Home Film Wszystkie smutne brody świata czyli kilka słów o narracyjnym znaczeniu zarostu męskiego

Wszystkie smutne brody świata czyli kilka słów o narracyjnym znaczeniu zarostu męskiego

autor Zwierz
Wszystkie smutne brody świata czyli kilka słów o narracyjnym znaczeniu zarostu męskiego

Moi drodzy po ostat­nim postem o Pun­ish­erze pojaw­iły się proś­by o rozwinię­cie w formie pos­tu kwestii “brody kryzy­su psy­chicznego”. Zwierz chęt­nie przys­ta­je na tą propozy­cję — zwłaszcza, że ogól­nie kwes­t­ia zas­tosowa­nia zaros­tu męskiego w celach nar­ra­cyjnych w kine­matografii anglo­języ­cznej od daw­na go intere­su­je. Od razu Zwierz prag­nie zaz­naczyć, że jest to sprawa dość skom­p­likowana i wielowątkowa (np. zwierz nie uwzględ­ni dziś w poś­cie “dwud­niowego zaros­tu smutku”) więc dziś skupi się tylko na jed­nym aspekcie brody desperacji.

 

Zan­im zaczniemy jed­na uwa­ga — w trak­cie poszuki­wa­nia przykładów do wpisu Zwierz zdał sobie sprawę, że ten trop podob­nie jak wszys­tkie ist­niejące telewiz­yjne tropy ma włas­ną stronę na Tv Tropes. Świado­mość ta częs­to stanowi dla Zwierza swoistą przeszkodę do pode­j­mowa­nia tem­atu — głównie dlat­ego, że ma wraże­nie iż mógł­by otrzeć się o przepisy­wanie ist­nieją­cych już inter­ne­towych opra­cow­ań. Co nigdy nie było i nie jest celem Zwierza — w końcu sami może­cie o wszys­tkim przeczy­tać u źródła. Prag­nąc więc nie tyle pow­tarzać ist­nieją­cy zbiór przykładów — co cokol­wiek do niego dodać Zwierz zde­cy­dował się na nieco głęb­sze spo­jrze­nie na prob­lem. Stworze­nie — na własne potrze­by pewnych sub­kat­e­gorii i szukanie przykładów które niekoniecznie zostały wymienione na wspom­ni­anej stron­ie. Nie mniej konieczne jest odno­towanie ist­nienia takiego hasła — żeby nikt nie pomyślał, że Zwierz ignoru­je cud­zą pracę.

Michael C. Hall miał jed­ną z najlep­szych bród smutku w Dexterze

 

 

Bro­da kryzy­su psy­chicznego to trop który z jed­nej strony jest bard­zo pop­u­larny — z drugiej częs­to zdarza się, że po obe­jrze­niu fil­mu szy­bko o niej zapom­i­namy. Zdaniem Zwierza i wedle jego oso­biś­cie przyjętej klasy­fikacji wyróż­ni­amy co najm­niej kil­ka typów bród des­per­acji. Zwierz przed­stawi je wraz z przykłada­mi przy czym od razu zaz­nacza (i bard­zo prosi by to zdanie aku­rat przeczy­tać) że poda­je jedynie przykłady a nie pory­wa się na stworze­nie listy pełnej. Stąd należy wnioskować, że nie zapom­ni­ał o jakimś przykładzie tylko świadomie wybrał inny. Jed­nocześnie – jest to na swój sposób typolo­gia niedoskon­ała bo cza­sem jed­na bro­da może wpaść do kilku kategorii.

 

Czy Hen­ry Cav­ill ma w Super­manie brodę des­per­acji czy brodę poszuki­wa­nia samego siebie?

