Home Ogólnie Jedyny prawdziwy prezydent czyli co o władzy mówi nam Designated Survivor

Jedyny prawdziwy prezydent czyli co o władzy mówi nam Designated Survivor

autor Zwierz
Jedyny prawdziwy prezydent czyli co o władzy mówi nam Designated Survivor

Dziś Zwierz napisze wam o seri­alu, który ostat­nio pochłonął w całoś­ci. Chodzi o Des­ig­nat­ed Sur­vivor. Ser­i­al  telewiz­ji abc który w Polsce od początku moż­na oglą­dać na Net­flix. Zwierz jak­iś czas temu koło pre­miery pier­wszego sezonu obe­jrzał pier­wszy odcinek i był przy­jem­nie zaskoc­zony. Potem jed­nak wyszło tak, że nie oglą­dał dalej. Aż do ter­az kiedy pochłonął wszys­tko. I ma ciekawą obserwację – nie na tem­at nawet samego seri­alu ale na tem­at tego – jaką wiz­ję władzy prezentuje.

 

Ist­nieje pew­na amerykańs­ka trady­c­ja opowiada­nia sobie o wewnętrznych mech­a­niz­mach władzy. Jasne każdy kraj ma swo­je opowieś­ci osnute wokół ludzi u władzy, ale chy­ba nigdzie nie ma takiego poczu­cia, że przy­wód­ca państ­wa jest jed­nocześnie przy­wód­cą wol­nego świa­ta. Pop­kul­tur­al­na figu­ra prezy­den­ta Stanów Zjed­noc­zonych niemal zawsze opiera się na przeko­na­niu, że opowia­da się o najważniejszym przy­wód­cy na świecie, którego postawa powin­na być wyty­czną tego jak zachowu­je się demokraty­czny przy­wód­ca. Mieliśmy w kinie i telewiz­ji wielu nieist­nieją­cych prezy­den­tów – jed­nym z najważniejszych seri­ali pokazu­ją­cych wewnętrzne mech­a­nizmy dzi­ała­nia Białego Domu było „West Wing”- na swój sposób demokraty­cz­na fan­taz­ja o spra­wowa­niu władzy. Z kolei ostat­nio wszyscy oglą­dal­iśmy w napię­ciu „House of Cards” his­torię, która pokazy­wała ten rew­ers prezy­den­tu­ry – zami­ast kre­ować najlep­szego możli­wego prezy­den­ta, pokazy­wała go tylko przez pryz­mat coraz bardziej odrzu­ca­ją­cych poli­ty­cznych machi­nacji. To oczy­wiś­cie dwa prze­ci­wległe bieguny – pomiędzy nimi moż­na rozpiąć całe spek­trum mniej lub bardziej ide­al­nych prezydentów.

 

Gdzie na tym spek­trum pla­su­je się Tom Kirk­man, bohater Des­ig­nat­ed Sur­vivor? Zaczni­jmy od tego, że sam ser­i­al pozornie wyda­je się czymś zupełnie innym niż ostate­cznie jest. Zaczy­na się bowiem od jak najbardziej sen­sacyjnego wątku – ktoś podłożył bom­bę pod Kapi­tol i ostate­cznie z całego aparatu władzy pozostało tylko dwo­je wybrani jako ci „wyz­naczeni ocaleń­cy” poli­tyków. Jed­nym z nich jest dru­gorzęd­ny min­is­ter do spraw urban­isty­ki Tom Kirk­man który – ku swo­je­mu zaskocze­niu – zosta­je prezy­den­tem Stanów Zjed­noc­zonych. Początkowo wyda­je się, że ser­i­al będzie szedł w kierunku teorii spiskowych i mniej lub bardziej sen­sacyjnych roz­gry­wek. Jed­nak te wąt­ki szy­bko schodzą na dru­gi plan. Na pier­wszym planie jest zaś nowy prezy­dent – który, dzię­ki temu że nigdy nie chci­ał sięgnąć po najwyższą władzę – może być ideałem poli­ty­ka. Wiado­mo bowiem, że najwięk­szym prob­le­mem z poli­tyka­mi na najwyższych stanowiskach jest fakt, że chcąc po nie sięgnąć, nie tylko musieli star­tować w wyb­o­rach ale też – musieli tej najwyższej władzy pożą­dać. Tym­cza­sem żądza władzy jest cechą która stoi w sprzecznoś­ci z ideałem oso­by która ją sprawu­je. To taki paradoks, który spraw­ia, że ludzie którzy teo­re­ty­cznie byli­by ide­al­ni do spra­wowa­nia najwyższych urzędów, są dlat­ego ide­al­nie że nie chcą ich sprawować.

