Home Ogólnie I cóż ci po pogardzie czyli zwierz o komentarzach nielubianych

I cóż ci po pogardzie czyli zwierz o komentarzach nielubianych

autor Zwierz

Dzisiejszy post ma w sobie coś z man­i­fes­tu. Wcale nie miał go zwierz pisać ale kil­ka komen­tarzy na face­bookowej stron­ie zwierza sprawiło,że zwierz zmienił zdanie. Dziś poz­na­cie prawdę o tym dlaczego zwierz prowadzi swo­ją stronę tak a nie inaczej.

Zwierz ma jed­ną zasadę której stara się trzy­mać. Nie pisze źle o ludzi­ach fil­mu. Ogól­nie stara się nie pisać źle o ludzi­ach, ale najczęś­ciej pisze o ludzi­ach fil­mu więc sami rozu­miecie, że tym razem mówimy o nieco zawężonej zasadzie. Jeśli prze­jrzy­cie wpisy zwierza, czy to na blogu czy to na face­booku rzad­ko zna­jdzie się negaty­w­na opinia na tem­at akto­ra, aktor­ki czy reży­sera. Nie znaczy, że zwierz nie kry­tyku­je ich gry aktorskiej, czy nie wąt­pi w ich dobre decyz­je, ale nie wyraża negaty­wnych opinii na tem­at ich życia pry­wat­nego czy też – pub­licznego sposobu pokazy­wa­nia się (chy­ba że zachowanie takie jest bard­zo dalekie od normy albo nosi znamiona przestępst­wa). Z podob­nych powodów zwierz nie pisze za wiele o ludzi­ach których nie lubi, nie zaj­mu­je się anal­i­zowaniem zbyt dłu­go kari­er których nie rozu­mie i zawsze jest gotów zrozu­mieć, że jego sym­pa­tie i anty­patie niekoniecznie są powszechne. Co więcej, jest się w stanie zgodz­ić, że zapewne całkiem sporo ludzi w prze­myśle rozry­wkowym ma wredne charak­tery albo małe rozum­ki. Tylko jak­by nie nam do koń­ca to oceniać.

Nie jest to jed­nak nor­ma. Wręcz prze­ci­wnie – zwierz patrząc po komen­tarzach, po wypowiedzi­ach i po pro­fi­lach wielu innych osób zauważył, że pisanie paskud­nych, wred­nych czy niegrzecznych rzeczy o aktorach czy w ogóle mówiąc szerzej o ludzi­ach z prze­mysłu rozry­wkowego jest nor­mą. Nie ważne czy to ktoś z naszego niewielkiego polet­ka czy też z zagrani­cy – o każdym moż­na napisać coś nieprzy­jem­nego. Przy czym zwierz naprawdę nie jest porus­zony tym, że komuś nie podo­ba się czy­jaś gra aktors­ka, śpiew czy wys­tępy w telewiz­ji. Zwier­zowi jest naprawdę wszys­tko jed­no co kole­jne oso­by sądzą o pro­gra­mach telewiz­yjnych, seri­alach czy pły­tach. To znaczy jest zain­tere­sowany opinią ale nie płacze w kącie jeśli jest to opinia inna niż jego (poza rzad­ki­mi przy­pad­ka­mi kiedy zwierz coś tak kocha, że chce żeby wszyscy to kochali razem z nim). Gorzej kiedy te opinie doty­czą żyją­cych, odd­y­cha­ją­cych i ist­nieją­cych osób. Może­cie się śmi­ać ale zwierz nien­aw­idzi zna­j­dować na tabl­i­cy swoich dal­szych czy bliższych zna­jomych złośli­woś­ci pod adresem aktorów, piosenkarek czy gwiazd real­i­ty show.