Ist­nieją dwa podzi­ały na brody des­per­acji. Są brody liche i potężne. Brody liche — zwyk­le potar­gane i mało twar­zowe pojaw­ia­ją się najczęś­ciej prze­jś­ciowo — pozwala­ją na stworze­nie atmos­fery smutku wśród bohat­era którego znal­iśmy przed kryzy­sem i którego może­my zobaczyć także po kryzysie. Jed­nym z ważnych wyz­naczników brody lichej jest fakt, że zwyk­le nie pasu­je ona do urody akto­ra — właś­ci­wie nigdy nie doda­je mu uroku czy urody. Nie spraw­ia też że bohater “mężnieje” — co częs­to pojaw­ia się w przy­pad­ku bród potężnych. Te z kolei są bro­da­mi bardziej per­ma­nent­ny­mi — mogą się pojaw­iać w trak­cie nar­racji ale niekoniecznie musi nade­jść moment jej zgole­nia. Niekiedy potęż­na bro­da — w prze­ci­wieńst­wie do brody lichej — czyni akto­ra bardziej atrak­cyjnym, choć — tylko w poza fil­mowym świecie. Trze­ba bowiem zauważyć, że bro­da (o ile jest brodą des­per­acji) właś­ci­wie zawsze uważana jest za  nieatrak­cyjną (wyłącza­jąc krasnoludy).

 

Mało kto potrafi tak doskonale pokazać brodę des­per­acji jak Brad Pitt

 

Typowym przykła­dem lichej brody des­per­acji jest bro­da Bene­dic­ta Cum­ber­batcha w Dok­torze Strange. Bro­da ta zde­cy­dowanie nie doda­je bohaterowi urody – jest nie twar­zowa i niezad­bana. Co więcej – pojaw­ia się ide­al­nie w schema­cie – szczęś­cie – bohater ogolony gład­ko, utra­ta pracy/desperacja – bro­da des­per­acji i w końcu – tren­ing odnalezie­nie nowego celu – przy­cię­ta bro­da wielkiego ego (taki rodzaj brody jaki ma Strange zwyk­le mają bohaterowie z dużym ego). To jed­no z najbardziej klasy­cznych pode­jść do brody des­per­acji ostat­ni­mi cza­sy. Warto tu zro­bić mały przyp­is – że licha bro­da des­per­acji jest wyjątkowo ład­na do zaob­ser­wowa­nia jeśli aktor ma wyjś­ciowo dzi­wną twarz – podob­nie jak u Cum­ber­batcha jest ona łat­wo zauważal­na u Mat­ta Smitha (zaob­ser­wowana w odcinku Dok­to­ra Who: Wed­ding of Riv­er Song ale z tego co Zwierz widzi – chy­ba będzie jej powrót w drugim sezonie The Crown). Co o tyle nie dzi­wi, że aktorzy z dzi­wną twarzą, po doda­niu brody są już zupełnie przedzi­wni. Zwierz nadal ma wraże­nie, że jeśli kiedykol­wiek ktoś wpad­nie na pomysł by Eddie Red­mayne miał na twarzy coś więcej niż tylko niewielką bród­kę, to świat implo­du­je od nad­mi­aru dziwności.

 

Jed­na z najbardziej typowych bród des­per­acji to bro­da Bene­dic­ta Cum­ber­batcha w Dok­torze Strange

Ciekawym przykła­dem – roz­ciąg­niętego w cza­sie cyk­lu brody des­per­acji jest postać Charlesa Xaviera w fil­mach o X‑menach bo tam mamy jeden film gdzie Xavier jest ogolony (X‑men: First Class), potem następu­je zała­manie które wiąże się z zapuszcze­niem brody i długich włosów (X‑men: Days of Future Past) i ostate­cznie nowym początkiem, który zaczy­na się od optymisty­cznego zgole­nia brody i kończy się całkow­itą utratą włosów (X‑men: Apoc­a­lypse).  Przy czym w przy­pad­ku drugiego fil­mu – zde­cy­dowanie jest to bro­da licha.  Pozosta­jąc jeszcze w krę­gach super-bohater­s­kich – nie sposób zapom­nieć (wymieni­a­jąc brody liche) o brodzie Chris­tiana Bale jako zdes­per­owanego Bruce Wayne w ostat­nim Bat­manie. Bro­da ukry­wa­jącego się mil­ion­era była zde­cy­dowanie licha i mało twar­zowa. No i oczy­wiś­cie zniknęła gdy tylko Bat­man przy­pom­ni­ał sobie kim naprawdę jest. Niby taki nowa­tors­ki cykl fil­mowy ale zaskaku­ją­co częs­to korzys­ta po dość zgrane środ­ki nar­ra­cyjne. Jed­nak chy­ba najbardziej oczy­wistą lichą brodę miał bohater seri­alu Dex­ter pod sam koniec pro­dukcji – gdy­by Zwierz kiedykol­wiek miał zro­bić hasło do encyk­lo­pe­dii opisu­jące to zjawisko pewnie wstaw­ił­by tam właśnie zdję­cie z Dex­tera. Zwierz zaprasza was też do dyskusji czy to co ma na twarzy Tom Hid­dle­ston w pier­wszych swoich sce­nach King Kong: Skull Island to już jest licha bro­da des­per­acji czy jeszcze dwud­niowy zarost smutku. Zwierz jakoś nie mógł się zde­cy­dować czy wie na co patrzy.

