Hej
Zwierz nie tak dawno temu pisał wam o nowych programach BBC związanych z hotelami. Pisząc tamten post zwierz dość naturalnie zaczął myśleć o wszystkich filmach które dzieją się w hotelach. Bo podobnie jak opisywana wczoraj szkoła to idealne miejsce by umieścić w nim fabułę – obsługa pozostaje ta sama ale ludzie się zmieniają, poza tym hotele to trochę miejsce poza czasem i przestrzenią – istnieją w swoim własnym rytmie i jednocześnie są w jakimś mieście i zupełnie poza nim. Taka wyjęta z codzienności przestrzeń to doskonały punkt wyjścia do ciekawej historii. Zwierz zastanawiał się jak wybrać filmy do tego wpisu i ostatecznie stwierdził, że chyba najlepiej wybrać swoje ulubione filmowe i serialowe hotele. Jednocześnie zwierz pragnie stwierdzić, że tym razem skupi się trochę bardziej na samych miejscach w których rozgrywa się historia. Co oznacza, że np. odpadnie cudowna Psychoza bo choć zwierz film wielbi i każdy wielbić go powinien to jednak takiego hotelowego czy raczej motelowego nastroju jest w nim mało. Skoro to sobie wyjaśniliśmy – czas na mały spacer po filmowych hotelach
.
W dzisiejszym wpisie sporo ilustracji ale tym razem zwierz nie podpisywał każdej bo jak łatwo się domyślić mają wam po prostu zaprezentować jak wyglądają wspaniałe wnętrza omawianych hoteli
Lśnienie – Jeśli lubicie duże przestrzenie i piękne widowki to Overlook jest idealnym hotelem dla was. Co prawda ktoś powinien zadbać o hydraulikę w niektórych pokojach i naprawdę czas zmienić tapetę, ale za to hol, sale jadalne i bar są bez zarzutu. Do tego można sobie jeszcze cudownie wypocząć wśród gór i skorzystać z rześkiego powietrza. Dzieci znająd mnóstwo miejsca do samodzielnej zabawy, i rozwijania swoich zainteresowań. Minus – można oszaleć kiedy zimą hotel przechodzi w ręce duchów i alkoholowych zjaw, Plus – potencjalnie idealny dom pracy twórczej.
Pretty Woman – Hotel z najlepszą obsługą na świecie, jeśli dasz swojej towarzyszce lub towarzyszowi odpowiednią ilość pieniędzy to nie tylko pomogą jej w zakupach ale także nauczą dobrych manier i poprawią samoocenę. Dodatkowo można w hotelu zapomnieć o różnicach społecznych i klasowych i radośnie odkrywać, że miłość potrafi połączyć ludzi, których pozornie nic nie łączy. Minusy – najładniejsze apartamenty na ostatnim piętrze zajmują biznesmeni z lękiem wysokości i przerośniętym ego, plus lepiej nie zaglądać wieczorem do baru bo zastaniecie tam brzdękającego na fortepianie biznesmena uwodzącego panie do towarzystwa Plusy – manager hotelu jest prawdopodobnie najbliższym odpowiednikiem dobrej wróżki jaki można znaleźć w Stanach Zjednoczonych.
Między słowami – typowy luksusowy hotel Hyatt. W barze bardzo dobra muzyka, woda w basenie ma idealną temperaturę a o wschodzie słońca macie najładniejszy widok Tokio w całym mieście. Co więcej jeśli będziecie się wystarczająco długo pętać po hotelu omijając, gwiazdki średnich Hollywoodzkich produkcji to może spotkacie gdzieś na korytarzu swoją drugą połowę i w smutnym i melancholijnym Tokio rozegra się romans dusz. Co prawda nie ma tego w ofercie hotelowej ale zawsze można sprawdzić. Plusy – bariera językowa sprawia, że paradoksalnie zdecydowanie łatwiej porozumieć się z kimś, nawet pozornie bardzo dalekim Minusy – jeśli przypadkiem nie znajdziesz pokrewnej duszy to zostaje ci słony rachunek za pobyt w Tokio.
Grand Budapest Hotel – idealne miejsce dla ludzi którzy lubią tradycję, niezależnie czy odwiedzacie hotel w szczycie jego popularności czy w czasach kiedy najlepsze lata ma już za sobą znajdziecie tu znakomita kuchnię, pełną uwagi obsługę, łaźnie, windy, wspaniałe widoki i wszelkie udogodnienia jakich można się spodziewać. Ponadto dostajecie gratis historię miejsca, pracujących w nim ludzi i czasów dawno minionych. Plusy – jeśli wybierzecie dobrych partnerów do dyskusji to dostaniecie materiał na dzieło życia, legendę i pomnik na miejskim cmentarzy Minusy – rozpościerająca się nad całym hotelem atmosfera melancholii, przemijania i straconego czasu, którego nie da się odzyskać. Uczucie może się utrzymywać latami nawet po opuszczeniu hotelu.
Pokojówka na Manhattanie – plusy – zatrzymujemy się w jednym z najlepszych i najbardziej luksusowych hoteli w Nowym Jorku. Apartamenty przestronne, oferta hotelowa przeolbrzymia łącznie z prywatnym trenerem, rozpakowywaniem i wieszaniem bagaży, specjalnym miejscem dla naszego psa. Do tego oczywiście hotel zatrudnia także pełne życzliwości pracownice hotelowych sklepów i niesłychanie lojalnego pracownika który ułatwi budzący się nieco jednak zakazany romans. Plusy – doskonała lokalizacja i obsługa która naprawdę może zmienić nasze życie Minusy – nie da się ukryć że obsługa myszkuje w naszych rzeczach a nawet można się pokusić o sugestię że trochę kradnie.
