Home Ogólnie Niebezpieczne związki czyli fanfiction pełne złych czuć

Niebezpieczne związki czyli fanfiction pełne złych czuć

autor Zwierz
Niebezpieczne związki czyli fanfiction pełne złych czuć

Raz na jak­iś czas powraca w medi­ach społecznoś­ciowych dyskus­ja o relac­jach jakie łączą fik­cyjnych bohaterów – zarówno w kanon­ie jak i w fan­fikach. Częs­to pojaw­ia­ją się głosy, że skłon­ność wielu fanów-twór­ców to opisy­wa­nia toksy­cznych (z punk­tu widzenia kanonu) relacji jest niebez­piecz­na. Czy da się tworzyć fikcję opartą na zdrowych związkach. I jak niebez­pieczne są niebez­pieczne romanse.

Od razu na początku muszę zaz­naczyć, coś co niby jest oczy­wiste, ale jed­nak warte przy­pom­nienia – w przy­pad­ku omaw­ia­nia sto­sunku kogokol­wiek do określonych zabiegów lit­er­ac­kich trze­ba brać pod uwagę, że to opinia bard­zo indy­wid­u­al­na. Są wąt­ki czy tropy które nie podoba­ją się nam nie tylko ze wzglę­du na pref­er­enc­je kul­tur­alne ale też na doświad­czenia życiowe. Dajmy na to może­my założyć, że oso­ba zdradzana w życiu pry­wat­nym niekoniecznie będzie wielkim wiel­bi­cielem wątku zdrady w fikcji – zwłaszcza jeśli np. spo­ty­ka się z prostym wybacze­niem. Zwierz przy­pom­i­na o tym, bo jed­nym z więk­szych prob­lemów – w przy­pad­ku dyskusji o tego typu tropach częs­to dysku­tu­je­my tak naprawdę nie tyle o lit­er­aturze czy twór­c­zoś­ci fanowskiej co o naszych życiowych doświadczeniach.

Tyle tytułem wstępu, a ter­az prze­jdźmy do rozważań na tem­at toksy­cznych związków które tak lubią twór­cy fan­fic­tion. Zwierz wpadł na pomysł napisa­nia tego wpisu czy­ta­jąc którąś z kolei dyskusję nie tylko o zdrowych związkach w lit­er­aturze ale przede wszys­tkim – roz­mowy doty­czące tek­stów o potenc­jal­nym roman­sie Kylo Ren i Rey z Gwiezd­nych Wojen. Otóż – co nie jest spoil­erem – każdy kto oglą­dał film trochę wyczuwa że coś jest pomiędzy bohat­era­mi (co jest raczej zasługą gry aktorskiej a niekoniecznie sce­nar­iusza). Niek­tórzy postanow­ili w ramach twór­c­zoś­ci fanowskiej rozwinąć to przeczu­cie. Inni, odwołu­ją­cy się do naszej wiedzy z kanonu wskaza­li, że może jed­nak nie jest zbyt dobrze pisać tek­stów o związku który u swo­jego zara­nia mamy prze­moc a jed­na z zaan­gażowanych osób niewąt­pli­wie nie należy do najsym­pa­ty­czniejszych jed­nos­tek w społeczeńst­wie żeby nie powiedzieć – w galak­tyce. Inny­mi słowy –ludzie tworzą­cy takie tek­sty powiela­ją zachowa­nia toksy­czne, częs­to pokazu­jąc coś co jest szkodli­wie czy niewłaś­ci­wie jako roman­ty­czne i pożądane.