 

Kirk­man nie tylko nie chci­ał władzy, ale też co ciekawe – twór­cy seri­alu nie zde­cy­dowali się nie dawać mu żad­nej iden­ty­fikacji par­tyjnej. Jest to bowiem poli­tyk nieza­leżny – co praw­da pode­j­mu­je decyz­je raczej zgodne z poglą­da­mi demokratów, ale zarówno on, jak i znacz­na reprezen­tac­ja nowych sen­a­torów i kon­gres­menów – są nieza­leżni. Ten ele­ment wydał się Zwier­zowi ciekawy na tle przemi­an w amerykańskiej poli­tyce jakie zaszły w ostat­nich lat­ach – zwłaszcza w okoli­cach wyborów prezy­denc­kich. Wyda­je się, że ta nieza­leżność prezy­den­ta nie jest tylko próbą zain­tere­sowa­nia szer­szej wid­owni (pytanie czy widz sym­pa­tyzu­ją­cy z par­tią repub­likańską chci­ał­by śledz­ić ser­i­al o prezy­den­cie demokra­cie – który nie jest Frankiem Under­woo­d­em) ale też dowo­dem na pewne zmęcze­nie amerykanów dwu­par­tyjnoś­cią, czy par­tyjnoś­cią w ogóle. Na całym świecie diag­nozu­je się obec­nie zmęcze­nie insty­tuc­ja­mi par­tii poli­ty­cznych – taki bez­par­tyjny prezy­dent a właś­ci­wie nieza­leżny, jest trochę odpowiedz­ią na takie marze­nie o kimś spoza układu, kto przyjdzie i będzie spra­wować władze zgod­nie ze swoim sumieniem.

 

No właśnie, ser­i­al tak naprawdę staw­ia swo­jego bohat­era przed ser­ią testów, które pozwala­ją nam pokazać jaki jest jego charak­ter, a co za tym idzie – jaki jest charak­ter ide­al­nego prezy­den­ta. To co wysuwa się na pier­wszy plan to praw­domówność – nawet wtedy kiedy nie jest ona zgod­na z tym co się poli­ty­cznie opła­ca. Twór­cy seri­alu przekonu­ją  — praw­domówny prezy­dent zyskał­by więk­sze popar­cie społeczne niż ten, który decy­du­je się wszys­tkiemu zaprzeczać. Dru­ga sprawa, to przy­wiązanie do każdego oby­wa­tela – ser­i­al dość jas­no pod­powia­da – ide­al­ny prezy­dent ceni życie każdego oby­wa­tela Stanów Zjed­noc­zonych i nie poz­woli na to by ktokol­wiek został w tyle. Jeśli gdzieś jest Amerykanin to jego państ­wo i jego prezy­dent na pewno się o niego upom­ną. Trze­cia kwes­t­ia – zdaniem Zwierza naj­ciekawsza to pode­jś­cie prezy­den­ta do oby­wa­teli. Otóż nie tylko ma on ich szanować i słuchać ale przede wszys­tkim – trak­tować indy­wid­u­al­nie. W drugim sezonie seri­alu pojaw­ia się wątek spec­jal­nej akcji w której prezy­dent (i jego dorad­cy) losu­ją trzy listy od oby­wa­teli i indy­wid­u­al­nie zaj­mu­ją się każdą sprawą. Tu należało­by się zatrzy­mać i pochylić nad tą wiz­ją spraw­iedli­wego przy­wód­cy który oso­biś­cie pochy­la się nad losem oby­wa­tela. Ta wiz­ja częs­to kore­spon­du­je z pewnym przeko­naniem, że o ile wład­ca (król, prezy­dent czy car) jest sam w sobie dobry i zatroskany to od oby­wa­tela dzieli go admin­is­trac­ja i urzęd­ni­cy, którzy już nie są tak szla­chet­ni. Sam wład­ca rozu­mie oby­wa­tela i spełnił­by jego prośbę gdy­by był otoc­zony ludź­mi którzy tak jak on rozu­mieją prob­le­my zwykłego człowieka. Tym co jest ciekawe t o fakt, że ta wiz­ja jest zako­rzeniona w opowieś­ci­ach o ide­al­nych przy­wód­cach właś­ci­wie od zawsze. Pojaw­ia się właśnie w his­to­ri­ach o królach, cesarzach czy carach. Bo to też jest ciekawe – im znaczniejszy przy­wód­ca im więk­szego nar­o­du (społecznoś­ci) tym więk­sza jest potrze­ba kre­owa­nia go trochę na ojca i opiekuna.

