Home Ogólnie Metoda zwierza i Marchewki czyli zwierz nawiedza Białystok

Metoda zwierza i Marchewki czyli zwierz nawiedza Białystok

autor Zwierz
Metoda zwierza i Marchewki czyli zwierz nawiedza Białystok

Zwierz jechał do Białegos­toku pełen zapału i radoś­ci jaka może się wiązać wyłącznie z wios­ną i per­spek­ty­wą spotka­nia ciekawych ludzi. Co jed­nak ciekawe — ilekroć mówił gdzie się wybiera słyszał tylko coś na ksz­tałt współczu­cia. Najczęś­ciej od samych mieszkańców mias­ta. A to prze­cież takie fajne miejsce.

10407660_908126549208399_8720295884233405308_n

Piękne czarnobi­ałe zdję­cia ze spotka­nia autorstwa:Trze­cie Oko

Zwierz przy­był do mias­ta w naj­cieple­jszy dzień tego roku — wymar­zony wręcz do zwiedza­nia. Podz­iękowawszy uprzed­nio wszys­tkim życ­zli­wym i pełnym atencji białos­toc­czanom (super słowo, zwierz za pią­tym razem trafił w to jak powin­no być zapisane) za propozy­c­je oprowadza­nia czy zaję­cia mu cza­su zwierz samot­nie ruszył przed siebie.  Nie była to jego pier­wsza wiz­y­ta w Białym­stoku ale pier­wsza od dłuższego cza­su. Dokład­niej od wyprawy w cza­sie której padało, mias­to przy­bier­ało różne przygnębi­a­jące odcie­nie szaroś­ci a zwier­zowi przemokły buty. Jak sami rozu­miecie nie były to najlep­sze wspom­nienia. Co praw­da zwierz wygrał w Białym­stoku konkurs poezji religi­jnej, ale to raczej wspom­nie­nie z innego życia zwierza.


11070068_908126722541715_4489636812103612318_n

Tyle ludzi (a to nie wszyscy) to zwierza rzad­ko słucha (zwierza nawet świn­ki nie słuchają)

Ter­az kiedy zwierz wysi­adł na dwor­cu PKS miał wraże­nie, że nie tyle przy­jechał Pol­skim Busem co wsi­adł do TARDIS. Przy dwor­cu trwały lata 90, w powi­etrzu unosił się zapach jedzenia z barów w których nie chcesz wiedzieć co jest w twoim ham­burg­erze, zaś wszys­tkie okoliczne budynecz­ki obkle­jały pstrokate reklamy, zachę­ca­jące do zakupu wszys­tkiego. Nawet zna­j­du­ją­cy się na prze­ci­wko dwor­ca McDon­ald, nie przeszedł jeszcze liftin­gu i zami­ast wsze­chobec­nego drew­na kluc­zowym ele­mentem wys­tro­ju były uda­jące mar­mur sto­li­ki. Dokład­nie takie jak te, których pozby­to się z więk­szoś­ci barów kil­ka lat temu. Zwierz jed­nak nauc­zony doświad­cze­niem warsza­wskim nigdy nie oce­nia mias­ta po okoli­cach dwor­ca więc ruszył dalej przed siebie.

22012_908126805875040_5013017555112707933_n

   Incepc­ja — zdję­cie zwierza pokazu­jącego zdję­cia zwierza

Zwierz nie tylko radośnie przemierzał Białys­tok w poszuki­wa­niu cen­trum ale też miał szan­sę przyjrzeć się mias­tu w chwili w której zwyk­le miast się nie widzi. Środek dnia, środek tygod­nia, żadne ferie, wakac­je czy inna okoliczność. Najnor­mal­niejszy dzień, w cza­sie którego ludzie toczą swo­je nor­malne życie. Bie­ga­ją więc po mieś­cie grup­ka­mi uczniowie, którzy chy­ba powin­ni być o tej godzinie w szkole, mat­ki z dzieć­mi w wózeczkach idą albo z uśmiechem na twarzy (jeśli dziecko śpi) albo z lekkim gry­masem prz­er­aże­nia (jeśli dziecko nie śpi i próbu­je wyjść z wózecz­ka na środ­ku skrzyżowa­nia) albo ze spo­jrze­niem morder­czym (kiedy dziecko ryczy). Do tego jeszcze jako że jest tuż po dwu­nastej, mias­to jest pełne ludzi którzy właśnie zro­bili sobie małą prz­er­wę na papierosa, więc w drzwiach co drugiego sklepu stoi sprzedaw­czyni czy sprzedaw­ca który spo­jrze­niem gro­mi każdego komu by przyszło ową prz­er­wę zakłó­cić. Z kolei pod uni­w­er­sytetem stu­den­ci właśnie mają prz­er­wę między zaję­ci­a­mi i chy­ba wszys­t­kich którzy byli kiedyś na stu­di­ach łapie jak­iś olbrzy­mi sen­ty­ment kiedy kole­jne grupy for­mu­ją się i zaczy­na­ją zmierzać co najbliższego pubu.

