Home Ogólnie We lost by the way” czyli Oscary pod światłem księżyca

We lost by the way” czyli Oscary pod światłem księżyca

autor Zwierz

W cza­sie każdej trans­misji Oscarowej przy­chodzi moment kiedy oglą­da­ją­cy zada­je sobie pytanie „A gdy­by tak iść spać i przeczy­tać wyni­ki nad ranem”. W tym roku taka reflek­s­ja dopadła zwierza kil­ka razy. Ostat­nie min­u­ty cer­e­monii przy­pom­ni­ały jed­nak dlaczego spędza­my te kil­ka noc­nych godzin przed telewiz­orem oglą­da­jąc cer­e­monię na żywo.

 

Kop­er­ty, kon­spir­ac­je i kom­pro­mi­tac­je – zaczni­jmy od wielkiego Sło­nia w poko­ju czyli od pomył­ki, która zamieniła sprawnie dzi­ała­jącą maszynę Oscarową we wręcze­nie nagród dla najlep­szej kosiar­ki na tar­gach rol­niczych pod Radzyminem. Takiej wtopy na Oscarach jeszcze nie było. Szy­bkie streszcze­nie sytu­acji – War­ren Bet­ty dość niepewnie wyjął z kop­er­ty z werdyk­tem kartkę i przyglą­dał się jej dość dłu­go zaniepoko­jony. Nie mniej takie rzeczy się zdarza­ły – w baw­ie­niu się w ten sposób kartką swego cza­su przodował Jack Nichol­son, który przez kil­ka lat wręczał nagrodę za najlep­szy film. Tym razem nie była to jed­nak zabawa bo Bet­ty nie do koń­ca rozu­mi­ał dlaczego na jego kartce wid­nieje poprzed­nia zwyciężczyni – czyli Emma Stone za rolę w La la Land. Jed­nak towarzyszą­ca aktorowi  na sce­nie Faye Dun­away zami­ast potwierdz­ić jego wąt­pli­woś­ci po pros­tu przeczy­tała tytuł fil­mu. Ze sce­ny padło La la Land – twór­cy wbiegli ode­brać nagrodę i właśnie wtedy pow­stało zamieszanie. Okaza­ło się, że na skutek pomył­ki odczy­tano jeszcze raz wynik poprzed­ni (Emma Stone za najlep­szą aktorkę) zaś nagrodę powin­no dostać Moonlight.

Czy wobec Oscarowej wtopy nie może­my wszyscy zachować się jak Ryan Gosling (tu na sce­nie obrazu­ją­cy reakcję wszys­t­kich wylu­zowanych ludzi świata)

Co zwierz o tym wszys­tkim sądzi? Ma co najm­niej kil­ka reflek­sji. Pier­wsza jest taka, że chy­ba zdarzyło się to w najlep­szym możli­wym układzie. Twór­cy La la Land mieli dobry wieczór, wys­zli z gali z kilko­ma Oscara­mi, ten ostat­ni pewnie wieńczył­by dzieło ale ogól­nie byli fawory­ta­mi i szli przez galę co chwilę sobie grat­u­lu­jąc. Jasne – nieza­leżnie od tego czy jest się zwycięzcą w jed­nej kat­e­gorii czy w dziesię­ciu nadal może być smut­no kiedy odbier­a­ją ci na sce­nie Oscara ale to lep­sza sytu­ac­ja niż gdy­by pomył­ka doty­czyła zupełnie przy­pad­kowej pro­dukcji, która nie miała tak dobrego wiec­zoru i której zwycięst­wa nikt się nie spodziewał. Więcej gdy­by np. Moon­light musi­ał odd­ać Oscary La la Land to atmos­fera była­by inna. Tak więc ze wszys­t­kich złych sce­nar­iuszy ten nie był naj­gorszy. Dru­ga kwes­t­ia to pomył­ka. Zwierz wie, że po świecie chodzi mnóst­wo osób które są skłonne uznać że to kosz­mar i kom­pro­mi­tac­ja ale praw­da jest taka, pomył­ki się zdarza­ją. Zdarza­ją się w każdej dziedzinie ludzkiego życia i zdarza­ją się na roz­da­niu nagród. To wciąż jest sys­tem opar­ty na tym, że ktoś daje komuś kop­ertę do ręki. Tu nie zaw­iniła jed­na oso­ba, tylko nastąpił ciąg niefor­tun­nych zdarzeń. Zwierz nie ma wąt­pli­woś­ci, że nie tylko ludziom jest głu­pio ale też pewnie ktoś straci pracę. Co w sum­ie jest przykre bo mimo ćwiczeń, prób i naprawdę pro­fesjon­al­nego przy­go­towa­nia – pomył­ki zdarzać się będą. Na koniec tego seg­men­tu zwierz prag­nie zwró­cić uwagę, że tak częs­to zarzu­camy Oscar­om, że są wyreży­serowane do ostat­niego uśmiechu, a tu proszę mamy prawdzi­wą żywą telewiz­ję gdzie per­fekcji nie ma. Może zami­ast się oburzać powin­niśmy odetch­nąć z ulgą. Coś tam jed­nak jest naprawdę. Zwierza to trochę cieszy.