 

Jed­nocześnie w tej prezy­denck­iej fan­tazji olbrzymią rolę odgry­wa kwes­t­ia odpowiedzial­noś­ci. Nie tylko odpowiedzial­noś­ci rozu­mi­anej jako ciężar władzy który musi nosić przy­wód­ca (cytu­jąc Szek­spi­ra: ‘Uneasy lies the head that wears a crown’)  ale też jako poczu­cie odpowiedzial­noś­ci za ludzi którzy ponoszą kon­sek­wenc­je jego czynów. Nie raz i nie dwa widz­imy w seri­alu prezy­den­ta, który boi się o żołnierzy, strażaków – ludzi wykonu­ją­cych rozkazy, a kiedy akc­ja kończy się czyjąś śmier­cią, prezy­dent nie tylko przeży­wa śmierć każdego żołnierza ale też oso­biś­cie kon­tak­tu­je się z jego rodz­iną by wyraz­ić smutek i złożyć kon­do­lenc­je (rzeczy­wiś­cie prezy­den­ci Stanów Zjed­noc­zonych dzwonią do rodzin poległych ale jak wiemy z ostat­nich newsów – nie zawsze im to dobrze wychodzi). Tu z kolei widać pewne marze­nie o władzy która nie wyko­rzys­tu­je swoich oby­wa­teli bez mrug­nię­cia okiem – tylko zawsze rozważa czy­je życie moż­na naraz­ić —  i bole­je ilekroć ktoś poświę­cił się dla kra­ju. Wszys­tko to skła­da się na wiz­ję, w której oby­wa­tel jest dla rządzą­cych ważny – nie jako wybor­ca ale jako jed­nos­t­ka, której służą i której prag­ną bronić. Takie marze­nie, że nie jest się tylko wybor­cą który zosta­je zepch­nię­ty na dru­gi plan w chwili kiedy ktoś wygra wybo­ry (stąd Kirk­man jest o tyle ciekawym przykła­dem, że on nigdy nie wygrał wyborów).

 

Co ciekawe jed­nym z istot­nych moty­wów seri­alu jest powraca­ją­cy sprze­ciw Kikr­mana wobec stosowa­nia klasy­cznych poli­ty­cznych i PRwych zagrań. Np. nawet jeśli otrzy­ma kom­pro­mi­tu­jące infor­ma­c­je na tem­at swo­jego prze­ci­wni­ka poli­ty­cznego to nie zde­cy­du­je się z nich sko­rzys­tać. Podob­nie jak nie zde­cy­du­je się ugiąć przed jakąkol­wiek poli­ty­czną czy między­nar­o­dową presją – mimo, że jego dorad­cy pod­powiada­ją mu takie dość klasy­czne ode­jś­cie od zasad i skierowanie się ku typowym poli­ty­cznym zagran­iom. To bard­zo ciekawy wątek bo pokazu­je, głębok­ie przeko­nanie, że dzi­ała­nia poli­tyków tak naprawdę nie powin­ny być najskuteczniejsze ale najucz­ci­wsze. Oczy­wiś­cie w tych momen­tach ser­i­al idzie najbardziej w stronę fan­tazji a jed­nocześnie – wspiera wiz­ję, że człowiek postępu­ją­cy zawsze w zgodzie ze swoi­mi zasada­mi pode­jmie właś­ci­wie decyz­je. To odrzuce­nie wiz­ji nie tylko prezy­den­tu­ry, ale całej poli­ty­ki, jako zakulisowych roz­gry­wek opar­tych na jakichś tar­gach i układach które nie mają nic wspól­nego z idea­mi. Do pewnego stop­nia jest tu ser­i­al niemal odwrot­noś­cią House of Cards – które przekonu­je nas, że w poli­tyce nigdy żad­nych idei nie ma, są tylko tar­gi, władza, układy i co najważniejsze – ludzie liczą się tylko jako masy który­mi moż­na sterować.

