Home Ogólnie Kobiety z Merkurego czyli o The Astronaut Wives Club

Kobiety z Merkurego czyli o The Astronaut Wives Club

autor Zwierz
Kobiety z Merkurego czyli o The Astronaut Wives Club

Bywa cza­sem tak, że zwierz bard­zo czeka na jak­iś ser­i­al a gdy ten w końcu się pojawi nie ma najm­niejszej ochoty go oglą­dać. Tak było z The Astro­naut Wives Club– pro­dukcji ABC która miała zade­bi­u­tować już dawno temu, ale została przełożona na ten sezon. Pojaw­iały się co raz to nowe odcin­ki a zwierz jakoś nie mógł się zabrać nawet za pilot. Na całe szczęś­cie jed­no stras­zli­wie deszc­zowe niedzielne popołud­nie poz­woliło nadro­bić zaległości.

Screen-Shot-2015-04-21-at-10.08.38-AM

Twór­cy nie muszą się martwić o pewne kadry bo biorą je krop­ka w krop­kę z mag­a­zynu LIfe. Jedyne co się różni to wiek bohaterek. Powin­ny być nieco starsze niż nasze aktorki

Seri­ale retro – to określe­nie który­mi zwierz obe­j­mu­je seri­ale amerykańskie (czy też bry­tyjskie) które dzieją się w lat­ach 50 i 60 XX wieku. Tak się jakoś złożyło, że ten okres jest szczegól­nie intere­su­ją­cy dla fil­mow­ców. Trud­no się dzi­wić – w końcu z jed­nej strony mamy do czynienia z epoką niesły­chanie bur­zli­wą (zim­na woj­na wre), jed­nocześnie styl­isty­cznie niezwyk­le plas­ty­czną (wszys­tkie te cud­owne sukien­ki) no i jeszcze Mad Men dow­iódł że jest tu całkiem sporo spraw do obgada­nia. Poza Mad Men, w tym okre­sie dzieją się też Mas­ters of Sex, ska­sowanie Pan Am, bry­tyjskie The Hour czy właśnie The Astro­naut Wives Club. Wszys­tkie te seri­ale – choć różne pod wzglę­dem tem­aty­ki łączy pew­na podob­na styl­isty­ka. W rzeczy­wis­toś­ci przeszłość nigdy nie wyglą­dała tak ład­nie i wys­makowanie jak na tych zdję­ci­ach ale ludzie lubią sobie wyobrażać tą epokę jak wyjętą z kat­a­logu pro­duk­tów AGD. Zresztą trud­no się dzi­wić tym sen­ty­men­tom wszak wtedy urodz­iło się i wyrosło pokole­nie które dziś jest w wieku ludzi, którzy jeszcze oglą­da­ją telewiz­ję i z sen­ty­mentem wspom­i­na­ją cza­sy dziecińst­wa. Inny­mi słowy – wszys­tkie skład­ni­ki są na miejs­cu. Prob­lem w tym, że nie zawsze uda­je się ugo­tować z nich coś ciekawego.

Astronaut-Wives-Club-1.01-630x420

Zwier­zowi podo­ba się że zami­ast pokazy­wać antag­o­nizmy między kobi­eta­mi udało się pokazać łączącą je przyjaźń

