Home Ogólnie Więcej niż dymek i obrazek czyli “Zrozumieć komiks” Scotta MCClouda

Więcej niż dymek i obrazek czyli “Zrozumieć komiks” Scotta MCClouda

autor Zwierz
Więcej niż dymek i obrazek czyli “Zrozumieć komiks” Scotta MCClouda

Zwierz zawsze ma trochę wyrzutów sum­ienia że pole­ca wam za mało lek­tur. Dziś jed­nak może wam pole­cić całym sercem lek­turę na której wydanie po pol­sku zwierz czekał bard­zo dłu­go. Nie dlat­ego, że nie mógł przeczy­tać w ory­gi­nale ale dlat­ego, że przy­na­jm­niej jego zdaniem to niesły­chanie ważne kul­tur­alne wydarze­nie. A chodzi o Zrozu­mieć Komiks Scot­ta McClouda.

skan3-640

Przykład­ow­ce plasze komik­su pochodzą ze stony wydawnicwa Kul­tura Gniewu

Zrozu­mieć Komiks najłatwiej sprzedać czytel­nikowi jako komiks o tym czym jest komiks i jak go czy­tać. I rzeczy­wiś­cie w komik­sie McClou­da ten ele­ment też się pojawi – pewne rzeczy abso­lut­nie oczy­wiste dla każdego czytel­ni­ka komik­su (jed­na z tych rzeczy, których uczymy się będąc bard­zo młodzi i nigdy potem nie zas­tanaw­iamy się jakie to w sum­ie jest trudne) zosta­ją tu wyłożone i pod­dane reflek­sji.  Podob­nie zna­jdziemy tu rozważa­nia nad his­torią komik­su i pod­powiedzi jaką rolę pełni każdy z dobrze nam znanych ele­men­tów komik­su.  Pod tym wzglę­dem książ­ka jest doskon­ała dla wszys­t­kich tych którzy wiedzą, że komiksy ist­nieją ale nie za bard­zo wiedzą czy czu­ją co w nich pocią­ga­jącego. Jed­nocześnie zwierz ma wąt­pli­woś­ci czy to jest lek­tu­ra dla nieza­awan­sowanych. Zwłaszcza, ze trze­ba się dobrze czuć w materii komik­su (i trochę jed­nak umieć go czy­tać) by nie pogu­bić się w reflek­sji twórcy.

zrozumiec_komiks_str5

Nie należy jed­nak trak­tować książ­ki McClou­da jako porad­ni­ka czy podręczni­ka. W isto­cie komiks jest przede wszys­tkim długim, niesły­chanie ciekawym wywo­dem przyglą­da­ją­cym się z bliska komik­sowi jako formie sztu­ki. Autor – który jak słusznie zosta­je pod­kreślone we wstępie – korzys­ta z zaled­wie jed­nej pozy­cji teo­re­ty­cznej (doskon­ałego Com­ic and Sequen­tial Art autorstwa Willa Eis­nera) z całą pasją i miłoś­cią do komik­su snu­je swo­je rozważa­nia nad ory­gi­nal­noś­cią tego środ­ka przekazu. Jego reflek­s­ja – częs­to bard­zo konkret­na, częs­to mają­ca wymi­ar blis­ki filo­zofii sztu­ki jest fas­cynu­ją­ca głównie ze wzglę­du na to, że każe się nam zas­tanaw­iać nad rzecza­mi które zwyk­le uzna­je­my za oczy­wiste. W doskon­ałym rozdziale komik­su McCloud zas­tanaw­ia się nad znacze­niem przestrzeni pomiędzy kole­jny­mi komik­sowy­mi kadra­mi – jed­nocześnie prowadząc czytel­ni­ka przez wszys­tkie sposo­by odczy­ty­wa­nia tej przestrzeni. Ostate­cznie okazu­je się, że dzieją się tam rzeczy niesamowite i głównie dzieją się one w naszej głowie.  A to tylko jed­na z licznych reflek­sji którą zna­jdziecie w komik­sie który np. pod­powie wam dlaczego uproszc­zony styl rysowa­nia tak dobrze trafia do czytelnika.