11002644_908127395874981_4668643152748396040_n

Zwierz chwali się pięknem darów. Nie losu tylko cud­ownych ludzi

Sam Białys­tok szy­bko zaś sta­je się miejscem bard­zo przy­jem­nym, zabu­dowa zmienia się z nieco prz­er­aża­ją­cych wyso­kich bloków na budyn­ki zde­cy­dowanie niższe o jak to się ład­nie mówi ludzkiej skali. Sza­leństw architek­ton­icznych nie ma — chy­ba że za takie uznamy ufo które przy­cup­nęło nad fil­har­monią i operą pod­laską. Nato­mi­ast wszys­tko każe zas­tanaw­iać się jak musi ład­nie wyglą­dać mias­to latem kiedy wszys­tko się zazie­leni — zwłaszcza położone niedaleko cen­trum par­ki, które ter­az dziel­nie sprzą­ta­ją tabuny mężczyzn w odblaskowych kamizelkach. Samo cen­trum zostało wyre­mon­towane od cza­su kiedy zwierz zapuś­cił się tam jako dziecko. Wtedy Białys­tok mógł służyć jako przykład miejs­ca gdzie coś się skończyło i jeszcze dłu­go się nic nie zacznie. Ter­az jed­nak cen­trum mias­ta zachę­ca by usiąść i podzi­wiać. Wszys­tko odremon­towane, czyste i przemyślane.

11014814_988479434510380_5286415340309241451_n

Pro­moc­ja geekows­kich koszulek, Mail Lulek i spotkanie na szczy­tach blo­gos­fery kul­tur­al­nej i nie tylko

Oczy­wiś­cie zwierz wie jaka jest reakc­ja na takie zda­nia. Zwyk­le rzu­ca­ją się naty­ch­mi­ast mieszkań­cy poin­for­mować zwierza że to złudze­nie i że na pewno jest brzy­d­ko i paskud­nie. W Warsza­w­ie też są takie miejs­ca, co nie zmienia fak­tu, że bywa też ślicznie. U was jest ślicznie w cen­trum. Na dodatek zwierz dostał cynk że ma koniecznie iść do Kaf­fka Bistro na lunch. Zwierz musi powiedzieć, że była to propozy­c­ja wszech miar słusz­na. Pomi­ja­jąc fakt, że w toale­cie bistro jest drze­wo (brzoza) to przede wszys­tkim jedze­nie jest fenom­e­nalne. Serio jeśli macie ochotę na doskon­ałą sałatkę z łososia z burakiem, twarożkiem i mnóst­wem innych cud­ów to pole­cam. Może zwierz też dodać że skon­sumował tam rano też śni­adanie i było ono równie smaczne i piękne jak spoży­ty u nich lunch. Zresztą co do kna­jp Biało­s­toc­kich to zwierz koniecznie musi wam dorzu­cić jeszcze Multi­browar, w którym balował wiec­zorem gdzie piwo mają dobre, wys­trój bard­zo ład­ny a na dodatek dają coś co nazy­wa się pod­płomy­ki a wyglą­da jak bard­zo cien­ka piz­za. Pyszne to i dobre.

553270_10204625935663203_8041912805694121129_n

Nad tą sałatką łkał zwierz

No ale zwierz nie przy­jechał tylko zwiedzać i spoży­wać (choć to dobry zestaw) — został zapros­zony na spotkanie Geek Girl Car­rots — spotka­nia GGC odby­wa­ją się w wielu mias­tach pol­s­ki i za granicą. Są kierowane nie tylko do kobi­et a ich tem­at doty­czy pro­gramowa­nia, nowych mediów i wszys­tkiego co związane z nowy­mi tech­nolo­gia­mi. Jak rozu­miecie wiz­y­ta niepro­gra­mu­jącego zwierza była tu raczej pewną odskocznią od nat­u­ral­nego pro­gra­mu — w kierunku bardziej blo­gos­fery, ale zwierz opanował korzys­tanie z rzut­ni­ka i pilota do rzut­ni­ka co na całe szczęś­cie wystar­czyło. Co ciekawe jadąc do Białegos­toku zwierz wyobrażał sobie, że to będzie spotkanie kilku­nas­tu osób w jakiejś kaw­iarni. Okaza­ło się, że przyszło mu prze­maw­iać przed wypełnioną po brze­gi olbrzymią wid­own­ią (kaw­iar­nia ze sceną ! To jest to!) na której było kilka­dziesiąt osób. Zwierz lubi duże audy­to­ri­um więc się ucieszył ale trze­ba powiedzieć — tylu uczest­ników spotkań (bo nie przys­zli oni tylko po to by słuchać zwierza) zwierz się nie spodziwał.

