Home Ogólnie Pierścionki, przeprowadzki i porywy serca czyli zwierza podsumowanie roku część I prywatna

Pierścionki, przeprowadzki i porywy serca czyli zwierza podsumowanie roku część I prywatna

autor Zwierz
Pierścionki, przeprowadzki i porywy serca czyli zwierza podsumowanie roku część I prywatna

Rok 2016 nasłuchał się od ludzi jaki to jest niedo­bry, nie fajny i paskud­ny. Biedaczek, wszak nie on pode­j­mował decyz­je. I nie on jest winien temu, że w roku 2016 być może nie opła­cało się być mieszkańcem zie­mi. Ale na pewno opła­cało się być zwierzem. Oto pier­wsza część pod­sumowań min­ionego roku. Tym razem zwierz zacznie przeko­rnie od posumowań oso­bistych. Bo to było moi drodzy naprawdę wspani­ałe 12 miesię­cy w życiu zwierza.

Nagro­da im. Tolkiena za powolne zastępowanie pra­cy naukowej pisaniem – zwierz zro­bił w roku 2016 rzecz, która nadal go zaskaku­je – wydał książkę. W takim zupełnie nor­mal­nym, prawdzi­wym wydawnictwie. Książ­ka miała cenę, okład­kę i jakieś zapisane strony pomiędzy. Zwierz nadal nie do koń­ca jest w stanie oga­r­nąć rozumem jak mu się to w ogóle udało. I jak się udało pod­jąć współpracę w spraw­ie książ­ki numer 2 (która się pisze). Ogól­nie nadal cza­sem jak wchodzi do księ­gar­ni i tam jest jego książ­ka to mu tak dzi­wnie. Ci którzy pyta­ją czy książ­ka zwierza zmieniła jego życie, to zwierz spieszy donieść że nic a nic i nawet nie uczyniła go sza­le­nie bogatym (okazu­je się, że cały naród nie rzu­cił się wykupić wszys­t­kich egzem­plarzy debi­u­tanck­iej powieś­ci niez­nanej autor­ki – kto by pomyślał) ale jest jed­ną z tych rzeczy, którą zwierz zawsze chci­ał zro­bić. I zro­bił. Jeszcze tylko dwie albo trzy pozy­c­je i będzie zwierz mógł o sobie maw­iać per „pis­arz” (a właś­ci­wie pis­ar­ka choć zwierz mimo swo­jego fem­i­niz­mu słowa w tej formie nie lubi i nie wie dlaczego).

Które­goś dni dostałam paczkę pełną książek. Byłam nieco zaw­iedziona bo już je czytałam.

Nagro­da im. Matuza­le­ma za wybitne osiąg­nię­cia w dziedzinie urodzin – zwierz skończył w owym roku 2016 lat 30. Zwierz miał bard­zo długą listę rzeczy, które chci­ał­by zro­bić przed 30 urodz­i­na­mi i na oko wiele z nich mu się nie udało. Udało mu się nato­mi­ast wiele takich, o których nie wiedzi­ał że udać się mogą. Ostate­cznie zwierz obchodząc swo­je urodziny w Lon­dynie, dokład­niej w par­czku dwa kro­ki od Par­la­men­tu rozmyślał nad tym jakim dzi­wnym bywa życie w tych krót­kich momen­tach kiedy wszys­tko wyda­je się być na swoim miejs­cu i człowiek jest z siebie zupełnie zad­owolony. Oczy­wiś­cie reflek­s­ja była krót­ka bo im bardziej zwierz cieszy się mały­mi chwil­a­mi tym bardziej lęka się tych które dopiero nade­jdą. Nie mniej musi powiedzieć z pełną stanow­c­zoś­cią że urodziny to miał w dechę.

Zdję­cie zro­bione tuż przed wybi­ciem półno­cy w przed­ed­niu urodzin zwierza. Chwilę później zwierz wyglą­dał zupełnie tak samo ale miał już lat 30

Nagro­da im. Gol­luma za naj­cen­niejszy i najbardziej niespodziewany pierś­cionek – pierś­cionek pojaw­ił się na pal­cu zwierza gdzieś w połowie lata wraz z zapowiedz­ią że przyjdzie zwier­zowi zmieni­ać stan cywilny. Zwierz był głęboko zaskoc­zony taki­mi zjawiska­mi w przy­rodzie bo jakoś wydarzyły się one szy­bko i gład­ko. Aż zajrzał do swo­jego zeszłorocznego wpisu gdzie o Mateuszu (zwanym także Narzec­zonym) wspom­i­nał led­wie przy­pad­kiem i próbował uch­wycić w pamię­ci moment kiedy się jakoś ufor­mowało, że może to już niko­go więcej szukać nie trze­ba, ale jakoś wszys­tkie wspom­nienia zlały się w jed­no i wyszło zwier­zowi że swego Narzec­zonego zna od zawsze i wolał­by znać go na zawsze. Ponoć ma to coś wspól­nego z pory­wa­mi ser­ca ale jak wiado­mo serce zwierza jest nadal poszuki­wane bo go doty­chczas nie stwierdzono.