191_01

Nie jest łat­wo oder­wać się od wywodu McClou­da – poważnego i zaan­gażowanego (od pier­wszych stron widać że prze­bi­ja przez niego głębo­ka wiara w znacze­nie i moc komik­su)  ale zwierz pole­ca nie czy­tać wszys­tkiego na raz. Łat­wa do przys­wo­je­nia natu­ra komik­su skła­nia by te dwieś­cie stron z kawałkiem przeczy­tać za jed­nym posiedze­niem. Sam zwierz zro­bił tak kiedy książ­ka po raz pier­wszy wpadła w jego ręce. Prob­lem w tym, że poruszane w nim zagad­nienia wcale nie pasu­ją (albo jak udowad­nia McCloud doskonale pasu­ją) do komik­sowej formy. Zrozu­mieć Komiks to nic innego jak dłu­gi esej anal­izu­ją­cy środ­ki wyrazu i ich odd­zi­ały­wanie na czytel­ni­ka. Ale w prze­ci­wieńst­wie do Eis­nera (którego ciągnęło do konkre­tu) McCloud zada­je sobie dużo bardziej skom­p­likowane pyta­nia – niekoniecznie mając na nie odpowiedź. Pyta nas na przykład jak to jest możli­we, że w komik­sie jeden zmysł jakim jest wzrok zastępu­je wszys­tkie pozostałe – co takiego dzieje się w naszej głowie, że określony układ linii spraw­ia, że odczuwamy emoc­je, że utożsami­amy się z bohaterem, że jesteśmy w stanie poczuć upływ cza­su, zmi­anę przestrzeni. To pyta­nia które warto sobie zadawać ale warto też odłożyć książkę po dwóch rozdzi­ałach by dać im wybrzmieć i być może – pokłó­cić się nieco z pełnym zapału i fas­cynu­ją­cych prze­myśleń młodym (wów­czas) teoretykiem.

191_02

Dlaczego zwierz uważa że wydanie książ­ki w Polsce jest ważne? Pomi­ja­jąc fakt, że ter­az już wiado­mo co będzie moż­na pod­suwać wszys­tkim kłócą­cym się że komiks nie jest prawdzi­wą for­mą sztu­ki, zwierz ma nadzieję, że nie będzie to koniec wydawa­nia pozy­cji teo­re­ty­cznych związanych z komik­sem. Sam McCloud wydał jeszcze dwa tomy – pier­wszy zas­tanaw­ia­ją­cy się nad przyszłoś­cią komik­su w cyfrowej erze (wydany pięt­naś­cie lat temu Rein­vent­ing Comics nieco się zes­tarzał nawet mimo ist­niejącego rozsz­erzenia w postaci komik­su inter­ne­towego) czy najnowszy Mak­ing Comics – mniej teo­re­ty­cz­na a bardziej prak­ty­cz­na reflek­s­ja nad komik­sem. A to prze­cież nie wszys­tko – bo nawet wspom­ni­ana wcześniej książ­ka Eis­nera nie doczekała się (o ile zwierz dobrze kojarzy) pol­skiego wyda­nia mimo, że jest jed­nym z fun­da­men­tal­nych teo­re­ty­cznych dzieł doty­czą­cych komik­su. Zwierz zda­je sobie sprawę, że nie koniecznie są to pozy­c­je potrzeb­ne społeczeńst­wu do życia, ale jed­nak wydawanie pozy­cji teo­re­ty­cznych (nie ukry­wa­jmy tłu­maczenia są ważne dla szer­szego odbioru) prowoku­je lokalną reflek­sję. Zwierz nie ma wąt­pli­woś­ci, że  pozy­c­je teo­re­ty­czne zapala­ją młod­sze i starsze umysły do włas­nej reflek­sji. Ale nawet nie o to chodzi – czy­ta­jąc Zrozu­mieć Komiks nie sposób nie dostrzec że język pol­s­ki ma prob­lem nawet z nazwaniem pewnych ele­men­tów  świa­ta około komik­sowego. Co z kolei świad­czy, że za mało o tym jeszcze pisze­my i nie udało nam się odpowied­nio wypełnić reflek­sji swo­jski­mi poję­ci­a­mi. Im częś­ciej autor tłu­maczenia musi się nam tłu­maczyć ze swoich wyborów (robi to słusznie i w prze­myślany sposób) tym bardziej powin­niśmy się zas­tanow­ić dlaczego nie mamy pewnych pojęć w naszym języku.

