Hej
Cóż kiedy zwierz zaczyna walić głową w klawiaturę zastanawiając się o czym dziś napisze ( zdarza się to rzadko ale się zdarza) wystarczy zwrócić się do przemądrego brata a ten bez zastanowienia zarzuci zwierza pomysłami. Więc dziś za temat możecie dziękować bratu zwierza i jego traumatycznym przeżyciom. Otóż kilka lat temu wpadł na pomysł by pokazać studentom film. Nie przypadkowy – postanowił pokazać im ” Requiem dla Snu” i tak skazał się na coroczne oglądanie tego filmu. Teraz gdy obejrzał go już kilka razy produkcja ta ( dość przyznajmy szokująca) nie robi na nim najmniejszego wrażenia ale powoduje wręcz odruch wymiotny. I tu powstaje pytanie – ile razy można obejrzeć ten sam film?
Zacznijmy od tego, że można bez większych wahań stwierdzić, że wszyscy wychodzą z założenia że zobaczymy film więcej niż raz. Ideałem jest byśmy najpierw wybrali się do kina, potem kupili DVD a potem obejrzeli kiedy będzie leciał w telewizji. Oczywiście możemy do tego dodać, że kupując DVD sami przekonujemy się, że będziemy oglądać film więcej niż raz a jeśli doda się do tego, że niektóre filmy telewizje powtarzają chętniej niż chętnie ( żeby nie wspomnieć że najpierw pokazują je telewizje płatne a potem te bezpłatne). Innymi słowy jesteśmy skazani ( a właściwie sami siebie skazujemy) na oglądanie tych samych tytułów po kilka razy. Są jednak różne kategorie filmów które oglądamy więcej niż raz. Oto zdaniem zwierza kilka podstawowych kategorii.
1.) Są święta? Gdzie mój Kevin? – to chyba najbardziej oczywista kategoria – filmy które oglądamy po kilka czy kilkanaście razy tylko dlatego, że lecą o określonej porze roku – Kevina samego w Domu nikt tak naprawdę nie kocha ale skoro pokazują go co roku w okolicach świąt dla niektórych oglądanie go co roku stało się tradycją. Dziś stacje telewizyjne puszczają go nawet jeśli zdają sobie sprawę, że nikt tak naprawdę nie ogląda filmu dla samego filmu. Co ciekawe zwierz od wieków nie widział tego filmu bo w święta nie włącza telewizora, albo ogląda coś co właśnie dostał na gwiazdkę. Nie mniej kiedy spada śnieg zwierz bez wahania włącza To właśnie miłość – i to nie dlatego, że to świetny film ale dlatego, że ilekroć go ogląda czuje się w miłym świątecznym nastroju. ten rodzaj filmów ma nielimitowaną ilość możliwych obejrzeń bo przecież nie chodzi tu wcale o film
2.) Jak to jeszcze nie widziałeś Gwiezdnych Wojen? – to rodzaj filmów które oglądamy kilka czy nawet kilkanaście razy nie dla własnej przyjemności ale dlatego by pokazać je komuś innemu. Zwierz co najmniej połowę swoich ulubionych filmów oglądał więcej niż raz ponieważ zazwyczaj najpierw sam trafia na film a potem stwierdza że musi koniecznie go komuś pokazać ( co więcej zwierz ma podobne uczucia w stosunku do seriali co zajmuje mu więcej czasu). A jeśli naprawdę lubi się film i ma się więcej niż kilkoro znajomych to można skończyć oglądając część filmów w kółko. Przy czym ponownie niekoniecznie chodzi o sam film – tym razem liczy się reakcja innych na to co nam tak bardzo się podoba.
3.) Jeśli leci to trzeba zobaczyć ! – każdy tak ma – jest kilka tytułów które ogląda się zawsze, niemal z przyzwyczajenia ilekroć pojawiają się w telewizji. Zwierz na przykład nie może się powstrzymać ilekroć w telewizji pokazują Bondy, Indianę Jonesa czy pierwsza część Titanica. I nie chodzi nawet o to, że są to ulubione filmy zwierza ale ich oglądanie nigdy nie wydaje się stratą czasu, zwłaszcza, że zwierz nauczył się, że nawet jeśli świetnie pamięta się oglądane filmy ( a zwierz ma dobrą pamięć) to za każdym razem można stwierdzić, że jednak nie pamięta się ich tak dobrze jak się wydawało, można też dostrzec kogoś w tle kto wcześniej nam umknął. Ale ponownie tym co przekonuje nas do takiego wielokrotnego oglądania filmów jest przekonanie że całkiem dobrze je znamy i że nie musimy się tak bardzo przykładać je oglądając – możemy więc prasować, pisać wpisy, przeglądać gazety itd.
