Home Ogólnie Geniusz w butelce czyli zwierz o bottle episode

Geniusz w butelce czyli zwierz o bottle episode

autor Zwierz
Geniusz w butelce czyli zwierz o bottle episode

Więk­szość z was pewnie wie o ich ist­nie­niu ale nie wszyscy zna­ją ich nazwę. Częs­to to najlep­sze i najbardziej zapada­jące w pamięć seri­alowe odcin­ki. Cza­sem- popisy inwencji twór­ców. Niekiedy dowód że mniej znaczy więcej. Bot­tle episodes. Najłatwiejszy sposób by oszczędz­ić i zafun­dować wid­zom doskon­ały odcinek.

Com­mu­ni­ty nie tylko miało swój bot­tle episode ale miało też bohaterów którzy cud­own­ie do tego naw­iązy­wali .  Obrazek w nagłówku stąd

Kon­cepc­ja Bot­tle episode jest pros­ta – cały odcinek roz­gry­wa się w jed­nych deko­rac­jach (choć nie jest to zawsze restryk­cyjny wymóg) i tylko z pod­sta­wową obsadą (lub jej częś­cią) seri­alu. Odcin­ki takie wprowadza się głównie dla oszczęd­noś­ci – inny­mi słowy – budżet całego sezonu seri­alu powinien się zgadzać, w związku z tym jeśli jeden odcinek ma być droższy to w innym przyci­na się kosz­ty. Teo­re­ty­cznie Bot­tle episode powinien wypaść dużo taniej – nie trze­ba budować nowych deko­racji, zatrud­ni­ać aktorów do ról dru­go czy trze­ci planowych i moż­na np. oszczędz­ić na efek­tach spec­jal­nych które wkła­da się w kre­owanie świa­ta zewnętrznego w przy­pad­ku kiedy ser­i­al całkowicie jest krę­cony w deko­rac­jach. Jed­nak co ciekawe – jeśli weźmie się pod uwagę koszt częś­ci odcinków real­i­zowanych w ten sposób cza­sem okazu­je się, że nie koniecznie były tańsze – tak było np. w przy­pad­ku odcin­ka o chińskiej restau­racji w seri­alu Sein­fel­da (bohaterowie cały czas trwa­nia odcin­ka czeka­ją na swój sto­lik w poczekalni chińskiej restau­racji) – okaza­ło się że zbu­dowanie deko­racji do tego poje­dynczego odcin­ka kosz­towało tyle co pro­dukc­ja bardziej zróżni­cow­anych epizodów.

3

W odcinku Friends te dwie min­u­ty trwa­ją całe dwadzieś­cia parę min­ut trwa­nia odcinka

Bot­tle episodes budzą w widzach mieszane uczu­cia. Część widzów (w tym zwierz) bard­zo je lubi ponieważ – z koniecznoś­ci – kon­cen­tru­ją się przede wszys­tkim na posta­ci­ach odkłada­jąc na bok wiele rozprasza­ją­cych widza ele­men­tów. Sce­nar­iusze takich odcinków muszą być lep­sze, bardziej pre­cyzyjne, by zatrzy­mać uwagę widza na bohat­er­ach. Częs­to przy­pom­i­na­ją nieco sztu­ki teatralne gdzie cały nacisk twór­ców położony jest na jakość dia­logu a nie koniecznie na samą akcję. Oczy­wiś­cie nie każdy odcinek dzieją­cy się w jed­nym miejs­cu jest doskon­ały ale całkiem sporo wybi­ja się pon­ad inne – nie tylko w opinii widzów ale także samych twór­ców.  Odcinek w którym nikt nie jest gotowy – został wielokrot­nie uznany przez twór­ców jak i wiel­bi­cieli Przy­jaciół za jeden z najlep­szych w sezonie jeśli nie w ogóle w całym seri­alu. Dla tych którzy ostat­nie dwie dekady spędzili pod kamie­niem  nie oglą­dali Przy­jaciół – w odcinku bohaterowie zbier­a­ją się żeby wyjść na ele­gancką galę ale nikt nie jest w stanie się zebrać (ku roz­paczy Rossa). Dla tych co oglą­da­ją ale nie pamię­ta­ją – to ten odcinek w którym Joey zakła­da na raz wszys­tkie ubra­nia Chan­dlera (serio jak się streszcza sit­comy wszys­tko brz­mi idiotycznie).

