Home Ogólnie 13 powodów i milion problemów czyli Zwierz i 13 reasons why

13 powodów i milion problemów czyli Zwierz i 13 reasons why

autor Zwierz
13 powodów i milion problemów czyli Zwierz i 13 reasons why

Od razu zaz­naczę. Nie podobało mi się 13 rea­sons why. Nie trochę mi się nie podobało ale bard­zo mi się nie podobało. Nie mam o tym seri­alu praw­ie nic dobrego do powiedzenia. Jeśli się wam ser­i­al spodobał nie mam do was pre­ten­sji, nie uważam że jesteś­cie głupi albo  nie macie gus­tu. Ale dla mnie – to ser­i­al, który zupełnie nie rozu­mie o czym tak naprawdę opowiada. 

Na początku coś co sam ser­i­al powinien robić przed każdym odcinku – wpis podob­nie jak ser­i­al omaw­ia prob­lem samobójst­wa i depresji – co nie dla wszys­t­kich może być łatwe do przeczy­ta­nia. Są też w nim spore spoilery.

Zaczni­jmy od tego, że Zwierz ma w ogóle prob­le­my z his­to­ri­a­mi osnu­ty­mi wokół samobójst­wa. W swoim poprzed­nim wpisie w którym śledz­ił różne tropy mógł nie dać tego do zrozu­mienia ale jego zdaniem za częs­to samobójst­wo sta­je się prostym wybiegiem dra­maty­cznym. Ponieważ to jed­na z najwięk­szych tragedii jaką znamy – bo w jakim stanie musi być człowiek który chce się sam zabić – łat­wo wid­own­ię nim poruszyć. Z kolei samobójst­wa nas­to­latków – o których wszyscy słyszymy dużo więcej niż o samobójst­wach dorosłych, zawsze rozpoczy­na­ją dyskusję – gdzie byli rodz­ice, zna­jo­mi, psy­chol­o­gowie. Jak to możli­we, że nikt nie zauważył że dzi­ało się coś złego. Jeszcze więcej emocji, i poczu­cia że opowiadamy o ważnym tema­cie. To uczu­cia z których ser­i­al 13 rea­sons Why bard­zo chęt­nie korzys­ta. Prob­lem zwierza pole­ga na tym – że mało kto umie o samobójst­wach opowiedzieć dobrze i nie wyko­rzys­tać ich tylko po to by pod­nieść poziom dra­matyz­mu fabuły.

Zwierz rozu­mie, że ser­i­al mógł wzruszyć i poruszyć. Został nakrę­cony by wzruszyć i poruszyć. Ale to nie czyni go od razu seri­alem dobrym

Ser­i­al początkowo spraw­ia wraże­nie, że będzie opowieś­cią właśnie o takich małych uczynkach które mogą doprowadz­ić – nawet zad­owoloną z życia, śliczną, młodą i trochę pop­u­larną — dziew­czynę do samobójst­wa. Na kole­jnych kase­tach Han­nah zza grobu zaczy­na wymieni­ać przewiny swoich zna­jomych, każde­mu poświę­ca­jąc część opowieś­ci. 13 osób które złożyło się na jej decyzję o samobójst­wie. Wszys­tkiego zaś słucha Clay – nas­to­latek który jest na całej tej liś­cie 11. Chłopak który pod­kochi­wał się w Han­nah, był jej przy­ja­cielem, razem pra­cow­ali a odtrą­cony przez dziew­czynę zachował dys­tans. Clay nie tylko będzie słuchał kaset ale też postanowi coś do nich dodać – będzie odpy­ty­wał pozostałych win­nych a nawet szukał ostate­cznej zem­sty. Kiedy his­to­ria się zaczy­na przewinienia bohaterów są sto­sunkowo typowe – ktoś rozpuś­cił plotkę po szkole, ktoś puś­cił w ruch głupią listę, koleżan­ka zer­wała przy­jaźń, ktoś pode­brał wier­sz i opub­likował w szkol­nej gazetce. Wszys­tko skła­da się na listę drob­nych świństw. Rzeczy które nas­to­lat­ki mogą robić nawet nie zda­jąc sobie sprawy z kon­sek­wencji swoich poczy­nań. Pomysł jest dobry – wszak wszyscy co pewien czas robimy rzeczy świńskie przeko­nani, że ich kon­sek­wenc­je jesteśmy w stanie przewidzieć. Szkoły pełne są nieszczęśli­wych dzieci­aków których zna­jo­mi nie zro­bili nic tak strasznego by uznać ich za przestępców ale wystar­cza­ją­co świńskiego by zatruć komuś każdy kole­jny dzień nau­ki. Drob­ne świńst­wa mogą mieć poważne kon­sek­wenc­je. Dobra nau­ka empatii dla nas wszystkich.