Jak zwyk­le wpis ilus­tru­ją cud­owne sukien­ki z wiec­zoru. Zdaniem zwierza Vio­la Davies wiedzi­ała ze wygra kiedy wybier­ała tą sukienkę
Zdję­cie: Steve Granitz/WireImage)

Patrz­cie, nie ucieka­j­cie – sko­ro przy głównej kat­e­gorii jesteśmy to warto pochylić się nad zwycięzcą. Wygrał kosz­mar ludzi nien­aw­idzą­cych opowieś­ci o reprezen­tacji czyli film biograficzny opowiada­ją­cy o doras­ta­niu homosek­su­al­nego czarnoskórego chłopa­ka w zmaskulin­i­zowanym świecie hand­larzy narko­tyka­mi i mar­gin­e­su społecznego. Doskon­ały punkt wyjś­cia do his­torii, której jeszcze nie słyszeliśmy, frag­ment świa­ta którego w takim uję­ciu jeszcze nie widzieliśmy. Akademia nagradza­jąc film przy­pom­ni­ała, że głównym zdaniem fil­mow­ców jest szukać tem­atów do opowiedzenia, ludzi których życie może nas zain­tere­sować, kawałków świa­ta którego nie znamy. Ta decyz­ja jest zdaniem zwierza dużo lep­sza – zwłaszcza współcześnie niż zwycięst­wo np. La la Land. Bo nawet jeśli real­iza­cyjnie zach­wyca to musi­cal ten nie wniósł nic nowego do świa­ta opowieś­ci. Wszys­tko tam już gdzieś było. Z kolei Moon­light zapro­ponował nam nową per­spek­ty­wę, nowego bohat­era i nowe prob­le­my. Choć ten sam dobrze znany tem­at – prag­nienia miłoś­ci, zrozu­mienia i akcep­tacji. Zwierza cieszy Akademia która szu­ka a nie patrzy z zad­owole­niem na to co było i rozkoszu­je się kole­jną opowieś­cią o Los Ange­les. Taka Akademia jest bliższa moje­mu spo­jrze­niu na kino.

Zwierz jest abso­lut­nie zach­wycony krop­ka­mi na sukience żony Jamiego Dor­nana
Zdjęcie:FRAZER HARRISON