Seinfeld-Episode206-TheChineseRestaurant-Still1

Cały odcinek o czeakniu na miejsce w restau­racji? To się da zro­bić ale musi być naprawdę dobry scenariusz.

Nie oznacza to jed­nak że wszyscy są fana­mi takich rozwiązań – zwierz pamię­ta jak jak­iś czas temu w trzec­im sezonie bry­tyjskiego sit­co­mu Miran­da pojaw­ił się odcinek który cały roz­gry­wa się w mieszka­niu tytułowej bohater­ki. Odcinek nie był ani mniej ani bardziej zabawny od resz­ty sezonu ale zwierz przeczy­tał całkiem sporo niezad­owolonych głosów widzów których zdaniem na bot­tle episode moż­na sobie poz­wolić jak ma się kilka­naś­cie albo dwadzieś­cia parę odcinków w sezonie a nie tylko kil­ka. No właśnie to jest pewien prob­lem z bot­tle episodes. Niekiedy służą one nie tyle nawet oszczęd­noś­ci ale spowol­nie­niu akcji. Inny­mi słowy – jeśli sce­narzyś­ci mają jak­iś pomysł na rozwój fabuły ale chcą go roz­ciągnąć na nieco dłużej pojaw­ia się odcinek w którym sporo dzieje się w warst­wie roz­wo­ju bohaterów ale nie koniecznie posuwa on akcję do przo­du. Zwierz miał takie pode­jrze­nie w przy­pad­ku Dare­dev­ila – w tym doskon­ałym seri­alu aż dwa odcin­ki bal­an­sowały na grani­cy Bot­tle episode – w tym jeden który niemalże speł­ni­ał wszys­tkie założe­nia – ten w którym nasz bohater ukry­wa się wraz z ciężko ran­nym gang­sterem w opuszc­zonym budynku.  Z jed­nej strony odcinek nie speł­nia do koń­ca założe­nia bot­tle episode ale bierze z niego to co wielu sce­narzys­tów uzna­je za użyteczne – spowol­nie­nie akcji i jed­noczes­ny rozwój postaci. Zwierz to lubi, ale może zrozu­mieć tych widzów których zdaniem takie odcin­ki świad­czą o tym, że zaplanowana ilość odcinków jest za duża (tzn. nie star­cza na wszys­tkie fabuły).

Screen-Shot-2015-04-13-at-6-24-11-PM

Choć szósty odcinek Dare­dev­ila nie jest klasy­cznym bot­tle episodes to ma wiele podobych ele­men­tów — i rzeczy­wiś­cie w więk­szoś­ci dzieje się w jed­nym miejs­cu i ogranicza ilość bohaterów