Dlaczego? Prze­mysł rozry­wkowy jest pełen wad i kosz­marnych pro­duk­tów, pracu­ją­cy w nim ludzie są również pełni wad i cza­sem przy­pom­i­na­ją pro­duk­ty. Ale w ostate­cznym rozra­chunku mówimy o ludzi­ach. Bogatych, sławnych, mniej lub bardziej utal­en­towanych, ład­niejszych lub mniej ład­nych. Ale mimo wszys­tko ludzi­ach. Wykonu­ją­cych taki a nie inny zawód, który ostate­cznie sprowadza się do tego, że dosta­je­my kawałek rozry­w­ki, fikcji czy czegokol­wiek co odry­wa nas od codzi­en­nego świa­ta. Jest to jed­nocześnie lek­ki i cięż­ki zawód. Nie da się go wykony­wać nie pokazu­jąc się ludziom. No po pros­tu nie da się być anon­i­mowym aktorem. Prędzej czy później trze­ba się pokazać. Co oznacza że już na wstępie jest się narażonym na kry­tykę nie tylko tego co się robi ale też tego jak się wyglą­da. Więk­szość z nas nie ma śmi­ałoś­ci stanąć przed klasą i coś powiedzieć. A co dopiero grać w filmie który oglą­da­ją mil­iony ludzi czy widzieć swo­ją twarz na bil­bor­dzie. A do tego dochodzą jeszcze te wszys­tkie mate­ri­ały mar­ketingowe – kole­jne tysiące pytań na które trze­ba odpowiadać, spotkań, wywiadów, sesji zdję­ciowych. Bez tego nie moż­na stworzyć wiz­erunku pub­licznego, który zawsze musi być taki sam – miły, sym­pa­ty­czny i broń boże kon­trow­er­syjny. Dorzuć­cie do tego jeszcze paparazz­ich i dostaniecie w sum­ie mało atrak­cyjny zawód. Oczy­wiś­cie satys­fakcjonu­ją­cy i przynoszą­cy dochodzy ale też — nie da sięukryć — maja­cy całkiem sporo ukry­tych kosztów. I nie chodzi nad użalanie się nad kimś, bo nie ma powodu się jakoś szczegól­nie nad aktora­mi rozczu­lać, tylko po pros­tu nadal wykony­wanie takiego a nie innego zaow­du przez daną osobę do niczego nas nie uprawnia.

Pewnie część z was powie – sekund­kę za takie pieniądze moż­na się spoko­jnie ze wszys­tkim pochodz­ić, zwłaszcza że jak­by nie chcieli to by nic im się nie dzi­ało, prze­cież nie muszą wys­taw­iać się na widok pub­liczny. Co do pieniędzy – nawet przy najwięk­szych zarobkach nikt nie sprzeda­je nam praw do bycia dla niego nie miłym (Chy­ba że pod­pisał jakąś bard­zo specy­ficzną umowę). Jeśli jesteśmy mili lub nie mili dla ludzi w zależnoś­ci od tego ile zara­bi­a­ją to dlaczego w codzi­en­nym życiu staramy się (a przy­na­jm­niej powin­niśmy) starać się wszys­t­kich trak­tować z równym sza­cunkiem a nie pytać najpierw o zarob­ki? Jeśli ktokol­wiek zaczy­na łączyć godne trak­towanie z pieniędz­mi powinien się nad sobą zas­tanow­ić. Nie ma bowiem ani tak niskiej ani tak wysok­iej sumy po której człowiek traci pra­wo do god­noś­ci. Może­my kry­tykować zarob­ki aktorów ale to nie znaczy, że dosta­je­my pra­wo bycia dla nich nie mili. Co do chę­ci życia pub­licznego to niekoniecznie doty­czy to wszys­t­kich ludzi związanych z show biz­ne­sem. Niek­tórzy chcą przede wszys­tkim grać (ale pracu­ją w sys­temie który wyma­ga od nich pub­licznej ekspozy­cji – bo są nie tylko aktora­mi ale też obwoźny­mi sprzedaw­ca­mi) inni rzeczy­wiś­cie wys­taw­ia­ją się na uwagę mediów. Ale ponown­ie – bycie nie miłym dla ludzi tylko dlat­ego, że są w medi­ach wcale nie świad­czy o nas dobrze. Nie ma żad­nych dodatkowych punk­tów za bycie nieprzy­jem­nym, cyn­icznym czy rzu­ca­ją­cym nieprzy­jem­ny­mi uwagami.