11073980_10204630133728152_1998768986442932227_n

I nie przeszło mu aż do zros­zonego łza­mi zach­wytu śniadania

Swo­jego przemówienia zwierz streszczać wam nie będzie — głównie tłu­maczył, że wszys­tko przez przy­padek i nie jest niczemu winien. Jakie było zdu­mie­nie zwierza kiedy po zakończe­niu wys­tępu usłyszał pyta­nia z sali. Prze­cież nigdy nie ma pytań z sali! Zwierz starał się odpowiedzieć na wszys­tkie jak umi­ał, choć raczej nie popisał się najbardziej kon­sek­went­ną wiz­ją blo­gowa­nia. Odpowiadał też na masę pytań doty­czącą pod­cas­tu — od ludzi którzy bard­zo się chcieli dowiedzieć jak to właś­ci­wie się stało że pow­stał (musimy chy­ba wymyślić jak­iś mit założy­ciel­s­ki). Oczy­wiś­cie jak zwyk­le na takich spotka­ni­ach bywa po włas­ny wys­tąpi­e­niu a także po wys­tąpi­e­niu Pawła Kadysza (dużo bardziej inspiru­jącego niż opowieść zwierza) nad­szedł czas na roz­mowę z czytel­nika­mi czy inny­mi uczest­nika­mi GGC. PO pier­wsze zwierz dostał jakąś dziką ilość żelek (serio dziką, będzie to jadł przez dwa lata albo założy sklep) oraz… zwierz nadal nie jest w stanie uwierzyć — kos­miczną bran­so­letkę. Aga­ta autor­ka blo­ga  Qrkoko widzi­ała na face­booku post zwierza gdzie zach­wycał się biżu­ter­ią inspirowaną kos­mosem i zro­biła mu bran­so­letkę z gwiaz­dozbio­ra­mi. Serio zwierz nie wie czym sobie zasłużył ale nie odda, nie zde­jmie, będzie tulił i kochał.

WP_20150326_005

ZBliże­nie na fenom­e­nal­ną kos­miczną bransoletkę 

Co ciekawe roz­mowy, mimo że miały charak­ter towarzys­ki i cza­sem wyma­gały przeko­na­nia rozmów­ców że naprawdę od kilku pełni zwierz niko­go nie zjadł żyw­cem, były nie tylko przy­jemne ale w sum­ie — trzy­mały się dość blisko tem­atu spotka­nia. Zwierz dawno się tyle nie nagadał o blo­gach i blo­gowa­niu — co było naprawdę fajne i miłe — zwłaszcza że jed­nak jest o czym roz­maw­iać. A jak się potem doda do tego późnowiec­zorne wyjś­cie na piwo, to w ogóle Białys­tok sta­je się miejscem ide­al­nym do spędza­nia dwóch dni w środ­ku tygod­nia. Aż nieco żal było następ­nego dnia wyjeżdżać. Jedyne co zwierza martwiło to wspom­ni­ane zdanie niek­tórych ludzi, którzy zach­wycali się fak­tem, że zwierz zde­cy­dował się przy­jechać do Białegos­toku. Zwierz przy­jedzie wszędzie tam gdzie są ciekawi ludzie i przy­jem­na atmos­fera — nie dyskrymin­u­je geograficznie żad­nego mias­ta. Zwłaszcza tak przyjaznego.

WP_20150325_001

Tropy pop­kul­tur­alne — ufo !

Zwierz opuszczał Białsy­tok niechęt­nie — w końcu nie w każdym mieś­cie spo­ty­ka się czytel­niczkę na uli­cy (jak zwyk­le zwierz nie wie co w takiej sytu­acji robić ale czytel­nicz­ka też nie wiedzi­ała więc chy­ba nikt nie był zaw­iedziony), bierze udzi­ał w fajnym wydarze­niu i jeszcze odwiedza najbardziej hip­ster­skie bary w mieś­cie trochę się śmiejąc o ile taniej jest w nich niż w Warsza­w­ie. A że jeszcze była taka pięk­na pogo­da, ter­az zwierz ma wdrukowane przesym­pa­ty­czne wspom­nienia, które będzie kul­ty­wował. Zwłaszcza że jak przy­jechał do Warsza­wy padało. Co było do przewidzenia. Wiado­mo stolica.

Ps: Zwierz naprawdę dzięku­je wszys­tkim którzy go obdarowali, nakarmili, ugoś­cili, zaprosili i powiedzieli cokol­wiek miłego zwier­zowi. Nigdy dość fajnych ludzi i miłych spotkań.

Ps2: Oczy­wiś­cie jak zwierz wró­cił to Inter­net był pełen seri­alowych wieś­ci — to niesamowite jak się wyjazdy zwierza zgry­wa­ją z nawałą infor­ma­cji pop­kul­tur­al­nych. Skąd oni wiedzą? Przyz­nać się kto kabluje.

20 komentarzy
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online