Home Ogólnie Koniec świata nie ma na imę Kim czyli o kulturze nienawiści

Koniec świata nie ma na imę Kim czyli o kulturze nienawiści

autor Zwierz

Zwierz dłu­go zbier­ał się by napisać ten wpis. Nie dlat­ego, że nie miał na niego pomysłu ale dlat­ego, że ma wąt­pli­woś­ci czy wszyscy go odpowied­nio zrozu­mieją. Ostate­cznie jed­nak w was uwierzył. I napisze wam dlaczego nie warto pisać źle o Kim Kardashian.

Zaczni­jmy od tego, że zwierz zawsze zachowu­je się jak Tewie Mleczarz. Jeśli coś wyda­je się zbyt jed­noz­naczne zada­je sobie pytanie co tak właś­ci­wie jest z drugiej strony. I bard­zo rzad­ko zwier­zowi zdarza się odbić od ściany przy której z drugiej strony nie ma żad­nego argu­men­tu by na sprawę spo­jrzeć inaczej. I tak zwierz mógł­by się dołączyć do chóru twierdzącego, że obec­ność Kim Kar­dashi­an i jej rodziny w medi­ach jest prze­jawem upad­ku kul­tu­ry. Prob­lem w tym, że nic nie jest takie proste. Dla tych z was którzy żyją w nieświado­moś­ci, zwierz przy­pom­i­na, że Kim Kar­dashi­an i jej rodz­i­na to ludzie których moż­na nazwać cele­bry­ta­mi abso­lut­ny­mi. Inny­mi słowy nie są znani z niczego tylko z tego, że są znani. Ich cała obec­ność w kul­turze pop­u­larnej nie jest uza­sad­niona ani tal­en­ta­mi, ani nagro­da­mi, ani wykony­wanym zawo­dem. Sława opiera się tu wyłącznie na tym, że jed­na z telewiz­ji spec­jal­izu­ją­ca się w plotkars­kich pro­gra­mach wybrała Kar­dashi­anów na bohaterów swo­jego real­i­ty show. Nie jest to pier­wsza rodz­i­na której życie jest pokazy­wane w real­i­ty show (jak pamięta­cie przed nimi byli np. Osbor­no­wie) ale pier­wsza która tak bard­zo nie reprezen­tu­je sobą nic poza tym, że jest sław­na. Paradok­sal­nie ‑mimo,że żyje­my w kul­turze częs­to nazy­wanej cele­brycką – wcale nie zdarza się to tak częs­to. Więk­szość osób określanych w medi­ach mianem cele­bry­tów coś robi – zazwyczaj nie na tyle dobrze by nazwać ich artys­ta­mi ale włas­na dzi­ałal­ność wprowadza ich na salony (cza­sem wystar­czy jed­na piosen­ka). Cele­bry­tów którzy znani są wyłącznie z tego że są znani (oraz nie mają znanych rodz­iców którzy zbu­dowali swo­ją sławę na tal­en­cie lub umiejęt­noś­ci­ach) jest naprawdę niewiel­ka gru­pa. Do tego jeszcze bard­zo częs­to się zmieni­a­ją­ca bo np. taka Paris Hilton właś­ci­wie całkowicie zniknęła z życia pub­licznego. Przy czym nie ma wąt­pli­woś­ci, że Kar­dashi­anowie nigdy nie pojaw­ili by się na ante­nie telewiz­ji E!Enterteiment gdy­by nie Kim. A właś­ci­wie gdy­by nie jej seks taśma.

