Home Muzyka Musicale rzadziej śpiewane czyli 10 piosenek z musicali których (być może) nie słyszeliście

Musicale rzadziej śpiewane czyli 10 piosenek z musicali których (być może) nie słyszeliście

autor Zwierz
Musicale rzadziej śpiewane czyli 10 piosenek z musicali których (być może) nie słyszeliście

Zwierz postanow­ił, że ponieważ sam jest zanur­zony po uszy w świat filmów to wam na chwilkę da odpocząć i zapro­ponu­je wam coś muzy­cznego. A dokład­niej – wpis który chodz­ił mu po głowie jak­iś czas temu – spis dziesię­ciu jego ulu­bionych mniej znanych musicali.

Zaczni­jmy od tego, że zwierz wie iż ma pośród słuchaczy bard­zo wielu wiel­bi­cieli musi­cali. Uwiel­bi­am was ale ter­az usiądź­cie na rączkach bo pewnie macie ochotę się zer­wać z tyl­nych rzędów i popraw­ić zwierza że to ani mniej znane musi­cale i w ogóle mało znany musi­cal to taki który ist­nieje tylko w nagra­ni­ach kamerą VHS z 1981 roku. Zwierz zda­je sobie z tego sprawę, ale pomyślał, że pewnie więk­szość czytel­ników blo­ga należy do tej kat­e­gorii która kojarzy przede wszys­tkim musi­cale znane, wys­taw­iane i takie które moż­na poz­nać w inny sposób niż w formie frag­men­tów i nagrań w sieci. Inny­mi słowy zwierz kieru­je swój wpis bardziej do tych którzy kojarzą przede wszys­tkim „Upi­o­ra w Operze” czy „Hamil­tona” a nie do tych którzy wymieni­a­ją się pią­tym bootlegiem do Wiedeńskiej wer­sji „Tań­ca Wam­pirów” (który tak przy okazji zwierz zal­icza do musi­cali znanych).

Dru­ga sprawa – mówimy o musi­calach amerykańs­kich i bry­tyjs­kich. Nie dlat­ego, że zwierz nie ma ulu­bionych musi­cali z innych kra­jów ale dlat­ego, że po pros­tu uznał, że nie wszys­tko na raz – jeśli zaczy­namy od Mam­ma Mia! I Kotów to lep­iej nie skakać od razu do musi­calu fran­cuskiego czy niemieck­iego. Co nie wyk­lucza że zwierz kiedyś jeszcze o tym napisze. Ostat­nia uwa­ga – część wymienionych przez zwierza musi­cali było nagradzanych czy nomi­nowanych do Tonys ale nie zmienia to fak­tu, że nie wszyscy śledzą zwycięzców. Wpis ma raczej zachę­cić by szukać ciekawych treś­ci i utworów poza dobrze znanym kanonem – dzię­ki temu moż­na natrafić na mnóst­wo doskon­ałej i porusza­jącej muzy­ki. Zresztą niekiedy zwierz w ogóle za dobrze samego musi­calu nie zna – zna tylko jego muzykę i piosen­ki. Te jego ulu­bione znalazły się na playliś­cie którą zna­jdziecie na końcu wpisu.

 

Mrs Hen­der­son Presents – zwierz nie będzie ukry­wał – ten musi­cal nie był wielkim hitem który wszyscy przeoczyli. Więcej – po prze­niesie­niu go z Bath gdzie miał pre­mierę na West End przetr­wał tam tylko miesiąc, śred­nio oce­ni­any i zdję­ty z powodów finan­sowych. Zwierz trochę się nie dzi­wi – his­to­ria teatru wodewil­owego gdzie wys­tępowały nagie tancer­ki może nie koniecznie poruszyć ser­ca wid­owni. Zwłaszcza jeśli his­to­ria ta roz­gry­wa się w cza­sie II wojny świa­towej i pod­lana jest szcz­erym patri­o­tyzmem. Zresztą chy­ba wszyscy pamię­ta­ją mniej więcej tą his­torię z doskon­ałego fil­mu z Judi Dench. Zwierz ma jed­nak do musi­calu słabość, głównie ze wzglę­du na piosenkę “If Moun­tains Were Easy to Climb” która jest taką stupro­cen­towo typową piosenką musicalową gdzie marzenia porównu­je się do chodzenia pod górę co jest najbardziej zgraną musicalową kliszą jaka wys­tępu­je. A zwierza i tak łapie za serce.