 

 

Tu Zwierz musi powiedzieć, że jego zdaniem prob­lem – choć może się wydawać prosty – jest w sum­ie dość skom­p­likowany. Zaczni­jmy od prostego stwierdzenia – pewne rzeczy, które są niedo­puszczalne w twór­c­zoś­ci pro­fesjon­al­nej czy kanon­icznej – mają jed­nak nieco inny wydźwięk w twór­c­zoś­ci fanowskiej. Każdy kto zna Zwierza wie, że jest on gorą­cym prze­ci­wnikiem tek­stów czy filmów które prze­chodzą obo­jęt­nie wobec zachowań amoral­nych, albo toksy­cznych pokazu­jąc je jako urocze czy roman­ty­czne. Zwierz nien­aw­idzi komedii roman­ty­cznych w których ktoś robi świńst­wo a potem wystar­czy jed­no przepraszam by o wszys­tkim zapom­ni­ano. Nie lubi też rzeczy w rodza­ju 50 Twarzy Greya które zachowa­nia pato­log­iczne przed­staw­ia­ją jako szczyt roman­su (nie chodzi tu o żadne pref­er­enc­je sek­su­alne bohat­era tylko o jego obsesję kon­troli). Trze­ba jed­nak zaz­naczyć, że za tymi treś­ci­a­mi – nazwi­jmy je kanon­iczny­mi  — stoi cała maszy­na show biz­ne­su, która w sposób niekiedy bard­zo nachal­ny sprzeda­je nam określoną wiz­ję świa­ta. Kiedy pop­u­lar­na książ­ka albo film sprzeda­ją nam wiz­ję, że może­my być z facetem z którym nic nas nie łączy (jeden z pop­u­larniejszych tropów w pop­kul­turze) to mamy tu do czynienia nie tylko z treś­cią wspier­aną przez auto­ra ale też przez całą maszynę pro­mo­cyjną. To przekaz dużo moc­niejszy a częs­to też – mniej szcz­ery. Twór­cy rzad­ko przyz­na­ją się, że zniek­sz­tał­ca­ją rzeczy­wis­tość, a pro­moc­ja nie przyz­na się, że pod­suwa nam coś toksy­cznego. Reflek­s­ja nad tym jak bard­zo niebez­pieczne dla społeczeńst­wa są te niezdrowe „zdrowe” mech­a­nizmy jest już wtór­na – wychodzi zwyk­le od ludzi anal­izu­ją­cych kul­turę pop­u­larną. Rzad­ko od kogokol­wiek kto ją tworzy.

W przy­pad­ku twór­c­zoś­ci fanowskiej per­spek­ty­wa jest nieco inna. Po pier­wsze – jeśli tworzymy toksy­czny związek na przekór temu co pod­powia­da kanon to zda­je­my sobie sprawę, że tworzymy coś wbrew intencji twór­cy. To samo wyma­ga nieco więcej reflek­sji nad naturą tego co pokazu­je nam kanon i naturą tego co sami chce­my opowiedzieć.  Kat­e­gorie w jakie moż­na „włożyć” twór­c­zość fanowską częs­to też pozwala­ją jed­noz­nacznie określić czy mamy do czynienia z tek­stem stwor­zonym spec­jal­nie po to by wywołać pewne uczu­cia – co wskazu­je, na nieco więk­szą świado­mość twór­ców. Inna sprawa, to fakt, że za tek­sta­mi fanowski­mi nie stoi wspom­ni­ana machi­na – ich przestrzeń odd­zi­ały­wa­nia na innych ludzi jest więc sto­sunkowo ogranic­zona – a częs­to pow­sta­ją one nie po to by stworzyć jak­iś schemat zachowań do którego widz czy czytel­nik powinien dążyć (co w pewien sposób robi kul­tura pop­u­lar­na) ale po to by spełnić oso­biste zapotrze­bowa­nia piszą­cych jed­nos­tek. Cza­sem takie tek­sty mają zresztą znacze­nie ter­apeu­ty­czne i chodzi po pros­tu o to by przepra­cow­ać własne traumy czy prob­le­my. Co zresztą zdaniem zwierza jest abso­lut­nie kluc­zowe — bo praw­da jest taka, że łat­wo przecenić wpływ tek­stu na psy­chikę czy­ta­jącego, ale równie dobrze moż­na nie docenić jego wpły­wu na psy­chikę piszącego. Który niekiedy może znaleźć dobry kanał dla swoich uczuć i emocji właśnie w pisa­niu tekstów.