 

Intere­su­jące jest też pode­jś­cie do kon­tak­tów prezy­den­ta z osoba­mi które nie podziela­ją jego poglądów czy sys­te­mu wartoś­ci. W odcinku w którym spo­ty­ka się z kobi­etą, która z przy­czyn religi­jnych nie chce się zgodz­ić na oper­ację dziec­ka, zami­ast sko­rzys­tać z przy­musu, zna­j­du­je rozwiązanie które pozwala użyć sztucznej krwi, kiedy w Białym Domu pojaw­ia się kry­tyku­ją­cy go dzi­en­nikarz, prezy­dent zami­ast go obraz­ić dzięku­je mu za kon­trolę jaką nad nim sprawu­je dzię­ki prasie plus – wskazu­je, że w demokracji muszą  być ludzie którzy nie zgadza­ją się z postępowa­ni­a­mi ludzi przy władzy. Nawet ze swoi­mi najwięk­szy­mi prze­ci­wnika­mi poli­ty­czny­mi Krik­man chce przede wszys­tkim roz­maw­iać. Wychodzi z siebie tylko raz – w cza­sie sporu z Tureckim prezy­den­tem. Ale nie dlat­ego, że ten postępu­je niez­god­nie z poglą­da­mi prezy­den­ta Stanów Zjed­noc­zonych ale dlat­ego, że szan­tażu­je jego rodz­inę. Tu zaś pocz­ci­wy prezy­dent staw­ia ostate­czną granicę – nie wol­no w poli­tykę angażować jego dzieci czy żony – bo oni nie decy­dowali się na taką kari­erę. Ser­i­al dość wyraźnie staw­ia żonę i dzieci na drugim planie – pokazu­jąc oczy­wiś­cie Krik­mana jako dobrego męża i ojca ale też jako człowieka który raczej chce przed światem władzy rodz­inę chronić niż ją weń angażować.

 

 

Patrząc na pro­mowaną przez ser­i­al wiz­ję prezy­den­tu­ry nie sposób nie dostrzec, że jest w niej też pewien ciekawy wymi­ar społeczny – otóż prezy­dent który patrzy na oby­wa­tela, który chce mu zapewnić jak najlep­szy byt, który się o niego troszczy – nie może wspier­ać wyłącznie wielkiego biz­ne­su. A jed­nocześnie – nie może być soc­jal­istą, bo jed­nak jest prezy­den­tem Stanów Zjed­noc­zonych i to było­by za dużo i zbyt strasznie. Co w związku z tym? Twór­cy seri­alu decy­du­ją się na rozwiązanie, w którym prezy­dent szanu­je ludzi pra­cy (prze­jawem sza­cunku jest cho­ci­aż­by fakt, że nie obiecu­je gruszek na wierz­bie i ucz­ci­wie mówi, że nie dla każdego zna­jdzie się pra­ca) ale rozwiązań dla nich szu­ka w kon­tak­tach z biz­ne­sem. Jest to jed­nak biznes ety­czny i miejs­cowy – zobow­iązu­ją­cy się zad­bać o wszys­tko na raz – pracę dla amerykańskiego robot­ni­ka, dban­ie o ekologię i ogól­ną ucz­ci­wość. Gdzieś tam w tle widać pewne naw­iąza­nia do okre­su Nowego ładu – jedynego momen­tu inter­wencji państ­wa w ekonomie amerykańską, która przy­na­jm­niej częś­ci wid­owni dobrze się kojarzy. Warto jed­nak zaz­naczyć, że ser­i­al bard­zo wyraźnie odrzu­ca pop­ulizm – pokazu­jąc, że prawdzi­wy przy­wód­ca nie rzu­ca hasła­mi, których real­iza­c­ja była­by niemożli­wa, a jedyne co by przyniosły to zwycięst­wo w wyb­o­rach czy wysok­ie popar­cie społeczne. Wątek niskiego popar­cia społecznego pojaw­ia się w seri­alu ale odpowiedz­ią nie jest wys­tąpi­e­nie z pop­ulisty­cznym hasłem tylko ujawnie­nie wybor­com ile tak naprawdę się dla nich robi.

