Hej
Znacie tą sytuacje — oglądacie serial telewizyjny w którym ktoś je, albo czytacie książkę w której właśnie rodzina zasiada do kolacji, wasza zapłakana bohaterka sięga po przekąskę a mieszkający samotnie bohater zamawia chińszczyznę. Czytacie i nie tylko czujecie się co raz bardziej głodni ( rzecz bardzo niedobra jeśli podobnie jak zwierz oglądacie seriale późnym wieczorem w mieszkaniu w którym przezornie nie trzymacie nic do jedzenia) ale co raz bardziej ciekawi jak smakuje to co właśnie jedzą wasi bohaterowie. Jest bowiem jedną z największych wad popkultury, że nie przekazuje smaków. Ale nie o same smaki chodzi — chodzi też o zwykłą różnicę kulturową wynikającą z faktu, że najczęściej oglądając seriale tak naprawdę nie mamy zielonego pojęcia co tak właściwie oni jedzą. I to nie jest skutek naszego ograniczenia ale faktu że większość z nas siedzi przed serialami i filmami amerykańskimi, gdzie je się co innego. Oto kilka takich smaków których zwierz nie zna a chciałby poznać ilekroć za długo zasiedzi się przed serialami.
1.) Twinkie, Oreos, Doritos - te trzy przysmaki zbiły się w głowie zwierza w jedno. Jak wszyscy Pamiętamy nawet po apokalipsie zombie można przemierzać kraj poszukując przede wszystkim wypełnionego kremem ciasteczka Twinkie, Oreos przez lata nie dostępne w Polsce były dla zwierza mistycznymi ciasteczkami po które sięgały przede wszystkim bohaterki książek obyczajowych, z kolei z koszmarnie nie zdrowych chipsów tacos ( Doritos) naśmiewano się nie jeden raz — najczęściej w ostatnich czasach w 30 Rock. Choć opis żadnego z tych produktów wcale nie brzmi szczególnie zachęcająco to jednak zwierz chciałby spróbować by chociażby wiedzieć co tak radośnie wcina się po końcu znanego nam świata :P
2.) Pianki z nad ogniska — choć zwierz wie że pianki do pieczenia nad ogniskiem można dziś w Polsce dostać bez problemu nigdy nie przyszło by mu do głowy by ten słodki kawałek chemii piec nad ogniskiem wygląda na to że jest to jedna z najsmaczniejszych rzeczy jakie konsumowali i konsumują bohaterowie seriali filmów i książek z ameryki. jeśli dobrze pamiętacie drodzy czytelnicy wspomnienie ich miłego i niegroźnego smaku doprowadziło do pojawienia się bardzo nietypowego przeciwnika w Pogromcach Duchów.
3.) Słodkie ziemniaki — zdanie ” podaj słodkie ziemniaki” nie tylko pojawia się w niemal każdym odcinku na święto dziękczynienia ( zwierz pierwszy raz zaczął się zastanawiać nad ich smakiem po jednym z odcinków Przyjaciół w którym jak może pamiętacie wystąpił sam Brad Pitt) nie mniej słodkie ziemniaki wcinają wszyscy — najlepiej po powrocie do domu rodzinnego, bo wiadomo że mama robi najlepsze. Zwierz nigdy nie jadł słodkich ziemniaków i jest strasznie ciekawy jak to właściwie smakuje
4.) Kanapka z masłem orzechowym i dżemem — Kanapka tak sławna że doczekała się nawet własnego skrótu P&J — wiadomo że znajduje się w pudełku na drugie śniadanie wszystkich dzieci, to jedna z tych rzeczy, która bohaterom amerykańskim i angielskim przywraca spokój ducha, jeśli przygotowuje ją ojciec jest to znak że dzieci są zaniedbywane, jeśli przygotowuje je samotny mężczyzna znak że jest niedojrzały i nie wie jak gotować. Zwierz miał kiedyś w kuchni wszystkie składniki ale jakoś nie był w stanie połączyć tego wszystkiego w całość
5.) Nadzienie do Indyka — indyki na święta się nadziewa. Brzmi jak prosta czynność dla doświadczonych kucharzy — zaskakujące jak ważne jest nadzienie dla bohaterów filmów i seriali — dla niektórych najważniejsze jest by było tradycyjne ( znów od mamy), inni eksperymentują ( pamiętacie jak Ted postanowił nadziać Indyka Indykiem?), jeszcze inni orientują się tuż przed wstawieniem Indyka że nie mają wszystkich składników. Nie zmienia to jednak faktu, że wydaje się że istnieje jakaś wielka tajemnica dotycząca nadziewania indyka która sprawia że jest to coś więcej niż tylko wypełnienie martwego ptaka. Zwierz chyba jadł nadziewanego indyka ale rozumie że to coś zupełnie innego niż na zachodzie.
