Home Ogólnie Czego się dziś nauczyliśmy czyli Dobry Dalek

Czego się dziś nauczyliśmy czyli Dobry Dalek

autor Zwierz

Hej

Musi zwierz przyz­nać, że kiedy pier­wszy raz usłyszał tytuł odcin­ka Dok­to­ra – Into the Dalek miał wraże­nie, że ktoś postanow­ił sobie zro­bić śmieszny żart naw­iązu­jąc do „Into the Dark­ness”. Nawet przez moment nie przyszło zwier­zowi do głowy, że oto dostanie odcinek który naprawdę będzie opowiadał o podróży do wnętrza Dale­ka. Więcej, po pier­wszym – niezłym ale nie pory­wa­ją­cym odcinku – zwierz nie spodziewał się, że już drugie spotkanie z Capaldium zaprowadzi do go miejs­ca, które najbardziej lubi – tam gdzie te wszys­tkie kos­miczne przy­gody prowadzą nas do pytań których nigdy byśmy się w seri­alu o podróżach w cza­sie i przestrzeni nie spodziewali. Jak co tydzień dzisiejszy wpis nie jest recen­zją ale uwaga­mi po odcinku. Rzecz jas­na zaw­iera spoilery.

Zwierz należy do grupy widzów “Jest Dalek, jest dobrze”

Nie ma wojny bez żołnierzy – ciekawym wątkiem w odcinku jest sto­sunek do żołnierzy. Najpierw poz­na­je­my Dan­nego Pin­ka – nauczy­ciela ze szkoły Clary który z jed­nej strony jest przeu­roczy (zwier­zowi od razu się podobał podob­nie jak sce­na gdzie zas­tanaw­ia się nad tym co powinien powiedzieć Clarze) z drugiej widać, że bycie żołnierzem odcis­nęło na nim swo­je pięt­no. Łza gdy przy­pom­i­na sobie o tym co wydarzyło się na wojnie, przy jed­noczes­nym ćwicze­niu dzieci­aków jako kade­tów – dobrze pokazana dwus­tron­ność postawy czy nawet samego zjawiska. Bycie żołnierzem może jed­nocześnie wiele uczyć ale w ostate­cznym rozra­chunku jest się człowiekiem z bronią gotowym strze­lać do innych ludzi. Clara jest w stanie dostrzec całość, dla Dok­to­ra jed­nak nie ma tego dobrego co równoważyło­by złe. Mądra i dziel­na żołnier­ka, która nie wykonu­je śle­po rozkazów nie dostanie zaproszenia do TARDIS. Dok­tor jest pod tym wzglę­dem postacią ciekawą – zawsze kiedy spo­ty­ka się z żołnierza­mi reagu­je na nich niechęt­nie. Z drugiej strony sam prowadzi per­ma­nent­ną wojnę.

Dwu­nasty Dok­tor jest tak cud­own­ie inny od Jede­nastego który radośnie bie­gał­by w kółko widząc zmniejsza­cz lekarzy. Dwu­nasty ma więcej dystansu

Good Dalek – zwierz musi powiedzieć, że sama wiz­ja podróży do wnętrza Dale­ka bard­zo mu się podobała – to właśnie takie typowe zagranie dla Dok­to­ra WHo jako seri­alu – prosty pomysł fab­u­larny, który zabiera widza tam gdzie jeszcze nie był. Zresztą odcinek jest fab­u­larnie dość prosty, zaw­iera obow­iązkowy atak Daleków i jedynym zaskocze­niem jest chy­ba to, że w połowie odcin­ka uda­je się nieste­ty Dale­ka uleczyć. Przy czym sama wiz­ja wnętrza Dale­ka zaw­ies­zonego między maszyną a orga­nizmem jest abso­lut­nie super – i doskonale wpisu­je się w długą trady­cję sci­ence fic­tion gdzie mamy coś pomiędzy maszyną a orga­nizmem – zawsze budzące w człowieku lęk. Nato­mi­ast sama wiz­ja  Dale­ka który poczuł dobro, zobaczył pię­kno, wyszedł poza swój trady­cyjny sposób myśle­nia jest doskon­ała. Nie tylko dlat­ego,  że zada­je bard­zo ważne pytanie o miejsce moral­noś­ci – nie tylko w życiu Dale­ka ale i Dok­to­ra. Chodzi raczej o to proste a jed­nak uderza­jące pytanie jakie się rodzi – czy Dok­tor jest w stanie spo­jrzeć poza swo­je schematy. Bo w tym odcinku mamy Dok­to­ra uprzed­zonego widzącego świat  równie schematy­cznie jak robi to Dalek. Gdy­by nie Clara, gdy­by nie jej nauczy­ciel­s­ka cier­pli­wość, oraz fakt że jak każ­da porząd­na towarzysz­ka Dok­to­ra potrafi tup­nąć nogą i doma­gać się by Dok­tor zachował się właś­ci­wie to niczego by się nie nauczyli  Dalek i Doktor.