191_04

Przy czym zdaniem zwierza takie właśnie pozy­c­je są chy­ba najważniejsze i naj­ciekawsze  z tych po jakie może­my sięgnąć. Po pier­wsze – pokazu­ją nam co tak naprawdę kry­je się pod czymś co odbier­amy jako zupełnie oczy­wiste. Nie ważne o jakiej formie sztu­ki mówimy – komik­sie, filmie czy lit­er­aturze. Pod pozorem dość prostego i zrozu­mi­ałego środ­ka przekazu kryją się zapęt­lone kon­strukc­je – nad który­mi w ogóle się nie zas­tanaw­iamy. Tym­cza­sem tak jak w komik­sie uświadomie­nie sobie jakie znacze­nie ma kadr, kolor, sposób rysowanie ma wpływ na odbiór dzieła, tak samo w filmie zna­jo­mość roli mon­tażu czy oświ­etle­nia pozwala inaczej spo­jrzeć na kadr. Ale nie chodzi tylko o kwest­ie tech­niczne – chodzi też o cały ten filo­zoficzny wymi­ar każdego dzieła sztu­ki, który cza­sem nam umy­ka. Fakt że sek­wenc­ja kilku obrazków opowia­da nam his­torię wyda­je się oczy­wisty dopó­ki nie zaczniemy się zas­tanaw­iać co właś­ci­wie się pod nimi kry­je – jakie oper­ac­je musi wykon­ać nasz mózg, do jakich ele­men­tów naszej kul­tu­ry sięgamy, co właś­ci­wie robi twór­ca by zaz­naczyć czas i dlaczego wybiera takie a nie inne środ­ki przekazu. Do tego dotykamy prob­le­mu czym właś­ci­wie jest sztu­ka i dlaczego nie należy wyłączać z tego zbioru komik­sów. W komik­sie McClou­da sporo jest czarnych plan­sz – bo twór­ca na samym początku mówi że porusza­my się w olbrzymim kos­mosie możli­woś­ci i odniesień i rzeczy­wiś­cie cza­sem moż­na dojść do wniosku, że sama reflek­s­ja nad naturą wybranego gatunku sztu­ki może nigdy nie mieć koń­ca. Co jest jed­nocześnie bard­zo przy­jemne i prz­er­aża­jące. Zwłaszcza gdy zdamy sobie sprawę, że wszys­tkie te ele­men­ty składa­ją się w całość nieza­leżnie od tego czy czy­tamy Umowę z Bogiem Eis­nera czy najnowszy tom X‑menów. Ba! One pojaw­ia­ją się nawet wtedy kiedy podglą­damy w Empiku Gigan­ta bo zro­bił się za dro­gi by go kupować.

191_06

Jed­nym z najcu­d­own­iejszych aspek­tów komik­su Scot­ta McClou­da jest to, że należy on do niemalże ginącego gatunku ese­jów o sztuce, które bardziej niż na cud­zych rozważa­ni­ach teo­re­ty­cznych opier­a­ją się na włas­nych doświad­czeni­ach i prze­myśle­ni­ach auto­ra. Inny­mi słowy – widz­imy twór­cę który wyła­mu­je się nieco spod dyk­tatu przyp­isu. Zwierz musi przyz­nać, że jest tym zach­wycony. Zbyt częs­to reflek­sję nad kul­turą i sztuką – zwłaszcza nad kul­turą pop­u­larną krępu­je brak teo­re­ty­cznej odwa­gi. Wszyscy dowołu­ją się do tego co napisano, do pewnych ustalonych ram opowiada­nia o dziedz­i­nach sztu­ki i w ten sposób drepczemy w miejs­cu. Książ­ki takie jak Zrozu­mieć Komiks McClou­da pozwala­ją zro­bić olbrzy­mi krok w przód. Czy znaczy to, ze autor wszędzie ma rację? Nie niekoniecznie – z pozy­cją McClou­da wielu polem­i­zowało, ale właśnie o to chodzi. Wciąż zbyt wiele aspek­tów kul­tu­ry pop­u­larnej nie doczekało się podob­nej odważnej anal­izy. Czy nie cud­own­ie było­by przeczy­tać napisaną w podob­nym tonie his­to­ryczno filo­zoficzną reflek­sję nad tym czym tak naprawdę jest ser­i­al. Bo niby wszyscy wiemy ale przy­dało­by się, żeby ktoś zro­bił krok na przód i rozłożył to wszys­tko na częś­ci pier­wsze. Zwierz jest przeko­nany, że było­by równie fas­cynu­ją­co jak w przy­pad­ku Soct­ta McClouda.

