Zwierz miał wrzucić ten wpis wczoraj by cieszył was pierwszego dnia szkoły, ale niestety internet odmówił posłuszeństwa. Oznacza to, ze będziecie mogli się nim cieszyć dzisiaj – co może jest nawet dobrym rozwiązaniem, bo wczoraj był ładny i słoneczny (oraz praktycznie wolny) dzień a dziś jest drugi września, niebo zakryte churami, wieje i nic na to nie można poradzić. A skoro o jesieni mowa to zwierz chciałby zwrócić waszą uwagę na drzewa. A właściwie na aktorów na drzewach.
Cóż zwierz nie wie jak wam to powiedzieć, ale aktorzy są trochę jak koty. Włażą na drzewa a potem nie umieją z nich zejść. Z powodu nierozważnego wejścia na drzewo wielu aktorów musiało borykać się z dłuższymi lub krótszymi przestojami w pracy. Co więcej – jasno widać, że tego braku podstawowej umiejętności (jaką jest schodzenie nawet z bardzo niskiego drzewa) nie zdają sobie do końca sprawy autorzy sesji zdjęciowych którzy namawiają aktorów do wdrapania się na drzewa a potem jest problem bo jako żywo nie można ich zmusić by sami zeszli. Takie sytuacje kończą się często sprowadzeniem straży pożarnej lub – w niektórych przypadkach – pogodzeniem się przez aktora lub aktorkę z losem i zamieszkaniu na drzewie już na zawsze. Jednocześnie nie można namawiać aktorów do jakichś skomplikowanych akrobacji bo większość z nich jest ubezpieczona na wysokie sumy i jak sobie coś zrobią to nikt się nie wypłaci. Ponieważ, jak zwierz wspomniał, o tych aktorskich problemach zapominają twórcy sesji zdjęciowych mamy doskonałą dokumentację tego ciekawego i – nie bójmy się tego powiedzieć – niepokojącego zjawiska.
Pamiętacie jak po sukcesie Titanica kariera Leonardo DiCaprio jakby zwolniła i przez kilka lat wydawało się, że wcale nie będzie z niego ciekawy aktor tylko co najwyżej atrakcja jednego sezonu? Za taką rzadszą filmową obecnością Leonardo nie stały jednak jego przemyślane wcześniej wybory. Po prostu chłopak wlazł na drzewo i przesiedział tam do czasu kiedy wszyscy zapomnieli że grał w Titanicu. Ponoć jeśli w najbliższy roku nie dostanie Oscara albo chociażby nominacji ma zamiar tam wrócić. “Drzewo przynajmniej mnie doceniało” twierdzi aktor (powtórzył nam to w zaufaniu)
Macie wrażenie że dawno nie widzieliście żadnego filmu z Aleksandrem Skarsgardem? To jasne — zaraz po koszmarnym zakończeniu popularnego serialu Czysta Krew szwedzki aktor poczuł potrzebę wspięcia się choć na chwilę na drzewo. I choć drzewo jest naprawdę niskie i pochylone a sam aktor bardzo wysoki to jednak zamiast podejmować próby zejścia woli sobie na nim posiedzieć i poczekać aż wszyscy zapomną jak tragicznie zły był koniec niegdyś dobrego serialu. “Na drzewie jest mi dobrze i mogę się nawet trochę położyć”. Jak informuje nas ambasada Szwecji takie przypadki zdarzają się co piątemu Szwedowi nawet nie związanym z kinematografią
Zastanawialiście się kiedyś dlaczego od sukcesu Martina Freemana w The Office do jego podboju świata w filmach takich jak Hobbit i serialu Sherlock minęło tyle czasu? Wszystko za sprawą jak to mówi sam aktor “Lat drzewa” — pozornie nic nie znacząca sesja zdjęciowa wywołała u angielskiego aktora potrzebę znalezienia się na drzewie — co oczywiście zmieniło trajektorię jego kariery “Drzewo nauczyło mnie wiele jeśli chodzi o mój styl ubierania się”, mówi jeden z najlepiej ubranych dziś brytyjskich aktorów.