Zwierz niespodziewanie stał się w tym roku trochę niczym wiedźmin. Tamten miał miecz z mete­o­ry­tu a zwierz ma z mete­o­ry­tu pierś­cionek zaręczynowy. Być może dia­men­ty są najlep­szym przy­ja­cielem dziew­czyny. Ale zwierz nie jest tą dziewczyną.

Nagro­da im.  Nar­o­du Wybranego za korzyst­ną zmi­anę lokaliza­cji – zwierz wyruszył ze swo­jego niewielkiego mieszka­nia na piechotę ale nie krę­cił się w kółko przez 40 lat tylko wyco­fał się lekko za pob­lis­ki wiadukt trasy szy­bkiego ruchu i tak o to zwięk­szył swo­ją powierzch­nię życiową w sposób znaczny. Przeprowadz­ił się bowiem do mieszka­nia swego narzec­zonego, postaw­ił tam regały i jest na razie bard­zo kon­tent ale głównie dlat­ego, że jeszcze nie skończył się wyprowadzać z mieszka­nia poprzed­niego. To zbliża go do czter­dziesto­let­niej tułacz­ki nar­o­du wybranego. Zmi­ana mieszka­nia była korzyst­na bo zwierz dostał niesły­chane przestrze­nie i pier­wszy raz od kilku lat miesz­ka w miejs­cu gdzie jest kuch­nia a że w kuch­ni zwyk­le pich­ci oso­ba bliska (dom­nie­mane­mu) ser­cu to w ogóle nie ma już wąt­pli­woś­ci że szczęś­cie nie opuś­ciło zwierza.

Niedłu­go po przeprowadzce zwierza nastąpiły prze­me­blowa­nia w skutek czego nagle okaza­ło się, że zwierz ma w nowym mieszka­niu ołtarzyk geekostwa

 

Nagro­da im. Luke’a Sky­walk­era za odwiedzanie miejsc dale­kich od rados­nego cen­trum wszechświa­ta – zwierz prag­nął w tym roku dotrzeć w miejs­ca dalekie i niez­nane ale ilekroć wsi­adał do samolo­tu to lądował w Lon­dynie. W Polsce zaś ruszył w prawdzi­wą trasę i odwiedz­ił 14 pol­s­kich miast, które ter­az wymieni bo dlaczego by nie. Zwierz był więc w 2016 roku w : Katow­icach, Toruniu, Poz­na­niu, Łodzi, Krakowie, Wrocław­iu, Olsz­tynie, Szczecinie, Leg­ni­cy, Lublin­ie, Gdańsku, Gdyni, Sopocie, Zakopa­nym. W każdym z tych miast zwierz miał coś do załatwienia ale każde odwiedz­ił z radoś­cią i może wam pole­cić jako miejsce do którego warto się wybrać. Jed­nocześnie zwierz wziął udzi­ał chyb w reko­r­dowej iloś­ci imprez. Był na dwóch fes­ti­walach fil­mowych, kilku kon­fer­enc­jach naukowych, kon­wen­tach i nawet dostał się na roz­danie nagród (i dostał nagrodę). Inny­mi słowy, był zwierzem podróżniczym i było mu z tym dobrze. PKP powin­no mu wręczyć jakąś odz­nakę. „Zwierz dziel­ny w pociągu”

Wędru­jąc po Lon­dynie zwierz dotarł np. na grób Mark­sa. Za obe­jrze­nie tego cmen­tarza trze­ba zapłacić co tylko trochę zwierza bawi.