Widzi­cie to jest jed­na z tych rzeczy o których nikt za bard­zo nie chce mówić. Wyobraź­cie sobie młodą dziew­czynę której nagranie z chłopakiem trafia do mediów a potem jest rozprowadzane przez fir­mę zaj­mu­jącą się pro­dukc­ja filmów pornograficznych (oczy­wiś­cie bez niczy­jej zgody). Cały świat oglą­da taśmę i wszyscy – co oczy­wiste w naszej kul­turze mają w głowie tylko jed­ną myśl „Dlaczego w ogóle poz­woliła się nagrać”. To co dzieje się w mieszka­ni­ach wszys­t­kich tych niez­nanych niko­mu osób których pry­wat­nych taśm nigdy nigdy nie upub­licznił, niko­go nie zas­tanaw­ia. Wszak nasza kul­tura opiera się trochę na przeko­na­niu, że my może­my popeł­ni­ać błędy ale ludzie których obser­wu­je­my już do błędów nie mają prawa. Kim sta­je się sław­na, cała jej rodz­i­na budu­je swo­ją kari­erę na jej sław­ie – zbu­dowanej na obrzy­dli­wym naduży­ciu. Ale to już nien­aduży­cie – z każdym rok­iem dzi­en­nikar­zom co raz łatwiej napisać, że w sum­ie nic się złego nie stało sko­ro dziew­czy­na – a ter­az już kobi­eta zbu­dowała na tym wydarze­niu swo­ją pop­u­larność. Łat­wo jest oskarżyć Kim o to, że doprowadza do upad­ku kul­tu­ry. Ale zas­tanówmy się co miała zro­bić? W sytu­acji kiedy musisz się zmierzyć z niech­cianą sławną masz do wyboru dwie dro­gi. Nie reprezen­tu­ją­ca sobą zbyt wiele cór­ka znanego adwoka­ta mogła albo schować się do kąta albo wziąć z życia tyle ile się da. Żaden z tych wyborów nie jest szczegól­nie dobry, ale w sum­ie do każdego z nich oso­ba ma pra­wo. Jed­nocześnie – stac­ja telewiz­yj­na która pro­ponu­je real­i­ty show dziew­czynie (i jej rodzinie) tylko dlat­ego, że w medi­ach pojaw­iła się jej seks taś­ma dokła­da się do pewnego sankcjonowa­nia zjawiska. W sum­ie jest w tym coś obrzy­dli­wego co niewiele ma wspól­nego z samą Kim Kar­dashi­an a wiele z mech­a­niz­ma­mi naszej kul­tu­ry. I tym, że nikt nie pamię­ta o obec­nym na nagra­niu face­cie – ówczes­nym chłopaku Kim – bo wszak jak wiado­mo, jemu to ujmy nie przyniosło. Co ciekawe ludzie są skłon­ni uznać że na pewno wszys­tko pojaw­iło się w Internecie za zgodą cele­bry­t­ki. Bo tak jest łatwiej – zgod­nie z zasadą że nic z takich rzeczy nie dzieje się bez przy­czyny. Jaka jest praw­da? Może­my uznać że rację mają wszech­wiedzą­cy komen­ta­torzy z inter­ne­tu. Może­my uwierzyć, cele­brytce która mówi o upoko­rze­niu i jak wszyscy których pry­watne zdję­cia czy filmy pojaw­ia­ją się w internecie – o abso­lut­nym braku jakichkol­wiek intencji pokazy­wa­nia swo­jego życia pub­licznie. Przy czym nawet ci którzy głośno apelu­ją o to by nie winić ofi­ar zaskaku­ją­co częs­to mają o Kim Kar­dashi­an złe zdanie. Bo mogą.