The Astro­naut Wives Club jest seri­alem który nieco się zwier­zowi wymy­ka w oce­nie. Z jed­nej strony mamy do czynienia z pro­dukcją, która nie musi się bać o dra­matyzm. His­to­ria żon astro­nautów z pier­wszego pro­gra­mu kos­micznego ma w sobie wystar­cza­ją­co dużo dra­maty­cznych momen­tów dostar­czanych przez his­torię. Pier­wszy lot w kos­mos, pier­wsze krąże­nie po orbicie, prob­le­my z kap­sułą, awaryjne lądowanie. Niczego nie trze­ba tu dopisy­wać, wszys­tko mamy jak na dłoni pros­to z podręczników do his­torii lotów kos­micznych. Prob­lem w tym, że jest to też najwięk­sza wada seri­alu. Być może zna­cie od zwierza gorzej his­torię pier­wszych amerykańs­kich lotów zało­gowych w kos­mos ale jeśli zna­cie ja mniej więcej tak jak zwierz to nieste­ty wiele momen­tów pełnych niepoko­ju i napię­cia będzie nieco mniej … pełnych niepoko­ju i napię­cia. Co stanowi pewien prob­lem bo z jed­nej strony mamy się bać tak jak nasze bohater­ki z drugiej – doskonale wiemy co powie im głos po drugiej stron­ie. Zresztą to jest w ogóle prob­lem tego typu pro­dukcji – kiedy na ekranie pojaw­ia się duża data infor­mu­ją­ca że mamy rok 1962 to raczej wiemy, że w tym odcinku bohaterowie będą reagować na kon­flikt kubańs­ki, kiedy bohater­ka rzu­ca zdanie że jadła obi­ad z prezy­den­tem w Hus­ton to tylko czekamy, aż pojawi się infor­ma­c­ja o strza­le. Zwierz zda­je sobie sprawę, że nie da się tego uniknąć, ale w przy­pad­ku opiera­nia dra­maturgii seri­alu o tak znane wydarzenia ist­nieje prob­lem który ma zwierz. Wiedząc dokład­nie co będzie dalej trud­no jest czuć to samo co bohater­ki. Zwłaszcza, że np. wiemy kto wziął z grupy prezen­towanych nam astro­nautów udzi­ał w pro­jek­cie Gem­i­ni i Apol­lo (które nastąpiły po pro­jek­cie Merkury) co oznacza, że wiemy do kogo się bardziej a do kogo mniej przywiązać.

THE ASTRONAUT WIVES CLUB - ìLaunch - A new television drama series based on the book by Lily Koppel, focuses on seven women who were key players behind some of the biggest events in American history.  As America's astronauts were launched on death-defying missions, the lives of their young wives were transformed, seemingly overnight, from military spouses to American royalty. As their celebrity rose, and tragedy began to touch their lives, they rallied together. "The Astronaut Wives Club" premieres THURSDAY, JUNE 18 (8:00-9:00 p.m., ET) on the ABC Television Network. (ABC/Cook Allender) DOMINIQUE MCELLIGOTT, ZOE BOYLE, ERIN CUMMINGS, ODETTE ANNABLE

Cud­owne jest, że bohater­ki są zupełnie różne od siebie ale w sum­ie żad­na nie jest “ta zła” i wszyt­skie dosta­ją swo­je nieza­leżne wątki 