  Zde­cy­dowanie  popiera zwierz dołącze­nie pana Pink do zało­go TARDIS

Piękny umysł – zwierz musi przyz­nać, że Dok­tor Capaldiego jest fan­tasty­czny. To jest dokład­nie to czego nie umi­ał nam pokazać Matt Smith (Którego zwierz i tak lubił). Dok­tor Capaldiego nie jest zabawny, nie dba o wszys­tko, nie troszczy się o uczu­cia, jest twardy, trochę zły bywa uprzed­zony. Odcis­nęło się na nim wszys­tko co wydarzyło się 10 i 11 – widać jak niewiele jest w jego poczy­na­ni­ach zabawy, o ile bardziej jest bezwzględ­ny i wys­tu­diowany. To jest Dok­tor – przy­na­jm­niej zdaniem zwierza – dużo podob­niejszy do 9. Taki które­mu coś się przy­darzyło (zresztą i 9 miał soją kon­frontację z Dalekiem) i spraw­iło, że bie­ganie po kos­mosie nie jest już takie zabawne.  Ale trze­ba przyz­nać, że odcinek robi to czego  nie udało się przez ostat­nie kil­ka odcinków 11 Dok­to­ra. Bo tu uświadami­amy sobie, ze Dok­tor jest „dobrym człowiekiem” bo jest po naszej stron­ie, że równie dużo w nim zach­wytu nad wszechświatem co nien­aw­iś­ci – zwłaszcza do Daleków. Ta postać której ufamy, która raz po raz ratu­je kogoś z opresji nie jest jed­noz­nacznie dobra (Clara twierdzi że wystar­czy się starać ale pozosta­je pytanie czy Dok­tor zawsze się stara). Ale samo pokazanie nam nien­aw­iś­ci Dok­to­ra nie jest jakimś przełomem, przełomem jest pokazanie nam że to jest klucz do zwycięst­wa.  To jest gorz­ka piguł­ka – nie da się zro­bić dobrego Dale­ka, ale moż­na Dale­ka zaraz­ić inna nien­aw­iś­cią. Ostat­nie rzu­cone przez Dale­ka zdanie – że to Dok­tor jest w isto­cie tym dobrym Dalekiem jest nie tylko ład­nym zabiegiem sce­nar­ius­zowym, jeśli przyjmiemy, że nien­aw­iść Daleków rodzi się z pewnego sposobu spoglą­da­nia na świat to Dok­tor nie chcą­cy przyjąć że Dalek może być dobry właśnie się w ten sposób myśle­nia wpisu­je. Co ostate­cznie prowadzi do wniosku, że nie ma czegoś takiego jak dobra nienawiść.