Być może właśnie o to zwier­zowi chodzi. Tak naprawdę nie ist­nieją warun­ki w których człowiek ma pra­wo być bez powodu wred­nym wobec oso­by której nie zna. Zwierz pisze bez powodu bo uważa że jeśli ktoś gada głupo­ty, krzy­wdzi innych czy łamie pra­wo to moż­na się o nim wyrażać bard­zo niepochleb­nie. Ale jed­nocześnie nie o takich kwes­t­i­ach tu mowa. Mowa tu o takiej najzwyk­le­jszej – pisanej zwyk­le z jakimś przedzi­wnym poczu­ciem wyżs­zoś­ci – pog­a­rdzie dla osób ze świa­ta rozry­w­ki. Zwierz naczy­tał się w swoim życiu mnóst­wa opinii na tem­at charak­teru czy sposobu zachowa­nia aktorów, których opin­io­daw­cy znali co najwyżej ze zdjęć w Internecie. Nigdy z nimi nie roz­maw­iali, nie odwiedzili w domu, nie poz­nali przy­jaciół ale doskonale wiedzą o kim mówią. Wszys­tko zaś z wysokoś­ci swo­jego postaw­ionego przed kom­put­erem krzesła. Co ciekawe – ludzie tacy nie postrze­ga­ją siebie samych jako hejterów i ich samych mało się postrze­ga jako hejterów. To po pros­tu ludzie wyraża­ją­cy swo­je opinie, do których mają jak najbardziej pra­wo. W końcu żaden aktor nie przeczy­ta tego co o nim piszesz. Przy czym więk­szość z tego typu kry­tyków nie widzi że to miecz obosieczny. Kiedy nagle wszyscy aktorzy są żałośni, aktor­ki brzy­d­kie (serio nawet nie zda­je­cie sobie sprawy ile negaty­wnych komen­tarzy pojaw­ia się pod zdję­ci­a­mi aktorek) a piosenkarze nie umieją śpiewać, to gdzie to właś­ci­wie nas zostaw­ia? Wychodzi a to, że wszyscy jesteśmy nieu­dacznika­mi o struk­turze kost­nej kartofla. To jedyne wyjś­cie przy tak wysoko ustaw­ionej poprzeczce.

Niek­tórzy twierdzą, że niechęć zwierza do pewnego rodza­ju zachowań w necie (takich jak wyżej opisane) wyni­ka z fan­girl­iz­mu. Że zwierz nie chce czy­tać niemiłych rzeczy o swoich ulu­bionych aktorach, aktorkach, reży­ser­ach itp. Tym­cza­sem to nie praw­da. Jasne zwierz jest fan­girl i nigdy się z tym nie krył. Ale jego niechęć nie ma wiele wspól­nego z kul­turą pop­u­larną. Wręcz prze­ci­wnie jest bard­zo moc­no zako­rzeniona w dniu codzi­en­nym. Zwierz wierzy, w potęgę bycia miłym dla ludzi. Nie znaczy,że trze­ba być popy­chadłem i zawsze się uśmiechać i przepraszać że się żyje. Jasne to jest ślepa ulicz­ka. Ale moż­na już spoko­jnie prze­jść przez życie odpowied­nio dawku­jąc sym­pa­tię, wspar­cie uprze­j­mość. Nawet jeśli raz na jak­iś czas zdarzy się nam być kosz­marnie wred­ny­mi to moż­na się z tego wiele nauczyć. Oczy­wiś­cie oznacza to konieczność pra­cy nad empatią, ale zwierz ma wraże­nie że niko­mu nic złego z tego nie przyszło. To znaczy, zwierz wierzy, że chwila zas­tanowienia się jak czu­je się mogła­by się czuć oso­ba obok nas to ogól­nie taki klucz do tego byśmy wszyscy czuli się lep­iej. I z inny­mi i z sobą. Przy czym zwierz wie, że wszyscy jesteśmy ludź­mi i wcześniej czy później nasze głowy wypeł­ni­a­ją się myśla­mi zde­cy­dowanie mniej pogod­ny­mi niż hasające po tęczy jed­norożce. Ale ponown­ie – nawet naj­gorsza myśl jest zde­cy­dowanie lep­sza pomyślana niż zapisana.

