Home Film Okiem kamerki czyli “Ukryta sieć”

Okiem kamerki czyli “Ukryta sieć”

autor Zwierz
Okiem kamerki czyli “Ukryta sieć”

Cykl thrillerów „Ukry­ta Sieć” Jaku­ba Sza­mał­ka stanowi pewien fenomen na pol­skim rynku wydawniczym. Książ­ki zyskały sobie zarówno przy­chyl­ność widzów, którzy pochła­ni­a­ją lit­er­aturę rozry­wkową i plażową, jak i tych, którzy po książkę pop­u­larną się­ga­ją tylko gdy dostaną ją w prezen­cie. Przez pewien czas, gdy ktoś pytał mnie czy pole­cam coś do przeczy­ta­nia Sza­małek był na samym szczy­cie mojej listy. Bo nie ważne czy ktoś czy­tał dużo, mało, ambit­nie czy nie — zwyk­le dawał się wciągnąć w świat wykre­owany przez autora.

 

Nic dzi­wnego, że ten książkowy fenomen trafił na ekrany. To jeden z tych przy­pad­ków, gdy czytel­ni­cy mogli się doma­gać ekraniza­cji (przyz­nam, że zajrza­łam do mojej włas­nej recen­zji książek i od razu znalazłam tam uwagę o fil­mowej wyobraźni auto­ra — więc już trzy lata temu miałam przeczu­cie, że film pow­stanie). Sama akc­ja powieś­ci osad­zona jest dość moc­no w reali­ach Warsza­wy i pol­skiej rzeczy­wis­toś­ci. Do tego autor się­ga po znane moty­wy — zagroże­nie jakie niesie za sobą Inter­net, sztucz­na inteligenc­ja, utra­ta kon­troli nad pry­wat­noś­cią. Powieś­ci mają ten zupełnie eduka­cyjny wymi­ar, który w przy­jem­ny sposób przy­pom­i­na, że aplikac­je, które bez zas­tanowienia instalu­je­my na tele­fonie niosą za sobą całą masę real­nych zagrożeń.

 

Zdję­cie: Mono­lith Films

 

Jak ta wcią­ga­ją­ca książkowa his­to­ria wybrzmi­ała w filmie? Jestem roz­dar­ta. Z jed­nej strony — nie jest to pro­dukc­ja, której mogłabym zarzu­cić jakąś niepo­rad­ność, złą obsadę czy bez­nadziejny sce­nar­iusz. Z drugiej — przez cały seans miałam wraże­nie, że to jed­nak nie jest ta his­to­ria, która spraw­iła, że po nocach nie spałam i zna­jomym wciskałam powieś­ci Sza­mał­ka niemal jak dil­er lit­er­ack­iej przy­jem­noś­ci. Z resztą w cza­sie rozmów po pre­mierowym pokazie miałam wraże­nie, że zaszło klasy­czne rozwarst­wie­nie się reakcji. Ci, którzy książ­ki nie znali byli całkiem zad­owoleni, ci którzy książkę znali — mieli swo­je uwa­gi. To jest oczy­wiś­cie klasy­czny dylemat fil­mowej ekraniza­cji, która musi opowiedzieć his­torię dla wszys­t­kich — niekiedy w zgodzie z powieś­cią niekiedy jej na przekór (tu należy dodać, że współau­torem sce­nar­iusza jest sam Sza­małek, więc jak mniemam są to zmi­any wyne­gocjowane z autorem).

 

Sam zrąb his­torii jest ten sam. Mamy Julitę, która pracu­je w redakcji por­talu Meganews. To taki por­tal infor­ma­cyjno pla­tokars­ki (brawa za ludzi, którzy wymyślili tytuły najpop­u­larniejszych tek­stów na stron­ie, te które miga­ją nam w tle są genialne). Juli­ta ma napisać tekst o wypad­ku samo­chodowym, w którym zginął znany telewiz­yjny prezen­ter. Dziew­czy­na ma swo­je dojś­cia i zaczy­na angażować się w sprawę coraz bardziej. Ale im więcej pytań zada­je tym bardziej sta­je się jasne, że nie chodzi o prosty wypadek. Zaczy­na­ją się dzi­ać wokół niej rzeczy dzi­wne i niepoko­jące. Atmos­fera się zagęszcza a sprawa z plotkarskiej przeis­tacza się w naprawdę mroczną. Nic nie jest pewne, a sama Juli­ta zaczy­na dość słusznie bać się o samą siebie i swo­ją rodzinę.

