Home Film NIE kręćcie dalej ! czyli filmów niekochanych część ósma

NIE kręćcie dalej ! czyli filmów niekochanych część ósma

autor Zwierz

Hej

Zna­cie sytu­ację w której bard­zo lubi­cie część pier­wszą, nawet wpisu­je­cie ją na krót­ka listę swoich ukochanych filmów a potem nagle ktoś krę­ci słabą część drugą (rzadziej trze­cią czy czwartą) i jest ona tak sła­ba, że odbiera wam trochę radochy z oglą­da­nia częś­ci pier­wszej? To jest powód który spraw­ia, że cza­sem zwierz jest zde­cy­dowanie bardziej zły na nieu­dany sequel niż rzeczy­wiś­cie film na to zasługu­je. Poza tym powiedzmy sobie szcz­erze, jeśli podo­ba nam się pier­wszy film to cza­sem oczeki­wanie na drugą część fil­mu zder­zone z marną pro­dukcją powodu­je jeszcze więk­szą iry­tacją. Dziś więc zwierz może nawet przyz­nać, że hej­towane pro­dukc­je nie zawsze są trag­iczne i nie wszys­t­kich muszą rozczarować tak bard­zo jak rozczarowały i zden­er­wowały zwierza.  Przy czym oczy­wiś­cie, nie wszyscy z was muszą czuć dokład­nie to samo — wszak, jak zwierz mniema na część z tych filmów mogliś­cie udać się drodzy czytel­ni­cy bez podob­nych oczeki­wań co zwierz. Na całe szczęś­cie jed­nak ustalil­iśmy już, że cechą tego cyk­lu jest jego niesły­chanie wyso­ka subiektywność.

Powiedzmy sobie szcz­erze takie wyz­nanie miłosne od zwierza to nie przelew­ki, biorąc pod uwagę ile marnych sequeli nakręcono.

Skarb Nar­o­dów: Księ­ga Tajem­nic — zwierz był niesamowicie pozy­ty­wnie zaskoc­zony pier­wszym Skarbem Nar­o­dów — wybrał się do kina niczego nie oczeku­jąc i dostał fany film przy­godowy ze znakomi­ty­mi rola­mi dru­go­planowy­mi i sporą dawką poczu­cia humoru. Nic dzi­wnego że na drugą część czekał z niecier­pli­woś­cią zwłaszcza, że do aktorskiej ekipy w roli mat­ki głównego bohat­era (Nico­las Cage aku­rat w tym filmie nawet nie był nieznośny) miała wys­tąpić Helen Mir­ren. Zapowiadało się równie idio­ty­cznie i sym­pa­ty­cznie. Nieste­ty film okazał się marną kopią ory­gi­nału — podob­ne pomysły ale pozbaw­ione lekkoś­ci pier­wszej odsłony a ostat­nie pół godziny fil­mu jest po pros­tu nudne — nie zaw­iódł tylko (podob­nie jak w pier­wszej częś­ci Justin Bratha, którego zwierz darzy olbrzymią sympatią)

Zwierz musi przyz­nać, że nawet jest ciekawy co by kazano zro­bić bohaterowi w trze­ciej części.

Piraci z Karaibów: Na Niez­nanych Wodach — zwierz uwiel­bia  Piratów Karaibów część pier­wszą bo to był powiew świeżego powi­etrza w kinowe życie zwierza — dobry przy­godowy film, który odświeżał gatunek. Zwierz który tracił nieco entuz­jaz­mu z kole­jny­mi odsłon­a­mi cały czas pow­tarzał że tym co fil­mowi najbardziej ciąży to ten duży łuk nar­ra­cyjny — Lata­ją­cy Holen­der, Will i Elis­a­beth. Stąd też kiedy zapowiedziano real­iza­cję częś­ci czwartej zwierz był nawet pozy­ty­wnie nastaw­iony. Nieste­ty popełniono wszys­tkie możli­we błędy — po raz pier­wsze porzu­cono morską przy­godę na rzecz błąka­nia się po wyspie, po drugie zmieniono charak­tery bohaterów (Bar­bossa choć wspaniale zagrany to jed­nak nie ten sam typ co z pier­wszych Piratów z Karaibów), po trze­cie zaś zde­cy­dowano się cały kon­flikt rozwiązać naprawdę niespodziewaną Hisz­pańską Inkwiz­y­cją. Co ciekawe, sami aktorzy wcale nie zostali źle dobrani a Depp miał pewnie jeszcze co nieco do zagra­nia — tylko sce­nar­iusz jed­nak nie ten.

