„Agnieszka co jest z nami nie tak?” spytałam kiedy wyszłyśmy z kina z seansu Planety Singli 2. Od lat chodzimy na Polskie komedie romantyczne w nadziei, że w końcu trafimy na dobrą produkcję. Jednak seans najnowszego dzieła polskiej kinematografii nakazała się zastanawiać czy to ma w ogóle sens.
Początkowo chciałam napisać recenzję. Problem w tym, że tu nie ma za bardzo czego recenzować. Film składa się z elementów które przez lata lepiej wykorzystali inni twórcy i inni scenarzyści, dialogi jak to ładnie mówią „bardzo słabe”, w samej fabule nie za bardzo coś się dzieje. Ale jednocześnie – nie nuda czy przewidywalność to największe problemy tego filmu. Dlatego zamiast wam film recenzować to po prostu wymienię co w filmie jest a czego nie ma. Uwaga to jest post ze spoilerami choć czasem się zastanawiam, czy można zaspoilerować komedię romantyczną…
W filmie jest:
- Niesamowicie śmieszny wątek kobiety która chodzi na zajęcia jogi przed porodem. Jak wiadomo joga jest śmieszna.
- Prześmieszny wątek kobiety która chce rodzić poza szpitalem ale na całe szczęście rodzi po Bożemu w szpitalu
- Guru jogi który nazywa się Paneer bo scenarzyści najwyraźniej ze słów indyjskich znają tylko te z menu lokalnej restauracji.
- Nastolatka w różowych włosach zazdrosna o nowe dziecko ojca
- Dowcip o tym, że facetowi się wydawało że Karolak się w nim podkochuje. A Karolak przecież tylko chciał zostać lepszym facetem dla żony.
- Jeszcze raz – dowcip polega na tym, że jakiś facet pomyślał, że Karolak może być gejem.
- Dowcip o tym, że skąpo odziana piosenkarka przespała się z karłem.
- Wprowadzenie w ostatnich scenach karła żeby można było nawiązać do prześmiesznego dowcipu.
- Budząca potoki łez komedia omyłek w której pani zamiast herbatki w bidonie ma alkohol i ten bidon trafia do piosenkarza, który chciał herbatki na chore gardło. I rozumiecie on jest pijany (boki zrywać).
- Niesamowicie zabawny wątek producenta który podrzuca do programu świątecznego Turecką grupę burleski. Dowcip bez puenty. Ale panie w strojach są, więc boki zrywać.
- Ta śmieszna scena w której on jest niewinny tylko go plecy bolą ale jak była dziewczyna wchodzi do pokoju to wygląda jakby seks uprawiał z skąpo odzianą gwiazdką wigilijnego show. Taka komedia omyłek!
- Gruby dzieciak który obżera się ciastkami i z którego śmieją się inne dzieci
- Pozytywne zakończenie wątku grubego dzieciaka bo okazuje się, że jest nie tylko gruby ale i zabawny. Więc wszystko w porządku. Zabawny grubas jest OK.
- Przezabawny wątek związany z tym że matka bohaterki ma młodszego faceta.
- Gorzkie żale bohaterki, że matka w domu jej ojca przyjmuje jakiegokolwiek faceta. Dom ojca, pozostaje domem ojca nawet po jego śmierci jak widać.
- Product placement Princessy
- Product placement My Taxi
- Product placement Vivy
- i Newsweeka
- i Be Active!
- Radia Zet też
- A i Pyszne.pl
- Nie zapomnijmy o Sony
- O dziwo mimo, że pojawia się pierścionek zaręczynowy nie ma product placement Apartu. Jestem zawiedziona.
- Złego geniusza od nowych technologii którzy wierzy w cyfry a nie miłość
- Golf w którym chodzi zły geniusz od nowych technologii
- Pokazanie nowych technologii na poziomie wizualizacji z Matrixa tylko przaśnej.
- Scena w kolorach jak z Casablanki. Bo tak.
- Maffashion bo przecież sławna dziewczyna z sieci, to być musi.
- Dzieci w dziwnych strojach fałszujące kolędy
- Nawiązania wizualne do To właśnie miłość, filmu sprzed 15 lat który wszystkim się już przejadł
- Scena na lotnisku gdzie ona biegnie do niego. Bo przecież nie jest tak, że te sceny zostały nawet przez autorów komedii romantycznych uznane za zbyt sztampowe
- Matka co przez całe życie zastanawiała się co się stało z jej synem, bo Internet w tym uniwersum nie istnieje.
- Matka które spokojnie można wybaczyć że nie interesowała się synem przez lat dobrych czterdzieści bo ona była młoda, a Internet jak wiemy nie istnieje.
-Kawałek z psem.
- Kawałek z psem który zjadł leki
- Kawałek z psem który zjadł leki i kogoś ugryzł.
- Dużo bardzo pięknych mieszkań, willi i uroczych wiejskich domków
- Montaż do piosenki świątecznej
- Montaż do piosenki nieświątecznej
- Montaż do smutnej melodii
- Montaż do wesołej melodii
- Wyczulenie na zmiany klimatyczne. W scenach rozgrywających się jesienią i zimą jest zielono i są liście na drzewach.
- Karolak w roli Karolaka, Boga polskiej komedii romantycznej, który zawsze gra tą samą postać polskiego samca. Jest tylko jeden film romantyczny w Polsce i to jest film o Karolaku. On jest słońcem wokół którego wszyscy krążą. On jest centrum. ON jest kluczem.
- Zwiastun części trzeciej który sprawił, że zawyłam w ciemnej kinowej Sali.
Czego w filmie nie ma:
- Humoru
- Sensu
- Konstrukcji postaci
- Jakiegokolwiek jasnego powodu by powstał. Chyba że założymy, że skoro nie ma Listów do M4 to Karolak musi się za wszelką cenę pojawić w listopadzie w kinach. Nawet kosztem mojego zdrowia.
Na koniec muszę stwierdzić że ja wiem jaki jest problem z Planetą Singli 2. To jest film z 2000 roku który jakąś wyrwą w czasoprzestrzeni dostał się do roku 2018. Bo przecież w 2018 roku nikogo nie śmieszą dowcipy z jogi, grubych dzieci i mężczyzn którzy mają różne preferencje seksualne. PRAWDA?
Ps: Agnieszka twierdzi, że „ten film z czerwonym plakatem” wchodzi za tydzień. Trzymajcie mnie dwie świąteczne komedie romantyczne made in Poland jednego roku. Ja umrę.