To są zas­trzeże­nia. Ter­az jed­nak kil­ka słów o tym co zwierza przy seri­alu trzy­ma (przez pięć odcinków). Otóż twór­cy postaw­ili na sprawd­zony pomysł zestaw­ienia ze sobą bard­zo różnych bohaterek. Jed­na jest urocza, dru­ga pew­na siebie, jed­na jest fem­i­nistką, dru­ga ide­al­ną panią domu, jed­na ma ambic­je, dru­ga nie chce być w blasku świateł. Różnice moż­na wymieni­ać. Wszys­tkie mają swo­je przyp­isane prob­le­my – nie tylko związane z męża­mi (tu spraw­iedli­wie podzielono astro­nautów na wiele kat­e­gorii i niek­tórzy z nich są lep­szy­mi a inni gorszy­mi męża­mi) ale w ogóle z kobiecy­mi ambic­ja­mi. Tym jed­nak co naprawdę wyróż­nia film spośród wielu podob­nych pro­dukcji jest przy­jaźń łączą­ca wszys­tkie żony astro­nautów. Oczy­wiś­cie to jest nieco ide­al­isty­czne pode­jś­cie ale sposób pokaza­nia więzi między nimi jest jed­nym z najsym­pa­ty­czniejszych jakie zwierz widzi­ał w telewiz­ji. Zazwyczaj kobiecą przy­jaźń w więk­szych gru­pach pokazu­je się staw­ia­jąc nacisk na kon­flikt – Gotowe na Wszys­tko to był taki ser­i­al w którym główne bohater­ki się przy­jaźniły ale cią­gle ze sobą wal­czyły. Tu mamy mniej sfrus­trowane gospo­dynie domowe, które wręcz prze­ci­wnie co chwilę wycią­ga­ją do siebie pomoc­ną dłoń. Zwłaszcza że rzeczy­wiś­cie nikt inny na zie­mi nie wie jak to jest wysyłać męża w kos­mos bez pewnoś­ci czy powró­ci. Przy czym słusznie zde­cy­dowano, że w przy­pad­ku takiej dużej grupy rzad­ko zna­jdzie się miejsce (poza wyczeki­waniem na przed telewiz­orem na wiado­moś­ci z lotu) na spotkanie wszys­t­kich bohaterek, dlat­ego w wielu odcinkach „pracu­ją w pod­gru­pach”. W sum­ie są to najlep­sze wąt­ki seri­alu od zupełnie dow­cip­nych (jak np. odwiedzanie jed­nej z żon bo tylko u niej jest kli­matyza­c­ja a wszędzie indziej panu­je fala gorą­ca) po poważne (jak prob­le­my z prasą czy sekre­ta­mi z przeszłoś­ci). Zwierz przyz­na szcz­erze, że ma miękkie ser­duszko gdy widzi na ekranie życ­zli­wość i ludzką sol­i­darność a takich uczuć ser­i­al jest pełen.

8f47bfa03155d40c9a51cbcae3af44efea7256bd

Nieste­ty najm­niej ciekawa ze wszys­t­kich bohaterek jest ta którą wybra­no jako coś w sty­lu naszej głównej bohater­ki (bo właś­ci­wie nie ma jed­noz­nacznie głównej bohater­ki serialu)

Do tego udało się uniknąć takich typowych zabiegów. Najpiękniejsza i najbardziej prze­bo­jowa w całej grupie Rene (grana przez prześliczną Yvonne Stra­hovs­ki) nie wykazu­je typowych (w kine­matografii!) cech tej „najład­niejszej” — jest ambit­na, chce pisać i ma bard­zo part­ner­s­ki związek ze swoim mężem. Do tego bez mrug­nię­cia okiem poma­ga jed­nej z żon która stras­zli­wie się jąka i boi wys­tępów pub­licznych. Z kolei Trudy (grana Odette Annable ) mimo że jest fem­i­nistką w grupie nie jest przed­staw­iona w najm­niejszym stop­niu w sposób stereo­ty­powy – wręcz prze­ci­wnie – im bardziej wal­czy np. o możli­wość przyję­cia kobi­et do pro­gra­mu kos­micznego tym bardziej zbliża się ze swoim spraw­ia­ją­cym pewne prob­le­my mężem. Nie stereo­ty­powa jest też postać Joe (gra ją znana z Down­ton Abbey Zoe Boyle), cór­ki admi­rała która doskonale ori­en­tu­je się w powin­noś­ci­ach żony wojskowego i ma spore towarzyskie ambic­je. W wielu seri­alach była­by to postać nieprzy­jem­na czy trud­na do pol­u­bi­enia a tu jej umiejęt­noś­ci porusza­nia się w towarzys­t­wie i dobrego prezen­towa­nia się pub­licznie okazu­ją się przy­datne dla wszys­t­kich żon. Zwier­zowi strasznie podo­ba się też postać Bet­ty (gra ją JoAn­na Gar­cia Swish­er), która jest po pros­tu taką sym­pa­ty­czną dziew­czyną, trochę zaplą­taną w całe to pub­liczne życie (bo mag­a­zyn Life ma pra­wo do życia astro­nautów i ich żon) ale nie tracącą rezonu. W sum­ie najsła­biej napisaną ze wszys­t­kich żon jest nasza potenc­jal­na głów­na bohater­ka – Louise (Dominique McEl­lig­ott ). To taka typowa postać, która na pier­wszy rzut oka wyda­je się bard­zo opanowana i ide­al­na a potem wychodzi że jest nieszczęśli­wa i skom­p­likowana. Zwierz ma trochę dość tych melan­choli­jnych niezde­cy­dowanych bohaterek, których pełne są tego typu seriale.

