Home Ogólnie Podróż do Indii czyli Brytyjczycy, Indie i “Szpital Good Karma”

Podróż do Indii czyli Brytyjczycy, Indie i “Szpital Good Karma”

autor Zwierz
Podróż do Indii czyli Brytyjczycy, Indie i “Szpital Good Karma”

Powiedzieć, że związek Wielkiej Bry­tanii z Indi­a­mi jest prob­lematy­czny, to niewiele powiedzieć. Z jed­nej strony – w ser­cach Bry­tyjczyków wciąż jest sen­ty­ment za swo­ją najwięk­szą utra­coną, egzo­ty­czną kolonią, z drugiej – coraz częś­ciej dysku­tu­je się o tym, że kolo­nial­na poli­ty­ka Imperi­um Bry­tyjskiego wzglę­dem Indii była skan­dal­icz­na, peł­na prze­mo­cy i wcale nie przynoszą­ca Indiom cywiliza­cji i poko­ju. Te spory toczą his­to­rycy, a Zwierz postanow­ił rzu­cić skró­towo okiem na to, jak prob­lem wyglą­da w fil­mach i serialach.

Do rozważań tych skłoniła mnie infor­ma­c­ja, że stac­ja Stop­klat­ka TV pokaże u siebie  „Szpi­tal Good Kar­ma”, nakrę­cony przez bry­tyjską telewiz­ję ITV ser­i­al, porusza dość dobrze znany motyw – bry­tyjskiej bohater­ki, która przy­by­wa do Indii, by tam trochę odnaleźć siebie, a przede wszys­tkim – jako mło­da lekar­ka, prak­tykować medy­cynę w lokalnym szpi­talu. Ser­i­al cieszył się w Wielkiej Bry­tanii olbrzymią pop­u­larnoś­cią, co jeszcze bardziej skła­nia do zas­tanowienia się, jak ten motyw relacji między Wielką Bry­tanią a Indi­a­mi pokazy­wany jest w bry­tyjskiej kul­turze pop­u­larnej. I jak nowa pro­dukc­ja, która właśnie będzie miała ogólnopol­ską pre­mierę, wpa­sowu­je się w pewne ist­niejące pop­kul­tur­alne tropy.

 

The Good Kar­ma Hos­pi­tal Pho­tog­ra­ph­er: Chris Burgess AMRITA ACHARIA as Dr Ruby Walk­er © Tiger Aspect Pro­duc­tions 2017

Od razu na początku zro­biłam zas­trzeże­nie, że chodzi mi o bry­tyjską pop­kul­turę, bo choć uważam że każdy w życiu powinien obe­jrzeć trochę filmów Indyjs­kich i Bol­ly­woodz­kich, (rozróżnie­nie jest tu nieco mylące, ale w skró­cie chodzi o rozróżnie­nie między kine­matografią bardziej nieza­leżną i ambit­ną, a pro­dukc­je o charak­terze bardziej rozry­wkowym – choć z kolei rozry­wkowe kino w Indi­ach to nie tylko Bol­ly­wood) to abso­lut­nie nie jestem znaw­cą. Oczy­wiś­cie należy tu od razu zaz­naczyć, że także w tych indyjs­kich fil­mach wys­tępu­ją posta­cie Bry­tyjczyków – w „Laa­gan” mamy zarówno pozy­ty­wnych jak i negaty­wnych bohaterów (cały film opowia­da his­torię rywal­iza­cji w kryki­eta, a stawką są podat­ki które ma zapłacić bied­na wios­ka – fenom­e­nal­ny film, który nauczy was przy okazji zasad kryki­eta), z kolei w filmie „The Ris­ing: Bal­lad of Man­gal Pandey”, poz­na­je­my his­torię nie tylko pow­sta­nia sipa­jów, ale także przy­jaźni głównego bohat­era z kap­i­tanem Gor­donem, ofi­cerem imperi­um bry­tyjskiego, który potrafi spo­jrzeć poza interesy swo­jego kra­ju. Kap­i­tana Gor­dona w tym Indyjskim filmie grał dobrze znany Toby Stephens.  Cza­sem wymi­ana kul­tur­owa zachodzi zaś jeszcze dalej jak w zre­al­i­zowanej w kon­wencji fil­mu Bol­ly­woodzkiego adap­tacji „Dumy i Uprzedzenia” z 2004 roku.