Jeśli krę­ci się film o Pirat­ach trze­ba pamię­tać, że najwięk­szym wro­giem naszej fabuły jest suchy ląd.

Men in Black II — zwierz uwiel­bia pier­wszych Facetów w Czerni i nie powie wam juz ile razy w swoim życiu na jakieś kre­tyńskie pyta­nia odpowiadał “Galak­ty­ka jest na pasie Ori­ona” ani też nie zapom­ni rodzin­nej aneg­do­ty o tym jak napotkany w trak­cie wyprowadza­nia mop­sa młody człowiek zmarła ponieważ był przeko­nany, że takich psów nie ma i są one stwor­zone kom­put­erowo na potrze­by pier­wszych Men in Black. Nieste­ty dru­gi film z serii był abso­lut­nie bez­nadziejny, z marnym sce­nar­iuszem, bez uroku i zdawał się być pro­dukcją zupełnie nieprze­myślaną — stwor­zoną tylko po to by więcej zaro­bić na chwilowej pop­u­larnoś­ci serii. Co ciekawe wypro­dukowani nie tak dawno temu Face­ci w Czerni III mieli zde­cy­dowanie więcej dobrych pomysłów i choć niek­tóre ele­men­ty nie miały sen­su (zwłaszcza bliżej koń­ca) to jed­nak zwierz wolał­by gdy­by jak w przy­pad­ku Nieśmiertel­nego poz­wolono nam o jed­nej częś­ci zupełnie zapomnieć.

Zwierz kocha Agen­ta mop­sa nie mniej nien­aw­idzi filmów gdzie są gada­jące zwierzę­ta — jak sami rozu­miecie zwierz był rozdarty.

Wall Street: Pieniądz nie śpi - pier­wsze Wall Street to doskon­ałe spo­jrze­nie na świat wiel­kich pieniędzy i małej moral­noś­ci. Okrzyk Greed is Good brzmi­ał wów­czas prze­j­mu­ją­co i odkry­w­c­zo. Jed­nak powrót Gor­dona Gekko w cza­sie między­nar­o­dowego kryzy­su nie przynosi nic ciekawego — bankierzy są źli, podła burżuaz­ja obwiesza się kle­jno­ta­mi (po których reżyser z luboś­cią prze­suwa kamerę), młodych nadal kuszą wielkie pieniądze. Całość przy­pom­i­na uciążli­wą czy­tankę, w której człowiek tylko czeka aż bankierom wyros­ną rogi. A szko­da bo w sum­ie mogło z tego być coś więcej. Ale chy­ba Olivi­er Stone jest już po tej stron­ie twór­c­zoś­ci artysty­cznej gdzie człowiek jest zbyt pewny swego — a to rzad­ko kończy się dobrze.

Źli ludzie w złych bankach są mało ciekawi, zwłaszcza, jeśli reżyser widzi winę za wszys­tko co dzieje się w gospo­darce tylko po ich stronie.

Kac Vegas 2 — zwierz nie jest wielkim fanem Kac Vegas ale doce­nia for­mę i część dow­cipów. Nieste­ty dru­ga część na którą zwierz wybrał się właś­ci­wie tylko dlat­ego, że jak zwierz widzi­ał czegoś część pier­wszą to trochę automaty­cznie idzie na dru­gi. I musi powiedzieć, że to był błąd. Dru­ga część Kac Vegas jest prostac­ka, nie śmiesz­na a miejs­ca­mi wul­gar­na poza granicę tego co zwierz chce oglą­dać na ekranie. Do tego o ile pier­wszy film wiązał się z niewielki­mi kon­sek­wenc­ja­mi czynów bohaterów tu kon­sek­wenc­je są spore i wcale nie śmieszne. Ogól­nie zwierz był zaskoc­zony, że twór­cy wybrali taki właśnie kierunek wyboru humoru — zami­ast postaw­ić na ciekawą for­mę, wybrali kierunek wul­gar­nej treś­ci. I nikt nie zrozu­mie dlaczego zwierz poszedł na część trzecią.

