Hej
Zwierz ponownie przerywa swój hejterski cykl ale tym razem ma ku temu naprawdę ważne powody. Otóż być może jest w tej chwili zwierz jednym z najlepiej poinformowanych blogerów w internecie. Nie zwierz nie zna daty premiery trzeciego sezonu Sherlocka, ani nie wie co stanie się Lokim w drugim Thorze. Za to zwierz wie od pięciu studentek Filmoznawstwa z Krakowa zaskakująco wiele o swoich czytelnikach skupionych wokół bloga na Facebooku. Badania przeprowadzono kilka miesięcy temu ale dopiero na Polconie zwierzowi o nich przypomniano (ktoś widział wyniki przed zwierzem!) i zwierz sam otrzymał sprawozdanie z badań. Ileż tam pięknych tabelek i odpowiedzi w tych tabelkach (socjologiczne serce zwierza zadrżało) Ponieważ zwierz wie, że nic nie sprawia takiej frajdy jak czytanie o sobie, zwierz chce wam dziś zaprezentować, czego się o was i o sobie samym dowiedział.
W trakcie czytania wpisu stanie się zupełnie jasne dlaczego zwierz wybrał Toma i Benedicta jako głównych patronów ilustracji do wpisu.
Po pierwsze jesteście znakomitymi respondentami – kiedy prowadzono badania było was na Facebooku zwierza 2683 użytkowników (Facebook wskazuje o jednego więcej ale to sam zwierz) a na ankietę odpowiedziało 686 osób (z czego tylko 431 osób dotrwało do końca ale nie przejmujcie się, niekompletną ankietę wysłał również sam zwierz). Do tego chcecie być badani bo w dwadzieścia minut po rozpoczęciu badania liczba odsłon wynosiła już 100 a wszystkie 686 ankiet zostało wypełnionych w ciągu 24 godzin. Nawet nie wiecie jaka to jest muzyka dla uszu socjologa mieć tyle materiału do badań. Mieć tyle ankiet ze społeczności takiej wielkości oznacza, że można się naprawdę czegoś dowiedzieć. Może nie całej prawdy ale znacznego jej kawałka. Poza tym z taką ilością wypełnionych ankiet to można napisać całkiem poważną pracą (ponoć odzew zdumiał nawet tych, którzy dzielnym studentkom wyznaczyli badanie na zaliczenie zajęć, więc punkt dla nas ;)
Zwierz dziękuję i przeprowadzającym ankietę i tym, którym chciało się odpowiadać na pytania.
Po drugie jesteście młode i piękne oraz mądre– znaczna część wypełniających ankietę było kobietami (94%) i to na dodatek w zbliżonym do zwierza wieku czyli między 21-25 rokiem życia (aż 40%), drugie w kolejce są czytelniczki między 15 a 20 rokiem życia a na miejscu trzecim czytelniczki między 26 a 30. Co ciekawe we wszystkich grupach wiekowych (czyli nawet w tej (więcej niż 50 lat) znalazły się jednostki czytające zwierza. Co zwierza cieszy. Poza tym studiujecie (ponad 40%). pracujecie i uczycie się i na całe szczęście mało która z was jest bezrobotna. Wszystkim bezrobotnym czytelnikom zwierz życzy z całego serca powodzenia w znalezieniu pracy o ile jej szukają. Jak nie szukają, zwierz też życzy powodzenia tylko w innych dziedzinach życia.
Po trzecie Zwierz jest blogerem o zasięgu międzynarodowym – aż 3% czytelników zwierza nie jest z Polski – najwięcej czytelników spoza Polski jest w Wielkiej Brytanii i Irlandii ale zwierza czytają też w Peru (ha! zwierz nawet wie kto i szczerze pozdrawia). Jak widzicie, zwierz prawie podbił świat. A przynajmniej te jego ważniejsze kawałki.
Po czwarte Zwierza napędza marketing szeptany – na bloga zwierza aż 24% z was trafiło przypadkiem ale aż 26% dowiedziało się o blogu od znajomych (obgaduje się zwierza za jego plecami!), jednak najwięcej czytelników bo aż 31% trafiło na zwierza z innych blogów i portali (wszyscy którzy kiedykolwiek zlinkowali zwierza mogą poczuć się teraz objęci). 5 osób przyszło za zwierzem z poprzedniego bloga (jak zwierz mniema tego na popcornerze), 4 osoby poznały zwierza dzięki Whomianistyce i jej forum (zwierz pozdrawia), 4 znają zwierza osobiście (Bracia? Rodzice? Kot przeszedł po klawiaturze?), dwie przyszły z sygnaturki mej szlachetnej matki na forach gazeta.pl (Dzięki Mamo) no i wreszcie jedna jedyna osoba dowiedziała się o zwierzu z mediów drukowanych (zwierz obecny we wszystkich mediach!). Zwierz serdecznie pozdrawia!