Aktorsko zgod­nie z planem – w czterech kat­e­go­ri­ach aktors­kich mieliśmy chy­ba najm­niej zaskoczeń wiec­zoru. Może tylko nagro­da dla Maher­sha­la Ali nie była pew­na bo w kat­e­gorii akto­ra dru­go­planowego nie było wśród roz­da­ją­cych wyróżnienia w tym sezonie zgody. Aktorowi należy się pochwała nie tylko za jed­ną z najszy­b­ciej rozwi­ja­ją­cych się ostat­nio kari­er (doskon­ałe role zarówno w House of Cards jak i w Luke Cage) ale także dlat­ego, że jest to pier­wszy muzuł­manin w his­torii nagrod­zony Oscarem aktorskim. W innych lat­ach może była­by to tylko cieka­wost­ka ale tu ład­nie pokazu­je że jed­nak to nie jest tak, że wiara naprawdę jest jedyną rzeczą jaka określa człowieka. Fajnie to ogól­nie ludziom przy­pom­nieć. Nagrodę dla najlep­szej aktor­ki dru­go­planowej dostała Vio­la Davies – tu zwierz musi wam wyz­nać, z jed­nej strony się cieszył bo naprawdę się jej należało od daw­na, z drugiej – ma olbrzymie prob­le­my z jej sposobem dziękowa­nia za kole­jne nagrody. Wszys­tkie przemówienia aktor­ki są na niesamowicie wysokim C i zawsze są oblic­zone na ten sam efekt powszech­nego łka­nia. Jak złośli­wie zauważył prowadzą­cy Jim­my Kim­mel – Vio­la powin­na dostać Emmy za przemówie­nie na Oscarach. W rolach pier­ws­zo­planowych tri­um­fował Casey Affleck za Man­ches­ter by the Sea i Emma Stone za La la Land. W obu przy­pad­kach nie ma się co dzi­wić – wszys­tkie gremia przyz­na­jące nagrody na drodze do Oscarów były tu raczej jednogłośne w przy­pad­ku Stone i dość kon­sek­wentne w przy­pad­ku Casey’a. Zwierz musi powiedzieć że najbardziej uroczym momentem prze­mowy Casey’a Afflec­ka była chwila kiedy kam­era pokaza­ła nam jak łka ze wzruszenia Ben Affleck – starszy brat. Nato­mi­ast Emma Stone, przy­na­jm­niej zdaniem zwierza, potwierdza obserwację, że w Hol­ly­wood aktor­ki dosta­ją Oscary dość mło­do jak­by branża bała się, że przes­taną dostawać role zan­im znów trafi się im coś ciekawego do zagra­nia. Zwierz bard­zo lubi Emmę i jest w stanie przyjąć tą nagrodę jako zachętę do pode­j­mowa­nia poważnych ról i uznanie za jej doty­chcza­sowe stara­nia w tym zakre­sie. Bo w La la Land jest popraw­na ale nie jakaś porywająca.

Zwierz nie jest wielkim fanem sukien­ki Emmy Stone ale jego zdaniem ostate­cznie razem z fryzurą i mak­i­jażem całość wyglą­dała bard­zo dobrze
Zdję­cie: David Fisher

Film i Reży­se­ria osob­ny­mi droga­mi – to ciekawe, że przez pewien czas właś­ci­wie ist­ni­ała taka pewność, że film który dostał Oscara za najlep­szą reży­ser­ię dostanie za najlep­szy film. Ale ostat­nio to się roz­chodzi. Tu Damien Chazelle cieszył się w oburza­ją­co młodym wieku 32 lat Oscarem za reży­ser­ię a tym­cza­sem nagrod­zono Moon­light. Zdaniem zwierza to rozpraszanie nagród to w ogóle doskon­ały pomysł. W tym roku jak rzad­ko mieliśmy filmy wyróż­ni­a­jące się jed­nym ele­mentem – jak mon­taż w Przełęczy Ocalonych, który był po pros­tu fenom­e­nal­ny. Dlat­ego zwier­zowi trochę przykro że La la Land dostał za zdję­cia – bo aku­rat te w tym sezonie jakoś najbardziej poruszyły zwierza w Mil­cze­niu. Ale wyda­je się, nieste­ty, że Mil­czenia praw­ie nikt nie widzi­ał. Nie mniej zwierz jest zda­nia, że ciekawsze są lata Oscarów rozpros­zonych niż jed­nego pewnego kandy­da­ta. Inna sprawa w tym roku był tylko jeden Oscar który zdaniem zwierza mógł go naprawdę zas­mu­cić – tzn. gdy­by Oscar za najlep­szy sce­nar­iusz ory­gi­nal­ny trafił do La la Land to by zwier­zowi było strasznie przykro.

Wiele było dyskusji nad sukienką Janelle Mon­ae ale ostate­cznie im dłużej się na nią patrzy, zwłaszcza na aktorce tym ład­niej wyglą­da
Zdję­cie: David Fisher