 

Dad­dy Long Legs – zwierz pisał wam dokład­niej o tym kam­er­al­nym (na dwo­je aktorów!) musi­calu który moż­na obe­jrzeć w ramach Brod­way HD. Musicalowa adap­tac­ja powieś­ci która w Polsce wyszła pod tytułem „Tajem­niczy Opiekun” jest dow­cip­na, urocza, i łat­wo wpa­da w ucho. Do tego pokazu­je że moż­na mieć na sce­nie dwo­je aktorów i jed­no pomieszcze­nie i zro­bić z tego doskon­ały musi­cal – czyli coś co powin­ni zobaczyć wszyscy ci którym teatr musicalowy kojarzy się z przepy­chem deko­racji i konieczny­mi dziesiątka­mi tancerzy i śpiewaków sto­ją­cych w drugim rzędzie. Zwierz wybrał dla was swój ulu­biony utwór z całego musi­calu Thing’s I didn’t know – gdzie bohater­ka zma­ga się z tym że jako siero­ta bez dobrego wyk­sz­tałce­nia nie ma poję­cia o rzeczach które są dla jej koleżanek z dobrych rodzin zupełnie oczywiste.

 

Natasha Pierre & The Great Comet of 1812 – jeśli coś ist­nieje to na pewno ist­nieje o tym musi­cal. W tym przy­pad­ku mamy do czynienia z musi­calem opar­tym na częś­ci Wojny i Poko­ju (dobrze że nie na całej bo choć zwierz uważa że mogło by to być wspani­ałe to był­by to bard­zo dłu­gi wieczór). Tytuł właś­ci­wie mówi nam kto będzie w cen­trum wydarzeń – nai­w­na Natasza i szuka­ją­cy sen­su Pierre. Zwierz pisze o tym jako o musi­calu nie znanym bo w sum­ie mimo szu­mu jaki zro­bił się wokół pro­dukcji przy okazji tegorocznych Tonys to wciąż musi­cal który zade­bi­u­tował off Broad­way i nigdy za siebie za wiele nie zaro­bił (choć tu na drodze stanęły między inny­mi kon­trow­er­sje związane z castingiem, kiedy pro­du­cen­ci próbowali skró­cić angaż czarnoskórego akto­ra – które­mu powier­zono główną rolę, po to by zastąpić go gwiazdą musicalową – i więcej zaro­bić) i został szy­bko zdję­ty z afisza. Wciąż jest to jed­nak fenom­e­nal­ny musi­cal a otwier­a­ją­ca go utwór „Pro­log” to najlep­sze wprowadze­nie do tej częś­ci Wojny i Poko­ju jakie moż­na sobie wyobrazić.

 

Parade– zwierz ma słabość do musi­cali które doty­czą spraw poważnych. Być może dlat­ego, że w musi­calach wszys­tkie emoc­je są bardziej pod­kreślone co pozwala lep­iej poczuć jak ważne są poruszane przez nie prob­le­my. Parade opowia­da his­torię Leo Fran­ka – nowo­jorskiego żyda, który w 1913 roku został w Atlancie oskarżony o morder­st­wo i gwałt młodej dziew­czyny. Pro­ces pokazał skalę obec­nego na połud­niu anty­semi­tyz­mu i był wyko­rzysty­wany poli­ty­cznie. Ostate­cznie – po tym jak udało się dowieść ile niepraw­idłowoś­ci pojaw­iło się w cza­sie sądzenia kary – zamieniono karę śmier­ci na doży­wot­nie więzie­nie. Frank został stamtąd por­wany, zlinc­zowany i powies­zony. Wydarzenia te były kluc­zowe zarówno w pro­ce­sie odradza­nia się Klanu na połud­niu jak i w pow­sta­niu orga­ni­za­cji oby­wa­tel­s­kich dzi­ała­ją­cych na rzecz społecznoś­ci żydowskiej. Zwierz uwiel­bia ten musi­cal bo od pier­wszych do ostat­nich nut to cud­ow­na spój­na i prze­j­mu­ją­ca całość. A wam wybrał utwór This Is Not Over Yet – kiedy nasz bohater dowiadu­je się, że jed­nak jego wyrok będzie zrewidowany.