Ser­i­al musi utrzymy­wać napię­cie — więc po każdym nieszczęś­ciu musi następować kole­jne — jeszcze większe

Prob­lem w tym, że w seri­alu – nieco inaczej niż w życiu trze­ba cały czas utrzy­mać napię­cie. Nieszczęś­cia Han­nah nie mogą pozostawać wciąż na tym samym poziomie. Choć więk­szość nas­to­latków przeży­wa mniej więcej ten sam stopień upoko­rzeń (za to przez dłuższy czas) w przy­pad­ku Han­nah nar­rac­ja każe by wszys­tko eskalowało. Ostate­cznie bohater­ka sta­je się świad­kiem gwał­tu, bierze udzi­ał w wypad­ku, który pośred­nio prowadzi do śmier­ci jej szkol­nego kole­gi, potem sama zosta­je zgwał­cona. W między­cza­sie gubi dzi­en­ny utarg ze sklepu swoich bankru­tu­ją­cych rodz­iców. To moment w którym nie sposób nie czuć iry­tacji postępowaniem sce­narzys­tów i samego auto­ra książ­ki (której ser­i­al nie jest dokład­ną ekraniza­c­ja). Oto bowiem cier­pi­enia nas­to­let­niej duszy nie wystar­czą jako uspraw­iedli­wie­nie myśli samobójczych – trze­ba ułożyć ciąg coraz bardziej kosz­marnych zdarzeń. Ostate­cznie na bohaterkę spa­da tyle nieszczęść że jesteśmy gotowi wybaczyć tym którzy byli dla niej wcześniej nie mili – bo naprawdę ich poziom wred­noś­ci jest niczym wobec fak­tu, że jeden ze szkol­nych kolegów po pros­tu ją zgwał­cił. Nau­ka o empatii zaczy­na się rozmy­wać bo kiedy przestępst­wo dokła­da się do drob­nych świństw to zaczy­na­ją one blaknąć. Co więcej wychodz­imy ze świa­ta szkol­nych krzy­wdzą­cych plotek, znę­ca­nia się czy osamot­nienia a wchodz­imy w świat przestępstw, śmier­ci i gwał­tu.  Szkol­na rzeczy­wis­tość coraz bardziej się odd­ala – zosta­je his­to­ria melo­dra­maty­cz­na i prz­erysowana. Niknie więc ta nau­ka najbliższa – którą nas­to­let­ni widz mógł­by wprowadz­ić od razu w życie.

Zachowa­nia bohaterów zosta­ją w seri­alu pod­krę­cone — nie są tylko win­ni swoich włas­nych małych świństw ale są częś­cią kon­spir­acji na rzecz tego by nie wyszły na światło dzi­enne. Co czyni z nich posta­cie o zupełnie innej psychice