Po piąte Zwierz poszerza horyzonty – zapytani dlaczego czytacie zwierza odpowiadaliście że czytacie gdyż lubicie to samo co zwierz, lubicie styl pisania Zwierza (ponad sześćdziesiąt procent czytelników ma już tak spaczony gust że lubi nie przerywane przecinkami wielokrotnie złożone zdania pisane w trzeciej osobie) no i chcecie sobie poszerzyć horyzonty (zwierz czuje teraz na sobie ciężar odpowiedzialności! Plus ma nadzieje, że to nie są horyzonty gramatyczne). Wśród odpowiedzi znalazły się też chwalące zwierza za mądre przemyślenia (wszystko plagiat z zachodnich mediów moi drodzy;) a także sześć osób przyznało, że lubi zwierza i jego entuzjazm. Zwierz entuzjastycznie powie, że też was lubi! Autorki twierdzą, że takie odpowiedzi świadczą o tym, że zwierz ma charyzmę i osobowość – nie wiadomo dlaczego nigdzie nie dodają, że zwierz jest do tego zabójczo piękny i umie dzielić przez dwa (prawie zawsze dobrze).
Skoro twierdzicie, że czegoś się od zwierza dowiadujecie, zwierz musi posłużyć się Spockową logiką.
Po szóste nawet Zwierz jest czasem „be” – 37 osób znalazło wśród publikowanych przez zwierza materiałów takie które im się nie spodobały – nie lubicie kiedy zwierz pisze o Doktorze Who tzn. dokładnie 12 osób nie lubi – głównie dlatego, że nie czuje serialu albo go nie widziała – ale to właśnie dla tych osób zwierz wprowadził w okresie nadawania serialu wpisy dla tych którzy nie oddychają brytyjską telewizją, 7 osobom nie podoba się fangirlizm na Facebooku zwierza plus duża ilość zdjęć aktorów. Część osób nie lubi innych treści niż kultura popularna – tekstów literackich, historii z życia zwierza, anegdot, treści politycznych oraz uwaga (werble) tekstów o Operze. No i 4 osoby, którym nie podoba się charakter zwierza i sposób wypowiadania się. Zwierz jest pod wrażeniem że tym osobom chciało się wypełnić ankietę – zwierz czyta kilka blogów osób których nie lubi ale chyba by mu się nie chciało wypełniać ankiety.
Jak zwierz poczyta krytykę to czuje się prawie jak Loki.
Po siódme jesteście na Tak to znaczy Nie – na pytanie czy czujecie się społecznością internetową aż 51% odpowiedziało Tak i aż 49% odpowiedziało Nie. Choć aż 59% odpowiedziało, że rzeczywiście taka społeczność istnieje *(czyli część indywidualizuje się z rozentuzjazmowanego tłumu) Ładnie się podzieliliście, ale może teraz powinniśmy wszyscy zacząć nosić jakieś specjalne koszulki co by poznać kto się kim czuje?
Po ósme czy Zwierz ma armię ? – W pytaniu o cechy społeczności po wymienieniu dwóch cech oczywistych – fanostwa i poczucia humoru, zaznaczyliście coś niesłychanie dla zwierza ważnego czyli życzliwość (wraz z sympatycznością, uprzejmością i miłą atmosferą) – bo zwierz tak specjalnie pisze żeby było jakieś miejsce w internecie gdzie jest całkiem miło. Do tego uważacie że jesteśmy tolerancyjni i otwarci, skorzy do działania, zaangażowani, entuzjastyczni, weseli, brytofilscy, inteligentnie, dociekliwi, ciekawi, ironiczni, zdystansowani, krytyczni, kreatywni, solidarni, lojalni, kulturalni, różnorodni, wykształceni, oczytani. No jakby zwierz o sobie samym czytał (ponownie brakuje punktu o ponad przeciętnej urodzie).
Moi drodzy zwierz doszedł do pewnych wniosków .
Po dziewiąte wiecie dlaczego jesteście na Zwierzu (nie dosłownie) – Aż 92% czujących się członkami wspólnoty jest nimi ponieważ lubi te same zjawiska kultury co zwierz, aż 66% osób dobrze się czuje u zwierza (cudownie o to chodziło!) i 60% ma podobne poglądy do zwierza. Część z was uważa, że fajnie jest być u zwierza bo można porozmawiać korzystając z żartów, memów, skojarzeń nie zrozumiałych dla bliskich znajomych, część z was czuje się członkami społeczności bo macie w niej bliskich znajomych, część ze względu na szacunek do siebie na wzajem. Kilka osób postanowiło podnieść ego zwierza twierdząc że zwierz sam stworzył społeczność bo pisze do czytelników, dba o nich, odpowiada na pytania i spełnia prośby. Kilka osób poczuło się członkiem połowiczności bo zagłosowało na zwierza w konkursie (znakomity powód) bo ma podobne marzenia (jak już zwierz dostanie dyrektorem BBC zapisz to na swoim CV) oraz bo pomaga w promowaniu czegoś co tworzycie (Maja? ;)
Zwierz co prawda nie podróżuje przez czas i przestrzeń ale wszyscy jesteście dla zwierza równie ważni.