Stąd przeszkadza mi kiedy zupełnie daje­my sobie wolne w dyskus­jach o ludzi­ach show biz­ne­su. Przede wszys­tkim dlat­ego, że daje­my sobie wtedy przyz­wole­nie na zachowa­nia podob­ne do typowego trollingu czy zwykłego chamst­wa. Ilekroć przekracza­my jakąś granicę i pisze­my, że ktoś jest na pewno brzy­d­ki, głupi, próżny czy rozpieszczany tym łatwiej napisać potem coś takiego oso­bie, którą jak najbardziej znamy. Wrażli­wość podob­nie jak jej brak wyma­ga treningu. Zwierz ma wraże­nie że obgady­wanie gwiazd show biz­ne­su w negaty­wny sposób daje nam taki zły tren­ing. Jeśli jest się w stanie napisać że jakaś aktor­ka jest gru­ba i brzy­d­ka, mimo że właśnie stoi w cud­ownej sukni na czer­wonym dywanie to jak łat­wo będzie potem napisać, że nasza koleżan­ka z pra­cy jest gru­ba i brzy­d­ka. Nie jest to co praw­da automaty­czne, ale zwierz ma wraże­nie, że zde­cy­dowanie łatwiej wytrenować w sobie tego rodza­ju zachowa­nia kry­tyku­jąc niemogące się bronić gwiazdy show biz­ne­su. Zwłaszcza że nie ma tu jakiegoś wielkiego społecznego styg­matu wręcz prze­ci­wnie – cza­sopis­ma plotkarskie i inne tego typu media tylko czeka­ją aż rzucimy się na kole­jną gwiazdę sezonu. Możli­wość wyraże­nia negaty­wnej opinii sugeru­je się nam – co raz bardziej dosłown­ie już w tytułach newsów czeka­jąc, aż radośnie przyłączymy się do omaw­ia­nia skan­dal­icznego stro­ju aktor­ki na lot­nisku. Na bycie wred­nym trze­ba sobie dać przyz­wole­nie i zdaniem zwierza nieco za częs­to daje­my je sobie w dyskus­jach o pop kul­turze. Przy czym dla zwierza ist­nieje jed­nak różni­ca czy mamy do czynienia z czymś mówionym czy pisanym. Zwierz bard­zo wierzy w moc słowa pisanego. Jasne każdy od cza­su do cza­su przeglą­da­jąc cza­sopis­mo plotkarskie powie coś złośli­wego. Ale to jed­nak nieco inny akt niż usiąść i napisać złośli­wy sta­tus. Jed­no za chwilę zniknie i zostanie zapom­ni­ane, drugie będzie częś­cią dyskusji – częs­to obec­ną do samego jej koń­ca. Co więcej — zwyk­le nie mają­ca wiele wspól­nego z mer­i­tum. W końcu takie uwa­gi raczej nie mają miej­ca ani zas­tosowa­nia w dyskusji której przed­miotem jest kul­tura- tam moż­na oce­ni­ać tal­ent zdol­noś­ci czy wyko­nanie ale już niekoniecznie samego człowieka.

Zwierz nie jest nai­wny – wie, że chęć obgady­wa­nia gwiazd jest zastępczym mech­a­nizmem obgady­wa­nia osób nam znanych, lub obgady­wa­nia sze­rok­iego towarzyst­wa, które wszyscy zna­ją. Zwierz zda­je sobie też sprawę, że częs­to za takim a nie innym sposobem myśle­nia o osobach sławnych sta­je zwykła zaz­drość. Uczu­cie które dopa­da też zwierza ale zwierz stara się mało rozsąd­nie wal­czyć z nim próbu­jąc jak najbardziej pol­u­bić osobę której zaz­droś­ci (zwierz wie, dzi­wne). Co nie zmienia fak­tu, że żadne z tych zachowań – choć oczy­wiś­cie zrozu­mi­ałe, nie uspraw­iedli­wia złośli­woś­ci czy wred­noś­ci. Po pros­tu, może zwierz jest staro­mod­ny ale uważa że złośli­wość należy zostaw­ić sobie dla ludzi, których znamy na tyle dobrze by być pewnym że może­my rzeczy­wiś­cie coś na ich tem­at powiedzieć. A i wtedy należy być złośli­wym w sposób umi­arkowany (choć oczy­wiś­cie nie wobec przy­jaciół, po to się ma przy­jaciół by być wobec nich wiecznie złośli­wym). Zresztą sam fakt, że wiemy dlaczego dane zjawisko ist­nieje nie koniecznie oznacza, że nie spraw­ia nam ono prob­le­mu. Zwier­zowi spraw­ia zwłaszcza w odniesie­niu do aktorek – które (choć może tego nie widzi­cie) kry­tyku­je się w sieci bez porów­na­nia bardziej niż aktorów – właś­ci­wie bez więk­szego powodu (serio zwierz o każdej aktorce usłyszał już, ze jest brzy­d­ka i za gruba/za chu­da. A prze­cież one wszys­tkie są pon­ad prze­cięt­nie piękne. Co cza­sem czyni je nawet nieco nudne).