x240-ecS

Astronau­ci w seri­alu są ale w sum­ie bard­zo na drugim planie

Warto też zwró­cić uwagę, że rzeczy­wiś­cie udało się osiągnąć to co zapowiadano w tytule. To nie jest ser­i­al o astro­nau­tach ale o ich żonach. Rzecz jas­na astronau­ci też się liczą, i są w miarę możli­woś­ci zróżni­cow­ani ale rzeczy­wiś­cie gra­ją w seri­alu role dru­go­planowe. Do tego stop­nia, ze nawet wprawny w rozpoz­nawa­niu aktors­kich twarzy zwierz aż do czwartego odcin­ka nie był do koń­ca pewien który astro­nau­ta jest który. Jedyne co zwierza naprawdę zain­try­gowało to dość niepoko­ją­ca chu­dość Desmon­da Har­ring­tona – akto­ra gra­jącego Alana Shep­ar­da. Zwierz kojarzył go z innych pro­dukcji (min. z Gos­sip Girl) ale tam miał zde­cy­dowanie pełniejsze rysy twarzy. Jed­nak po krót­kich poszuki­wa­ni­ach w internecie zwierz znalazł infor­ma­c­je, że aktor nie jest chory (taka chu­dość u oso­by wcześniej i tak szczupłej cza­sem na to wskazu­je) tylko zaczął bie­gać. Resz­ta aktorów nie zain­try­gowała aż tak zwierza choć gra­ją całkiem przyz­woicie. Ale też co istotne zde­cy­dowanie gorzej od żeńskie obsady która jed­nak potrafi bardziej zni­uan­sować swo­je posta­cie. Choć moż­na pode­jrze­wać, że przy wciąż żywej pamię­ci o pier­wszych astro­nau­tach (zwłaszcza w Ameryce) nie moż­na sobie na za wiele poz­wolić. Co w ogóle zas­tanaw­ia zwierza- ile z tego co zwierz widzi w kwestii pry­wat­nego życia naprawdę się przy­darzyło. A ile jest takim współczes­nym artykułem z Life tylko utrzy­manym w demaska­torskiej konwencji.

137534_6256

Warto wspom­nieć też o postaci reportera mag­a­zynu Life który spisu­je życie naszych bohaterek śledząc je krok w krok

Zwierz nie będzie ukry­wał, że bard­zo dobrze czuł się oglą­da­jąc tego typu ser­i­al – o którym z góry wiado­mo, że ma pewne zadanie do wyko­na­nia. I nie chodzi jedynie o odt­worze­nie przeszłoś­ci w ład­nych obrazkach, czy ukazanie wid­zom jak wyglą­dały te ele­men­ty życia żon astro­nautów których swego cza­su nie opisał tygod­nik Life. Zwier­zowi najbardziej w seri­alu, poza kobiecą sol­i­darnoś­cią podo­ba się też możli­wość spo­jrzenia na ksz­tał­towanie się amerykańs­kich leg­end w cza­sach zim­nej wojny. Cud­own­ie jest patrzeć na te same mech­a­nizmy pro­pa­gandy które się dobrze zna ale pokazy­wane jako dobre dzi­ałanie dla państ­wa bo wszak jesteśmy po właś­ci­wiej stron­ie. W ogóle zwierz zawsze z wielkim zafas­cynowaniem oglą­da jak amerykanie opowiada­ją sobie włas­ną his­torię z mieszan­iną dumy i pewnego wsty­du (głównie w kwes­t­i­ach rasowych).Jednocześnie to niesamowite jak ta wykre­owana wiz­ja amery­ki nadal się trzy­ma w kul­turze pop­u­larnej i jest na wiele sposobów odnaw­iana. Co nie zmienia faktu,że ser­i­al wypro­dukowała raczej bliska amerykańskim wartoś­ciom telewiz­ja ABC co oznacza, że kiedy bohaterowie mówią, że wierzą w wolność,równość i Stany Zjed­noc­zone to nie ma w nich ani odrobiny cyniz­mu. Przy czym widać jak bard­zo zarówno fil­mow­cy jak i bohaterowie seri­alu wierzą, że ich amerykańs­cy astronau­ci byli naprawdę wielki­mi bohat­era­mi warty­mi parad i wiz­yt u prezy­den­ta. I nie zrozum­cie zwierza źle – bycie tym pier­wszym astro­nautą to było coś co wyma­gało niesamowitej odwa­gi. Ale jed­nocześnie tak strasznie wychodzi z tego zapotrze­bowanie poli­ty­czne na bohaterów.