 

Licha bro­da depresyjnego Batmana

Jeśli chodzi o potężne brody des­per­acji to nie wys­tępu­ją one wcale aż tak częs­to – choć niewąt­pli­wie rzu­ca­ją się w oczy. Zdaniem Zwierza swoistym królem takiego zaros­tu jest Brad Pitt, który jak już zapuszcza brodę to naprawdę wiado­mo, że zła­mał sobie serce – co doskonale widać w Leg­ends of The Fall – im mu gorzej tym więcej tej des­per­ack­iej brody. Zwierz przyz­na szcz­erze, że do potężnych bród des­per­acji zawsze zal­iczał brodę którą miał Ryan Gosling w Notat­niku ale ostat­nio oglą­dał film ponown­ie i okazu­je się, że jed­nak jego bro­da aż tak niesamowi­ta nie była – przy czym należy pod­kreślić, że bro­da Goslin­ga zawsze jest smut­na (por. Half Nel­son). Zawsze! Jeśli chodzi o potężne brody to chy­ba jed­ną z ostat­nich jakie mieliśmy na ekranie była ta którą zapuś­cił Frank Cas­tle. Nie ma tu abso­lut­nie mowy o jakiejś małej brodzie czy nieśmi­ałym zaroś­cie – jak ser­i­al sam nam pod­powiadał, była to bro­da tak wspani­ała, że aż zasłużyła na przymiotnik hip­ster­skiej. No i jak każ­da porząd­na bro­da des­per­acji skończyła swój żywot gdy bohater znalazł życiowy cel.  Zdaniem zwierza nie będzie zbyt dużym przekrocze­niem uznanie, że potężną brodę des­per­acji ma też Mark Hamill jako Luke Sky­walk­er na niewielkiej wyspie, pod sam koniec Prze­budzenia Mocy (i jak wszys­tko wskazu­je też w Last Jedi). Jeszcze na koniec żeby udowod­nić że po brodę des­per­acji się­ga­ją nie tylko twór­cy filmów rozry­wkowych i komik­sowych warto wspom­nieć niemal Oscarową brodę des­per­acji jaką nosił Jake Gyl­len­hall w Noc­tur­nal Animals.

 

Wszys­tkie brody Ryana Goslin­ga są smutne

 