Kole­jny prob­lem to sposób pokazy­wa­nia nie tylko bohater­ki ale też obwin­ionych przez nią nas­to­latków. Słucha­ją oni kole­jnych taśm z których jas­no wyni­ka że dwie ich koleżan­ki zostały zgwał­cone a jed­na jest odpowiedzial­na za śmierć zna­jomego. To już nie zapis szkol­nego prześlad­owa­nia tylko lita­nia poważnych zarzutów, niekiedy krymi­nal­nych. Wszyscy jed­nak ukry­wa­ją kase­ty przed światem bojąc się nie tyle nawet kom­pro­mi­tacji co że fak­ty o ich postępowa­niu wyjdą na jaw. Do tego rodz­ice Han­nah wytoczyli szkole pro­ces – o nie dopil­nowanie ich cór­ki. Kiedy w kole­jnych odcinkach grup­ka bohaterów knu­je jak tu powtrzy­mać prawdę przed  wydostaniem się na światło dzi­enne ich przewinienia zmieni­a­ją klasy­fikację. Z zagu­bionych nas­to­latków które popełniły kil­ka błędów sta­ją się świadomy­mi przestęp­ca­mi. Kiedy próbu­ją wro­bić głównego bohat­era (jest nim Clay – o tym za chwilkę) podrzu­ca­jąc mu trawkę to tracimy więk­szość współczu­cia jakie ser­i­al próbował wcześniej wzbudz­ić – pokazu­jąc jakie mieli powody by zachować się tak a nie inaczej. Robi się z nich niemal mafi­j­na gru­pa. Co oczy­wiś­cie ponown­ie prowadzi nas do his­torii która dobrze dzi­ała na podtrzy­manie zain­tere­sowa­nia ale kom­plet­nie wypacza sens opowieś­ci. Sens – który miał­by pokazy­wać że wszyscy bohaterowie są tak naprawdę nieszczęśli­wi i głęboko niezrozu­mi­ani ale tylko Han­nah ode­brała sobie życie. Co nie znaczy, że nie mogła tego zro­bić co najm­niej połowa osób wymienionych na taś­mach. Czym innym jest pod­kraść komuś wier­sz czy rozpuś­cić głupią plotkę a czym innym – kon­spirować by praw­da o przestępst­wach takich jak gwałt nie wyszła na jaw. Wyma­ga to innego charak­teru i jak pier­wsze dzi­ałanie należy do sfery „ego­isty­czne dzieci­a­ki” to dru­ga jest w sferze „młodzi krymi­nal­iś­ci”. O ile moż­na pomyśleć z pewnym zrozu­mie­niem o chłopaku który pod­kradał Han­nah listy motywa­cyjne (trochę w bezmyśl­nej zemś­cie – typowej dla nas­to­latków) o tyle już trud­no zrozu­mieć kogoś kto ukry­wa poważne przestępst­wa na takim poziomie.

Niby mamy his­torię prześlad­owanej dziew­czyny — ale ser­i­al zde­cy­dowanie więcej miejs­ca poświę­ca bohaterowi i temu czego on się może nauczyć z jej samobójstwa

Zwierz ma też prob­lem z głównym bohaterem. Nie z tym, że słucha kaset wol­no (w książce słuchał ich przez jed­ną noc) ale z tym jak pod­chodzi do opowieś­ci których wysłuchu­je. Clay jest bohaterem który w cza­sie trwa­nia fil­mu utwierdza się w swoich moral­nych postawach. Wszyscy są win­ni śmier­ci Han­nah, wszyscy zaw­inili, on zaw­inił, ogól­nie jedyne co moż­na zro­bić to się zemś­cić ewen­tu­al­nie obwinić wszys­t­kich wokół siebie. Prob­lem w tym, że sam Clay jest postacią mało wiary­god­ną ale też – miejs­ca­mi – równie okrut­ną co winowa­j­cy których chce potępić. W swo­jej oso­bis­tej zemś­cie bohater widzi tylko to co chce wiedzieć. Zachowu­jąc się częs­to tak że aż trud­no uwierzyć, że ma być naszym bohaterem. Oto np. bierze jed­na ze zna­jomych Han­nah na cmen­tarz na grób dziew­czyny i zaczy­na przepy­ty­wać jak to się stało, że rozpuś­ciła o Han­nah paskud­ną plotkę. Dziew­czy­na ostate­cznie wyz­na­je że zro­biła to by nikt nie dowiedzi­ał się, że ona sama jest les­bijką. Że zro­biła to dlat­ego, że jako dziew­czy­na wychowana przez dwóch ojców bała się, że osąd­zona zostanie nie tylko ona ale jej rodz­i­na. Clay nie dostrze­ga w jej tłu­macze­niu tego samego mech­a­niz­mu pułap­ki w której znalazła się Han­nah – społecznej presji i stra­chu przed oceną. Zami­ast tego zaczy­na pytać cóż to takiego ujawnić się jako les­bij­ka prze­cież kogo to obchodzi. Zwierz przyz­na że miał prob­lem patrząc na scenę w której ten biały het­ero chłopak uzna­je że coś nie jest prob­le­mem dla innych tylko dlat­ego, że on sam nie widzi w tym prob­le­mu. Clay wyma­ga wiele od innych bo nie koniecznie przyj­mu­je do wiado­moś­ci, że ist­nieje inna opty­ka niż Hannah.