THE ASTRONAUT WIVES CLUB - "Protocol" - As Louise and Alan Shepard bask in the success of his mission, Betty Grissom preps for Gus' launch and turns to Louise for advice. And Annie Glenn grapples with her stutter, anticipating that the press will want to hear from her after John's orbit is completed, on "The Astronaut Wives Club," airing THURSDAY, JUNE 25 (8:00-9:00 p.m., ET) on the ABC Television Network. (ABC/Cook Allender) AZURE PARSONS, ODETTE ANNABLE, ZOE BOYLE, YVONNE STRAHOVSKI, JOANNA GARCIA SWISHER, DOMINIQUE MCELLIGOTT, ERIN CUMMINGS, LUKE KIRBY

Jedyny prob­lem z dra­matyzmem seri­alu jest taki, że wszyscy doskonale wiemy jak to się skończy tzn. wiemy które­mu astronau­cie się udało, który miał prob­le­my itp.

Zwierz nie przepa­da za porów­na­ni­a­mi (nie wszys­tkie seri­ale star­tu­ją w tej samej lidze tylko dlat­ego, że są seri­ala­mi) ale żony astro­nautów raczej nie ofer­u­ją tych samych emocji co Mas­ters of Sex czy Mad Men. Zdaniem zwierza w sum­ie nieco bliżej im do utem­per­owanych Des­per­ate House­wives. Nie mniej zwierz cieszy się,że zde­cy­dowano się zro­bić ser­i­al his­to­ryczny kręcą­cy się wokół ważnych wydarzeń który kon­cen­tru­je się na kobi­etach. To pozy­ty­w­na zmi­ana – nie tylko dlat­ego, że nie pokazu­je wyłącznie mężczyzn ale też dlat­ego, że daje nam nową per­spek­ty­wę. Jedyne do czego zwierz ma zas­trzeże­nia to fakt, że choć wszys­tkie bohater­ki mają dzieci (niek­tóre nawet czworo) prak­ty­cznie ich w seri­alu nie ma. Co spraw­ia, wraże­nie jak­by ojcowie w ogóle dzieci­aków nie obchodzili. Ale kto wie może w kole­jnych odcinkach poz­namy je lep­iej. Bo mimo pewnych zas­trzeżeń zwierz chęt­nie kole­jne odcin­ki obe­jrzy. Zwłaszcza, że ma olbrzymią słabość do seri­ali retro i lotów kosmicznych.

Ps: Zwierz wie, że zostało mu do nadro­bi­enia jeszcze trochę seri­alowych pre­mier ale nieste­ty pogo­da zachę­ca do długich spac­erów i towarzys­kich wyjść więc ten sezon będzie relacjonowany nieco wolniej

Ps2: Zwierz nie sprawdzał jaka jest przyszłość seri­alu po tym jak go przekładano w ramów­ce ale na razie ma dziesięć odcinków i to jest fajne.

5 komentarzy
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online