Jasne Kim Kar­dashi­an jest postacią sto­sunkowo kuri­ozal­ną – ale nie ukry­wa­jmy – jest to jed­na z najbardziej przed­siębior­czych kobi­et o jakich zwierz słyszał. Cały świat widzi­ał jej pry­wat­ną taśmę? Kim mogła­by się zacząć wsty­dz­ić ale sko­ro już i tak zdaniem wielu straciła rep­utację to czego tu się wsty­dz­ić. Cele­bry­t­ka zro­biła ze swo­jego sty­lu i wyglą­du oręż. Nosi takie dekolty jak chce, tak odsła­ni­a­jące biki­ni jak jej się podo­ba i tak obcisłe sukien­ki na jakie ma ochotę. Wielu kry­tyków uzna­je, ze jest w tym coś wul­gar­nego i być może mają rację. Ale jed­nocześnie to nie jest wul­gar­ność przy­pad­kowa ale kon­trolowana. Nai­wnoś­cią było­by sądz­ić, że Kim nie zakła­da na siebie rzeczy o których wie, że wzbudzą sen­sację. I muszą wzbudz­ić sen­sację bo na tym opiera się małe przed­siębiorstwo Kim. Co więcej – sami trochę tą wul­gar­ność napędza­my – w końcu to nie Kim ale cała nasza kul­tura uzna­je duże pier­si i spore poślad­ki za wul­gar­ne. Dlaczego? Głównie dlat­ego, że taki mod­el syl­wet­ki zgod­ny jest z tym co pro­mu­je prze­mysł pornograficzny a stoi w sprzecznoś­ci z tym co pro­mu­je prze­mysł mod­owy. Tylko, że to nie jest wina Kim i jej obcisłych stro­jów ale kul­tu­ry na którą żad­na poje­dyncza cele­bry­t­ka nie ma wpły­wu. Choć niek­tórzy uznają,że obec­ny w tym sezonie trend na pro­mowanie kobi­et o nieco więk­szych siedzeni­ach bierze się min. z pop­u­larnoś­ci Kim Kar­dashi­an (choć nie tylko i w ogóle przy­padek amerykańskiej pop­kul­tu­ry jest tu jeszcze kwes­t­ia rasowa co z europe­jskiego punk­tu wiedzenia może się wydawać zupełnie sza­lone). Przy czym może­my założyć,że śmi­ałość Kim w dobrze ubrań jest nat­u­ral­ną kon­sek­wencją tego jak trak­tu­ją ją odbior­cy. Sko­ro jej ciało już i tak nie jest trak­towane jak coś pry­wat­nego dlaczego tego nie wyko­rzys­tać. Może się nam to nie podobać, ale dopó­ki jed­nos­t­ka nad tym panu­je i samodziel­nie ksz­tał­tu­je swój wiz­erunek to właś­ci­wie kto ma więk­sze powody do wsty­du – ona bo pokazu­je czy my bo patrzymy. A nie powin­niś­cie mieć najm­niejszych wąt­pli­woś­ci, że świat patrzy.

No dobra ale to nie koniec. Widzi­cie pop­u­larność Kim Kar­dashi­an i całej jej rodziny ma jeszcze jed­ną stronę. Kar­dashina­mi nie intere­su­ją się ludzie którzy chcą ich lubić. Wręcz prze­ci­wnie – to jest typowa gru­pa ludzi których należy nien­aw­idz­ić. Dzi­en­nikarze piszą na ich tem­at wredne tek­sty i doskonale wiedzą że niko­mu się nie narażą. Podob­nie jak inter­nau­ci którzy tylko czeka­ją na nowe zdję­cie Kim by móc skry­tykować jej wygląd ubiór, sposób wyraża­nia się, mak­i­jaż. Kul­tura potrze­bu­je takich ludzi a Kim doskonale wypeł­nia lukę już od lat. Co więcej robi to lep­iej niż swego cza­su Paris Hilton bo jej pop­u­larność utrzy­mu­je się dłużej a skan­dale nigdy nie doprowadz­iły jej do więzienia. Więcej – Kim doskonale na tej naszej nien­aw­iś­ci do niej zara­bia – czy tego chce­cie czy nie cele­bry­t­ka jest warta obec­nie 45 mil­ionów dolarów. I to nie dlat­ego, że tyle płaci jej stac­ja telewiz­yj­na ale dlat­ego, że odpowied­nio waży inwest­y­c­je – od per­fum i butów po gry do kupi­enia w sklepie Apple. I głupim był­by ten kto uznał­by że Kim i jej rodz­i­na nie zda­ją sobie sprawy jaka jest ich rola we współczes­nym show biz­ne­sie. Wręcz prze­ci­wnie – odpowied­nie sprzedawanie zupełnie próżnego życia wypełnionego self­ie i zaku­pa­mi wyma­ga odpowied­niego sztabu spec­jal­istów. Moż­na się śmi­ać z fak­tu że Kim Kar­dashi­an wyna­j­mu­je spec­jal­istów od robi­enia self­ie ale tak naprawdę świad­czy to tylko o tym jak dobrą inwest­y­cją jest sprzedawanie innym pewnej określonej wiz­ji swo­jego życia. Kim nie jest głu­pia bo chce mieć dobre zdję­cie samej siebie, to my jesteśmy motorem napę­dowym tego dzi­ała­nia klika­jąc mil­ion razy ser­duszko gdy pojaw­ia się nowa fot­ka. Kiedy zdamy sobie sprawę, że to dwus­tron­na wykalku­lowana gra to właś­ci­wie jedynie co moż­na zarzu­cać Kar­dashain­om to że doskonale znaleźli się w swo­jej niszy. Ist­nieją by moż­na ich było nie lubić. A jed­nocześnie nic tak stras­zli­we strasznego nie robią. Po pros­tu ist­nieją- zamożni, niekoniecznie szczegól­nie bystrzy za to rodzin­ni co doda­je dodatkowego ele­men­tu dramatycznego.