Tu należy dodać, że zupełnie osob­ną – ale bard­zo wyraźną kat­e­gorią jest coś co moż­na nazwać – młodzieńczą brodą des­per­acji im. Abra­hama Lin­col­na. To moment w którym mamy sto­sunkowo młodego czy gład­ko­licego akto­ra, który zapuszcza brodę ale wychodzi mu zarost przy­wodzą­cy na myśl brody właśnie z okre­su wojny secesyjnej albo wtedy kiedy co praw­da aktor zapuszcza brodę ale np. nie ma wąsów. To specy­ficzny rodzaj brody ponieważ przez swo­ją nieatrak­cyjność bro­da musi zniknąć jak najszy­b­ciej (w całoś­ci – co niekoniecznie jest wyma­gane w przy­pad­ku nor­mal­nego gole­nia brody des­per­acji) bo inaczej film nie jest w stanie sobie poradz­ić z nieatrak­cyjnoś­cią wiz­ual­ną bohat­era. Mis­trzem takiej brody jest Paul Dano – aktor który choć nie jest już bard­zo młody wciąż ma takie młodzieńcze oblicze i okrągłe policz­ki do których zarost zde­cy­dowanie nie pasu­je. Czy to w „Swiss Army Man” czy to w „Wojnie i Poko­ju” jego zarost wręcz krzy­czał i bła­gał by bohater jak najszy­b­ciej się go pozbył. Co ciekawe – taką brodę miał Leonar­do DiCaprio – i to nie w filmie gdzie siłował się z niedźwiedziem ale wiele lat temu w Avi­a­torze. To była bard­zo smut­na licha bro­da młodzień­ca – choć aktor wcale nie był wtedy tak młody.  Jed­nak najwybit­niejszym w ostat­nich lat­ach posi­adaczem młodzieńczej brody des­per­acji im. Abra­hama Lin­col­na był Dylan O’Brien w filmie Amer­i­can Assas­in. Oczy­wiś­cie zapuszc­zonej po utra­cie ukochanej w zamachu ter­ro­rysty­cznym. Nic innego niż des­per­ac­ja nie mogło­by go do tego zmusić.

 

Zwierz oce­nia tylko sce­nar­ius­zowe znacze­nie brody — z tego co pamię­ta, aktor miał poważną kon­tuzję twarzy tuż przed pro­dukcją fil­mu co mogło wpłynąć na decyzję o tym by uczynić brodę nieco większą.

Kole­j­na kwes­t­ia to wyo­dręb­nie­nie z całoś­ci bród des­per­acji, brody okolicznoś­ciowej. Bro­da okolicznoś­ciowa pojaw­ia się wtedy kiedy okolicznoś­ci w których znalazł się bohater uniemożli­wia­ją mu ogole­nie się. Właś­ci­wie moż­na spoko­jnie stwierdz­ić, że właśnie taka bro­da jest matką wszys­t­kich bród des­per­acji. Nie ule­ga bowiem wąt­pli­woś­ci, że właśnie od tego — że ktoś kto zwyk­le mógł się golić znalazł się w sytu­acji braku dostępu do brzytwy — rozpoczęło się takie proste zestaw­ie­nie zaros­tu z niesprzy­ja­ją­cy­mi warunk­a­mi psy­cho­log­iczny­mi ale też życiowy­mi. Bro­da okolicznoś­ciowa mimo, że pojaw­ia się na twarzy bohat­era trochę wbrew jego intencjom — nadal infor­mu­je nas o stanie psy­cho­log­icznym bohat­era – który jak może­my dom­niemy­wać – chci­ał­by jak najszy­b­ciej powró­cić do stanu pier­wot­nego i właś­ci­wego – czyli ogolonego oblicza. Tu przy­chodzi na myśl oczy­wiś­cie nieskońc­zona ilość ekraniza­cji Robin­sona Cru­zoe i wari­acji na tem­at koniecznoś­ci poradzenia sobie na bezlud­nej wyspie. Nie da się ukryć że taką brodę des­per­acji pięknie pokazy­wał nam Tom Han­ks w Cast Away i w pewnym stop­niu w For­reś­cie Gumpie (kiedy zaczął biec i z tej racji nie mógł przes­tać). Okolicznoś­ciową brodę des­per­acji ma bohater grany przez Daniela Rad­cliffe w filmie Jun­gle – co nie dzi­wi bo facet zgu­bił się w dżungli więc nie sposób się tam ogolić. Warto tu też zaz­naczyć, że i w tym spisie koniecznie musimy umieś­cić Leonar­do DiCaprio i jego wybit­ną brodę z Revenant. Przy czym – może zauważyliś­cie – Zwierz stara się jed­nak mimo wszys­tko nie podawać przykładów his­to­rycznych bo jed­nak w his­torii oce­na brody nigdy nie jest pros­ta. Tzn. jed­nak zupełnie inaczej należy pod­chodz­ić – nawet do des­per­ack­iej brody his­to­rycznej niż do brody współczes­nej. Co jed­nak nie zmienia fak­tu, że kiedy przy his­torii jesteśmy – Rzym – wyko­rzys­tał brodę nie raz tylko dwa. Raz (ponoć, zwierz aż tak dobrze się nie zna) w przy­pad­ku Mar­ka Anto­niusza, dru­gi (tu już ponoć tylko dla wypełnienia tropu) w przy­pad­ku Bru­tusa. Przy czym o tyle jest to ważne, że Bru­tus sym­bol­icznie swo­ją brodę goli co w jas­ny sposób oznacza, że była to bro­da fil­mowa a nie historyczna.