2014-09-11_2103

Zwierz nie chce wam za bard­zo sprzedawać książ­ki bo wie, że to nieste­ty może zaowocow­ać odwrot­ną reakcją. Z pewnoś­cią dla tych którzy nie do koń­ca rozu­mieją jak komiks dzi­ała – będzie to doskon­ała zachę­ta do tego by zestaw­ić przys­tęp­nie wyłożoną teorię z prak­tyką. Dla innych – jak np. dla zwierza, którzy komiksy uwiel­biali i czy­tali od lat – będzie to potwierdze­nie pewnych intu­icji czy miłe spotkanie z teorią – tam gdzie niekoniecznie ją dostrze­gal­iśmy. Na pewno dla wszys­t­kich lek­tu­ra może się okazać doskon­ałym punk­tem wyjś­cia do włas­nych reflek­sji – a także pomoc w odpowiedzi na pytanie – dlaczego komiks na nas dzi­ała albo nie. W końcu chy­ba trud­niej o bardziej polaryzu­jącą dziedz­inę sztu­ki – zwierz nigdy nie spotkał kogoś kto by mu powiedzi­ał, że nie umie oglą­dać filmów i mniej więcej wszyscy umiemy czy­tać. Za to zwierz częs­to spo­ty­ka ludzi mówią­cych, że nie umieją czy­tać komik­sów. Zwierz ich trochę rozu­mie bo np. sam ma spory prob­lem z manga­mi  i to nie tylko dlat­ego, że czy­ta się je w złym kierunku. Zrozu­mieć Komiks nie jest co praw­da prze­wod­nikiem jak tech­nicznie czy­tać komiksy ale na pewno wiele tłu­maczy. Czy pozy­c­ja ma wady? Zwierz nie zgodz­ił­by się z abso­lut­nie wszys­tki­mi teza­mi auto­ra, ale uwiel­bia entuz­jazm z jakim są podane. I to, że jed­nak wszys­tko jest czytelne – co nie jest proste gdy rozmyśla­nia teo­re­ty­cznie wkła­da się w for­mę – mimo wszys­tko przys­tęp­nego komik­su. Wadą jest nato­mi­ast cena bo pozy­c­ja kosz­tu­je 69,90 co jest sporą sumą jak na komiks wydany w miękkiej opraw­ie. Może też być prob­lem z jego dostaniem – w księ­gar­ni w której kupował zwierz był już tylko jeden egzem­plarz. No ale może­cie komiks kupić na stron­ie wydawnict­wa. Zwierz pole­ca – kupić przeczy­tać a potem poży­czać wszys­tkim swoim wąt­pią­cym w znacze­nie komik­su zna­jomym. Zdaniem zwierza niejed­nej oso­bie powin­na ta pozy­c­ja otworzyć oczy na to czym komiks w isto­cie jest. Jed­ną z najbardziej fas­cynu­ją­cych form sztu­ki jaką stworzyliśmy.

Ps: Zwierz pisał na face­booku ale musi tu też napisać – odwołu­je wszys­tko co złego powiedzi­ał o Danc­ing on Edge. Dopiero ter­az w cza­sie kole­jnego sean­su zwierz zori­en­tował się że to jed­nak jest ten sam Poli­akoff którego zawsze kochał. Plus Matthew Goode wyglą­da w tym seri­alu obłędnie.

Ps2: Być może jutrze­jszy wpis będzie nieco później. Być może będze zaw­ier­ał sporo reflek­sji nad Poldarkiem ;)

24 komentarze
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online