 

Nagro­da im. Wawrzyń­ca Wspani­ałego za najlep­sze wyko­rzys­tanie patronatu – w mar­cu tego roku zwierz z pewną taką nieśmi­ałoś­cią zapy­tał czytel­ników co by powiedzieli na to by wspo­ma­gać twór­c­zość zwierza pewny­mi drob­ny­mi kwota­mi. Czytel­ni­cy zachowali się niczym śred­niowiecz­na szlach­ta słucha­ją­ca papieża Urbana II i zami­ast przysłać drob­ne kwoty zafun­dowali zwier­zowi drugą pen­sję. Potem przys­zli inni, których osiąg­nię­cia w tej materii były więk­sze ale to właśnie społeczność czytel­ników zwierza pokaza­ła że w Polsce moż­na zapy­tać czytel­ników o pomoc i dostać jej więcej niż człowiek sobie mógł wymarzyć. Obec­nie zwierz ma za sobą jed­ną spotkanie dla swoich patronów, kil­ka wpisów, kil­ka wpisów w robo­cie, plany na przyszłość i trochę więcej swo­body w pisa­niu o tym co kocha.

To jest zdję­cie zro­bione przez Martę Dziok na którym szczęśli­wy i wyróżniony przez swoich patronów zwierz czy­ta jej swo­ją włas­ną książkę

 

Nagro­da im. Jed­norożców za jed­no spełnione marze­nie – dzień przed swoi­mi urodz­i­na­mi zwierz usi­adł w londyńskim teatrze i zobaczył Ken­netha Branagha na żywo w przed­staw­ie­niu na West Endzie. Przed­staw­ie­nie nawet nie było dobre ale to co prze­toczyło się przez głowę i serce zwierza jest nie do opisa­nia. Zwierz już wie jak to jest kiedy człowiek sobie o czymś marzy przez lat niemal dwadzieś­cia i się speł­nia. To miłe. Zde­cy­dowanie warte czekania.

Zwierz jeźdz­ił jak sza­lony po całej Polsce. A gdzie by nie dojechał tam go iden­ty­fikowali za pomocą identyfikatora

 

Nagro­da im Alber­ta Hof­man­na za najbardziej uza­leż­ni­a­jące odkrycie roku – zwierz stał się w tym roku akty­wnym posi­adaczem kar­ty Cin­e­ma City Unlim­it­ed. Okaza­ło się, że posi­adanie takiej kar­ty spraw­ia, że człowiek traci wszelkie hamulce i zami­ast nie chodz­ić do kina na złe filmy oglą­da je hur­towo i jeszcze jest z siebie zad­owolony. Zwierz musi przyz­nać, że obaw­ia się dal­szego wpły­wu kar­ty na swo­je zachowanie. Ist­nieje możli­wość że w przyszłym roku już nic nie będzie go pow­strzymy­wało by obe­jrzeć wszys­tkie pol­skie kome­die romantyczne.

Zdję­cie autorstwa Gosi Kotkow­icz na którym zwierz wyobraża sobie, że jest reży­serem pol­skiej komedii romantycznej

 

Nagro­da im. Hisz­pańskiej inkwiz­y­cji za najbardziej niespodziewaną radochę roku – zde­cy­dowanie idzie do Yuri on Ice. Zwierz nie pode­jrze­wał że kiedykol­wiek w życiu będzie czer­pał tyle radoś­ci życia i przeży­wał tyle emocji oglą­da­jąc ani­me o łyżwiarzach. A jed­nak stało się inaczej i ter­az zwierz myśli o tych kilku tygod­ni­ach z Yurka­mi jako o jed­nej z najprzy­jem­niejszych i najbardziej niespodziewanych kul­tur­al­nych rzeczy jaka mu się przy­darzyła w mija­ją­cym roku.

Oto zdję­cie na którym zwierz i jego narzec­zony z prz­er­aże­niem patrzą w przyszłość. Spo­jrze­nie zostało zain­spirowane zdję­ci­a­mi małżeństw na wys­taw­ie o his­torii Śląska

 

Nagro­da im. Rej­tana za uczest­nict­wo w protes­tach skutecznych i bez­nadziejnych – zwierz nie jest szczegól­nie stad­ny ale rok 2016 zmusił zwierza do demon­strowa­nia. Demon­strował więc zarówno pozy­ty­wnie na Paradzie Równoś­ci jak i z wer­wą pod sejmem w sprze­ci­wie wobec ustawy o zaostrze­niu prawa abor­cyjnego, brał udzi­ał w Czarnym Pro­teś­cie, był pod Sejmem przed świę­ta­mi kiedy protestowano w obronie wol­nych mediów, uśmiechał się do innych uczest­ników wiecu prze­ci­wko rasiz­mowi. Nie jest łat­wo być istotą protes­tu­jącą zwłaszcza kiedy nie lubi się tłumów, haseł i ścisku. A jed­nak cza­sem okazu­je się, że swo­je pry­watne lęki i niechę­ci trze­ba schować do kieszeni i iść bronić tego co uważa się za słuszne. Nawet jeśli widzi się niewielką szan­sę na to by ktoś ów protest usłyszał. Jakoś wtedy lżej w okoli­cach dom­nie­manego serca.

