Hej
Zwierz widział wczoraj Czarownicę (recenzja jutro), w jednej ze scen do bohaterki granej przez Angelinę Jolie ufnie podchodzi mała dziewczynka. Dziewczynka ma uśmiech na ustach i w ogóle niczego się nie boi. I trudno, żeby się bała skoro gra ją Vivienne Jolie-Pitt czyli córeczka aktorki. Obsadzono ją nie tyle ze względu na panujący w świecie filmowym nepotyzm ale dlatego, że to było jedyne dziecko jakie znaleźli które nie bało się Angeliny Jolie w makijażu. Gdyby więc mała Vivienne po podrośnięciu postanowiła iść w aktorskie ślady rodziców – ma już za sobą pierwszy film. A skoro o młodości i dzieciństwie mowa to cofnijmy się w czasie i przyjrzyjmy się jak zaczynali aktorzy. Od tych którzy zaczęli od filmów znanych przez człowieka w taksówce i aktorów którym jakoś zupełnie przez lata zapomniano, że zaczynali jako dzieci – garść zupełnie nieprzydatnych informacji w prezencie dla was od zwierza na dzień dziecka.
Dziś będzie o rolach niewielkich i wielkich zaskakujących i znanych ale przede wszystkim pierwszych
Zacznijmy od tego, że jeśli ogląda się wszystkie filmy jakiegoś aktora trzeba być bardzo wiernym sobie – dlatego zwierz doskonale wie w której z początkowych scen Rydwanów Ognia jednym z trzech przechodzących w tle tła studentów jest Kenneth Branagh.
Czasem nie chodzi nawet o wielkość jednej z pierwszych ról ale o pewien uśmiech losu – na przykład taka Jennifer Lawrence pojawiająca się w piątym sezonie MOnka jako maskotka jednej z drużyn w stroju pumy. Pewnie dziś reżyser tego odcinka trochę sobie pluje w brodę że nie wykorzystał bardziej faktu, że miał na planie taką śliczną i zdolną aktorkę.
Jak łatwo zapomnieć, że aktorzy zaczynali jako dzieci – kto pamięta np. że Jake Gyllenhall pojawił się w filmie Sułtani Westernu grający syna Billa Crystala. Jeśli kogoś zastanawia skąd wzięła się taka wczesna rola aktora to zwierz przypomina, że jest on z bardzo filmowej rodziny a dzieciaki z takich rodzin wcześniej czy później i tak trafiają na plan. Choć rzadko zdarza się by potem kariera układała im się tak dobrze.
Nie jest chyba dla nikogo nowością, ze Jack Gleeson który w Grze o Tron gra paskudnego Joffreya zadebiutował stosunkowo niedawno. Dokładniej w Batmanie gdzie zagrał chłopca który z podziwem spogląda na Batmana. Jak widać coś niedobrego stało się z tym sympatycznym dzieciakiem w drodze do Westeros. Może Batman powinien przemyśleć jaki wpływ ma na dzieci
Choć nie jest to debiut to jednak tego typu mała rola powinna ogrzać serce każdego fana. Otóż na początku swojej kariery w jednym z odcinków Buffy Postrachu Wampirów w poruszającej roli „Koszykarza z numerem 10” pojawił się Ben Affleck. przegrał tym samym w niekończącej się rywalizacji z Mattem Damonem który pojawił się dosłownie na mgnienie oka w Mysitic Pizza na długo przed tym aż zaczęła się dla niego właściwa kariera aktorska.
Wspomniana w zapowiadającym tekst akapicie Angelina Jolie powinna wiedzieć czym może się skończyć przyprowadzanie dzieci na plan. W końcu sama zaczęła swoją karierę filmową grając a jakże u boku swojego ojca w filmie Looking to Get out. Co jest zaskakujące przynajmniej dla zwierza – to jak bardzo w sumie podobna jest do siebie aktorka jako kilkuletnie dziecko – wyraźnie tak rozpoznawalny typ urody to coś co ma się od zawsze.
Teraz zwierz poda kolejny doskonale znany przykład ale podeprze go informacją może nie dla wszystkich znaną i jakoś wyjdzie z twarzą. Jak wszyscy wiemy Johnny Depp rozpoczął swoją karierę od poruszającej roli w Koszmarze Ulicy wiązów w której zjada go łóżko. nie wszyscy mogą zaczynać od Szekspira więc to spokojnie można mu darować. Czego sporo osób nie wie to fakt, że co prawda przyszedł na casting do roli ale po to by potowarzyszyć starającemu się o zatrudnienie koledze. Najwyraźniej coś poszło nie tak. Natomiast skoro przy wczesnych rolach jesteśmy – zwierz obejrzał kiedyś całe 21 Jump Street i jakież było jego zdziwienie gdy w jednym odcinku zagrał Brad Pitt i Johnny Depp dziś prawie nikogo na taki casting nie byłoby stać.