Zdjęcie które zwierz pokazuje jako dowód angielskiej solidarności. Młoda aktora Lily James utknęła na drzewie — co aktorkom często się zdarza zwłaszcza kiedy znajdą się na nim w szpilkach i sukni z trenem. Lily była już przekonana, że jak innych czekają ją długie lata samotności a tu proszę — pojawił się Richard Madden i Kenneth Branagh i jak na zawołanie zorganizowali zaimprowizowany piknik (w Anglii o czym nie wszyscy wiedzą na zaimprowizowanych piknikach wszyscy pojawiają się we frakach) żeby aktorka nie czuła się biedna i osamotniona. To się nazywa solidarność zawodowa
Zdjęcie unikatowe bo dokumentujące dokładnie moment kiedy James McAvoy podjął niesłychanie trudną (i niebezpieczną ) próbę zejścia z drzewa na własną rękę. Znalazł się na nim w czasie sesji zdjęciowej po dobrze odebranej roli w Pokucie i szukał odrobiny spokoju.Dramatyczną próbę podjął dopiero wtedy kiedy dowiedział się, że jest na krótkiej liście aktorów branych pod uwagę przy obsadzaniu X‑menów. Przez chwilę poczuł że ma super moce i prawie mu się udało. Na całe szczęście w porę interweniowała straż pożarna “w okresie przed Oscarowym ściągamy nawet do 20 aktorów dziennie” poinformował nas szef specjalnej jednostki do spraw przeciwdziałania osadzaniu aktorów na drzewach.
Pozostawienie aktora bez opieki na terenie lasu może zaowocować samodzielną i przez nikogo nie podsycaną próbą wdrapania się na drzewo. Na zdjęciu Luke Evans, który w czasie przechadzki po lesie nie upilnowany wdrapał się na drzewo. Do zejścia zanęciła go dopiero propozycja zagrania w Hobbicie “Opiekunowie aktorów powinni mieć na nich szczególne baczenie zwłaszcza w lasach” — nasz rozmówca denerwuje się — “Nie każdemu angielskiemu aktorowi jesteśmy w stanie zapewnić rolę w Hobbicie żeby w końcu zlazł na ziemię. Luke Evans zagrał w filmie a jest tak podobny do Orlando Blooma że widownia nadal nie jest do końca pewna którą rolę grał”
Benedict Cumberbatch znalazł się na drzewie w wyniku wypadku w samym środku swojej doskonale rozwijającej się kariery filmowej. “Musieliśmy go wykreślić ze wszystkich 40 filmów w których miał się pojawić w pierwszej połowie 2015” Skarżą się agenci aktora dodając że nie można było go ściągnąć na dół nawet obietnicą zagrania w Hobbicie bo Benedict w Hobbicie już przecież grał. Ostatecznie do zejścia na ziemię przekonał go dopiero Marvel oferując aktorowi rolę Doktora Strange’a pod warunkiem, że zbierze się w sobie i zeskoczy w końcu na ziemię. Całą operację nagrano by pokazać innym fotografom jak bezpiecznie namówić aktora by jednak zlazł na ziemię
Ciekawym przypadkiem jest Robert Downey Jr. Na drzewie znalazł się tuż po sukcesie Iron Mana — niektórzy twierdzą że w wyniku sesji zdjęciowej, są jednak głosy, że aktor przez pewien czas chciał porzucić kino i zostać pumą. W tym przypadku nie było mowy o żadnych negocjacjach — RDJ tak głęboko zinternalizował sposób myślenia kota że był w stanie smutnym spojrzeniem wyłudzać od przechodniów sushi. Ostatecznie zwołano specjalną ekipę i ściągnięto Downeya Jr. na ziemię. Był ponoć z tego powodu niesłuchanie niezadowolony co przyczyniło się do gorszych wyników finansowych Iron Mana 2.