 

 

Piotr Adams­ki zna i rozu­mie zasady fil­mowego thrillera i korzys­ta z nich w sposób bard­zo zdyscy­plinowany. Przestrze­nie są puste i zimne, mrok zapa­da wcześnie. Ludzie chodzą oglą­da­jąc się przez ramię, po parkingach nikt się nie błą­ka, przeci­na­jące mias­to samo­chodowe arterie przy­pom­i­na­ją o odi­zolowa­niu bohaterów. Żad­na przestrzeń nie wyda­je się bez­piecz­na, wszędzie coś jest nie tak — nie ważne czy w rodzin­nym domu, czy wyna­j­mowanym mieszka­niu. Światło jest zimne, w rozśpiewanej kna­jpie siedzi się na zapleczu, twarz oświ­et­la zim­na poświa­ta z kom­put­era czy komór­ki. W tej wiz­ual­nej styl­iza­cji gubi się nieco moc­ne zako­rze­nie­nie bohaterów w Warsza­wskiej rzeczy­wis­toś­ci. Po raz kole­jny w Pol­skim kinie, mias­to to jest posza­tkowane, niepodob­ne do żad­nego, krę­cone tak jak­by chci­ało być wszys­tki­mi anon­i­mowy­mi metropo­lia­mi na raz. Szko­da, bo moc­ne osadze­nie prozy Sza­mał­ka w miejs­kich reali­ach bard­zo ceniłam. Tu mamy klasy­czne kręce­nie w Polsce w taki sposób, by nikt się nie zori­en­tował, gdzie jesteśmy.

 

Dla widzów prob­le­mem może być też kluc­zowa dla fabuły kwes­t­ia wyko­rzys­ta­nia nowych tech­nologii. Powieść zaw­ier­ała co praw­da ele­men­ty odrobinę fan­tasty­czne (ostate­cznie to thriller a nie książ­ka naukowa) ale starała się trzy­mać rzeczy­wis­toś­ci. W filmie nieste­ty tech­nolo­gia odskaku­je bardziej w stronę fab­u­larnego wytrychu. Wyjaśnień jest mniej, dialo­gi są krót­sze i tak niekiedy moż­na dojść do wniosku, że nasz fil­mowy hak­er jest więc wszech­moc­ny, a pewne urządzenia przes­ta­ją dzi­ałać tylko za sprawą pojaw­ienia się naszej bohater­ki w pomieszcze­niu. Zniknęła też ta bardziej dydak­ty­cz­na strona his­torii. W odreal­nionych przestrzeni­ach i przy pod­kręce­niu możli­woś­ci tech­nologii, nie ma już miejs­ca na poważniejszą roz­mowę o tym co instalu­je­my na naszych tele­fonach. Z resztą gdy­bym miała wskazać miejsce, gdzie film naprawdę wypa­da najsła­biej to w dialo­gach. Książkowe potoczyste i dow­cip­ne dialo­gi, zastąpiła klasy­cz­na fraza w pol­skiej pro­dukcji — każdy mówi pól zda­nia, zaczy­na mil­czeć i nikt nie brz­mi jak­by rozu­mi­ał, że dia­log pole­ga na wymi­an­ie pełnych wypowiedzi.

 

Zdję­cie: Mono­lith Films

 

Julitę gra Mag­dale­na Koleśnik i muszę powiedzieć — nie mam za bard­zo uwag. Fil­mowa Juli­ta bard­zo chce, żeby wszyscy dali jej spokój, wyraźnie jest nastaw­iona do świa­ta zewnętrznego z chłod­nym dys­tansem. Ale te kil­ka razy, gdy prze­bi­ja­ją jej emoc­je — wrażli­wej i kocha­jącej rodz­inę dziew­czyny — wtedy wypa­da to najlepiej i nada­je głębi, potrzeb­nej by ostate­czny dylemat bohater­ki w pełni wybrzmi­ał. Mój jedyny prob­lem jest taki, że przez cały film miałam wraże­nie, że oglą­dam Jodie Cormer. Serio, ze spię­ty­mi włosa­mi pol­s­ka aktor­ka jest do bry­tyjskiej niezwyk­le podob­na. Ale to aku­rat kom­ple­ment.  Nieco mi żal, że Błażej Dąbrows­ki obsad­zony w roli Jan­ka Trana, jest obec­ny na ekranie w dużo mniej roli niż w książkach. To jest chy­ba mój najwięk­szy zarzut — w książkach od chwili pojaw­ienia się Jan­ka czu­je­my, że mamy tu postać abso­lut­nie kluc­zową. W filmie to nie wybrzmiewa w pełni. A trochę szko­da, bo relac­je Juli­ty i Jan­ka zawsze bard­zo mi się podobały.