Lin Manuel Miran­da, ostat­nia nadzie­ja Stanów – zwierz w cza­sie Oscarów zas­tanaw­iał się co mogło­by zjed­noczyć Stany i jest na drodze do stwierdzenia, że entuz­jazm Lina Manuela Mirandy to jest to, któż by mógł się spodziewać, że tyle radoś­ci zwier­zowi przyniesie fakt, że na Oscarach naw­iązu­ją do Hamil­tona (kogo zwierz oszuku­je to było pewne że zwierza to uradu­je). Lin był nomi­nowany za piosenkę do Moany ale prze­grał z La la Land, które zgar­nęło Oscara i za muzykę i za piosenkę. Zwierz przyz­na, że wiele jest w stanie zrozu­mieć ale nie do koń­ca to dlaczego nagrodę dostało City of Stars. To znaczy nawet z piosenek w ramach La la Land ta była sto­sunkowo mało pory­wa­ją­ca zarówno muzy­cznie jak i pod wzglę­dem wyko­na­nia. Ktoś wys­nuł teorię, że być może Oscara za piosenkę dosta­ją tylko te piosen­ki które Aka­demi­cy są w stanie powtórzyć. Co nie zmienia fak­tu, że kiedy John Leg­end zaśpiewał obie piosen­ki z La La Land na sce­nie to było sły­chać jak wszys­tkie utwory są do siebie muzy­cznie podob­ne. Ogól­nie zwierz powie szcz­erze, o ile muzy­ka w tym aku­rat musi­calu jest miła i wpada­ją­ca w ucho to nie oszuku­jmy się, do wybit­noś­ci to temu daleko.

Zdaniem niek­tórych rywal­iza­cję sukienkową wygrała tą piękną klasy­czną kreacją Tara­ji P. Hen­son.
Zdję­cie: Steve Granitz

Co tam panie w poli­tyce? O tych Oscarach mówiono, że będą najbardziej rozpoli­tykowane od lat ale zdaniem zwierza ich poli­ty­czność pozostawała w Oscarowej normie. Wiele gwiazd nosiło niebieskie wstążecz­ki wspier­a­jące orga­ni­za­c­je dzi­ała­jące na rzecz praw oby­wa­tel­s­kich, ale nie było w cza­sie gali momen­tu podob­ne­go do prze­mowy Streep ze Zło­tych Globów. Najbardziej poli­ty­cznie zro­biło się przy najlep­szym filmie niean­glo­języ­cznym gdzie wygrał Sales­man z Iranu. Twór­cy fil­mu nie przy­jechali do Stanów (co wyda­je się jak najbardziej oczy­wiste wobec ostat­nich sankcji) ale reżyser Asghar Farha­di (nagrod­zony już wcześniej Oscarem za Rozs­tanie) wys­tosował list w którym nawoły­wał do zrozu­mienia i empatii. Zwłaszcza jego zdanie o empatii powin­no wybrzmieć w nasz wszys­t­kich bo aku­rat o tym uczu­ciu zapom­i­namy najczęś­ciej. Poli­ty­cznie było też w cza­sie piosen­ki Stin­ga gdzie przy­pom­i­nano, że obow­iązkiem dzi­en­nikarst­wa jest zadawać trudne pyta­nia auto­ry­te­tom i władzy, ład­nie o kwestii muru wypowiedzi­ał się Gael Gar­cia Bernal (był <3) do sprawy emi­grantów naw­iązał nagrod­zony za Make-up fil­mowiec pochodzą­cy z Włoch. Sporo też mówiono w tym roku o znacze­niu nauczy­cieli i edukacji, słusznie przewidu­jąc, że finan­sowanie sztu­ki i roz­wo­ju artysty­cznego raczej nie ma wiel­kich szans na rozk­wit przy nowej admin­is­tracji Trumpa. Było też trochę żartów z samego prezy­den­ta ale ogól­nie – wcale nie był to wiec poli­ty­czny – jak niek­tórzy chcieli go przed­staw­ić.  W sum­ie na ostat­nich poli­ty­cznych zawirowa­ni­ach najbardziej zyskała Meryl Streep która ter­az jest fetowana pod­wójnie na każdej gali. Nie mniej trze­ba dodać, że nas­tro­je były zde­cy­dowanie inne niż na SAG Awards gdzie deklarac­je poli­ty­czne były zde­cy­dowanie bardziej jed­noz­naczne i sil­niej wybrzmiewały.

Zdaniem wielu rywal­iza­cję wygrała Kirsten Dun­st — co jest jasne bo jej sukien­ka miała kiesze­nie.
Zdję­cie: Steve Granitz