Jeśli nie pamiętacie Toma Hardego w takim delikatnym i młodzieńczym wydaniu to nie ma się co dziwić. Swoje najlepsze lata aktor spędził na stosunkowo niskim drzewie na którym przysiadł pewnego popołudnia. Ostatecznie udało się go przekonać do zejścia pokazując szczeniaczki i informując że jeśli tylko chce może grać wszystkich umięśnionych i silnych typów (z dobrym sercem i niewielką ilością dialogów) we współczesnej kinematografii i że pozwolą mu wziąć jakieś szczeniątko na plan filmowy.
Wielu badaczy obecności aktorów na drzewach twierdzi,że jednym z najbardziej niewytłumaczalnych fenomenów tego zjawiska jest fakt, że niekiedy na drzewach znajduje się aktorki w sukniach balowych i na obcasach — tak jak Reese Wintherspoon na powyższym zajęciu — “Naprawdę nie mamy pojęcia jak to jest możliwe by tak ubrana kobieta była wstanie wdrapać się na drzewo”. Istnieje teoria że w przypadku niektórych aktorek w ogóle nie mamy do czynienia z wdrapywaniem się tylko bardziej samoistnym przenoszeniu się na gałęzie (bez podania przyczyny i sposobu).
Zwierz nigdy nie natrafiłby na ten niesamowity fenomen kultury i natury gdyby nie uważne śledzenie sesji fotograficznych. To właśnie dzięki ciągłej pracy u podstaw i szukaniu na zdjęciach co raz to nowych tropów zwierzowi udaje się dotrzeć do prawdy o otaczającym nas świecie. Dlatego tej jesieni wypatrujcie aktorów na drzewach (chyba że jesteście w Anglii wtedy też pod żywopłotami) i pamiętajcie by trzymać przedstawicieli tego zawodu z dala od lasów, bo jeszcze tam zostaną i będzie wam przykro. Jeśli zaś jakiś wasz ulubiony aktor ma dłuższą przerwę w graniu to niechybnie znaczy to że siedzi na jakimś drzewie i intensywnie szuka sensu życia. Chyba że jest Benem Wishawem. Zwierz umieścił jego zdjęcie w nagłówku bo jest autentycznie przekonany, że aktor mieszka gdzieś w lesie w koronach drzew. Takie eteryczne istoty przecież nie mogą mieć zwykłych mieszkań.
A teraz niespodzianka — na sam koniec. W tą niedzielę zwierz bawił poza Warszawą i nie mógł skorzystać z oferty Galapagos przeprowadzenia wywiadu ze scenarzystą min. Gumisów. Ale gdzie zwierznie może tam Myszę pośle. Na jej blogu możecie przeczytać doskonały wywiad z którego dowiecie się mnóstwo zarówno o waszych ulubionych kreskówkach jak i poczujecie olbrzymią nostalgię za przeszłością. A do tego animacje o których mowa właśnie wyszły w Polsce na DVD więc można potem pobiec do sklepu i wszystko sobie przypomnieć.
Ps: Zwierz wie, że to psuje dowcip ale jednak musi zaznaczyć że wszystko co napisał we wpisie jest nie prawdziwe. Tzn. poza tym że aktorzy mają zdjęcia na drzewach
Ps2: Anthony Horowitz stwierdził, że Bonda nie powinien grać Idris Elba bo aktor jest “Too street”. Zwierz zastanawia się nad kilkoma rzeczami .Po pierwsze — gdzie jest dokładnie ta ulica która wydała Idrisa. Po drugie — czy Horowitz kiedykolwiek widział Idrisa w garniturze (a jeśli tak to jakim cudem może uznać ten widok za mający cokolwiek wspólnego z kulturą uliczna) i po trzecie czy pisarz słyszał o czymś takim jak gra — w grze aktor udaje kogoś innego , nawet bardzo oddalonego cechami od tego kim aktor jest.