 

Nie mniej nie chodzi jedynie o kwest­ie zasięgu i odd­zi­ały­wa­nia tek­stów kanon­icznych i fanows­kich. Warto się zas­tanow­ić w ogóle nad rolą toksy­cznych związków w fikcji. Otóż postaw­ię tezę – chy­ba nie taką śmi­ałą – że szczęśli­we, zdrowe, pozbaw­ione prob­lemów związ­ki i relac­je między­ludzkie raczej nie są naj­ciekawsze do opisy­wa­nia. Jasne – bard­zo miło kiedy co pewien czas lit­er­atu­ra czy film dostar­czy nam dobrze napisane posta­cie, w zdrowym związku ale nie ukry­wa­jmy dra­mat leży gdzie indziej. Brak porozu­mienia, zdrady, niepewność uczuć, wza­jemne ranie­nie się, roman­ty­czne trójką­ty – wszys­tkie te zjawiska w real­nym życiu raczej nie budzą naszego entuz­jaz­mu. Ale w lit­er­aturze… w lit­er­aturze było­by bez nich bied­nie. I to nie tylko w tej współczes­nej i pop­u­larnej, ale też starszej i wysok­iej. His­to­ria lit­er­atu­ry jest peł­na ludzi w nieszczęśli­wych związkach. Dlaczego? Po częś­ci dlat­ego, że lit­er­atu­ra czy właś­ci­wie kul­tura żywi się tym co w real­nym życiu nie wys­tępu­je tak częs­to. Weźmy roman­ty­czne trójką­ty – ile znal­iśmy w życiu ludzi zamieszanych w taki prawdzi­wy roman­ty­czny trójkąt gdzie wszyscy cier­pią tar­gani uczu­ci­a­mi i niedomówieni­a­mi. Jeśli już znamy ludzi w takim układzie to częs­to jest to smutne i żałosne, i zami­ast dra­maty­cznych scen i drżą­cych emocji jest jakoś tak niezręcznie.

Oczy­wiś­cie – takie lit­er­ack­ie dra­maty mogą umac­ni­ać w nas niere­al­ną wiz­ję sto­sunków między­ludz­kich. To ryzyko związane z pokazy­waniem każdej relacji. Ale z drugiej strony – nie szukamy prze­cież wiel­kich emocji w lit­er­aturze dlat­ego, że mamy ich nad­mi­ar w real­nym życiu, wręcz prze­ci­wnie – wyda­je się, że nasza skłon­ność do czy­ta­nia o toksy­cznych relac­jach i niemożli­wych związkach bierze się po częś­ci z fak­tu, że doskonale wiemy, że w real­nym życiu albo to tak nie wyglą­da albo nas nie spo­ty­ka. Wiemy, że lit­er­atu­ra i kul­tura ma wpływ na per­cepcję rzeczy­wis­toś­ci ale z drugiej strony – nie może­my odmówić czytel­nikom czy twór­com świado­moś­ci, że jed­nak świat fikcji nie jest odw­zorowaniem jeden do jed­nego tego co jest wokół nich.  Zwierz który w real­nym życiu lubi spokój i kom­fort a sam pory­wy ser­ca prze­jaw­ia  w ogranic­zonym zakre­sie uwiel­bia melo­dra­maty, dra­maty i wszelkie miłosne perypetie. To cud­owny sposób na przeży­wanie emocji bez koniecznoś­ci samodziel­nego angażowa­nia się w jakiekol­wiek dra­maty. Chci­ało­by się nawet powiedzieć, że słabość do toksy­cznych związków w lit­er­aturze doskonale pokazu­je jej funkc­je – jako pewnego uzu­pełnienia naszego codzi­en­nego doświadczenia.

 