 

Lagaan

Nie mniej tym, co wyda­je się bardziej intere­su­jące jest to, jak sami Angl­i­cy odnoszą się w swo­jej pop­kul­turze do byłej kolonii. Z jed­nej strony – powiedzmy sobie od razu, że ist­nieją tu dwie równoległe nar­rac­je. Jed­na opowia­da his­torię tych mieszkańców Indii, którzy zde­cy­dowali się szukać swo­jej życiowej szan­sy w Wielkiej Bry­tanii. W fil­mach i seri­alach pro­dukowanych przez bry­tyjskie telewiz­je coraz więcej jest bohaterów hin­duskiego pochodzenia. Niekoniecznie wyróż­ni­a­ją się czymś na tle innych bohaterów – raczej przy­pom­i­na­ją o tym, że lud­ność zamieszku­ją­ca duże mias­ta – zwłaszcza Lon­dyn – pochodzi z całego świa­ta, w tym z dawnych kolonii bry­tyjs­kich. Niekiedy dosta­je­my filmy, które pokazu­ją nam nieco szerzej sytu­acje młodych Bry­tyjczyków hin­duskiego pochodzenia. W Polsce chy­ba najbardziej znanym filmem tego typu jest „Pod­krę­cić jak Beck­ham” – sym­pa­ty­cz­na kome­dia opowiada­ją­ca o młodej dziew­czynie z hin­duskiej rodziny, która kocha grać w piłkę nożną. Mamy tu zarówno  klasy­czną komedię o doras­ta­niu, jak i dodatkowo spo­jrze­nie na życie w rodzinie, gdzie są nieco inne zwycza­je i tradycje.

 

Pod­krę­cić jak Beckham

Drugim – nieco bardziej skom­p­likowanym moty­wem jest pokazy­wanie Anglików w Indi­ach. Dlaczego to motyw skom­p­likowany? Otóż pokazy­wanie Indii w kul­turze bry­tyjskiej częs­to wiąza­ło się i nadal częs­to się wiąże z dwoma sposoba­mi pokazy­wa­nia relacji Anglii i Indii. Z jed­nej strony mamy więc zach­wyt przy­rodą, przeko­nanie o tym, że Indie są przestrzenią, w której człowiek może uciec od zgiełku świa­ta „cywili­zowanego”, z drugiej – częs­to pow­tarza­ją­cy się motyw przy­woże­nia ze sobą mądroś­ci zachodu, co ostate­cznie pokazu­je bohaterów częs­to jako zbaw­ców czy jako mędr­ców, którzy przy­wożą ze sobą jedyny słuszny sposób życia. Oba te moty­wy potrafią być prob­lematy­czne, zwłaszcza kiedy np. pokazu­je się urodę kra­ju spec­jal­nie pomi­ja­jąc jego prob­le­my albo kiedy Indie sta­ją się tylko skansen­em, w którym bohaterowie mogą odnaleźć swo­je prawdzi­we „ja”.  Kry­ty­cy bry­tyjskiego spo­jrzenia na Indie częs­to wskazu­ją, że dużo w nim nie tylko myśle­nia dawnych kol­o­niza­torów, ale też pewnej fan­tazji o przestrzeni, do której moż­na uciec.