Gdyby ktoś zapytał was jaka jest pierwsza rola Daniela Radcliffe pewnie sporo rzuciłoby się twierdzić, że Harry Potter – nic bardziej błędnego młody aktor pojawił się już wcześniej w telewizyjnej adaptacji Davida Copperfielda. I nie byłoby w tym fakcie nic poruszającego gdyby nie fakt, ze w tej samej ekranizacji zagrała też Maggie Smith która – kiedy przyszło co do czego przy wybieraniu Harrego Pottera bardzo polecała zatrudnienie Radcliffa. Listy dziękczynne można przesyłać pod wskazany adres.
Granie biednych sierot zawsze było konikiem Daniela Radcliffe’a
Jennifer Aniston nie musi wstydzić się swojej pierwszej wielkiej roli. Leprechun to jeden z tych kultowych horrorów które są przez widzów kochane bo takie złe że aż dobre. Co więcej – mimo, że bohaterkę Aniston czekał nieciekawy los to sam film – o czym część osób zapomina – doskonale na siebie zarobił (chyba jakieś 9 milionów dolarów do 900 tys. które poszły na wyprodukowanie). Poza tym Jennifer grała tam jeszcze ze swoim starym nosem i wcale jej brzydko z nim nie było.
Owen Wilson to jeden z najbardziej marnujących sie aktorów w Hollywood – przyciśnięty przez reżysera gra całkiem dobrze ale jeśli nikt nie stoi mu nad glową to niestety filmy z jego udziałem są żenujące. Mało kto pamięta, że Wilson ma na koncie nominacje do Oscara za Genialny Klan, jeszcze mniej osób pamięta że zarówno Owen Wilson jak i jego brat Luke zaczęli swoją filmową karierę w debiutanckim filmie mało znanego reżysera – film nazywał się Bottle Rocket a mało znany reżyser Wes Anderson.
Wszyscy wiedzą, że Leonardo DiCaprio jest jednym z tych rzadkich przypadków dziecięcej gwiazdy która nie skończyła grając małe role, albo oddalając się w straszny świat używek i robionych przez policję fotografii. DiCaprio zaczął grać bardzo wcześnie i być może dlatego wciąż jest sfrustrowany brakiem najważniejszej z nagród skoro minęło już tyle lat od nominację za rolę w co gryzie Gilberta Grape’a. nie mniej pierwszą rolą DiCaprio była ta w Crittersach 3 Powiedzmy sobie szczerze – prawie wszystko, co ma numer 3 i było kręcone na początku lat 90 każe wątpić w poziom filmu.
Mały Leo dowiedział się ile jeszcze przyjdzie mu czekać na Oscara
A właśnie skoro już zaczynać – jedną z ról odrzuconych przez DiCaprio była rola Aarona – chłopaka oskarżonego o morderstwo w Lęku Pierwotnym. DiCaprio roli nie przyjął więc do castingu stawiło się około 2 tys. młodych aktorów. Rolę dostał nikomu nie znany debiutant Edward Norton. Prawdę powiedziawszy kiedy słucha się w komentarzy jaki wpływ miał Norton na ostateczny kształt swojej postaci a także na przebieg kilku scen (niestety tych na końcu więc zwierz nie może wam powiedzieć więcej by nie psuć zabawy) to aż trudno uwierzyć że był to aktor debiutujący na wielkim ekranie.
Niekiedy można odnieść wrażenie, że niektóre filmy powstają tylko po to by ktoś mógł je potem umieścić na liście jako debiut przed kamerą. Zdaniem zwierza z całą pewnością takim filmem jest Herkules w Nowym Jorku. Film tak zły, że zwierz niedawno go oglądając nie mógł uwierzyć że ktokolwiek go naprawdę nakręcił. No ale dzięki temu Arnold Schwarzenegger (występujący jeszcze jako Arnold Strong) mógł się przekonać, że aktorstwo, a przynajmniej stanie przed kamerą to zajęcie w sam raz dla niego.