Zwierz ma poczu­cie, że w seri­alu są dobre wąt­ki ale giną w nad­mi­arze wątków słabych i taniej sensacji

Nie było­by w tym nic złego gdy­by ser­i­al co pewien czas przy­pom­i­nał bohaterowi, że jego wiel­ka zem­s­ta nie tylko jest przed­w­czes­na ale też – prowad­zona z bard­zo specy­ficznej pozy­cji. W końcu nie robi oni nic innego jak czy­ta list samobójczyni. Oso­by depresyjnej. Takiej która najczęś­ciej patrzy na świat przez pryz­mat siebie i swo­jego bólu. Tak wsze­chog­a­r­ni­a­jącego, że nie ma cza­su na per­spek­ty­wę innych osób. Gdy­by ser­i­al się do tego odniósł powiedzi­ał­by coś mądrego o pewnej toksy­cznej naturze nar­racji zmarłej bohater­ki a jed­nocześnie – poz­wolił­by bohaterowi wyjść poza przeko­nanie, że wie dokład­nie jak powin­ni zachowywać się inni ludzie. Ludzie których w sum­ie mało zna, bo jest szkol­nym out­siderem. Ser­i­al jed­nak tego nie robi. Zde­cy­dowanie lep­iej mu z bohaterem który zami­ast spier­ać się w myślach z samobójczynią spiera się z inny­mi dzieci­aka­mi. Z jed­nej strony niby dzieli ich poczu­cie winy (w końcu znalazł się jako jeden z wymienionych na taśmie) ale nie jest ono takie samo. Pod­czas kiedy oni zro­bili coś złego, jego wina jest bardziej ulot­na. Mógł­by zro­bić coś wyjątkowo dobrego, czego nie zro­bił. Gdy­by ser­i­al dobit­niej pod­kreślił jak bard­zo zabur­zona, a częs­to myl­na jest postawa bohat­era – wyszło­by z tego coś zde­cy­dowanie lepszego.

Ponieważ w książce nie ma rodz­iców to w seri­alu ich dopisana obec­ność nie może wpłynąć za bard­zo na bieg wydarzeń. Muszą więc być ale tak jak­by ich nie było

Ponieważ film roz­cią­ga akcję w sto­sunku do książ­ki (która dzieje się w jed­ną noc) musi wprowadz­ić rodz­iców bohaterów. Rodz­ice są więc w tym seri­alu posta­ci­a­mi albo karykat­u­ral­nie schematy­czny­mi (rodz­ice Clay’a którzy muszą być ale jed­nocześnie nie wychodzą poza schemat nadopiekuńczej mat­ki i olew­czego ojca)  czy rodz­ice Han­nah którzy są tu tymi którzy stara­ją się prawną drogą dojść prawdy. Jed­nak żeby ser­i­al miał sens rodz­ice nie mogą wiedzieć właś­ci­wie niczego o szkol­nym życiu swoich dzieci. Co niekiedy przy­biera dość absurdalne formy. Han­nah i Clay przez kil­ka miesię­cy pracu­ją razem w kinie – ale rodz­ice nie tylko nie wiedzą że dobrze się znali ale też nie za bard­zo rozpoz­na­ją twarz chłopa­ka. Znaczy to, że przez kil­ka miesię­cy nigdy do kina nie zajrzeli, nie ode­brali cór­ki, nie podrzu­cili jej kluczy które zostaw­iła w domu, nawet po pros­tu nie zapy­tali. Oczy­wiś­cie – moż­na przyjąć że nas­to­lat­ki są zamknięte w sobie – ale widać że ci wszyscy rodz­ice tacy są bo nie mogą za bard­zo zmienić kur­su wydarzeń. Nie było ich w książce – a tu wprowadzeni, zosta­ją zamknię­ci w takiej klatce – mogą być ale nie mogą nic zmienić. To taki ele­ment którego zwierz nie lubi – jasne zdarza­ją się nas­to­lat­ki z rodzi­ca­mi, którzy niewiele o nich wiedzą. Ale kiedy właś­ci­wie poz­na­je­my tylko takie relac­je to nie sposób poczuć, że sprzeda­je się nam bard­zo specy­ficzną wiz­ję świa­ta – doskonale skro­joną pod to by wydarzyło się w niej jak najwięcej tragedii.