 

Pod tym wzglę­dem ide­al­nym przykła­dem są dwie odsłony „Hotelu Marigold” gdzie star­si, opuszczeni czy zaw­iedzeni swoim życiem, Bry­tyjczy­cy decy­du­ją się przeżyć swo­je ostat­nie lata w Indi­ach. Z jed­nej strony  — nie jest to klasy­czne przed­staw­ie­nie his­torii, gdzie hin­dusi są tylko tłem – główny bohater to młody chłopak, założy­ciel i pomysło­daw­ca hotelu, który prag­nie nie tylko zapewnić jak najlep­sze warun­ki swoim bry­tyjskim goś­ciom, ale także zdobyć przy­chyl­ność rodziny dla swo­jej ukochanej. „Hotel Merigold”, który ma w obsadzie tak doskon­ałe aktor­ki jak Judi Dench czy Mag­gie Smith, potwierdza trochę wiz­ję Indii jako przestrzeni, gdzie zagu­bi­eni bohaterowie mogą być naprawdę sobą. Dodatkowo mamy tu bard­zo wyraźny kon­trast pokazy­wa­nia Anglii i Indii. Ponu­ra wyspi­ars­ka przy­ro­da i pogo­da zosta­je skon­trastowana z cud­owny­mi kolora­mi Indii. Mamy piękną pocztówkę.  Nieco w kon­trze do tej pro­dukcji przy­wołu­je się ser­i­al „Indi­an Sum­mers” –  roz­gry­wa­ją­cy się w lat­ach trzy­dzi­estych ser­i­al pokazu­je początek koń­ca włada­nia Imperi­um Bry­tyjskiego w Indi­ach, jed­nocześnie pokazu­jąc wid­zom  nie tylko rac­je i pozy­c­je obu stron (Bry­tyjskiej i doma­ga­jącej się niepodległoś­ci Indyjskiej), ale także ujaw­ni­a­jąc jak skom­p­likowane i wielopoziomowe były to relac­je. Co ciekawe – ser­i­al zaplanowany na pięć sezonów został zdję­ty z ante­ny po dwóch – najwyraźniej ta skom­p­likowana wer­s­ja rzeczy­wis­toś­ci niekoniecznie przy­padła wid­owni do gustu.

 

Sko­ro o niepodległoś­ci Indii mówimy, to ten tem­at pojaw­ił się niedawno w filmie „Pałac wicekróla” , którego przed­miotem była kwes­t­ia podzi­ału Indii Bry­tyjs­kich na Indie i Pak­istan – co miało miejsce w cza­sie rządów ostat­niego wicekróla Indii – Lor­da Mount­bat­te­na. Choć mogło­by się wydawać że ta część his­torii powin­na zostać opowiedziana przede wszys­tkim z punk­tu widzenia mieszkańców Indii i Pak­istanu, to jed­nak w cen­trum nar­racji jest bohater bry­tyjs­ki – grany przez sym­pa­ty­cznego i znanego wid­zom z roli szla­chet­nego Lor­da Granthama w „Down­ton Abbey” Hugh Bonville. Fabuła fil­mu do tego stop­nia stara się pokazać bohat­era w pozy­ty­wnym świ­etle, że posuwa się do manip­u­lacji fak­ta­mi his­to­ryczny­mi – byle­by tylko bohater bry­tyjs­ki okazał się pełen ser­ca i zrozu­mienia dla mieszkańców Indii. Ostate­cznie szla­chet­ny wicekról nie może postąpić zgod­nie ze swoim sum­ie­niem, bo na jego drodze sta­je poczyniony wiele lat wcześniej plan Churchilla – wyciąg­nię­ty niemalże dosłown­ie z szu­fla­dy w ostat­niej chwili. Warto zwró­cić też uwagę, że nawet Ghan­di – najbardziej znany film o Indyjskim dąże­niu do niepodległoś­ci, został nakrę­cony przez bry­tyjskiego reży­sera – Richar­da Atten­bor­ough – co zdaniem częś­ci kry­tyków bard­zo widać, kiedy patrzy się na to jak rozłożono w filmie akcenty.