 

Tom Han­ks prezen­tu­je typową brodę okolicznościową.

Ist­nieje też specy­ficz­na bro­da des­per­acji która nie pojaw­ia się w samym toku nar­racji ale jed­nocześnie – nie mam wąt­pli­woś­ci, że jej celem jest wzmoc­nie­nie naszego spo­jrzenia na bohat­era przez pryz­mat jego prob­lemów – depresji, zała­ma­nia ner­wowego, niezad­owole­nia z życia. Taka bro­da częs­to nie jest zapuszczana w trak­cie fil­mu – bohater wchodzi i wychodzi z brodą, ale sam zarost jest ewident­nym dowo­dem na to, że jego stan psy­chiczny dale­ki jest od nor­mal­nego. Jeśli do tego jest to bro­da licha czy nie twar­zowa to nawet jeśli nie pow­stała w klasy­czny sposób może­my ją zal­iczyć do bród des­per­acji. Tu typowym i pier­wszym przykła­dem który przy­chodzi do głowy jest bro­da Ste­va Carel­la w „Lit­tle Miss Sun­shine”. Ktoś chron­icznie cier­pią­cy na depres­je musi mieć brodę. Inny przy­padek – to postać grana przez Jame­sa McAvoya w filmie „Brud” – nigdzie nie ma jed­noz­nacznie powiedziane że nos­zona przez niego nieporząd­na bro­da jest wynikiem ciężkiego stanu w jakim się znalazł, ale nie wąt­pli­wie łatwiej wid­zowi zrozu­mieć, że nasz bohater nie jest szczegól­nie uporząd­kowaną życiowo istotą – właśnie kieru­jąc się obec­noś­cią brody. Do pewnego stop­nia Zwierz wyczuwa to też w Mak­be­cie z Michaelem Fass­ben­derem, zwłaszcza, że film bard­zo kon­sek­went­nie korzys­ta z tropu „nieszczęśli­we kobi­ety mają roz­puszc­zone włosy” w przy­pad­ku Lady Mak­bet. Zwierz z pewnoś­cią dodał­by bo takiej domyśl­nej i niekoniecznie jed­noz­nacznej brody des­per­acji brodę Lee Pace z trze­ciego sezonu Halt and Catch Fire. Bo z jed­nej strony to bro­da którą bohater zapuszcza w połowie seri­alu co sugeru­je zmi­anę jego stanu psy­chicznego, z drugiej – nie da się ukryć, że bro­da wraz z oku­lara­mi (i upły­wem cza­su) zbliża wiz­ual­nie bohat­era do kom­put­erowych ikon epo­ki. Być może po pros­tu wszyscy wtedy byli w świecie kom­put­erów w Stanie Des­per­acji (istot­nym szczegółem który należy zauważyć jest fakt, że jego współpra­cown­ik prze­chodzi od brody smutku i niespełnienia przez bez brodzie hedo­niz­mu i pomyłek życiowych.

Zdaniem Zwierza więk­szość bród Fass­ben­dera łapie się pod brody des­per­acji. Np. w Dzi­wnych Losach Jane Eyre jego bohater powinien stracić rękę a zami­ast tego ma smut­ną brodę.