Ser­i­al za częs­to korzys­ta z zabiegu jak z ser­i­al detek­ty­wisty­cznych gdzie liczy się utrzy­manie napię­cia. Tym­cza­sem w opowieś­ci o samobójst­wie utrzy­manie napię­cia i poczu­cia że mamy zagad­kę do rozwiąza­nia niekoniecznie powin­no być na pier­wszym planie

Prob­le­mem są też zmi­any w sto­sunku do pier­wow­zoru które znacznie pod­krę­ca­ją fabułę – czy to aby stworzyć grunt pod dru­gi sezon czy to dlat­ego, żeby było lep­iej i moc­niej. Obok samobójst­wa Han­nah mamy pod koniec próbę samobójczą drugiego chłopa­ka, przy­ja­ciel naszego bohat­era ginie w wypad­ku samo­chodowym (w książce nie była to oso­ba związana bezpośred­nio z bohaterem), wyglą­da na to że jeden z wymienionych przez Han­nah kolegów szyku­je się do szkol­nej strze­laniny. Przy takim nagro­madze­niu tragedii nagle to co stało się Han­nah bled­nie. Wydarze­nie które powin­no wstrząs­nąć światem w którym pozornie wszys­tko jest w porząd­ku sta­je się po pros­tu jed­nym z kole­jnych trag­icznych wydarzeń. Traci na znacze­niu, sama Han­nah traci swo­ją wyjątkowość. Ponown­ie wszys­tko odd­ala się od rzeczy­wis­toś­ci i zmierza w kierunku takiego nas­to­latkowego melo­dra­matu. Samobójst­wo już nie wystar­cza by było ciekaw­ie  i dra­maty­cznie. Co oczy­wiś­cie spy­cha bohaterkę z pier­wszego planu, odbiera jej tragedii wydźwięk, a całość czyni kos­micznie wręcz przesadzoną.

W pewnym momen­cie w seri­alu dochodzi do takiego stęże­nia nieszczęść że ich wydźwięk zaczy­na słab­nąć a samobójstw bohater­ki z tej wielkie tragedii zamienia się w coś co ewident­nie zdarza się w szkole raz na kil­ka tygodni