Turysta – jeden z najdroższych i najpiękniejszych hoteli w Wenecji gdzie nawet pachnący pleśnią pokój do którego wlewa się woda kosztuje fortunę. Olbrzymie apartamenty, taras, pełna przepychu dekoracja, oczywiste kwiaty i poczęstunek. Nawet jeśli przyjdzie wam spać na kanapie w salonie to jest to prawdopodobnie najwygodniejsza kanapa na której kiedykolwiek się położyliście. Do tego jeszcze przecudowne uczucie, że jest się nie tylko w miejscu szalenie eleganckim ale także w takim w którym zatrzymał się czas. Plusy – pomijając oczywiste luksusy, jeśli macie szczęście zupełnym przypadkiem okaże się że nie musicie za hotel płacić a w pokoju obok śpi oszałamiająco piękna kobieta, albo zmieniając perspektywę Johnny Depp, Minus – obsługa wchodzi do pokoju po nachalnym pukaniu przerywając miłe sny, jesteśmy śledzeni przez międzynarodowy wywiad i raz na jakiś czas ktoś próbuje nas zabić.
Hotel Chevalier – niewielki hotelik w Paryżu, z porządną obsługą i niesłychanie estetycznym wystrojem wnętrz. Jeśli lubicie przestrzenie w których wszystko jest pięknie do siebie dopasowane – od zasłon po szlafroki to jest to zdecydowanie hotel dla was. Do tego najwyraźniej cena nie może być az tak wysoka bo mimo względnych luksusów, można się tam zatrzymać na dłużej – tydzień, miesiąc, cały okres naszego niewielkiego załamania nerwowego – można wybierać. Do tego sprawa obsługa nie tylko przyniesie nam jedzenie do pokoju (z obowiązkowym kwiatkiem w wazoniku) to jeszcze przyjmie zamówienie w języku zbliżonym do francuskiego (a zdecydowanie bliższym angielskiemu). Plus – jesteśmy w pięknym pokoju w Paryżu i nawet mamy całkiem melancholijny widok z okna, Minusy – może nas w naszym hotelowym zaciszu jednak odnaleźć nasza była miłość, która złamawszy nam serce doprowadziła nas do załamania nerwowego.
Hotel Transylwania – pięknie położony, w górach z dala od głównych dróg. Przestrzenie hotelowe może są odrobinę surowe ale z drugie strony kiedy ostatnim razem surowy kamień i ciężkie czerwone zasłony nie zagrały jako motyw przewodni dekoracji. Hotel może się poszczycić tym, że jest przeznaczony dla gości o najdziwniejszych gustach, przyzwyczajeniach i potrzebach. Do tego to jeszcze biznes rodzinny, którego właściciel zawsze jest gotów służyć gościom radą i asystą. Nic więc dziwnego, że to biznes przeznaczony raczej dla stałych bywalców, którzy mogą się tu czuć niemal jak u siebie w domu. Plusy – być może jedyny hotel w którym można znaleźć odpowiednie miejsce dla smoka, Minusy – właściciel hotelu jest uprzedzony względem ludzi, więc zdecydowanie łatwiej dostać pokój kiedy jest się potworem albo nieumarłym.
Kac Vegas – któż nie chciałby się zatrzymać w jednym z tych wielkich hoteli w Las Vegas gdzie można spędzić pół życia nigdy nie wychodząc z pokoju i tylko co pewien czas przechadzając się po kasynie albo po dziesiątkach luksusowych sklepów. Co więcej w pokoju hotelowym naprawdę znajdzie się wszystko czego trzeba od pełnego barku po fortepian na którym raz na jakiś czas można zagrać rzewną melodię. Plusy – obsługa jest tak dyskretna, że nie ważne co dzieje się w pokoju nie przyjdzie doprowadzić nas do porządku i skonfiskować skradzionego tygrysa, Minusy – co by się nie działo obsługa jest na tyle dyskretna że nie przyjdzie doprowadzić nas do porządku i skonfiskować nam kradzionego tygrysa i przypadkowego dziecka. A szkoda.
Jak widzicie zwierz podszedł do sprawy bardzo profesjonalnie. Właściwie to już teraz możecie zacząć rezerwować odpowiednie pokoje. A tak serio, to gdyby zwierz chciał mógłby wymienić jeszcze drugie tyle hoteli od których na pewno trzeba się trzymać z daleka – w końcu któżby chciał się zatrzymać w motelu z Psychozy czy w budzącym jeszcze większe drżenie serca Hotelu Zacisze gdzie kelner nie zna angielskiego, właściciel hiszpańskiego a wszyscy razem nienawidzą klientów (niekiedy z wzajemnością). A tak zupełnie na marginesie zwierz musi wam przyznać, że jest absolutnie zafascynowany hotelami i tym co oferują one swoim klientom. Zwierz musi też wam wyznać, że mierzy osiągnięcia życiowe hotelowymi pokojami. Co lepiej wskazuje że gdzieś zaszliśmy niż wygodny pokój, miękkie łóżko, ładny widok i rachunek który zapłaci ktoś inny.
Ps: zwierz właśnie sobie przypomniał – serio! – że od 19 możecie na BBC oglądać serial dokumentalny o luksusowych hotelach. I zwierz umieszcza tą informację naprawdę sam z siebie przez nikogo nie opłacany i nie namawiany. Ot taki zwierz.
Ps2: Tak jutro jest dzień Doktora.