Po dziesiąte środy są ładne a my mamy memy– na dwa ostatnie pytania (Skąd Wiadomo, że jest Środa ? i Kto jest zawsze ładny?) odpowiedziało kolejno 213 i 214 ankietowanych na 225 którzy zobaczyli te pytanie (musieli zadeklarować, że czują się członkami społeczności wokół zwierza). Na pierwsze pytanie było 8 błędnych odpowiedzi na drugie 26 (biedny Tom badania nad jego ładnością są zbyt nieregularne). Zresztą poza odpowiedziami oczywistymi pojawiały się jeszcze takie perełki jak „When you eliminate the impossible whatever remains however improbable mus be the truth” czy ” bbc – because benedict Cumberbatch”. Środy nie cieszyły się jednak powszechną miłością jedna odpowiedź zabrzmiała jakby znajomo ” Och błagam, znam te memy, ale ich nie lubię. Benedict” . Z kolei na pytanie numer dwa padły dwie piękne odpowiedzi „chyba każdy zna odpowiedź na to pytanie” oraz ” Obecnie? „when do we start?”. Ogólnie to są wyniki które świadczą, że my już w ogóle posługujemy się prawie językiem tajemnym moi drodzy facebookowi czytelnicy.
Po jedenaste Zwierz czyli My – aż 88% z was czuje się dumna kiedy o Zwierzu wspomina się w przestrzeni publicznej (też macie takie hipsterskie – czytałam zwierza zanim to było modne? Zwierz tak ma!). 87% z was chciałoby się spotkać ze Zwierzem. Zwierz chciałby się spotkać ze wszystkim ale zwierz nie ma zielonego pojęcia gdzie wy was pomieścił (zwierz skorzystał z kalkulatora i wyszło że byłoby was 198 osób). Zwierz nawet nie wie co powiedzieć bo to jest jedna z tych informacji, którą zwierzowi trudno przetrawić bez wzruszania się.
Benedict się wzruszył a co dopiero zwierz.
Tak więc wiecie już teraz wszystko. Zwierz nie ma nic do ukrycia. Oczywiście zwierz został przez tą ankietę całkowicie zniszczony. Wszelkie szczątki skromności zostały w nim zabite. Woda sodowa uderzyła do głowy i wylewa się uszami. Ma teraz ochotę zebrać wszystkich swoich czytelników i ruszyć… no dobra nie na Moskwę bo wiemy jak to się kończy ale na Londyn? Brzmi sensownie. Ale tak na serio to chyba zwierz nie musi wam mówić jakie te wyniki – dla nas wszystkich fajne były dla zwierza miłe. Zwierz wiedział, że ma fajnych czytelników (trochę się to rzucało w oczy) ale nie wiedział ilu czuje się przywiązanych do społeczności czytelników. Jednak najbardziej zwierza cieszą przymiotniki jakich użyliście – oczywiście nikt nie pisze o sobie źle ale pojawienie się właśnie tych cech jak życzliwość czy tolerancja uświadomiło w pełni zwierzowi, że Internet nie musi być miejsce paskudnym, możne być przyjazny sympatyczny – wystarczy tylko dać miejsce gdzie życzliwość będzie równie naturalna co złośliwość. To napisawszy zwierz żegna się z wami na dzisiaj zaś juro zgodnie z zasadą, że u zwierza tęcza i jednorożce zajmie się kontynuowaniem cyklu hejterskiego, który tak doskonale pasuje do atmosfery powszechnej życzliwości. Trzymajcie się ciepło i pamiętajcie – Londyn jeszcze będzie nasz!
Ps: Zwierz skorzystał z danych opracowanych przez Annę Kurdę, Igę Łomanowską, Małgorzatę Pawłowską, Aleksandrę Sikorę i Katarzynę Wójcik którym strasznie ale to strasznie dziękuje i trzyma (prawdopodobnie wraz z kilkoma setkami czytelników) kciuki za to by udało się wyróżnione wysoką oceną badanie przerobić na artykuł. Wtedy zwierzowi w ogóle odbije i będzie chodził w dziwnych nakryciach głowy i kazał ludziom klękać.
Ps2: A tak z zupełne innej beczki – zobaczcie co sobie zwierz kupił :)