W przy­pad­ku seri­ali takich ja Pret­ty Lit­tle Lairs, Gos­sip Girl czy Riverdale nagro­madze­nie dra­matu nie przeszkadza. To seri­ale które nie szuka­ją psy­cho­log­icznej prawdy, raczej baw­ią się dramą, są świadomym siebie, gatunkiem seri­alowym, który nigdy nie chce być trak­towany zbyt poważnie. Tam praw­da psy­cho­log­icz­na nie ma znaczenia – ważne jest by było rozry­wkowo. 13 rea­sons Why nie jest takim seri­alem – wręcz prze­ci­wnie- sugeru­je że jest od tego dojrzal­szy, bliższy życiu i opowiedzenia prawdy o byciu współczes­nym nas­to­latkiem. Ale kiedy tylko może – się­ga po zabie­gi  z tego sen­sacyjnego porząd­ku teen dramy. Zwierz musi przyz­nać – trochę go to znies­maczyło. O ile nie ma prob­le­mu  kiedy w Riverdale zdarza­ją się kole­jne mniejsze i więk­sze nieszczęś­cia to w przy­pad­ku 13 rea­sons why zwierz miał poczu­cie jakiegoś cyn­icznego wyko­rzys­ta­nia dra­matów młodych ludzi. Po to by stworzyć taką kochaną przez wielu nar­rację – gdzie bohatere­om jest coraz gorzej i gorzej i gorzej. I młodzież już nie tylko pije, ćpa i wza­jem­nie się gwał­ci ale też spisku­je jak tu zabić swo­jego kolegę.  Ostate­cznie tam gdzie powin­no być współczu­cie mamy pogoń za kole­jną sen­sacją, kole­jnym dra­matem, straszną rzeczą która czeka bohaterkę.  Sama bohater­ka zaś trochę w tym wszys­tki­mi ginie i nawet z odcin­ka na odcinek jej nar­rac­ja jest coraz mniej waż­na. Na pier­wszym planie są uczu­cia i emoc­je słucha­jącego jej nagrań chłopa­ka. Uwa­ga się prze­suwa i ostate­cznie – Clay uczy się czegoś z samobójst­wa swo­jej przy­jaciół­ki. Prob­lem w tym, że spędza­my więcej cza­su nad psy­chologią Clay’a niż Han­nah. W sum­ie po seri­alu zami­ast poz­nać lep­iej psy­chikę osuwa­jącej się w depresję dziew­czyny wiemy dużo więcej o tym jakie to straszne kiedy dziew­czy­na, która ci się podobała popełniła samobójst­wo. Ser­i­al trak­tu­je swo­ją bohaterkę dru­go­planowo a jej trage­dia jest waż­na bo wpły­wa na bohat­era. Coś jak Mnic Pix­ie Sui­cide Girl. A do tego ten trochę detek­ty­wisty­czny wątek. Samobójst­wo sta­je się taką zagad­ką którą trze­ba rozwiązać.

To niesamowite jak w sum­ie mało ser­i­al opowia­da o bohater­ce kon­cen­tru­jąc się na przeży­ci­ach chłopaka

W seri­alu są dobre ele­men­ty  — zwier­zowi podo­ba się to że część bohaterów, których oskarża Han­nah tak naprawdę nie ma dużo łatwiej od dziew­czyny.  Ser­i­al w kilku miejs­cach dobrze pokazu­je jak bard­zo bohater­ka myli się w oce­nie rzeczy­wis­toś­ci (np. będąc przeko­naną że życie pop­u­larnych szkol­nych sportow­ców jest pozbaw­ione wszel­kich zmartwień) choć nieste­ty – zdaniem zwierza za rzad­ko pod­kreśla jak bard­zo subiek­ty­w­na jest jej nar­rac­ja.  Ser­i­al nie jest też zły w pokazy­wa­niu pewnej atmos­fery naras­ta­ją­cych nieszczęść – choć było­by lep­iej gdy­by bardziej położył nacisk na to jak małe rzeczy mogą stawać się dla kogoś w depresji czy na grani­cy zała­ma­nia ner­wowego – wielki­mi prob­le­ma­mi. Więk­szość nas­to­latków które pode­j­mu­ją decyz­je o samobójst­wie nie potrze­bu­je dużo więcej niż zwykłe szkolne nękanie, czy poczu­cie zas­traszenia. Kiedy jed­nak dodamy do tego gwałt, bycie świad­kiem gwał­tu na koleżance, pewien współudzi­ał w śmier­ci kole­gi – cóż wtedy nagle  te drob­ne rzeczy przes­ta­ją się liczyć. I to jest główny prob­lem. Bo lekc­ja – bądźmy dla siebie mili, uważa­jmy jak odnosimy się do ludzi z który­mi wyda­je się, że wszys­tko jest w porząd­ku zamienia się w zupełnie inną lekcję. Nie rozsiewaj brzy­d­kich plotek to co innego niż nie gwałć.  Ser­i­al był­by też nieco lep­szy gdy­by zro­bił jeszcze jed­ną rzecz. Powiedzi­ał nam cokol­wiek więcej o nas­to­latku który jest gwał­ci­cielem. Tym­cza­sem to jest postać napisana właś­ci­wie w opar­ciu o same stereo­typy. I sta­je się stereo­ty­powym ucieleśnie­niem nas­to­let­niego zła – roz­puszc­zony, zamożny nas­to­latek, który uważa że wszys­tko mu się należy i że wszyscy go uwiel­bi­a­ją bo jest kap­i­tanem szkol­nej drużyny. W tym szuka­ją­cym psy­cho­log­icznej prawdy seri­alu ta jed­na postać jest jak wyję­ta z kat­a­logu klisz. Do tego – nawet gra­ją­cy go aktor wyglą­da jak taki stereo­ty­powy dupek z amerykańskiej szkoły. Tu ser­i­al nie umie powiedzieć niczego co by nie było kliszą.