 

Co ciekawe do dziś jest zgo­da, że najlep­szym przed­staw­ie­niem postaci Anglików w Indi­ach jest zre­al­i­zowany w 1984 roku film „Podróż do Indii” na pod­staw­ie powieś­ci E.M Forestera. His­to­ria opowia­da o pro­ce­sie o gwałt, ale także jest spo­jrze­niem na relac­je bry­tyjskiej admin­is­tracji i w ogóle przy­byszy do Indii a miejs­cowej lud­noś­ci, w tym tej aspiru­jącej do wyższych stanowisk. W his­torii mło­da dziew­czy­na, po wycieczce do tajem­niczych jask­iń będą­cych atrakcją turysty­czną, oskarża lokalnego dok­to­ra (a zarazem swo­jego prze­wod­ni­ka) o gwałt. Sprawa sta­je się znana i szy­bko przy­cią­ga uwagę opinii pub­licznej. Jej prze­bieg nie będzie tak oczy­wisty jak może się wydawać i zmieni życie zarówno młodej dziew­czyny jak i oskarżonego lekarza. Olbrzymim plusem fil­mu jest skon­cen­trowanie się na czymś więcej niż tylko bry­tyjskiej per­spek­ty­wie i ode­jś­cie od miłego wid­zom kolory­zowa­nia obec­noś­ci bry­tyjskiej w Indi­ach. A jed­nocześnie – film w jak­iś sposób kon­fron­tu­je się z tą bry­tyjską potrze­bą trak­towa­nia Indii jako przestrzeni mag­icznej, którą moż­na zwiedzać choć nigdy nikt nie stara się jej dobrze poznać.

 

Jak sami widzi­cie, nawet ten drob­ny wstęp pokazu­je, jak skom­p­likowane są relac­je pomiędzy Bry­tyjczyka­mi, a ich wyobraże­ni­a­mi o swo­jej dawnej kolonii. Jak na tym tle prezen­tu­je się „Szpi­tal Good Kar­ma” (oryg. „Good Kar­ma Hos­pi­tal”), który właśnie będzie miał ogólnopol­ską pre­mierę na kanale Stop­klat­ka TV? Moż­na powiedzieć, że ser­i­al z jed­nej strony korzys­ta z utar­tych schematów – bo rzeczy­wiś­cie głów­na bohater­ka rozczarowana życiem w Wielkiej Bry­tanii rzu­ca wszys­tko, by odnaleźć siebie w Indi­ach, z drugiej – pod­chodzi do tego schematu świadomie, ofer­u­jąc nam w zami­an coś innego. Oto bohater­ka nie ma cza­su zwiedzać Indii i napawać się ich duchowym pięknem, bo zami­ast do nowoczes­nego pry­wat­nego szpi­ta­la, trafia do zwykłej lokalnej placów­ki, prowad­zonej przez bard­zo ener­giczną dok­tor Lydię Fon­secę – też Ang­ielkę, która wiele lat temu przy­jechała do Indii i już w nich została. Ser­i­al szy­bko porzu­ca typowy motyw spotka­nia z niez­nanym i prz­erzu­ca się po pros­tu na bardziej typowy ser­i­al medy­czny z ciekawe poprowad­zony­mi wątka­mi obyczajowymi.

 

The Good Kar­ma Hos­pi­tal Pho­tog­ra­ph­er: Chris Burgess; AMRITA ACHARIA as Dr Ruby Walk­er © Tiger Aspect Pro­duc­tions 2017

Indie co praw­da są pokazane jako kraj piękny – bo nie da się uciec od tego fak­tu, ale przy okazji mamy tu też poruszane wąt­ki, które sprowadza­ją nas na ziemię. W pier­wszym odcinku bohater­ka odbiera poród – zami­ast syna rodzi się cór­ka. Rodz­ice są bard­zo zaw­iedzeni pojaw­ie­niem się na świecie kole­jnej cór­ki. Choć dla bry­tyjskiej lekar­ki jest to szoku­jące, inni bohaterowie stara­ją się pokazać, że zachowanie rodz­iców musi być odczy­ty­wane na szer­szym kul­tur­owym tle. I co ciekawe – uda­je się tu połączyć rzeczy trudne, bo pokazać szoku­jącą z europe­jskiej kul­tu­ry odmi­en­ność przy jed­noczes­nym wstrzy­ma­niu się może nie tyle z oceną, co z poucza­ją­cym tonem – który wszys­tko wygłasza z wyżs­zoś­cią. „Szpi­tal Good Kar­ma” uni­ka też tego, co częs­to zdarza się takim ide­al­izu­ją­cym bry­tyjskim opowieś­ciom o Indi­ach – szy­bko przed­staw­ia nam bohaterów miejs­cowych – i to rysu­je ich charak­tery równie dobrze, co naszych bry­tyjs­kich imi­grantów. W ten sposób nie jest to opowieść o dobrych Anglikach w egzo­ty­cznych Indi­ach, ale o lekarzach pracu­ją­cych razem w jed­nym szpitalu.