Oczy­wiś­cie takie spo­jrze­nie na cele­bryck­ość może odrzu­cać. Zwierz to nawet rozu­mie choć ma wraże­nie, że trochę za częs­to prze­maw­ia przez nas brak zrozu­mienia. Kul­tura pop­u­lar­na rów­na w dół. O jej poziomie nie świad­czy ser­i­al nadawany na AMC ale właśnie taki real­i­ty show. I tak musi być bo ludzkość od nie pamięt­nych cza­sów w dużej masie lubiła rzeczy proste i nai­wne. Nie ma się co oszuki­wać że jest inaczej. Przy czym nawet takie najbardziej prymi­ty­wne rów­nanie w dół cza­sem przynosi nieoczeki­wane pożyt­ki. W tym roku ojczym Kim i ojciec w rodzinie Kar­dashi­anów (Tej pokazy­wanej w telewiz­ji) Bruce Jen­ner dawniej mis­trz olimpi­js­ki ofic­jal­nie dokon­ał korek­ty płci. Zniknął Bruce a w jego miejsce pojaw­iła się Cait­lyn Jen­ner. W świecie gdzie korek­ty płci nadal uzna­je się na specy­ficzną fan­aber­ię i coś dzi­wacznego pojaw­ił się przykład którego nie moż­na było zig­norować. Co na to znien­aw­id­zona rodz­i­na Kar­dashi­anów? No właśnie czy tego chce­my czy nie zachowała się dokład­nie tak jak powin­na. Na youtubie bez trudu moż­na znaleźć wywiad z Kim która zapew­nia że jej macocha wyglą­da wspaniale, i nieza­leżnie od uczuć jakie pojaw­iły się w rodzinie wszys­tkim udało się zaak­cep­tować zmi­anę. Wypowiedź nie jest dłu­ga ale doskonale odd­a­je pewnie wiele uczuć i wąt­pli­woś­ci jakie mają rodziny w podob­nej sytu­acji. Dorzuć­cie do tego wspólne zdję­cie całej rodziny wspier­a­jącej macochę i matkę, oraz wysyłany pub­licznie syg­nał, że mimo zmi­any rodz­i­na nadal jest rodz­iną. Nie sposób nie dostrzec w tym zjawiska zupełnie nie przewidzianego a jed­nak pozy­ty­wnego. Choć intelek­tu­al­iś­ci mogą narzekać to prze­cież, nie o nich tu chodzi. Jak przy­puszcza zwierz dla wielu ludzi którzy oglą­dali pro­gram – a którzy może niekoniecznie wiedzą jak odnosić się do osób transpł­ciowych- to co pokazu­ją Kar­dashinaowie stanie się swoistym prze­wod­nikiem. Jasne pod­krę­conym i udra­maty­zowanym ale jed­nak – prze­wod­nikiem jak wyglą­dać powin­na właś­ci­wa reakc­ja w takiej sytu­acji. Kim może wam się kojarzyć z upad­kiem kul­tu­ry ale jed­nocześnie – to co dzieje się ostat­nio wokół nich jest jed­nym z kroków w kierunku lep­szego trak­towa­nia osób transpł­ciowych. Właśnie dlat­ego, że jest to pro­gram kierowany niekoniecznie do intelek­tu­al­istów którzy nigdy nie zrozu­mieją uroku real­i­ty show.