  Zwier­zowi w tym odcinku podobało się kil­ka reży­ser­s­kich zabiegów, jak samo wchodze­nie do wnętrza Daleka

Exter­mi­nate! – sporą część odcin­ka zabrały sce­ny niesły­chanie klasy­czne – Dale­ki niszczące bazę, ludzie stara­ją­cy się w jak­iś sposób je pow­strzy­mać. Zwierz nawet nie wiedzi­ał, że tego mu w seri­alu brakowało. Ostat­ni­mi cza­sy Dok­tor trochę za bard­zo odchodz­ił od swo­jej właś­ci­wiej for­muły odcin­ka. Poza tym to był jed­nak odcinek lep­szy od poprzed­niego – przy­na­jm­niej zdaniem zwierza. Bardziej zwarty, z lep­szym prob­le­mem i w sum­ie zde­cy­dowanie więcej mówią­cy nam o nowym 12 Dok­torze (zwierz już pisał że jego zdaniem Capal­di jest tu genial­ny? To jest taki Dok­tor na jakiego zwierz czekał).  Zwierz zas­tanaw­ia się tylko nad tym ile osób ginie w tym odcinku – zwłaszcza nad jed­ną śmier­cią – pier­wszego żołnierza we wnętrzu Dale­ka. Zas­tanaw­ia się zwierz czy to nie jest odrobinę z mało Dok­torowe, bo nawet zwierza poruszył sposób w jaki Dok­tor zareagował na jego śmierć. Co praw­da taki Dok­tor wiele nam ofer­u­je fab­u­larnie ale zwierz pamię­ta że ten ser­i­al kiedyś był kierowany do dzieci. Ale to nie pre­ten­s­ja tylko raczej zwierz się zas­tanaw­ia czy to jed­nak nie było zbyt okrutne. Mimo wszystko.

Dobrze jest wiedzieć, że Dok­tor nie wie czy jest dobrym człowiekiem

Wita­my w niebie – zwierz musi powiedzieć, że podob­nie jak więk­szość widzów umiera wprost z niecier­pli­woś­ci by dowiedzieć się w końcu kim jest Mis­sy. Jed­nocześnie zwierz musi napisać że dokład­nie tak w Dok­torze prowadzi się dobrą lin­ię przez wszys­tkie odcin­ki. Trochę jak w przy­pad­ku Bad Wolf gdzie podrzu­ca się nam drob­ne sce­ny, w sum­ie nieza­leżne od kole­jnych odcinków i patrzy jak potem robimy wielkie „O” kiedy wszys­tko się rozwiązu­je. Już ter­az wid­zowie prz­erzu­ca­ją się coraz lep­szy­mi pomysła­mi kim jest Mis­sy i tak powin­no być. Chy­ba że nieste­ty wyjdzie jak z Clarą – w której przy­pad­ku zro­biło się naprawdę ciekaw­ie kiedy w końcu bohater­ka przes­tała być wyjątkowa i dostal­iśmy kil­ka scen z nią w szkole – co naresz­cie spraw­iło, że mamy postać która jest peł­na bo doty­chczas nie wiedzieliśmy o Clarze właś­ci­wie nic. Zwierz musi na koniec stwierdz­ić, że ten odcinek spodobał mu się dużo bardziej, niż zwierz się spodziewał. Miał dobre tem­po, doskon­ałego Dok­to­ra i pyta­nia na które nie łat­wo znaleźć odpowiedzi. Podobało się zwier­zowi, że Dalek nauczył się, nie tyle że świat jest piękny ale że życia nie da się pow­strzy­mać, że na każdą zniszc­zoną gwiazdę przy­pa­da jakaś która się rodzi. To bard­zo ład­na lekc­ja jaką moż­na wynieść z obserwacji świa­ta kiedy jest się zep­su­tym Dalekiem. I w sum­ie tego powin­niśmy sobie życzyć.  Patrzeć na świat jak zep­su­ty Dalek.

Ps: Robin Hood!

Ps2: Zwierz zro­bił Ice Buck­et Chal­la­nege – może­cie go zobaczyć TU. Nie zapom­ni­j­cie że poza dobrą zabawą chodzi także o przekazy­wanie pieniędzy na odpowied­nie orga­ni­za­c­je zaj­mu­jące się Stward­nie­niem Zanikowym Bocznym. Jeśli nie chce­cie sią oblać wodą zawsze może­cie wpłacić na wszel­ki wypadek pieniądze odpowied­nio szybko.

20 komentarzy
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online