6.) Lody Ben& Jerry — zaczęło się od lodów robionych lokalnie i domowo — skończyło się na wielkiej firmie produkującej lody niemalże we wszystkich smakach i chwalącej się jak najlepszym zarządzaniem i ekologiczną produkcją. Jednak w popkulturze lody Ben&Jerry istnieją tylko po to by płaczące kobiety leżące w łóżku po tym jak porzucił je mężczyzna miały co wcinać, ewentualnie mogą je wcinać razem z przyjaciółkami dyskutując nad tym dlaczego mężczyzna nas porzucił. Jedzenie lodu i złamane serce to zdaniem amerykanów najlepszy zestaw. Zwierz jakoś nigdy tych dwóch czynności nie łączył ale lodów chętnie by spróbował.
7.) Syrop Klonowy — zwierz nie raz oglądał jak strumienie syropu klonowego lały się na naleśniki ( które są zupełnie inne niż te które my znamy — takie grube i niesłuchanie ważne dla naszych bohaterek które zawsze mają nadzieje że z rana zastanie je ich widok na stole) — syrop klonowy jest elementem absolutnie obowiązkowym — zawsze podawany w dzbanku ( pewnie kwestia product placement). Zwierz widział syrop klonowy na półkach ale skoro nie ma pojęcia jak robi się te wspaniałe naleśniki to chyba da sobie spokój.
8.) Batoniki Hersheya? — jedzą je bohaterowie książek i filmów — zwierz pierwszy raz wyczytał je w książkach Stephena Kinga bo najwyraźniej autor sam je lubi — biorąc pod uwagę jak często konsumują je bohaterowie jego powieści. Zwierz był w sklepie smaki świata i zawiódł się gdy okazało się że batoniki są kawałkiem bardzo słodkiej czekolady. Nie mniej nadal zwierzowi wydaje się że jest jakaś tajemnica która sprawia ze ten niezbyt smaczny batonik pojawia się tak często na kartach powieści
?Taka lista ciągnąć by się mogła w nieskończoność ( zwierz z resztą nie miałby nic przeciwko temu by dowiedzieć się co zjedliby jego czytelnicy). W końcu chcemy poznać nie tylko smaki innych krajów ale także te zupełnie dobrze nam znane tylko w czyimś wykonaniu ( zwierz pamiętał nie jedną książkę która budziła w nim potrzebę natychmiastowej konsumpcji). Oczywiście nie zawsze opłaca się spróbować tego co konsumują nasi bohaterowie — waniliowa cola okazała się jedną z paskudniejszych rzeczy jakie zwierz konsumował w życiu, ale już drink Cosmpolitan którymi raczyły się bohaterki Sexu w Wielkim Mieście a który zwierz zamówił za pierwszym razem z lekkim poczuciem zażenowania własną osobą, okazał się najlepszym alkoholowym koktajlem jaki zwierz kiedykolwiek pił. W każdym razie zwierz jest pewien że nasz głód popkultury bywa niekiedy bardzo dosłowny.