Kac Vegas 2 częś­ciej niż uśmiech wywoły­wał u zwierza dość gwał­towny facepalm

Ter­mi­na­tor Ocale­nie - zwierz uwiel­bia filmy o Ter­mi­na­torze, nawet śred­nio udana trój­ka zwier­zowi nie przeszkadza­ła bo była nakrę­cona lekko i bard­zo dow­cip­nie. Nieste­ty część czwarta, która w sum­ie jest pre­quelem choć roz­gry­wa się jed­nocześnie przed i po wydarzeni­ach z pier­wszych Ter­mi­na­torów, jest zupełnie pozbaw­iona uroku. Zwierz bard­zo chci­ał zobaczyć to czego w fil­mach było najm­niej czyli bohater­skie poczy­na­nia Johna Con­no­ra ale w filmie wyda­je się on mało ciekawy a Chris­t­ian Bale wyraźnie nie ma pomysłu na tę role, do tego zastąpi­e­nie Arnol­da Shwarzeneg­gera Samem Wor­thing­tonem to przykład że da się jed­nak znaleźć bardziej drew­ni­anego akto­ra od Arniego, co wydawało się doty­chczas wyzwaniem pon­ad siły kine­matografii. Ogól­nie jest to film nud­ny i męczą­cy i przede wszys­tkim mar­nu­ją­cym szan­sę na fas­cynu­jącą pro­dukcję (przy­na­jm­niej dla fanów).

Zwierz nie będzie ukry­wał — Ter­mi­na­tor  w swej czwartej strasznie go znudz­ił to już zwierz woli zupełnie niepoważną trójkę

Mroczny Ryc­erz Pow­sta­je - zwierz nie jest fanem Bat­manów Nolana ale na Mroczny Ryc­erz Pow­sta­je był jedyną częś­cią na którą zwierz naprawdę czekał. zapowiedź pojaw­ienia się Bane’a była dla zwierza ele­mentem bard­zo zachę­ca­ją­cym — właśnie Knight­fall — seria komik­sów w której Bat­man mierzy się z Banem wzbudz­iła w zwierzu najsil­niejsze emoc­je — być może gdy­by nie ta seria komik­sów zwierz nigdy nie pokochał­by tak komik­sów i Bat­mana. Prob­lem z Mroczny Ryc­erz pow­sta­je leży w tym, że to przy całym napię­ciu i mrocznoś­ci nie jest dobry film — źle się go oglą­da, kole­jne ele­men­ty sce­nar­iusza słabo do siebie pasu­ją, Bane nie jest nawet w połowie tak mroczny jak w komik­sach, eko­nom­iczne podtek­sty są dość niepoko­jące (albo nieprze­myślane), zaś im bliżej koń­ca tym więk­sze stęże­nie głupo­ty i niekon­sek­wencji (ostate­czne zagroże­nie wyda­je się być wyjęte z filmów pro­dukowanych w cza­sach zim­nej wojny). Zwierz żału­je bo miał nadzieję że jed­nak to będzie dobra część. Zwierz uważa że to najsłab­sza część try­logii Nolana a musi­cie pamię­tać że zwierz i tak nie lubi pier­wszej części.

Zwierz musi powiedzieć, że gif pochodzi z jed­nej z niewielu scen, które się zwier­zowi podobały ale głównie ze wzglę­du na obec­ność Cilliana.

Iron Man 2 — dru­ga odsłona przygód Iron Mana jest dokład­nie tym czym nie jest część pier­wsza. Oczy­wiś­cie Robert Downey Jr nie stracił ani odrobiny swo­jego uroku ale nieste­ty to właś­ci­wie tyle — cała resz­ta stanowi chao­ty­czny zestaw scen który­mi reżyser na spółkę ze sce­narzys­tą próbu­ją załatwić kil­ka spraw na raz — wprowadz­ić alko­holizm Tonego Star­ka (plus dynam­iczne wyjś­cie z alko­holiz­mu), zapowiedzieć Avenger­sów (Nick Fury!), wprowadz­ić nowego złego, pokazać Czarną Wdowę i rozwinąć romans Star­ka z Pep­per. Z takiej mieszan­ki wątków nie mogło wyjść nic dobrego i nie wyszło. Na całe szczęś­cie Tony pod­niósł się po tej porażce i świeci już pełnym blask­iem. A dwój­ka ma ładne sce­ny ale jako całość to film zde­cy­dowanie do zapomnienia.