Ostat­nio Kim Kar­dashi­an atakowała Sinead O’Connor twierdząc, że jej pojaw­ie­nie się na okład­ce muzy­cznego The Rolling Stones oznacza koniec muzy­ki i pewnie Bob Dylan umiera ze wsty­du. Jed­nocześnie piosenkar­ka nie miała oporów przed nazwaniem cele­bry­t­ki jed­nym z naj­gorszych wyzwisk w języku ang­iel­skim – nie tylko dlat­ego, że Sinead O’Connor jest osobą kon­trow­er­syjną ale dlat­ego, że wiado­mo iż po Kim jeźdz­ić moż­na. Prob­lem pole­ga jed­nak na tym,że jeśli mielibyśmy kiedykol­wiek odbęb­ni­ać koniec mag­a­zynu The Rolling Stones i osiąg­nię­cie przezeń abso­lut­nego dna to trze­ba było to zro­bić kiedy na okład­ce mag­a­zynu pojaw­ił się zama­chowiec odpowiedzial­ny za wybuchy w cza­sie mara­tonu w Bostonie. Wtedy cza­sopis­mo pokaza­ło, że bardziej niż na przyz­woitoś­ci czy na muzyce jako takiej zależy im na rozgłosie. I wtedy należało ogłosić upadek cza­sopis­ma które właś­ci­wie nic ciekawego do powiedzenia w spraw­ie zamachów nie miało i wyko­rzys­tało fakt, że młody przys­to­jny zama­chowiec wyglą­dał trochę jak prze­cięt­ny młody czytel­nik pis­ma. Jed­nak kiedy dysku­towano o obec­noś­ci zdję­cia ter­ro­rysty na okład­ce mag­a­zynu muzy­cznego stara­no się dowieść że mag­a­zyn może miał rację. W przy­pad­ku dyskusji o Kim Kar­dashi­an nawet bronią­cy cele­bry­t­ki czu­ją się w koniecznoś­ci zaz­naczenia że nie są jej fanami.

Zwierz nie ma zami­aru was przekony­wać, że obec­ność Kim i jej rodziny w przestrzeni medi­al­nej to najlep­sza rzecz jaka przy­darzyła się kul­turze pop­u­larnej. Zwierz wie, że dzi­ała­nia cele­bry­t­ki moż­na w równym stop­niu inter­pre­tować jako prze­jaw dzi­ałal­noś­ci fem­i­nisty­cznej (sko­ro moje ciało stało się sławne wbrew mej woli to ter­az je odzyska­mi i jeszcze wyjdę z tego z zyskiem) albo kom­plet­nego upad­ku kobi­ety która swo­je ciało sprzeda­je ku uciesze gaw­iedzi. Pewne jest to,że to nie 34 let­nia amerykan­ka ormi­ańskiego pochodzenia (mało kto wie, że Kim jest jed­ną z osób które w Stanach gdzie mało kogo to obchodzi cały czas opowia­da się za uznaniem rzezi Ormi­an za ludobójst­wo co niekoniecznie mieś­ci się w pod­sta­wowym rozkładzie zadań telewiz­yjnych cele­bry­tek) jest prob­le­mem naszej kul­tu­ry. Nie jest też win­na jej sze­ro­ka rodz­i­na, ani mąż rap­er, ani ślicz­na córecz­ka którą rodz­ice nieco skrzy­wdzili imie­niem (ani oni pier­wsi ani oni ostat­ni). Prob­lem tkwi tak naprawdę w nas. W tym, jakie uczu­cia w nas budzi. I to praw­ie nikt nie jest bez winy. Nie ważne czy jesteśmy wierny­mi widza­mi telewiz­yjnych pro­gramów czy intelek­tu­al­is­ta­mi przyglą­da­ją­cy­mi się zjawisku z odd­ali. Poczu­cie wyżs­zoś­ci, pog­a­r­da, radość z niepowodzeń. To jedne z pod­sta­wowych uczuć jakie mają w nas wzbudzać takie posta­cie obec­ne w życiu pub­licznym. Ist­nieją tylko po to byśmy mogli ocenić ich fig­urę, ubiór czy wypowiedzi. Ist­nieją po to byśmy mogli czuć się od nich lep­si. Przy czym niekoniecznie są same ofi­ara­mi. Prze­cież zarówno wydaw­cy mag­a­zynu Paper jak i Kim Kar­dashi­an doskonale wiedzieli co robią umieszcza­jąc w mag­a­zynie jej skan­dal­izu­jącą sesję. Nawet sami stwierdzili,ze chcą „zep­suć inter­net”. Wszyscy po tamtej stron­ie wiedzieli co robią. Pytanie tylko czy na pewno my wiemy co robimy kiedy oglą­damy zdję­cie (zami­ast 25 tys. wejść mag­a­zyn odno­towu­je 1.6 mln) a potem oburza­my się na jego wul­gar­ność. Robiąc dokład­nie to o co nas popros­zono. I jeszcze mamy pre­ten­sję, że właś­ci­wie nic za tym nie stoi. Tylko najprost­sza na świecie manip­u­lac­ja naszy­mi niski­mi odrucha­mi. To nad tym powin­niśmy się zas­tanow­ić a nie nad tym czy Kim powin­na się pokazy­wać czy nie.