Jed­nym z ważnych czyn­ników przy klasy­fikowa­niu bród des­per­acji jest fakt, że nic tak nie mówi „bohater ma depresję, przeżył zała­manie ner­wowe i w ogóle jest źle” jak siwa bro­da des­per­acji. Otóż taka bro­da pojaw­ia się wtedy kiedy aktor – zwyk­le „nie taki stary” (starość i młodość jest poję­ciem wielce względ­nym w Hol­ly­wood) ma siwą brodę, która rzecz jas­na postarza jego bohat­era. Ważne jest aby taka bro­da pojaw­iła się w przy­pad­ku aktorów których nikt nie postrze­ga jako siwych (czy to dlat­ego że brody siwieją szy­b­ciej niż włosy na głowie, czy dlat­ego, że wiele osób far­bu­je włosy a wciąż mało kto far­bu­je brodę) – bo to automaty­cznie postarza. To wyma­ga od aktor swois­tej odwa­gi bo przy­pom­i­na wid­zom że nie wszyscy są młodzi przez całą swo­ją kari­erę. Spec­jal­istą od takiej des­per­ack­iej brody wieku śred­niego jest Brad Pitt, który w Babel przy­pom­ni­ał nam, że może się smu­cić z siwą brodę. Do tej samej kat­e­gorii należało­by też przyp­isać brodę Hugh Jack­mana z Logana, która jed­noz­nacznie wskazu­je, że bohater jed­nak mimo wszys­tko się zes­tarzał (co wydawało się niemożli­we jeszcze kilka­naś­cie lat temu).  Niewąt­pli­wie des­per­ac­ka bro­da wieku śred­niego zawsze dopa­da Chrisa Pine — co doskonale widać w tej jed­nej chwili kiedy pojaw­ia się w trail­erze „Wrin­kles in Time”.

 

Chris Pine co pewien czas przy­pom­i­na nam że jego bro­da starze­je się szy­b­ciej niż on sam.

Warto też zaz­naczyć, że ist­nieje świado­ma bro­da des­per­acji. To wynik tego, że trop ten jest tak zuży­ty że moż­na już korzys­tać z niego kome­diowo i dow­cip­nie. Świado­ma bro­da des­per­acji jest najlep­szym dowo­dem na to, że mamy do czynienia z tropem który powoli powinien prze­jść do lamusa. Tak bowiem jest z najbardziej pop­u­larny­mi tropa­mi – jeśli sta­ją się tak prze­jrzyste że mogą stać się przed­miotem komedii to zwyk­le tracą swo­ją spójność ze światem przed­staw­ionym. Co to znaczy? To znaczy, że widząc bohat­era który ma zarost bo jest mu smut­no i źle rzadziej widz­imy brodę jako wynik dzi­ałań czy stanu psy­chicznego bohat­era a częś­ciej jako zabieg zapro­ponowany przez reży­sera. Co czyni brodę na swój sposób osob­ną od bohat­era. Co spraw­ia, że z jed­nej strony szy­b­ciej ją rozu­miemy z drugiej – wytrą­ca nas ze świa­ta opowieś­ci. Taka bro­da des­per­acji pojaw­ia się zwyk­le w pro­dukc­jach kome­diowych – zna­jdziemy ją w Jak poz­nałem waszą matkę, w Chuck czy w Anchor­man. W Last Man on Earth bro­da która pojaw­ia się z koniecznoś­ci (właś­ci­wie nie ma ludzi) jest także roze­grana przy­na­jm­niej częś­ciowo kome­diowo. Jed­nocześnie cza­sem wyko­rzys­tanie brody des­per­acji jest w pełni świadome niekoniecznie będąc kome­diowe. Zdaniem zaw­ierza bro­da jaką ma bohater grany przez Luke’a Wilsona w Roy­al Tan­nen­baums jest tak ewident­nie czytel­nym zabiegiem reży­sera, że należy ją od początku trak­tować jako mrug­nię­cie do widzów. Co ciekawe – u Wesa Ander­sona, zgole­nie tej brody jed­nocześnie jest kul­mi­nacją zała­ma­nia jak i początkiem wyjś­cia na prostą.