Cóż Tony — mimo całej moje miłoś­ci — jak wspom­ni­ał ktoś na tum­blr “Tony City is on fire”

Sher­lock Holmes. Gra cieni — ponown­ie — za dużo grzy­bów w barszcz — miało być lep­iej, szy­b­ciej, ciekaw­iej i inaczej. No i wyszedł klops. Bo z przy­gody Sher­loc­ka Holme­sa zro­biono film przy­godowy z dużą iloś­cią wys­trzelonej amu­nicji, bie­ga­nia sprint­em i dość karykat­u­ral­nym złym. Oczy­wiś­cie Jude Law i Robert Downey Jr mają ide­al­ną chemię na ekranie ale nie są w stanie pokon­ać fak­tu, że sce­nar­iusz pisano bez poszanowa­nia dla logi­ki i inteligencji widza (soczew­ki kon­tak­towe w XIX wieku, reaimac­ja, uroczy ale niepraw­dopodob­ny taniec Sher­loc­ka i Wat­sona) zaś cała pro­dukc­ja jest za dłu­ga i nawet mon­taż rodem z innych pro­dukcji Ritchiego go nie uratu­je. Szko­da bo w sum­ie pier­wszy Sher­lock pod­bił serce zwierza całkowicie i pozostaw­ił spory niedosyt. Choć aż stra­ch pomyśleć co mogło­by się pojaw­ić w częś­ci trze­ciej. Jak zwierz mniema wszys­tko poza detek­ty­wisty­cznym śledztwem.

Najwięk­szy prob­lem zwierza z drugą częś­cią Sher­loc­ka Holme­sa jest taki, że kaza­ła się obaw­iać a nie ekscy­tować tym co mogło­by się znaleźć w potenc­jal­nej częś­ci trzeciej.

Mumia. Grobowiec cesarza smo­ka — Zwierz znalazł kiedyś opinię że każdy film przy­godowy moż­na mierzyć w skali od 1 do Mumii, nie jest to co praw­da ide­al­na skala ale zwierz jest przeko­nany, że pier­wsza odsłona przygód Mumii jest jed­nym z ciekawszych filmów przy­godowych. Dru­ga część nieco obniżyła loty ale nadal spraw­iała zwier­zowi sporo przy­jem­noś­ci. Prob­lem z częś­cią trze­cią jest takim że nakrę­cono ją wbrew zdrowe­mu rozsąd­kowi. Po pier­wsze cud­owną Rachel Weisz zastą­pi­ono zde­cy­dowanie gorszą, bladą i iry­tu­jącą Mar­ią Bel­lo po drugie — trze­cia Mumia dzieje się w Chi­nach co zabiera nas z ciekawego i doskonale nam znanego z innych pro­dukcji świa­ta Egip­s­kich wierzeń przesądów i wrzu­ca do dość dzi­wnego świa­ta gdzie nagle mogą się pojaw­ić przy­jazne Yeti. Zwierz nadal nie rozu­mie dlaczego nie uznano, że sko­ro aktor­ka stanow­ią­ca połowę due­tu odmówiła to może jest to znak, że czas zaw­iesić pro­dukcję na kołku.

Yeti w tym filmie są urocze nie mniej sama pro­dukc­ja już nie za bardzo.

Dobra to tyle hej­tu na dziś. Zwierz ma wraże­nie że nieco łagod­nieje, czyż­by wycz­er­py­wała się w nim powoli złośli­wość? Może zwierz jed­nak nie jest tak podły jak zakładał kil­ka dni temu kiedy wziął się za pisanie cyk­lu. I znów zwierz musi ogłosić małą prz­er­wę bo dziś idzie do kina na Job­sa i strasznie chce wam opisać co o tym filmie sądzi (Zwierz ma słabość do biograficznych pro­dukcji). Potem już naprawdę zwierz dokończy wpisy nien­aw­istne i… najpewniej napisze dlaczego nie cier­pi The News­room i nie może się pow­strzy­mać by nie obe­jrzeć kole­jnego odcin­ka. Serio najbardziej toksy­cz­na seri­alowa relac­ja w życiu zwierza.

Ps: W ogóle ten hejter­s­ki cykl spraw­ił, że zwierz ma mnóst­wo pomysłów na wpisy ale całkiem sporo z nich doty­czy hmm… hej­tu? W każdym razie jeśli myśleliś­cie że zwierz nie napisze o Afflecku w roli Bat­mana to się trochę myli­cie. Ale to dopiero w przyszłości.

42 komentarze
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online