Zwłaszcza że należy tu dodać, że tak naprawdę na tle wielu innych pro­gramów sama pro­dukc­ja pod tytułem „Życie przedzi­wnej zamożnej amerykańskiej rodziny” jest sto­sunkowo niegroź­na. Dziś jeśli młode dziew­czyny chci­ał­by się wzorować na Kim to prędzej zain­wes­t­u­ją w nową fir­mę (o czym Kim mówi chęt­nie choć rzeczy­wiś­cie jej zda­nia są tak banalne jak tylko się da) niż wypuszczą sex taśmę (o której Kim nie chce w ogóle mówić ani myśleć i o której w sum­ie udało się jakoś zapom­nieć). Zresztą idol­ką nowych pokoleń będzie jej prześlicz­na sios­tra o abso­lut­nie stan­dar­d­owej fig­urze która pojaw­ia się na wyb­ie­gach czy w mag­a­zy­nach mody. Jeśli czymś się naprawdę martwić to nie gwiazd­ka­mi, za który­mi nie stoi żad­na ide­olo­gia ale np. takim pro­gramem TLC o rodzinie w której jest 19 dzieci i ostre zasady doty­czące ich wychowa­nia. Pro­gram został kil­ka dni temu ostate­cznie zdję­ty z ante­ny kiedy wyszło na jaw że swego cza­su rodz­i­na skutecznie ukryła, że jeden z braci molestował sek­su­al­nie swo­je sióstr. Nim jed­nak praw­da wyszła na jaw cała Amery­ka mogła się emocjonować życiem w rodzinie w której ide­olo­gia spy­chała chłopców i dziew­czę­ta w niesły­chanie stereo­ty­powe role a rodz­ice spec­jal­nie przy­dzielali opiekę nad młod­szy­mi dzieć­mi starsze­mu rodzeńst­wu, które właś­ci­wie poświę­cało na to cały czas. A cała 19 nie chodz­iła do szkoły tylko była uczona w domu zgod­nie z bard­zo kon­ser­waty­wnym i religi­jnym pro­gramem naucza­nia. I to było prz­er­aża­jące. Zwłaszcza że życie tych dzieci­aków naprawdę wyda­je się dużo bardziej niebez­pieczne niż wyczyny nawet najbardziej roz­puszc­zonych Kar­dashi­anów. A jed­nak podglą­dano ich z ochotą jako fas­cynu­jące dzi­wo pokazu­jące się na okład­kach mag­a­zynów plotkars­kich i w telewiz­ji dla ludzi nie rusza­ją­cych się z kanapy. Ale im nikt nie zarzu­cał odpowiedzial­noś­ci za upadek kultury.