Pomyślcie – debiutujecie w filmie, idziecie na premierę, siadacie na sali i… okazuje się, że zostaliście z filmu wycięci. To przydarzyło się Robertowi Pattisonowi którego występ w Vanity Fair po prostu wycięto – grał tam syna głównej bohaterki którą z kolei grała Reese Winterspoon. Być może Pattinson powinien się cieszyć że tak okrutnie potraktowano jego pierwszy występ przed kamerą – dzięki temu kiedy jedną sagę dla nastolatek później zagra kochanka bohaterki granej przez Winterspoon tylko ludzie posiadający zbędną wiedzę na temat filmu będą czuli się dość niezręcznie.
To musi być przykre – przychodzisz na premierę i okazuje się że nie ma cię w swoim debiutanckim filmie
Robert Downy Jr to jeden z tych aktorów którzy zwrócili na siebie uwagę bardzo wcześnie i potem właściwie przez całą karierę przypominano ich wczesne role. Ale jeśli jest coś co prowadzący talk show uwielbiają wyciągać to niewielki klip z niezależnego filmu ojca Downeya w którym gra ledwie pięcioletni wówczas aktor, zadający dorosłym dość kłopotliwe pytania. Film nosi tytuł Pond i pewnie nikt by go dziś nie oglądał gdyby właśnie nie małe wielkookie przeurocze dziecko. Co ciekawe sporo uroku Downeyowi Jr mimo upływu lat jeszcze zostało.
Sporo osób zapomina że nasz pierwszy Hobbit czyli Elijach Wood był aktorem dziecięcym – i to nie byle jakim – grał np. z Macaulay Culkinem w filmie Synalek w latach kiedy to Culkin był wielkim aktorem. Ale Elijach zadebiutował w powrocie do przyszłości II mając lat ledwie osiem. I mimo, że sporo lat upłynęło to nadal jak się na niego patrzy ma się wrażenie że nie zmienił się aż tak bardzo. Cóż pewnie moc pierścienia. A skoro w ogóle przy Elijachu jesteśmy to jako doświadczony młodociany aktor grał on w filmie North z kompletną debiutantką. Lat dziewczę miało kilka ale nadal może się chwalić że grał ze Scarlett Johansson.
Zwierz uwielbia wyreżyserowany przez Billa Murraya film Łatwy Szmal. Zwierz widział go więcej niż jeden raz ale potrzeba było sporo czasu by zwierz dostrzegł, że niewielką rolę taksówkarza gra tam nikt inny tylko Toby Schalub czyli telewizyjny Monk. Nie jest to co prawda pierwsza rola aktora, ale to typowy przykład na to, jak pierwszy policjant po lewej, czy taxi driver staje się nagle kimś absolutnie dla widza rozpoznawalnym.
Jeśli mówimy o pierwszych rolach to zwierza zawsze bawią zestawienia w których Kirsten Dunst jest wymieniana jako debiutantka w Wywiadzie z Wampirem – nikt by chyba do tak wymagającej roli nie zatrudnił dziecka które nigdy wcześniej nie grał na ekranie. Dunst pojawiła się wcześniej np. w Fajerwerkach Próżności – tak bardzo nieudanym filmie, że wszyscy chcą o nim zapomnieć. Także Drew Barrymore, która w wieku pięciu lat zagrała w E.T wcale w tym sławnym filmie (wyreżyserowanym zresztą przez jej ojca chrzestnego) nie zaczęła bo pojawiła si wcześniej min. w filmie Odmienne Stany Świadomości.
No zobaczcie jaki słodki był mały Downey Jr
Każdy chciałby zaczynać od ról wielkich i ważnych. Czasem można jednak utknąć w rolach niewielkich i nużących. Harrison Ford debiutował jako posłaniec przynoszący wiadomość – i choć w odpowiednim uniformie prezentował się bardzo dobrze to potem przez dłuższy czas nikt nie proponował mu żadnych większych ról. Dzięki Bogu w końcu dostrzeżono, że to nie wina Forda że w większości filmów nie ma statków kosmicznych i Wookie.
Jeśli mówimy o wczesnych debitach to trzeba się naprawdę postarać by pobić Sofię Coppolę. Aktorka i reżyserka która miała zagrać córkę Michela Corleone w trzeciej odsłonie historii mafijnego bossa w pierwszym Ojcu Chrzestnym grała rolę można powiedzieć kluczową – była bowiem dzieckiem podawanym do chrztu w tej końcowej scenie filmu. No bardziej spektakularnie chyba kariery zacząć się nie da.