Nie zmienia to jed­nak fak­tu, że zdaniem zwierza bot­tle episodes są cud­owne. Co więcej – sprawdza­ją się w najróżniejszych pro­dukc­jach. Jak wiecie zwierz uważa Siut­case za najlep­szy odcinek Mad Men i być może najlep­szy odcinek telewiz­yjnego seri­alu jaki widzi­ał w życiu. Jest to nieco niety­powy (bohaterowie nie są aż tak przy­wiązani do jed­nego miejs­ca) bot­tle epios­de gdzie w cza­sie jed­nej nocy (kiedy roz­gry­wa się słyn­ny poje­dynek bok­ser­s­ki) Don Drap­er i Peg­gy Olson stara­ją się wymyślić reklamę wal­izek Sam­sonite. Geniusz tego odcin­ka pole­ga na tym, że dzię­ki ogranicze­niu postaci i miejsc może­my przyjrzeć się bohaterom i ich wza­jem­nym relacjom. Jed­nocześnie ten krót­ki moment (fabuła obe­j­mu­je w sum­ie kilka­naś­cie godzin) pozwala sce­narzyś­cie na zabieg dość prosty ale odd­zi­ały­wu­ją­cy na widza – bohaterowie są co raz bardziej zmęczeni ich ubra­nia co raz bardziej wymięte – niemal tak samo jak ich potur­bowana psy­chi­ka. Jed­nak kiedy odcinek się kończy Don, który przez te kilka­naś­cie godzin co raz bardziej odd­alał się od wiz­erunku ide­al­nego mężczyzny swoich cza­sów, pojaw­ia się w ide­al­nie białej wypra­sowanej koszuli i wyglą­da jak­by nic się przez noc nie wydarzyło.  Ten jeden odcinek ide­al­nie pokazy­wał o czym jest ser­i­al – o utrzymy­wa­niu fasady pod­czas kiedy pod spo­dem wszys­tko się syp­ie. Warto tu dodać że na niesły­chanie podob­nym fab­u­larnie pomyśle opiera się jeden z najlep­szych odcinków Mas­ter of Sex — bohaterowie zna­j­du­ją się w poko­ju hotelowym gdzie kon­tynu­u­ją swo­je “bada­nia” nad ludzką sek­su­al­noś­cią. W telewiz­ji zaś roz­gry­wa się mecz bok­ser­s­ki.  Przy czym to jest typowy bot­tle episode roz­gry­wa­ją­cy się w całoś­ci w jed­nej przestrzeni. Doskonale napisany, przy­pom­i­na bardziej małą oby­cza­jową sztukę niż kole­jny odcinek seri­alu. I podob­nie jak w przy­pad­ku Mad Men pozwalał na lep­sze przyjrze­nie się relacjom między bohat­era­mi i zrozu­mie­nie ich motywacji.

Peggy Olson (Elisabeth Moss) and Don Draper (Jon Hamm) - Mad Men - Season 4, Episode 7 - Photo Credit: Michael Yarish/AMC

Gdzieś w połowie swo­jego telewiz­yjnego żywo­ta Mad Men zafn­dował wid­zom odcinek ktróy pozostał najlep­szym odcinkiem Mad Men aż do końca

Ale nie chodzi jedynie  o takie dra­maty­czne zabie­gi.  Jed­nym ze zwierza ukochanych odcinków jakiegokol­wiek seri­alu jest „My Coffe with Niles” – ostat­ni odcinek pier­wszego sezonu Frasiera. W przy­pad­ku seri­ali kome­diowych zawsze nieco trud­niej wskazać jed­noz­nacznie bot­tle epios­de (np. cały pier­wszy sezon słyn­nego Cheers dzieje się w jed­nym miejs­cu więc jak­by każdy odcinek jest Bot­tle episode) ale w tym przy­pad­ku jest to dość jasne naw­iązanie do for­muły. Zwłaszcza że odcinek dzieje się w cza­sie rzeczy­wistym i opowia­da od początku do koń­ca o tym jak tytułowy Frasi­er idzie na kawę z bratem. Szuka­ją sto­li­ka, odsyła­ją źle przyrząd­zoną kawę i roz­maw­ia­ją. Między inny­mi pada niesły­chanie ważne pytanie – czy nasz tytułowy bohater jest szczęśli­wy. Pytanie ważne bo prze­cież jego przeprowadz­ka do rodzin­nego mias­ta i prze­ję­cie opie­ki nad ojcem wywró­ciło jego życie do góry noga­mi. To dow­cip­ny, przemiły odcinek który oglą­da się z przy­jem­noś­cią i który – całkiem sprawnie pod­sumowu­je uczu­cia bohaterów po pier­wszym sezonie seri­alu. Przede wszys­tkim jest jed­nak doskonale napisany. Co wyda­je się w przy­pad­ku tych poje­dynczych odcinków kluczowe.