 

The Good Kar­ma Hos­pi­tal Pho­tog­ra­ph­er: Chris Burgess AMANDA REDMAN as Dr Lydia Fon­se­ca © Tiger Aspect Pro­duc­tions 2017

Jak wspom­ni­ałam, „Szpi­tal Good Kar­ma” miał tak dobre wyni­ki oglą­dal­noś­ci, że już w cza­sie pokazy­wa­nia w Wielkiej Bry­tanii pier­wszego sezonu zamówiono kole­jny. Zan­im pokazano dru­gi, , już wiado­mo było  że  będzie trze­ci. I nie trud­no się bry­tyjskim wid­zom dzi­wić. Już po pier­wszym odcinku chce się wiedzieć, co będzie dalej – bo to przede wszys­tkim – wcią­ga­ją­ca opowieść o młodej lekarce, która prak­tyku­je medy­cynę w zupełnie nowych dla siebie warunk­ach. Opowieś­ci o młodych lekarzach zawsze wcią­ga­ją. A jeśli dodamy do tego, że w ekip­ie medy­cznej jest niesły­chanie przys­to­jny, acz bard­zo surowy dok­tor Var­ma, to od razu chce się obe­jrzeć wszys­tkie odcin­ki seri­alu do momen­tu kiedy ta dwój­ka zrozu­mie, że jest sobie pisania.

 

The Good Kar­ma Hos­pi­tal Pho­tog­ra­ph­er: Chris Burgess JAMES FLOYD as Dr Gabriel Var­ma © Tiger Aspect Pro­duc­tions 2017

Jeśli jesteś­cie zain­tere­sowani seri­alem (a powin­niś­cie być, bo wcią­ga) to pre­miera jest już dzisi­aj, 2 lip­ca o godzinie 18:05, a potem od poniedzi­ałku do czwartku pre­mierę będzie miało kole­jne 11 odcinków z dwóch sezonów. Tak moi drodzy – Stop­klat­ka TV będzie miała w swo­jej ofer­cie wszys­tkie wyemi­towane razie dotąd odcin­ki seri­alu. To znaczy, że nie tylko będziecie mogli się wciągnąć, ale też szy­bko nadro­bi­cie wszys­tkie odcin­ki. A każdy wiel­bi­ciel seri­alu dobrze wie, że nie ma nic lep­szego niż stac­ja, która kupu­je więcej niż jeden sezon (zwłaszcza bry­tyjs­kich pro­dukcji, które są skan­dal­icznie wręcz krótkie). No i wiecie – kiedy macie znaleźć na to czas, jak nie latem. Zwierz nie będzie ukry­wał – po obe­jrze­niu pier­wszego odcin­ka wie, że zobaczy następ­ne. I będzie uważnie śledz­ił jak, przed­staw­ione są w nim Indie. Oczy­wiś­cie jak tylko przes­tanie się zas­tanaw­iać nad tym, czy zdąży zdi­ag­no­zować pac­jen­tów naszej bohater­ki, zan­im jej się to uda. Wiado­mo, tyle lat oglą­da­nia seri­ali medy­cznych zro­biło ze Zwierza niemal profesjonalistę.

 

The Good Kar­ma Hos­pi­tal Pho­tog­ra­ph­er: Chris Burgess AMRITA ACHARIA as Dr Ruby Walk­er © Tiger Aspect Pro­duc­tions 2017

Ps: Wpis został zre­al­i­zowany we współpra­cy ze stacją Stop­klat­ka TV.

0 komentarz
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online