Może­cie zarzu­cić zwier­zowi, że jest za bard­zo skłon­ny prz­erzu­cać odpowiedzial­ność na odbior­cę zami­ast staw­iać wyma­gania nadaw­cy. Niewąt­pli­we są to zjawiska sprzężone. Ale też nie ukry­wa­jmy. Jeśli nie chce­cie by Kim Kar­dashi­an była częś­cią waszego wszechświa­ta nie ma prob­le­mu – moż­na przełączyć, nie klikać na zdję­cie na pudelku, nie zauważyć jej kole­jnego męża (zwierz jest pod wraże­niem jak strasznie wyty­ka się cele­brytce fakt że miała trzech mężów. No naprawdę nigdy to się niko­mu nie zdarzyło. Nawet jej szy­b­ki rozwód z drugim mężem nie był najszyb­szy w świecie show biz­ne­su). To od was zależy czy będziecie w tym świecie czy nie. Zwłaszcza, że jed­nak współczes­na kul­tura pop­u­lar­na wbrew temu co się mówi nie opiera się na kul­cie cele­bry­tów tylko na kul­cie niechę­ci do cele­bry­tów. Co jest zdaniem zwierza najbardziej niszczą­cym zjawiskiem jakie moż­na sobie wyobraz­ić. Jed­nocześnie nie należy przece­ni­ać jej wpły­wu na pop­kul­turę. Oczy­wiś­cie należy do pewnego zbioru zjawisk które oblepi­a­ją świat kul­tu­ry pop­u­larnej ale zwierz ma wraże­nie, że jeśli wyjdziemy ze świa­ta amerykańs­kich mediów jej wpływ się rozrzedza a w Polsce prak­ty­cznie zni­ka. Ostate­cznie o ksz­tał­cie glob­al­nego postrze­ga­nia kul­tu­ry pop­u­larnej zade­cy­du­ją inne zjawiska. Zaś sama Kim jest dowo­dem na to, że ludzie mają niesłab­nącą potrze­bę podglą­da­nia innych. Głównie po to by samemu poczuć się lep­iej. No ale tu już sami musi­cie zde­cy­dować kto w takim przy­pad­ku zasługu­je na więk­szą niechęć.

Kim nie zep­su­je kul­tu­ry. Sami ją spsujemy

Zwierz cza­sem się zas­tanaw­ia co by było gdy­by Kim nie miała w więk­szoś­ci sióstr tylko braci. Gdy­by sama była facetem który na swoim wyglądzie i pop­u­larnoś­ci zdobył mil­iony. Czy też oce­nial­ibyśmy go tak surowo. Czy gdy­by parad­ował np. bez koszuli odsądza­l­ibyśmy go od czci i wiary ? Gdy­by był próżny? Zwierz nie wie, pewnie nigdy się nie dowie, bo męs­cy cele­bryci jed­nak nie budzą takich emocji. I chy­ba to jest ostat­nia cegieł­ka jaką zwierz dorzu­ca do tego wywodu. Czy to nie jest jeszcze trochę tak, że Kim jest tą naszą ukochaną wypin­dr­zoną lalą do nien­aw­idzenia. I to nie dlat­ego, że jest ład­niejsza czy ma droższe ciuchy ale dlat­ego, że właś­ci­wie wszyscy mają obow­iązek jej nien­aw­idz­ić. Ci którzy cenią intelekt za to że opiera swo­ją sławę na wyglądzie, ci którzy cenią wygląd – że pro­mu­je coś co niekoniecznie pasu­je do wyso­kich gustów. Tylko, że na tych uczu­ci­ach wszyscy tracą. Poza Kim. Kim jest warta miliony.

Ps: Zwierz uprzedza z góry, że wszelkie komen­tarze które uzna, za niez­godne z duchem blo­ga będzie pod tą dyskusją kasował.

Ps2: Zwierz przyz­na szcz­erze, że w życiu nie widzi­ał zbyt wielu odcinków pro­gra­mu o Kar­dashi­anach ale w sum­ie nie było w nich nic co by wskazy­wało, że pro­gram jest odpowiedzial­ny za upadek kul­tu­ry. Nudne były. I tyle.

73 komentarze
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online