1x24-My-Coffee-With-Niles-frasier-15793920-720-540

Niekiedy fabuła bot­tle episodes jest tak pros­ta że aż trud­no uwierzyć — w My Coffe with Niles całość to po pros­tu — picie kawy w kawiarni

Cza­sem ogranicze­nie okazu­je się prawdzi­wym bodźcem do kreaty­wnego dzi­ała­nia. Zwierz zawsze pod­je tu przykład Mid­night, jed­nego z najlep­szych odcinków New Who. Mid­night nie było odcinkiem tan­im (konieczność wybu­dowa­nia deko­racji) ale pomysł i uczu­cie klaus­tro­fo­bicznego zamknię­cia okaza­ło się naprawdę prz­er­aża­jące. Jed­nak nad wszys­tkim góru­je – rzeczy­wiś­cie oszczęd­ny – pomysł by pot­wo­ra odcin­ka nie było widać. A właś­ci­wie jeszcze gorzej – by wcielił się w zupełnie nor­mal­ną osobę co spraw­ia, że widz spędza pół odcin­ka drżąc bo aktor­ka w śred­nim wieku powiedzi­ała coś o pół sekundy szy­b­ciej niż David Ten­nant. Jed­nocześnie całość jest doskon­ałym – i zaskaku­ją­co poważnym jak na teo­re­ty­cznie docelową wid­own­ię seri­alu – studi­um zachowań społecznych. Na pokładzie niewielkiego trans­portow­ca na którym poza pasażera­mi jest owa tajem­nicza siła zaczy­na­ją dzi­ałać najróżniejsze mech­a­nizmy społeczne. Odcinek jest genial­ny – mądry i prz­er­aża­ją­cy a jed­nocześnie – pozostaw­ia wielkie niedopowiedze­nie bo ku swo­je­mu zaskocze­niu widz nie dostanie jed­noz­nacznej odpowiedzi na pytanie co tak właś­ci­wie się stało. Nie mniej właśnie to, że odcinek jest ogranic­zony przestrzenią i cza­sem trwa­nia spraw­ia, że ten prosty pomysł dzi­ała na widza.

midnight

W Mid­night teo­re­ty­cznie nie ma pot­wo­ra. Co spraw­ia że potwór jest dużo straszniejszy

Ostat­ni powód dla którego zwierz uwiel­bia bot­tle episodes to fakt, że dobrze rozpisane mogą pokazać bohaterów zupełnie  inaczej. Zwierz uwiel­bia Secrets and Lies – odcinek Ostrego Dyżu­ru w cza­sie którego bohaterowie czeka­ją na obow­iązkowe zaję­cia o molestowa­niu sek­su­al­nym (po tym jak część z nich zro­biła swo­jej sze­fowej głupi dow­cip). Mimo, że ER to ser­i­al medy­czny tu nie ma żad­nej medy­cyny – bohaterowie siedzą w sali wykład­owej w cza­sie śnieży­cy i czeka­ją aż pojawi się wykład­ow­ca. No i roz­maw­ia­ją, poje­dynku­ją się na szpady i recy­tu­ją Ham­le­ta w tym część po chorwacku. Inny­mi słowy – robią rzeczy których praw­dopodob­nie nigdy by nie zro­bili w nor­mal­nym wypełnionym medy­czny­mi przy­pad­ka­mi odcinku Ostrego Dyżu­ru. Co więcej – jest to odcinek który bard­zo pcha do przo­du akcję – przy­na­jm­niej w warst­wie uczuć pomiędzy bohat­era­mi i ich wza­jem­nych relacji.  Zwierz pamię­ta jak duże wraże­nie zro­bił na nim odcinek gdy oglą­dał go po raz pier­wszy – właśnie dlat­ego, że był to odcinek zupełnie inny niż więk­szość. Pewnie dlat­ego,  zwierz doskonale go pamię­ta mimo, że minęło trochę cza­su od kiedy ostat­nim razem oglą­dał Ostry dyżur.