 

Dla Zwierza ser­i­al jest niesły­chanie intere­su­ją­cym  zapisem pewnego niemożli­wego – przy­na­jm­niej przy obec­nym układzie poli­ty­cznym w Stanach, marze­niu o przy­wód­cy. Człowieku, spoza układu i spoza poli­ty­cznej roz­gry­w­ki. Jed­nocześnie – speł­ni­a­ją­cym wymo­gi doty­czące kom­pe­tencji (wciąż mamy tu do czynienia z kimś kto całe życie poświę­cił służ­bie pub­licznej) i prezencji prezy­den­ta Stanów Zjed­noc­zonych. Jed­ną z charak­terysty­cznych cech Kirk­mana (Kiefer Suther­land jest naprawdę doskon­ały w tej roli) jest jego umiejęt­ność sprawnego, szcz­erego i bard­zo spójnego prze­maw­ia­nia do tłumów. Jest człowiekiem spoza układu ale nie jest pop­ulistą. Nie jest też kimś kto nie umie się znaleźć w wyz­nac­zonej roli – raczej był zawsze zbyt prawy by jakkol­wiek o niej myśleć. Ser­i­al rozpoczął swo­je nadawanie we wrześniu 2016 roku pod sam koniec epo­ki Obamy.  Tym samym lwia część emisji przy­padła na cza­sy prezy­den­tu­ry Trumpa.

 

Zdaniem Zwierza widać to właśnie w tym drugim sezonie, który prze­suwa wąt­ki sen­sacyjne na dru­gi plan sku­pi­a­jąc się na postaw­ie, roli i syl­wetce prezy­den­ta. Ser­i­al w jak­iś sposób wpisu­je się zarówno w kry­tykę tego jakim prezy­den­tem jest Trump, jak i w pewien sposób diag­nozu­je – kogo tak naprawdę chcieli­by ludzie, którzy nie chcą na stanowisku prezy­den­ta ani demokraty ani repub­likan­i­na. Te rozważa­nia nad ideałem prezy­den­ta rzeczy­wiś­cie trochę odd­a­ją pewne pos­tu­laty środowisk gło­su­ją­cych na Trumpa – zaś wiz­ja że moż­na było­by zacząć wszys­tko od początku – z nowy­mi poli­tyka­mi i bez starych układów – wpisu­je się w coś co chy­ba doty­ka wielu kra­jów demokraty­cznych gdzie widać znuże­nie zamknię­tym światem poli­ty­ki i par­tyjnoś­ci. Jed­nocześnie patrząc na tą lau­rkę dla samej funkcji prezy­den­ta nie sposób uciec od takiego poczu­cia, że nieza­leżnie czy bardziej czy mniej demokraty­czne państ­wo to pew­na wiz­ja wład­cy pozosta­je w wielu aspek­tach taka sama. Zwierz oglą­da­jąc ser­i­al nie raz łapał się na tym, że moż­na było­by Biały Dom zamienić na Kreml i his­to­ria układała­by się podob­nie. A już na pewno wiz­ja prezy­den­ta. Co widać cho­ci­aż­by we wspom­ni­anym odcinku gdzie prezy­dent sam odpowia­da na proś­by wybor­ców – czy nie to samo robi Putin, który raz do roku orga­nizu­je kon­fer­enc­je gdzie odpowia­da na pyta­nia oby­wa­teli albo poma­ga im np. przekon­ać żonę, że warto kupić psa. Mówimy nie tylko o podob­nych mech­a­niz­mach ale o podob­nych marzeni­ach o tym by batiusz­ka car pochylił się nad pod­danym.  Ostate­cznie najwięk­szą wadą zawsze jest aro­ganc­ja, nieszczerość i zap­a­trze­nie w poli­ty­czne machi­nac­je bez sza­cunku do wyborcy.

 

Kończąc, tą moją anal­izę, Zwierz chci­ał­by wam pokazać po co cza­sem warto obe­jrzeć  nieco „gorszy” ser­i­al (choć aku­rat zdaniem Zwierza to bard­zo faj­na pro­dukc­ja, która jest dobrze zagrana, dow­cip­na  i niekiedy zaskaku­ją­ca), który kierowany jest nie tylko do tych którzy wykupią spec­jalne usłu­gi ale do widzów telewiz­ji ogóln­o­dostęp­nej (w Polsce ser­i­al moż­na oglą­dać z jednod­niowym opóźnie­niem na Net­flix). Otóż właśnie w takich pro­dukc­jach naj­ciekawsze są niekoniecznie same his­to­rie czy jakieś clifhang­ery ale właśnie to jak opowiada­ją one o rzeczy­wis­toś­ci czy jakie wartoś­ci pro­mu­ją. I to zawsze jest ciekawe.

Ps: Zwierz idzie na pol­ską komedię roman­ty­czną. Trzy­ma­j­cie kciuki.

7 komentarzy
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online