Fan art: https://verauko.deviantart.com/

Dochodzi do tego jeszcze jeden motyw – twór­c­zość fanows­ka, zwyk­le jed­nak wychodzą­ca z pod pióra młodych osób, odwołu­je się do tego co w lit­er­aturze paradok­sal­nie najprost­sze. Napisanie dobrej, zdrowej ale jed­nak ciekawej dla czytel­ni­ka relacji wyma­ga doświad­czenia życiowego ale też bard­zo sprawnego pióra. Dużo łatwiej opisać wielką dramę, kłót­nię czy kazać bohaterom męczyć się w niemożli­wych związkach gdzie wszyscy cier­pią. Odpowia­da to nie tylko emocjon­al­nej dojrza­łoś­ci więk­szoś­ci młodych ludzi (dopiero z cza­sem uczymy się że są uczu­cia pośred­nie) ale też ich lit­er­ackim możli­woś­ciom. Bo łatwiej jest pisać toksy­czną dramę. Nie ma w tym nic złego – przy­na­jm­niej zdaniem zwierza – to real­iza­c­ja pewnych nat­u­ral­nych potrzeb związanych z tym, że w pewnym wieku chce się by wszyscy cier­pieli, kochali się trag­icznie, rozstawali dra­maty­cznie i ranili się słowa­mi. Więk­szość z nas z tego wyras­ta, a jeśli nie wyras­ta to życie uczy nas w dość nieprzy­jem­ny sposób że to nie jest dobry sposób na budowanie związków międzyludzkich.

Oso­biś­cie mam wraże­nie, że taka twór­c­zość fanows­ka stanowi pewien wentyl bez­pieczeńst­wa – zarówno dla czy­ta­ją­cych jak i dla piszą­cych. W nas wszys­t­kich jest trochę potrze­ba spotka­nia z dramą, patrzenia na toksy­czne relac­je. Nie dlat­ego, że jesteśmy zły­mi ludź­mi ale dlat­ego, że takie właśnie związ­ki budzą w nas silne emoc­je. A jed­nak kul­tura jest (między inny­mi!) źródłem emocji w nawet najspoko­jniejszy dzień. Stąd też zami­ast zro­bić awan­turę lubimy sobie ją napisać, zami­ast wdawać się w dwa romanse na raz – czy­tamy o kimś kto nie jest się w stanie zde­cy­dować kogo bardziej prag­nie. Czy to jest złe? Moim zdaniem jest to nat­u­ralne – nie żyje­my tylko dobry­mi emoc­ja­mi, a pró­ba całkowitego pozby­cia się tych złych wyda­je się po pier­wsze trud­na, po drugie – chy­ba niebez­piecz­na z punk­tu widzenia naszej psy­chi­ki. Może­my jed­nak sub­limować nasze instynk­ty i wyda­je się że taka twór­c­zość fanows­ka – czy to czy­tana czy pisana, nieźle się do tego nada­je. Zwłaszcza, że jej szkodli­wość jest o tyle dyskusyj­na, że tak naprawdę jeśli ktoś zupełnie bezre­fleksyjnie pod­chodzi do tego co czy­ta, to jakikol­wiek kon­takt z kul­turą jest szkodliwy.

 

 

Zwierz rozu­mie dobre intenc­je tych którzy wskazu­ją, że kul­tura – czy to pop­u­lar­na czy to fanows­ka niekoniecznie dostar­cza zbyt wielu wzorów dobrych związków czy zachowań w związku. Z drugiej strony – Zwierz wcale nie jest pewny czy da się stworzyć jeden dobry obraz relacji między­ludz­kich, który odpowiadał­by wszys­tkim. To co dla jed­nych jest toksy­czne dla drugich jest nor­malne, to co jed­nym dało­by szczyt szczęś­cia dla drugich było­by kosz­marem. Być może więc należy iść w zupełnie inną stronę. Zami­ast zmieni­ać fikcję należało­by raczej popra­cow­ać nad tym jak czy­tamy to co czy­tamy. Nie chodzi bowiem o osądzanie czy jakieś relac­je są dobre czy złe, ale o ucze­nie czytel­ni­ka by umi­ał dostrzec intenc­je auto­ra i to jak bard­zo próbu­je narzu­cić nam pewne wzorce. Wtedy moż­na pisać i czy­tać wszys­tko bez lęku że ktoś nie zrozu­mie co właś­ci­wie przeczytał.

Ps:  Dziś w nocy są Złote Glo­by, Zwierz nie będzie ich pewnie komen­tował na bieżą­co (sen jest najpiękniejszą z rzeczy) ale w poniedzi­ałek o 10 rano w radio TOK FM będziecie mogli posłuchać jak Zwierz opowia­da o wygranych i przegranych.

26 komentarzy
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online