ER08_ep16

Cza­sem Bot­tle episodes zapada­ją w pamięć bo są zupełnie inne niż cała resz­ta seri­alu — wyry­wa­ją bohaterów z codzi­en­noś­ci by mogli przez chwilę zas­tanow­ić się nad sobą

Tym co w Bot­tle episodes pocią­ga zwierza najbardziej to fakt, że doskonale pokazu­ją one jak ogranicze­nie sta­je się punk­tem wyjś­cia do kreaty­wnych rozwiązań. Co każe się zas­tanow­ić nad naturą snu­cia opowieś­ci. Bo prze­cież tym co spraw­ia, że his­to­rie są naj­ciekawsze jest opowiedze­nie nam czegoś w wyz­nac­zonych przez świat czy twór­ców grani­cach. Co to oznacza? Że zde­cy­dowanie ciekaw­iej jest kiedy twór­cę ogranicza miejsce, czas czy przestrzeń –  oczy­wiś­cie zwierz nie jest tu jak­iś sza­lony i wie, że cza­sem ograniczenia naprawdę utrud­ni­a­ją snu­cie opowieś­ci ale częs­to fakt że wszys­tko moż­na spraw­ia, że wcale nie jest ciekaw­ie. Podob­nie bywa zresztą w ogóle z rama­mi świa­ta przed­staw­ionego. Zwierz nie przepa­da za książka­mi (zwłaszcza sf czy fan­ta­sy) gdzie twór­cy gdy napo­tyka­ją jakieś ogranicze­nie doda­ją kole­jną zasadę rządzącą ich światem by nie musieć się nad nią zas­tanaw­iać. I nagle okazu­je się, że wszyscy mówią w tym samym języku albo mogą się tele­por­tować, mają nieskończe­nie wiele pieniędzy itd. Zwierza zde­cy­dowanie bardziej cieszy gdy okazu­je się, że twór­ca mimo ograniczeń potrafi opowiedzieć coś naprawdę fajnego.

lead_large

To fas­cynu­jące jak ogranicze­nie może cza­sem stać się najlep­szą rzczą która seri­alowi może się przydarzyć

Kiedy raz dostrzeże się jak częs­to w seri­alach pojaw­ia­ją się bot­tle episodes naty­ch­mi­ast zaczy­na się też dostrze­gać pod­sta­wowe zasady związane z tym jak się taki odcinek pisze. Częs­to korzys­ta się z moty­wu kwaran­tan­ny (zwłaszcza w przy­pad­ku seri­ali medy­cznych) albo zamknię­cia. Pop­u­larne jest czekanie na coś – jest taki odcinek Mad about you – sit­co­mu z Helen Hunt gdzie rodz­ice dziec­ka przez cały odcinek siedzą pod drzwia­mi syp­i­al­ni czeka­jąc aż dziecko samo zaśnie. To cały odcinek. Zresztą w ogóle motyw zro­bi­enia czegoś przez całą noc – jak w przy­pad­ku The Limo – odcin­ka How I Met Your Moth­er czy wspom­i­nanego Siut­case sta­je się pod­stawą takiego odcin­ka. Do tego moż­na dorzu­cić jeszcze czyjąś chorobę czy przy­go­towa­nia do jakiegoś wydarzenia. Ogól­nie im dłużej się patrzy tym bardziej widzi się, że tych pomysłów naprawdę jest kil­ka. Co z kolei jeszcze bardziej każe się skon­cen­trować na pomysłowoś­ci twór­ców którzy te znane schematy potrafią ciekaw­ie wyko­rzys­tać. Zwierz zawsze ma fra­jdę gdy okazu­je się, że taki ogranic­zony cza­sem, przestrzenią i sche­matem twór­ca mimo wszys­tko dorzu­ci coś od siebie. Wtedy zwyk­le oczom widza objaw­ia się naprawdę dobra telewizja.

Ps: Zwierz jest ciekawy jakie są wasze ulu­bione bot­tle episodes. Biorąc pod uwagę, że zwierz je „kolekcjonu­je” to cza­sem oglą­da je bez oglą­da­nia całego seri­alu w którym są. To ciekawe jak dobrze się sprawdza­ją jako odcin­ki pojedyncze

Ps2: A jutro zwierz bez spoilerowo postara się wam opowiedzieć o pier­wszych odcinkach trze­ciego sezonu Han­ni­bala. Miejmy nadzieję, że będzie soczyście.

14 komentarzy
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online