 

Andrzej Sew­eryn jako ojciec Juli­ty gra trochę na autopi­locie. Trud­no się dzi­wić — granie powszech­nie poważanych, należą­cych do kul­tur­al­nej i intelek­tu­al­nej eli­ty kra­ju dzi­en­nikarzy nie powin­no spraw­iać mu trud­noś­ci. Nie jest to rola zła, ale nie czu­je się jakichś wiel­kich zach­wytów. Znaczy wiecie — jest jak­iś poziom poniżej, którego Sew­eryn nie schodzi, ale też — jak ktoś go nie pogo­ni, to trochę włącza mu się autopi­lot. Piotr Tro­jan został moim zdaniem osad­zony po warunk­ach (nie będę robiła żar­tu z nazwiska… nie będę robiła żar­tu z nazwiska…) ale tak po prawdzie — uważam umieszcze­nie go na plakat­ach jako błąd. To jest film, którego zakończe­nie powin­no nieść jak najwięcej niespodzianek. A jaką niespodzianką jest pojaw­ie­nie się nazwiska akto­ra, którego zobaczymy w ostat­nim akcie fil­mu na plakacie.

 

Zdję­cie: Mono­lith Films

 

Jak pisałam — film trzy­ma się dość moc­no zasad fil­mowego thrillera. Moim zdaniem jed­nak trochę za wol­no rozwi­ja akcję. Tu paradok­sal­nie wier­ność książce przeszkadza — długie zbieranie tropów przy­cią­ga czytel­ni­ka, ale częs­to nuży widza. Nie jestem też do koń­ca pew­na czy twór­cy dobrze poradzili sobie z najbardziej szoku­ją­cy­mi ele­men­ta­mi fabuły. W kilku miejs­cach miałam wraże­nie, że zro­bili­by dużo lep­iej pozostaw­ia­jąc wszys­tko domysłowi widza zami­ast budować w nim na siłę poczu­cie dyskom­for­tu. Zwłaszcza, że mówimy o prob­lemach, które dla wielu osób są naprawdę — nie chcę napisać trig­geru­jące, ale raczej trudne i takie, z który­mi świadomie nie chcą się spo­tykać na filmie rozry­wkowym. Uważam, że jed­nej czy dwóch sce­nach moż­na to było­by roze­grać lep­iej. Nie wiem czy jestem znies­mac­zona czy raczej mam poczu­cie, że twór­cy nie dali do koń­ca rady z tematem.

 

Film nie jest porażką. To nie jest jed­na z tych pro­dukcji, przy których wzdy­cha się nad poziomem pol­skiego kina gatunkowego. Moż­na wręcz zaryzykować tezę, że jeśli coś jest prob­le­mem fil­mu to jego zbyt­nie przy­wiązanie do fil­mowej for­muły i gatunkowych zasad.  Jed­nocześnie — mam wraże­nie, że sama pro­dukc­ja, doskonale pokazu­je, że cza­sem to co czyni jakąś książkową nar­rac­je niezwyk­le atrak­cyjną — nie zawsze przenosi się na ekran. Przy czym oglą­da­jąc film cały czas zas­tanaw­iałam się czy nie zagrał­by lep­iej jako ser­i­al. Bo to co naprawdę przeszkadza, to brak cza­su na dłuższy dia­log, rozbu­dowanie charak­teru bohaterów, czy chwila odd­echu, który spraw­ia, że potem napię­cie odbier­amy bardziej. No ale nie moż­na od każdego fil­mu wyma­gać by był seri­alem — nawet jeśli ta for­ma lep­iej sprawdza się przy książkowych adap­tac­jach.  Także idź­cie i przekon­a­j­cie się sami. Może wasze serce zadrży. W stra­chu przed człowiekiem, nie technologią.

 

Ps: Film obe­jrza­łam na pokazie pre­mierowym.  Zaprosiło mnie wydawnict­wo, bo moje książ­ki wychodzą w tym samym wydawnictwie co powieś­ci Szamałka.

0 komentarz
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online