Jim­my Kim­mel Oscary Live! – ter­az dwa słowa nie do prowadzącego ale o prowadzą­cym. Jim­my Kim­mel sprawdz­ił się całkiem nieźle choć moż­na było odnieść wraże­nie że potrak­tował prowadze­nie Oscarów jak prowadze­nie swo­jego wiec­zornego pro­gra­mu. Otwier­a­ją­cy Oscary monolog był dow­cip­ny ale nie prze­sad­nie najeżony dow­ci­pa­mi. Sporo było tego wiec­zoru przy­tyków pod adresem Mat­ta Damona. Kto nie zna Kim­mela ten nie wie, że od wielu lat naśmiewa się on z Mat­ta Damona. Jest to jeden z najdłuższych skeczy jaki zwierz oglą­dał w którym zarówno prowadzą­cy jak i aktor dobrze się baw­ią. Na Oscarach Damon był główną ofi­arą Kim­mela. Do tego mieliśmy czy­tanie nieprzy­jem­nych tek­stów z Twit­tera – co znamy z pro­gra­mu, a nawet – śred­nio udany pomysł z wprowadzaniem przy­pad­kowych turys­tów na Oscary. Zresztą ten frag­ment z grupą przy­pad­kowych ludzi wprowad­zonych na salę Oscarową nie wzbudz­ił entuz­jaz­mu zwierza. Skecz trwał za dłu­go a też sam widz mógł poczuć raczej zakłopotanie niż radość, ogól­nie to może jest zabawne jak się tam jest i zupełnie nie jest zabawne jak się to oglą­da w telewiz­ji. Kim­mel nauczył się wiele od Ellen DeGeneres i w tym roku co pewien czas zrzu­cano na aktorów słody­cze i ciastecz­ka. Entuz­jazm z jakim do nich pod­chodz­iły kole­jne gwiazdy zde­cy­dowanie przewyższał ten z jakim pod­chodz­iły do Oscarów. Jak to mówią – sekret­nym skład­nikiem jest głód. Nie zmienia to fak­tu, że zwierz pode­jrze­wa, że Kim­mel raczej szy­bko nie wró­ci bo chy­ba nie miał szans pod­nieść oglą­dal­noś­ci a o to prze­cież chodzi. Zdaniem zwierza trze­ba wró­cić do Ellen bo ona doskonale umie wprowadz­ić na Oscary taką luźną atmos­ferę czego zwyk­le braku­je. Choć może po tej wpad­ce następ­ne Oscary będzie prowadz­ił Schwarzeneg­ger – wiecie żeby było bez wygłupów.

Choć zwierz pokazu­je wam głównie kolorowe kreac­je to w tym roku więk­szość aktorek ubrała się na biało lub w bard­zo jas­nych kolorach. Na zdję­ciu: Hailee Ste­in­feld
Zdję­cie: DAVID FISHER

Najwięk­sze emoc­je? – o ile w głównych kat­e­go­ri­ach emoc­je były ogranic­zone (Oscary za Sce­nar­iusz dla Moonight i Man­ches­ter by the Sea czy za reży­ser­ię dla Damiena Chazelle były moc­no przewidy­walne) to dyskus­je wzbudz­ił Oscar za najlep­szy make-up dla Legionu Samobójców. Mnóst­wo osób oburzyło się fak­tem, że nagrod­zono sła­by film. Nie mniej zwierz przy­pom­ni wam, że w kat­e­go­ri­ach tech­nicznych gło­su­ją ludzie którzy się na tym zna­ją. To, że my nie zawsze potrafimy docenić kun­szt nie znaczy, że nie potrafią go docenić ludzie zaj­mu­ją­cy się tym na co dzień. Tak więc przy­na­jm­niej zdaniem zwierza jest to taka decyz­ja którą należy uszanować, zwłaszcza że nigdzie nie jest powiedze­nie że nagrody tech­niczne mogą trafi­ać tylko do dobrych filmów. Śred­nie Fan­tasty­czne Zwierzę­ta i jak je znaleźć dostały nagrodę za swo­je przepiękne kostiumy, i jakoś nikt nie zas­tanaw­ia się jak to się ma do jakoś­ci fil­mu. Pewnym zaskocze­niem mogła być dla wielu stat­uet­ka dla Księ­gi Dżungli za efek­ty spec­jalne ale zdaniem zwierza to aku­rat log­iczne. Poza pokazaniem olbrzymiego postępu w ani­macji CGI Księgę po pros­tu widzi­ała więk­szość Akademików bo to jeden z najpop­u­larniejszych filmów min­ionego roku. Na koniec wszyscy wznieśmy szam­pana i pograt­u­lu­jmy Kevi­nowi O’Connelly za pier­wszego po dwudzi­es­tu jeden nom­i­nac­jach Oscara. To był chy­ba najbardziej his­to­ryczny moment Oscarów i przy­na­jm­niej dla zwierza – chwila prawdzi­wego szczęścia.