Aktorzy którzy debiutują poza Ameryką mogą bez trudu ukryć swoje wcześniejsze filmy. Ale także mogą po prostu się nimi za bardzo nie chwalić. Choć Aleksander Skarsgard nigdy nie ukrywał, ze grywał w filmach jako dziecko to jednak pewnie wielu zachodnich widzów będzie zaskoczonych wiedząc że Szwed grał już jako ośmiolatek ( jego debiut to film Ake i jego świat gdzie grał przyjaciela głównego bohatera). Taki wczesny debiut nie powinien dziwić bo w filmie grał też ojciec Aleksandra Stellan. Co ciekawe sam aktor po epizodzie w młodości porzucił na pewien czas granie. Na całe szczęście jednak do zawodu dziedziczonego powrócił.
Chyba marzeniem każdego aktora byłoby żeby jego filmowy debiut był dobrym filmem. Tak było w przypadku Colina Firtha i ekranizacji sztuki Another Country. Każdy kto zna zwierza wie, że ten jest zafascynowany faktem, że na scenie w tej sztuce grało tylu dobrych angielskich aktorów w tak krótkim czasie. Stąd też nie było pewne którą obsadę wybiorą do filmu. Firthowi przypadła rola za którą nagrodę w teatrze dostał Branagh ale chyba wszyscy cieszyli się ze swoich decyzji a filmowi chyba wyszło to na dobre. No i Colin Firth który miał potem gorszy moment w karierze pewnie zawsze mógł się pocieszać że przynajmniej zaczął karierę od bardzo dobrego filmu.
Zresztą czasem można chcieć zapomnieć, że nasz debiut nie był taki fajny – czyż nie lepiej brzmi rozpoczynanie filmografii Gwyneth Platrow od roli Wendy w Hooku Spielberga niż film z Johnem Travoltą w którym Travolta jako nauczyciel muzyki wprowadza nową jakość do życia uczniów z poprawczaka. No właśnie ;)
Zapewne interesują was trochę debiuty aktorów którzy są teraz na topie. Weźmy takiego Fassbendera. Zadebiutował on (zanim pojawił się w kompanii braci gdzie grali dosłownie wszyscy) w serialu Hearts and Bones. Przez trzy odcinku grał bohatera imieniem Hermann. I nie byłoby w tej ciekawostce nic poruszającego gdyby nie sporo osób przypomniało sobie o tej roli za sprawą Amandy Abbington, która grając w tym samym serialu odkryła że istotnie miała z Fassbenderem jakieś sceny. Jak miło odkryć że człowiek tak wcześnie otarł się o aktora o którym potem będzie głośno.
Dobra to tyle na dziś. Zwierz może jeszcze podrzuci stwierdzenie, że jeśli szukacie pierwszej produkcji jakiegoś brytyjskiego aktora zawsze sprawdźcie czy nie grał w casuality – serio to niemal obowiązek – na samym początku kariery pojawili się tam min. Orlando Bloom czy Martin Freeman. To niemal jak kompania braci dla tych którzy nie grają żołnierzy w czasie drugiej wojny światowej. Zwierz sprawdził swój pierwszy wpis z ciekawostkami z okazji Dnia Dziecka i było ich mniej więcej tyle samo. Pamiętajcie te wpisy nie mają na celu nic innego niż tylko zaśmiecić wasz mózg zupełnie nie potrzebnymi informacjami które z jakiegoś powodu mogą się wam wydać zabawne. I jak zwykle z okazji Dnia dziecka zwierz chciał wam przypomnieć, że wszyscy tylko udajemy że jesteśmy dorośli a tak naprawdę nikt nie ma pojęcia jak właściwie dokładnie należy się zachowywać. Dlatego nie należy się bać przyznawać od czasu do czasu do najlepszych cech lat dziecinnych czyli ciekawości świata, niepewności swego i szukania wsparcia u tych którzy zdają się wiedzieć lepiej. O dziwo niektórzy uznają to za najlepszy przepis na bycie dobrym dorosłym. I pamiętajcie jesteście winni samym sobie jako dzieciom by dobrze wykorzystywać przywileje dorosłości których sami sobie tak zazdrościliście. Nigdy nie jesteście dziećmi bardziej niż wtedy kiedy sami decydujecie o której wieczorem zgasicie światło.
Ps: Jutro recenzja Maleficient którą zwierzowi nareszcie udało się obejrzeć.
PS2: Zwierz robił sobie powtórkę Filth i jeśli jeszcze tego na blogu wyraźnie nie napisał to pisze to teraz – koniecznie obejrzyjcie ten film, jest niesamowicie obrazoburczy ale poruszający i doskonały.