Zwierz wielokrot­nie pisał, że trak­tu­je aktorów i aktor­ki jak­by nie ist­nieli. Byli tylko dobrze napisany­mi posta­ci­a­mi z innego świa­ta. To jest praw­da — dzię­ki której zwierz jakoś jest w stanie śledz­ić ich poczy­na­nia bez poczu­cia że jest strasznie dzi­wny i niepoko­ją­cy. Poza tym jed­nak przeko­nanie, że aktorzy są równie prawdzi­wi co posta­cie które odgry­wa­ją spraw­ia, że doskonale uda­je mu się żyć bez fan­tazjowa­nia o ewen­tu­al­nym spotka­niu. Co nie zmienia fak­tu, że jest abso­lut­nie przeko­nany, że wszyscy tutaj ist­nieje­my. I jako tacy powin­niśmy przede wszys­tkim dbać o to by być jed­nak – w miarę możli­woś­ci – jak najlep­szy­mi wer­s­ja­mi samych siebie. A to oznacza, że jak następ­nym razem chcesz napisać o aktorze jak­iś wred­ny komen­tarz to zas­tanów się, właś­ci­wie dlaczego to robisz. Bo sko­ro nie przeczy­ta tego ani aktor, ani nikt z nim związany, jeśli jedynym skutkiem napisa­nia takiego komen­tarza jest umieszcze­nie jakichś negaty­wnych opinii w internecie, to właś­ci­wie po co? I o kim to źle świad­czy, o kry­tykowanej z góry gwieździe? Zwierz wąt­pi. Przy czym ponown­ie (dla czy­ta­ją­cych wyry­wkowo) – są sytu­acje w których zdaniem zwierza jak najbardziej moż­na wydać negaty­wny osąd oso­by (a właś­ci­wie jej pry­wat­nego zachowa­nia), ale w ostat­nich lat­ach wcale się ich tak wiele nie zdarzyło. A kiedy już się zdarza­ły zazwyczaj nie było wąt­pli­woś­ci co myśleć.

Zwierz napisał, że zain­spirowała go jego włas­na strona na fb ale skłamie jeśli powie, że to najwięk­sza inspirac­ja. Wręcz prze­ci­wnie u nas (zwierz dzieli się z wami stroną) jest sto­sunkowo spoko­jnie i mery­to­rycznie. Między inny­mi dlat­ego, że zwierz od daw­na prowadzi swo­ją dość ostrą poli­tykę wzglę­dem takich komen­tarzy. Oczy­wiś­cie zwierz nie ma złudzeń, że pewnych rzeczy się nie zmieni i inter­net zawsze będzie miejscem wred­nym i to bardziej dla ludzi których nikt nie zna niż dla osób znanych (które gdzieś po drodze pewnie wyk­sz­tał­ciły sobie mech­a­nizmy obronne). Ale wciąż nie zmienia to fak­tu, że zwierz nie przes­ta­je się dzi­wić jak wiele radoś­ci czer­pią ludzie z pisa­nia wred­nych rzeczy o tych których nawet nie zna­ją. Tak więc pod­sumowu­jąc, poli­ty­ka zwierza wobec takich komen­tarzy nie ma nic wspól­nego z jego oso­bistą sym­pa­tią do jed­nego czy drugiego akto­ra. Jasne zwierz jest ogól­nie rados­ny i wesoły i kocha praw­ie wszys­t­kich (poza tymi chwil­a­mi kiedy żadne z tych stwierdzeń nie jest prawdzi­we) ale nie widzi powodu by propagować nieprzy­jemne opinie. I nie do koń­ca rozu­mie jak moż­na lubić pop­kul­turę jed­nocześnie gardząc osoba­mi które ją tworzą. Ale być może to jed­na z tych rzeczy nad którym zwierz nie powinien za dłu­go myśleć jeśli nadal ma zostać Polyan­ną internetów.

PS: Zwierz ponown­ie ma wraże­nie że gdzieś coś o tym pisał ale może to jeden z tych wpisów które zwierz napisał w wielu kawałkach w wielu różnych wpisach ale nigdy dosłownie

Ps2: Dla prag­ną­cych konkretów zwierz napisał tekst dla One­tu o aktorach zaj­mu­ją­cych się reży­ser­ią. Zwier­zowi się całkiem podoba.

14 komentarzy
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online