Rados­ny zwierz na Paradzie Równoś­ci gdzie było ślicznie, jas­no, kolorowo i pięknie.

 

Nagro­da im. Wzdy­cha­ją­cych intelek­tu­al­istów dla najpop­u­larniejszych wpisów na blogu zwierza – ponoć to blog o pop­kul­turze ale mieszan­ka wpisów najbardziej pop­u­larnych niekoniecznie to potwierdza. Wśród pię­ciu najchęt­niej czy­tanych (z pominię­ciem wpisów pożeg­nal­nych, których treść zawsze przy­cią­ga wielu czytel­ników ale nie z racji pióra zwierza ale raczej sym­pa­tii do osób które odeszły) znalazł się tekst napisany z okazji Czarnego Protes­tu, kry­ty­czne spo­jrze­nie na książkę Karoliny Kor­win Piotrowskiej, kole­jny wpis o złożonoś­ci prob­le­mu abor­cji, tekst o tym jak ład­nie nasi piłkarze grali na Euro i obur­zony test o ekspery­men­cie społecznym w Radomiu. Jak sami widzi­cie – pop­kul­tura na pop­kul­turze pop­kul­turą pogania.

Zapro­ponowany przez Pawła Opy­do Mem bloger­ki hip­ster­ki. Ponoć Zwierz doskonale się łapie

 

Nagro­da im. Fran­ka Under­woo­da za najwięk­sze osiąg­nię­cia w zakre­sie pra­cy – otóż moi drodzy zwierz dowiedzi­ał się tuż przed końcem roku, że po lat­ach dostanie umowę o pracę. Etat. Znaczy pół. Pier­wszy raz w życiu. Poszło gład­ko i nie trze­ba było niko­go mor­dować ani nawet bezpośred­nio dzwonić do Puti­na. Zwierz był­by nieco zaw­iedziony gdy­by nie był zadowolony.

Zwierz nie mówi jaką dokład­nie pracę wykonu­je ale służ­by pol­i­cyjne Gotham bard­zo na nim polegają

 

Nagro­da im Sied­miu Wspani­ałych dla ludzi którzy czynili w zeszłym roku życie zwierza lep­szym — to nagro­da w której zwierz wspom­i­na kil­ka osób ale powin­na  być trak­towana indy­wid­u­al­nie. Trafia do: Mar­ty Dziok – za przesyłanie zwier­zowi wpisów oraz dyskus­je o elfach, książkach i łyd­kach Jame­sa Nor­tona. Co wycz­er­pu­je tak naprawdę ważne tem­aty do rozmów. Trafia też do kole­jnej Mar­ty – która z kolei roz­maw­ia ze zwierzem o wspól­nych zna­jomych, infor­matykach i matem­atyce. Bo jeśli dobre roz­mowy liczy się iloś­cią butelek wina jakie po nich zosta­ją, to nasze roz­mowy są najlep­sze. Myszy, która zawsze będzie najlep­szą pod słońcem part­nerką do wspól­nych prelekcji i nikt nie będzie w stanie powiedzieć zwier­zowi że jest inaczej (Bo nie jest), Nibi która tak dłu­go spamowała „Yuri on Ice” że zwierz się skusił i potem mógł razem z nią oglą­dać kole­jne odcin­ki – choć prze­cież dzieli nas szmat dro­gi – jak stąd do Lon­dynu.  Pawła Opy­do który zada­je zwier­zowi i innym pod­cas­t­erom dzi­wne pyta­nia i zawsze jest skłon­ny do roz­mowy. Bo dzię­ki niemu zwierz nie tylko pozosta­je na cza­sie jeśli chodzi o dzi­wne zjawiska w sieci ale jeszcze ma pod­cast który uwiel­bia. I obow­iązkową dawkę fajnych rozmów raz na tydzień. Ponurej  — która kiedy chwilowo nie jest ponu­ra udziela bard­zo cen­nych rad i umie szukać w Internecie ład­nych obrazków sukien ślub­nych kiedy zwierz nie wie czego właś­ci­wie powinien by chcieć. Nagro­da należy się też Lemonowi, posi­adaczce najbardziej hip­ster­skiego mieszka­nia na wschód od Lon­dynu. I najlep­szej gospo­dyni w obrę­bie dwu­nas­tu wojew­ództw. Ostat­nie miejsce zwierz kolek­ty­wnie przyz­nał­by swo­jej rodzinie, która na osiąg­nię­ci zwierza reagowała z odpowied­nim brakiem dys­tan­su a na jego życiowe zmi­any z odpowied­nim (miejmy nadzieję nie udawanym) entuzjazmem.