Seri­alowy gwał­ci­ciel to postać która jest taką kliszą że nawet wyglą­da odpowied­nio do stereo­ty­pu dup­ka z dużym kon­tem rodziców

Ser­i­al co praw­da mówi nam – usta­mi jed­nego z bohaterów – że tak naprawdę rzad­ko jesteśmy w stanie powiedzieć co dokład­nie popch­nęło osobę do decyzji o ode­bra­niu sobie życia i że nie jesteśmy w stanie wszys­tkiemu zapo­biec. Prob­lem w tym, że jest to jed­nocześnie bohater- nauczy­ciel, który zig­norował bohaterkę wtedy kiedy chci­ała zgłosić gwałt. Wszys­tko co mówi jest naty­ch­mi­ast zdyskredy­towane. Tym­cza­sem – jego wypowiedź jest słusz­na. To nie jest tak, że da się zapo­biec każde­mu samobójst­wu i zawsze dokład­nie powiedzieć co do niego doprowadz­iło. Cza­sem rzeczy­wiś­cie są to rzeczy wielkie, ale cza­sem małe  — naprawdę nie kwal­i­fiku­jące się do wiel­kich wys­tęp­ków. Między inny­mi dlat­ego, że oso­by które są w depresji czy na skra­ju zała­ma­nia częs­to inaczej oce­ni­a­ją rzeczy­wis­tość. Coś co z boku wyda­je się niewielkie w ich głowach jest wielkim kluc­zowym prob­le­mem. Trud­no zawsze pomóc, dostrzec, wyciągnąć rękę. Dlat­ego tak wiele mówi się o nie obwini­a­n­iu blis­kich za to, że nie zauważyli nas­tro­jów samobójczych czy przy­jaciół – że nie pomogli. Bo to nie jest wcale takie proste. Cza­sem oso­ba daje wyraźne zna­ki, cza­sem – zachowu­je się jak wszyscy inni. Nieste­ty ser­i­al każe tą myśl przekazać człowiekowi, który brz­mi niewiary­god­nie i jest skompromitowany.

Obwini­an­ie innych to rzecz którą częs­to robią oso­by które zna­j­du­ją się w depresji. To nie ich wina. Prob­le­mem jest fakt że ser­i­al trochę za słabo wskazu­je, że ich per­spek­ty­wa jest częs­to bard­zo zaburzona