 

W How I Met Your Moth­er bard­zo świadomie zagra­no z tropem smut­nej brody.

Na koniec Zwierz prag­nie zwró­cić uwagę na to co tak właś­ci­wie bro­da des­per­acji mówi nam o współczes­nych kanonach urody – czy też o tym jak zdaniem  twór­ców fil­mowych powin­ny się one układać. Nie ule­ga wąt­pli­woś­ci, że pomi­ja­jąc fakt – dość bezsen­sownego i prymi­ty­wnego – łączenia brody ze swoistym niech­lu­jst­wem czy zanied­ban­iem (a właś­ci­wie niechę­cią do wyglą­da­nia jak najlepiej) bro­da des­per­acji dość jas­no mówi nam, że mężczyz­na zasad­nic­zo rzecz biorąc powinien być ogolony.  Oczy­wiś­cie raz na jak­iś czas pojaw­ia­ją się bohaterowie bro­daci z założe­nia (i mogą być oni atrak­cyjni) ale jed­nak dwud­niowy zarost czy bro­da – częś­ciej w kine­matografii wskazu­ją na smutek czy zanied­ban­ie.  Przy czym oczy­wiś­cie – co pewien czas jacyś twór­cy fil­mowi czy telewiz­yjni zda­ją sobie sprawę, że ich bohater wyglą­da lep­iej zarośnię­ty – co nie zmienia fak­tu, że i tak w chwilach szczęś­cia czy lep­szego stanu psy­chicznego każą mu się ogolić.  Jed­nocześnie – cza­sem ta trage­dia dość wyraźnie świad­czy o tym, że twór­cy nie do koń­ca wstrze­la­ją się w kanony urody.  Doskon­ałym przykła­dem jest np. Chris Evans w ostat­nim trail­erze Avenger­sów. Bro­da akto­ra – wyraźnie zaplanowana przy­na­jm­niej częś­ciowo jako bro­da des­per­acji – nieste­ty okaza­ła się dodawać mu urody i uroku. I tak bro­da des­per­acji stała się brodą ekscy­tacji. Zresztą tu należało­by się na chwilkę zas­tanow­ić do jakiego stop­nia – bro­da jako ele­ment niepożą­dany – wywodzi się jed­nak głównie z kul­tu­ry anglosask­iej – wszak nie da się ukryć, że sporo kra­jów na świecie uzna­je brodę za rzecz wielce pożą­daną.  Nie mniej kiedy widzi­cie bro­dat­ego bohat­era (i nie jest to Jason Momoa) może­cie się spodziewać że gdzieś tam już niedłu­go pojawi się żylet­ka równowa­gi psychicznej.

 

Kiedy bro­da des­per­acji przy­pad­kowo sta­je się brodą ekscytacji

No dobrze tyle na dziś – Zwierz przyz­na wam szcz­erze, że mógł­by spędz­ić jeszcze sporo cza­su roz­maw­ia­jąc np. o tym, czy może­my uznać brodę Super­mana z „Men of Steel” za brodę des­per­acji czy np. za brodę poszuki­wa­nia samego siebie. I czy kiedykol­wiek doczekamy się cza­sów kiedy nie będzie się tak powszech­nie korzys­tać z męskiego zaros­tu w celach nar­ra­cyjnych. Nie mniej chwilowo Zwierz zostaw­ia was ze swo­ją kwal­i­fikacją i obiecu­je że powrócimy do nar­ra­cyjnych cech zaros­tu już niedłu­go kiedy poroz­maw­iamy o „dwud­niowym zaroś­cie smutku” – coś co jest równie fas­cynu­jące choć wys­tępu­je w nieco innym kontekście.

Ps: Jeśli macie dodatkowe pomysły na kwal­i­fikac­je albo prob­le­my z jed­noz­nacznym zak­wal­i­fikowaniem jakiejś brody – proszę komen­tarze Zwierza są dla was otwarte.

Ps2: Jej, jaki ostat­ni odcinek Riverdale był doskonały.

20 komentarzy
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online