Więk­szość z wymienionych przez zwierza osób mogła­by tak zaty­tułować swo­je wspomnienia

 

Nagro­da im. Johna Wat­sona za wierną przy­jaźń połąc­zoną z cią­go­ta­mi kro­nikarski­mi wędru­je do Agniesz­ki Zyg­munt, która nie dość że przy­jaźni się ze zwierzem stale i nieprz­er­wanie to jeszcze jako jed­na z niewielu osób wie co zwierz będzie robił w nad­chodzą­cych dni­ach i tygod­ni­ach. Wiedza ta jest bez­cen­na bo na liś­cie osób które jej nie posi­ada­ją zna­j­du­je się sam zwierz co znacznie utrud­nia funkcjonowanie. Oczy­wiś­cie zna­jo­mość dat byt­noś­ci zwierza w różnych miejs­cach Pol­s­ki nie jest jedyną zaletą Agniesz­ki, która co jest powszech­nie wiadome posi­a­da wszys­tkie przecin­ki zwierza i cza­sem ich zwier­zowi uży­cza. Biorąc pod uwagę, że w tym roku udało się jej zade­bi­u­tować na dwóch kon­wen­tach z prelekc­ja­mi moż­na oczeki­wać że niedłu­go zwierz będzie posi­adał wszys­tkie słowa Agniesz­ki ale bez przecinków.

Prawdzi­wą przy­jaźń poz­na­je się po głębi konwersacji

 

Nagro­da im. Bartłomie­ja Bar­tolliniego her­bu Zielona Pietrusz­ka – idzie zde­cy­dowanie do Mateusza który nie dość że zwierza kar­mi to jeszcze szy­bko pojął że choć zwierz kwiatów raczej nie przyj­mu­je to zawsze moż­na mu wręczyć wiecheć pietrusz­ki i zwierz (oraz jego świn­ki) są prze szczęśli­we. Ogól­nie zwierz niesły­chanie pole­ca wiązać się z dobry­mi, troskli­wy­mi ludź­mi którzy jeszcze na dodatek posiedli dar doskon­ałego gotowa­nia. Choć przyz­na szcz­erze, że jak­by się wam trafił taki dobry egzem­plarz jak Narzec­zony zwierza to spoko­jnie moż­na odpuś­cić całe to gotowanie i będzie dobrze.

Zwierz przyła­pa­ny w chwili w której zwyk­le moż­na go przyła­pać. Kiedy coś czy­ta na komórku

 

Zwierz nie będzie was zapew­ni­ał, że to był rok wyłącznie wspani­ały. To był rok kiedy zwierz – podob­nie jak wiele osób na świecie się bał – wojny, poli­ty­ki, przyszłoś­ci. Były dni kiedy serce zwierza (to dom­nie­mane) zdawało się tkwić w wielkim ima­dle smutku, który w ogóle nie chci­ał go opuś­cić. Był taki jeden dzień kiedy zwierz był strasznie sławny. Ale nie dlat­ego, że zro­bił coś fajnego ale dlat­ego, że jego pro­mo­tor został pobity w tramwa­ju i aku­rat post zwierza o tym wydarze­niu stał się powszech­nie cytowanym. Były takie momen­ty kiedy zwierz siedzi­ał i miał wszys­tkiego dość i w ogóle najchęt­niej poszedł­by spać i nie wstawał. Nikt nie ma dwu­nas­tu miesię­cy wypełnionych szczęś­ciem. Nie wszys­tko co się zwier­zowi przy­darzyło było pas­mem sukcesów. Nie mniej nie da się ukryć że w roku 2016 zwierz skończył lat 30, wydał książkę, zaręczył się, zamieszkał ze swoim ukochanym i na dokład­kę dostał umowę o pracę. Wobec takich osiąg­nięć pozosta­je tylko jed­na rzecz do zro­bi­enia w roku 2017. Nie planować nic.

Ps: Zwierz ma nadzieję, że jutro 31.12 o godzinie 12 włączy­cie telewiz­o­ry by zobaczyć zwierza i innych kul­tur­al­nych blogerów w Drugim Śni­ada­niu Mis­trzów. Jeśli plany nie uleg­ną zmi­an­ie będziemy roz­maw­iać o kul­turze w mija­ją­cym roku. Zwierz już w pan­ice przeglą­da wszys­tkie ser­wisy by niczego nie prze­gapić i być najlepiej przy­go­towanym goś­ciem w historii.

11 komentarzy
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online