 

 

The Light in the Piaz­za – musi­cal który zwierz odkrył kiedy pod wpły­wem Glee szuka­jąc pro­dukcji w których pojaw­iał się Matthew Mor­ri­son. Musi­cal opowia­da o tym jak w cza­sie wyciecz­ki do Włoch mło­da amerykańs­ka dziew­czy­na, podróżu­ją­ca wraz z matką zakochu­je się ze wza­jem­noś­cią w włoskim młodzieńcu. Prob­lem w tym, że dziew­czy­na, za sprawą wypad­ku z dziecińst­wa, rozwi­ja się wol­niej i ma jeszcze niedo­jrza­łą psy­chikę – niekiedy dziec­ka. Musi­cal pokazu­je przede wszys­tkim wąt­pli­woś­ci jej mat­ki – czy jej cór­ka może wziąć ślub. Tem­at musi­calu nie jest prosty a na dodatek jest w nim więcej naw­iązań do muzy­ki oper­owej czy roman­ty­cznej niż do popowych brzmień i har­monii. Ale to jest doskon­ałe i decy­du­je o łatwym do wyła­pa­nia uchem charak­terze musi­calu. Zwierz wybrał dla was piosenkę Passegia­ta – bo mieś­ci się w niej wszys­tko co decy­du­je o muzy­cznej wyjątkowoś­ci musicalu.

 

Jane Eyre: The Musi­cal – w sum­ie patrząc na powieść nie trud­no się domyślić dlaczego zde­cy­dowano się zro­bić na jej pod­staw­ie musi­cal – cier­pi­e­nie, miłość, duchowa łączność i żona na strychu – to brz­mi jak ide­al­ny punkt wyjś­cia do kilku bal­lad i duetów. Zwierz przyz­na, że wpadł na musi­cal za sprawą Spo­ti­fy – które po pros­tu pod­sunęło mu jed­ną z piosenek. Dopiero potem dowiedzi­ał się, że pro­dukc­ja była nawet nagradzana i nomi­nowana do Tonys – tylko jakoś zag­inęła w zbiorowej pamię­ci. Nie jest to rzeczy­wiś­cie dzieło wybitne ale zwierz zła­pał się na tym, że te musicalowe wysok­ie tony i dra­maty­czne tek­sty kole­jnych piosenek doskonale pasu­ją mu do chmurnych his­torii które wyszły spod pióra Sióstr Bronte. A wybrał dla was duet Sirens bo doskonale odd­a­je jak dobrze wysok­ie tony musicalowego due­tu zgry­wa­ją się z uczu­ci­a­mi i dra­mata­mi bohaterów powieści.

 

She Loves Me – ponown­ie musi­cal o którym zwierz pisał na blogu bo jest (jako pier­wszy musi­cal z Broad­wayu!) dostęp­ny w Broad­way­HD. His­torię wszyscy zna­cie bo She Loves Me to musicalowa wer­s­ja Sklepu za Rogiem, który miał też swo­ją współczes­ną odmi­anę czyli Masz Wiado­mość. Tu jed­nak wracamy do pod­staw i cała his­to­ria roz­gry­wa się w węgier­skiej per­fumerii gdzie pracu­je dwój­ka niezbyt lubią­cych się sprzedaw­ców. W pra­cy się kłócą a potem kore­spon­du­ją ze sobą lis­town­ie (nie zna­jąc wza­jem­nie włas­nej tożsamoś­ci) i zakochu­ją się w sobie. Musi­cal jest abso­lut­nie przeu­roczy, przez­abawny i doskonale nada­je się do słucha­nia w kółko. Jest w nim miłość, dobra życiowa filo­zofia i reflek­s­ja nad tym że nie jest łat­wo iść do pra­cy kiedy na dworze mamy piękny dzień. Nie jest to musi­cal zapom­ni­any ale zdaniem zwierza mógł­by być wys­taw­iany na całym świecie dużo częś­ciej. A dla was wybrał swo­ją ulu­bioną piosenkę Tonight at Eight w cza­sie której nasz bohater myśli o tym, że już o ósmej spot­ka się z dziew­czyną w której jest zakochany.