Felic­i­ty Jones to jed­na z tych aktorek które wybrały bard­zo jas­ny kolor i bard­zo prosty krój i chy­ba wyszło zbyt bla­do.
Zdję­cie: Steve Granitz

Co łączy doku­ment i ani­mację? Nagro­da dla fil­mu doku­men­tal­nego o O.J Simp­sonie i nagro­da dla Zootopii ciekaw­ie wpisały się w kli­mat debaty społecznej prze­tacza­jącej się przez Stany Zjed­noc­zone. Oba filmy dotyka­ją prob­lemów społeczeńst­wa które obec­nie traw­ią Stany. Choć trud­no uznać, że doku­ment o Simp­sonie jest jakimś uzu­pełnie­niem czy filmem towarzyszą­cym Zootopii to trze­ba powiedzieć że oba te wyni­ki pokazu­ją, że dyskus­ja nad tem­ata­mi społeczny­mi toczy się obec­nie na wszys­t­kich polach kine­matografii. His­to­ria O.J Simp­sona to nie tylko his­to­ria pro­ce­su sądowego ale i kon­flik­tów rasowych, bru­tal­noś­ci policji, niespraw­iedli­wego trak­towa­nia oby­wa­teli Stanów. Z kolei Zootopia mówi o stra­chu przed innym, o tym jak łat­wo wywołać lęk w społeczeńst­wie i jak szy­bko rodzą się podzi­ały. Zwierza cieszą obie te stat­uet­ki, z jed­nej strony tak różne z drugiej – zachę­ca­jące twór­ców fil­mowych do grze­ba­nia w mech­a­niz­mach społecznych o których wciąż za mało sobie opowiadamy. Zwierz musi też dodać, że bard­zo cieszy go zwycięst­wo krótkiego doku­men­tu o Białych Heł­mach bo aku­rat czu­je się związany z orga­ni­za­cją którą wspiera i cieszy się, że nie tylko po raz kole­jny dostrzeżono ich niesamow­itą pracę, ale też że więcej osób dowie się o ich dzi­ała­ni­ach i zde­cy­du­je się wspomóc ich finansowo.

Ostate­cznie w tym roku najbardziej zach­wycały aktor­ki które wybrały kolory jak Ruth Neg­ga
Zdję­cie: Steve Granitz

Nie prze­jdą tegoroczne Oscary do his­torii ze wzglę­du na decyz­je Akademii. Nie był to rok niespodzianek, chy­ba że ktoś spodziewał się że La la Land powtórzy reko­rd Titan­i­ca. Ale w sum­ie od daw­na się na to nie zapowiadało, zwłaszcza że im lep­iej mówiono o filmie tym więcej kry­ty­cznych głosów się pod­nosiło. Zwierz należy do ugrupowa­nia, które twierdzi, że La la Land to film miły i przy­jem­ny ale nie prze­sadza­jmy przyp­isu­jąc mu nie wiado­mo jakie znaczenia czy innowa­cyjność. To ład­na gra z kon­wencją. Tylko i aż tyle. Nato­mi­ast pozostali kandy­daci do nagród dość moc­no obsiedli swo­je kat­e­gorie i chy­ba nie było za dużo miejs­ca na niespodzian­ki. Zresztą to był chy­ba jeden z tych Oscarowych wiec­zorów kiedy czuło się, że w sum­ie mało kto te filmy naprawdę widzi­ał – do czego ład­nie naw­iązy­wał Jim­my Kim­mel. Inna sprawa, zwierz przyz­na bez bicia – ciszy się z braku jakichkol­wiek nagród dla fil­mu Lion. Bo to taki typowy Oscarowy film ze sta­jni Wein­steina. Czas by ten schemat fil­mu Oscarowego się wycz­er­pał, trze­ba otworzyć okna i wpuś­cić nieco inny sposób opowiada­nia his­torii. Być może zwycięst­wo Moon­light tam nas prowadzi. Do tego czego jeszcze fil­mowo nie znamy. Zwierz chęt­nie tam podąży, może nawet tanecznym krokiem.

Ps: Zwierz w tym roku po raz pier­wszy prowadz­ił własne stu­dio Oscarowe. Na fb zna­jdziecie pięt­naś­cie krót­kich filmików zwierza nagry­wanych w cza­sie uroczystości

Ps2: Zwierz być może o czymś zapom­ni­ał ale spał dziś tylko trzy godziny.

45 komentarzy
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online