Zwierz musi też przyz­nać, że ma olbrzy­mi prob­lem z tym, że ser­i­al zde­cy­dował się pokazać scenę samobójst­wa bohater­ki. Choć ostrzegł przed tym tablicą przed odcinkiem to czy wyobraża­cie sobie jakiegokol­wiek dzieci­a­ka który po obe­jrze­niu 12 odcinków seri­alu pow­strzy­ma się przed tym ostat­nim? No właśnie. A tam zna­jdzie sce­ny, o których prosi się by ich nie uwzględ­ni­ać – pokazane samobójst­wo nas­to­lat­ki – na dodatek – nie jak w książce – połknię­cie tabletek, tylko pod­cię­cie sobie żył w wan­nie.  Dla zwierza to jest ostate­czny dowód na to, że twór­cy seri­alu bard­zo lubią sen­sację i takie fil­mowe rozwiąza­nia – niekoniecznie myśląc co tak właś­ci­wie pokazu­ją młodym ludziom. Zwierza to naprawdę den­er­wu­je – spoko­jnie moż­na było opowiedzieć tą his­torię bez tej sce­ny – zwłaszcza, że  nie zgry­wa się ona bezpośred­nio z moty­wem prze­wod­nim seri­alu – czyli nagraną infor­ma­cją od bohater­ki. To coś co dzieje się potem. Ta konieczność dopowiedzenia wszys­tkiego, pokaza­nia wszys­tkiego, pod­kręce­nia wyda­je się zwier­zowi niesły­chanie cyn­icz­na i tak bard­zo społecznie nieod­powiedzial­na. Zwłaszcza że ser­i­al speł­nia trochę marzenia wielu rozważa­ją­cych samobójst­wo młodych ludzi – możli­wość zem­szczenia się na tych którzy przy­czynili się do stanu w jakim się zna­j­du­ją. To zdaniem zwierza niebez­piecz­na opowieść bo gra na tej – wywodzącej się częs­to od depresyjnych osób – myśli, że dopiero ter­az wszyscy zobaczą jacy byli niedo­brzy. Jest w tym niepoko­ją­co dużo satys­fakcji (której ser­i­al nie umie odpowied­nio stonować), której pokazy­wanie jest niebez­pieczne. Jed­nocześnie – pre­cyz­ja z jaką bohater­ka planu­je całe swo­je samobójst­wo wpa­sowu­je się w ten schemat samobójst­wa jako wyreży­serowanego spek­tak­lu gdzie naresz­cie odzysku­je się kon­trolę. Nie chodzi o to by tego tem­atu nie pod­nosić – ale żeby sam ser­i­al umi­ał go opa­trzyć odpowied­nim komen­tarzem. Czego dobrze nie robi.

Gdy­by ser­i­al kon­cen­trował się na szkol­nym znę­ca­niu się czy na świńst­wach jakie robią sobie nas­to­lat­ki — wtedy wezwanie bohat­era było­by zde­cy­dowanie lep­sze. Ale kiedy chodzi o kwest­ię obec­noś­ci wśród uczniów gwał­ci­cieli i obo­jęt­noś­ci prawa to to wezwanie doty­czy już czegoś innego. Zwierz strasznie żału­je że ser­i­al poszedł w taką oczy­wistą kliszę “a potem jeszcze ktoś ją zgwał­cił” zami­ast pokazać że nie musi zdarzyć się nic tak strasznego by oso­ba w depresji ode­brała sobie życie

Zwierz przyz­na szcz­erze, że nie cier­pi fabuł typu 13 rea­sons why. Zawsze wyda­je się zwier­zowi że ktoś próbu­je sprzedać tragedię i zbu­dować sobie na niej pop­u­larność i zain­tere­sowanie. Wszak samobójst­wa nas­to­latków są TAKIE STRASZNE. Doda­je­my do tego jeszcze wielkooką śliczną aktorkę i fajne retro kase­ty w odt­warza­czu  proszę mamy coś naprawdę porusza­jącego. Jeszcze dorzućmy ścieżkę dźwiękową i tak lubiane przez młodych widzów naras­tanie nieszczęść i mamy ser­i­al który na pewno wywoła mnóst­wo emocji. Bo nas­to­lat­ki na takie his­to­rie reagu­ją. Bo są nas­to­latka­mi. Prob­lem w tym, że to jest zabieg nie tylko tani i cyn­iczny ale też po pros­tu szkodli­wy. Zwierz wie, że część widzów był porus­zona czy wzrus­zona  — tak dzi­ałamy skon­trastowani z odpowied­nią dawką nieszczęść, nieco egzal­towanej nar­racji i odpowied­nio dobranych piosenek. Ale to nie czyni opowieś­ci dobrą, ani mądrą, ani odpowiedzial­ną. I to jest prob­lem który ma zwierz. Przetr­wał te trzy­naś­cie odcinków by mieć pewność co do swo­jej opinii. To było ciężkie przeży­cie. Zwierz przetr­wał, kom­put­er przetr­wał. Ale jeśli Net­flix zro­bi dru­gi sezon to może być już ciężko.

Ps: Zwierz nadal uważa że infor­ma­c­je o tym gdzie młody człowiek powinien szukać pomo­cy jeśli czu­je się jak bohater­ka seri­alu powin­ny się pojaw­iać po każdym odcinku a nie tylko na koniec sezonu.

40 komentarzy
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online