4.) Za reżysera, za aktora, za scenarzystę – zdarza się tak że kiedy pierwszy czy drugi raz oglądamy film robimy to dla konkretnego aktora, niekiedy dla reżysera, ale z czasem zmieniają sie gusta, wiedza czy po prostu nagle decydujemy się zrobić przegląd filmów z tym a nie innym aktorem. To zaskakujące, jak często filmy zmieniają się w zależności od tego dla kogo je oglądamy. Zwierz może was zapewnić że czasem wystarczy zobaczyć film koncentrując się tylko na jednym aktorze by przekonać się że ta sama produkcja może być jednocześnie świetna i beznadziejna. Co prawda zwierz podejrzewa że to jest motywacja tylko bardzo nielicznych widzów ale z całą pewnością dotyczy to zwierza.
5.) Pozycja obowiązkowa! ( znana również jako Bo Tak!) – To chyba najczęstsza motywacja by obejrzeć film jeszcze raz – bo go naprawdę lubimy, i nic nas nie obchodzi że widzieliśmy go setki razy, że dialogi znamy na pamięć, że nie kryje on przed nami żadnych tajemnic, że tak naprawdę w żaden sposób nas nie jest w stanie zaskoczyć. Każdy ma takie filmy – podobnie jak każdy ma takie książki, wracamy do nich dla czystej przyjemności, bo są nas w stanie podnieść na duchu albo dlatego, że zawsze niezmiennie nas śmieszą. Zwierz w taki sposób ogląda Cztery Wesela i Pogrzeb, Gwiezdne Wojny, Zakochanego Szekspira i pół tuzina innych filmów.
6.) Razem inaczej niż pojedynczo – to może dotyczyć tylko zwierza, ale zwierz ma jakieś przeczucie że nie tylko jego – oto czasem zwierza nachodzi – skoro już ma tyle filmów na podstawie Szekspira, albo tyle ekranizacji komiksów czy prozy Jane Austen czemu by nie obejrzeć ich po kolei. To ile razy je już wcześniej widział jest zupełnie drugorzędne – ważne jest to jak wypadają razem, niekiedy świetny film pojedynczo wypada dość blado gdy porówna się go z innymi. Albo wręcz przeciwnie lśni jak nigdy. I tak może wam się nie podobać Rozważna i Romantyczna Anga Lee ale jeśli zobaczycie ją ze wszystkimi innymi ekranizacjami Austin zrozumiecie że to jednak świetne kino.
7.) Obejrzę na zapas! – istnieją filmy które w telewizji pokazuje się rzadko – trafiliśmy na nie jeden czy dwa razy w życiu by potem czekać nie chwilę ale całe lata na kolejne emisje. Stąd też kiedy tylko film pojawia się w telewizji oglądamy go niekoniecznie dlatego, że chcemy go obejrzeć w tym jednym konkretnym momencie ale wiemy, że jeśli nie obejrzymy ich teraz możemy nie mieć czasu przez dłuższy czas. Zwierz miał tak z filmem ” Zgadnij kto przyjdzie na obiad” zanim pojawił się na DVD. Obejrzał go ze dwa razy na zapas nie mając pojęcia kiedy będzie miał jeszcze raz okazję obejrzeć. A poza tym to świetny film więc nigdy nie zaszkodzi.
8.) To ja to już widziałem? – trochę ciąg dalszy poprzedniego powodu. Otóż książki zapomnieć trudniej niż filmy – z książką spędza się więcej czasu, trzeba sobie bohaterów samemu wyobrazić, trzeba trochę przeżyć akcję. Film nawet bardzo bardzo dobry to tylko dwie max trzy godziny naszego życia. Nawet wielbiciele filmów szybko zapominają co tak właściwie wydarzyło się w filmie między początkiem a końcem – pamiętamy ogólny przebieg akcji czy kila kluczowych scen, ale wiele filmów rozmywa się w naszej pamięci. Stąd niektórzy potrafią kilka czy kilkanaście razy oglądać ten sam film za każdym razem widząc go niejako po raz pierwszy. Zwierz niestety tak nie ma ale zazdrości wszystkim którzy zapominają co już widzieli.
Dobra zwierz nie będzie przeciągał listy ( choć pewnie powodów jest znacznie więcej niż wymienionych tu przez zwierza) – bo przecież część z nas ogląda filmy więcej niż raz czy dwa po prostu dlatego, że są ( albo dlatego, że próbujemy sobie udowodnić że jednak słusznie wydaliśmy pieniądze na DVD).Nie mniej to ciekawe ile razy i w jak różnych kombinacjach musi się przed nami obronić ta sama produkcja. Musi nas uwieść w kinie, przekonać w telewizji wieczorem, sprawdzić się gdy pokazujemy rodzicom na zakupionym za ciężkie pieniądze DVD z dodatkami. Oczywiście podobnie jest z książkami, czy każdym innym sposobem opowiadania opowieści. Stąd też te obserwacje można też przełożyć na każdą inną formę opowiadania historii. Może właśnie dlatego to takie trudne. Opowiedzieć raz coś ciekawego nie jest trudno, ale sprawić by ktoś chciał do tego wrócić to dopiero sztuka.
ps: Jeśli chcecie wiedzieć co zwierz myśli o ostatnim odcinku drugiej serii Downton Abbey i o całym sezonie zwierz zaprasza na drugiego bloga gdzie aż kipi od spoilerów.