 

If/Then – musi­cal sprzed kilku lat w którym na scenę po pewnym cza­sie nieobec­noś­ci wró­ciła Idi­na Men­zel. Musi­cal powinien być prze­bo­jem ale jakoś tak przeszedł bok­iem. Być może prob­le­mem był sce­nar­iusz który pokazy­wał alter­naty­wne his­to­rie jed­nej kobi­ety która w jed­nej wer­sji idzie za radą przy­jaciół­ki w drugiej za radą przy­ja­ciela. Musi­cal opar­ty na takim pomyśle musi być naprawdę doskon­ały by się sprzedać a ten był – taki śred­ni. Ale ponieważ wiado­mo było, że główną rolę zagra obdar­zona wielkim głosem Idi­na Men­zel to musi­ała się tam pojaw­ić jakaś peł­na mocy i emocji bal­la­da. I takie jest „Always Start­ing Over” – które ma w sobie wszys­tko czego tego typu utwór potrze­bu­je – niezłe słowa, dra­maty­cznie zwięk­sza­jące się tem­po i wielkie nuty oraz doskon­ały refren. Zwierz ma pode­jrze­nie że to taki doskon­ały hit na przesłucha­nia i na wiec­zo­ry Karaoke.

 

Come From Away – tu właś­ci­wie zwierz jeszcze nie wie jaki będzie sta­tus tego musi­calu. W tym roku był nomi­nowany do kilku nagród Tony  i zwierz nie tak dawno słyszał, że podob­no to jeden z tych „uśpi­onych” musi­cali które nigdy nie odniosły wielkiego sukce­su w okol­i­cy pre­miery ale z cza­sem zara­bi­a­ją lep­iej od konkurencji i ostate­cznie okazu­ją się prze­bo­ja­mi. O czym jest musi­cal? Opowia­da o tym jak w niewielkim miasteczku w Nowej Fund­landii (gdzie jest olbrzymie lot­nisko) po atakach z 11 wrześ­nia wylą­dowało awaryjnie 38 samolotów pasażer­s­kich. Była to część akcji czyszczenia nie­ba nad Stana­mi Zjed­noc­zony­mi zaraz po ataku. Musi­cal opowia­da o tym jak  mieszkań­cy niewielkiego miastecz­ka sprostali zada­niu jakim było ugoszcze­nie tylu osób które znalazły się tam w trak­cie swo­jej podróży a także o tych pier­wszych reakc­jach na 11 wrześ­nia. Musi­cal zestaw­ia ze sobą życ­zli­wość mieszkańców miastecz­ka i trud­ny czas w którym się ona objaw­ia. To his­to­ria zabaw­na, dobra i przy­pom­i­na­ją­ca że w najm­roczniejszych momen­tach jest miejsce na sol­i­darność i życ­zli­wość. Zwierz wybrał dla was  Wel­come To The Rock bo usłyszał tą piosenkę jako pier­wszą z musi­calu i zachę­ciła go ona do przesłucha­nia całości.

 

Car­rie: The Musi­cal – jak zwierz pisał – to niesamowite że na pod­staw­ie dosłown­ie wszys­tkiego da się zro­bić musi­cal. Tu po dwóch różnie oce­ni­anych adap­tac­jach fil­mowych mamy pode­jś­cie musicalowe do powieś­ci Stephena Kinga. Dla niek­tórych to hor­ror ale zwierz zawsze widzi­ał w niej opowieść społeczną z wątkiem para­nor­mal­nym. To co zaskoczyło zwierza kiedy słuchał musi­calu to fakt, że jest taki kon­wencjon­al­ny – przy­na­jm­niej pod wzglę­dem muzy­cznym. Ostate­cznie jed­nak całoś­ci słuchało się bard­zo miło, a wybrany dla was utwór Car­rie jest na stałe włąc­zony do playlisty zwierza.

 

 

 

To tyle na dziś. Oczy­wiś­cie Zwierz jak zawsze zachę­ca was całym sercem do podawa­nia włas­nych ulu­bionych utworów z nieco mniej znanych musi­cali – bo dzię­ki temu i moja  i wasza playlista jest coraz lep­sza i dłuższa. A prze­cież o to chodzi – by nie zadawać sobie pyta­nia „To czego ja mam ter­az słuchać” i nie zawsze odpowiadać na nie  „To co, jeszcze raz Hamilton”

Ps: Jest śro­da więc Zwierz przy­pom­i­na wam że jest już nowe Czytu-Czytu!

21 komentarzy
1

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online