Home Ogólnie Wszystkie soboty na żywo czyli o 40 leciu SNL

Wszystkie soboty na żywo czyli o 40 leciu SNL

autor Zwierz
Wszystkie soboty na żywo czyli o 40 leciu SNL

Nie da się do końca zrozumieć amerykańskiej komedii bez zrozumienia fenomenu Saturday Night Live. Kilka dni temu ten nadawany na żywo program komediowy obchodził swoje czterdzieste urodziny co NBC uczciło niemal trzygodzinnym programem. Bo SNL to coś więcej niż program z dowcipnymi skeczami. To popkulturalna historia Stanów.

Zacznijmy od tego, że zwierz zawsze miał z SNL problem. Choć nie pamięta kiedy zaczął mieć świadomość istnienia programu to jednak było to na tyle dawno, że komicy którzy wtedy stanowili trzon komediowej grupy dziś mają własne kariery. Zwierz wszedł świat SNL tak jak wchodzi zdecydowana większość widzów spoza Stanów. W czasie kolejnej fazy na kolejnego aktora zwierz dowiedział się, że był on gościem programu. Promowanie filmów, płyt, seriali telewizyjnych – wszystkiego co się da – zakłada często wysłanie biednego aktora do SNL. Tam wygłasza on w miarę dowcipny monolog i gra w kilku skeczach. Niektórzy znajdują się w tym lepiej (Justin Timberlake był niespodziewanie jednym z najlepszych gości w ostatnich latach) inni gorzej (dość bolesne spotkanie Martina Freemana z amerykańskim poczuciem humoru) ale jeśli ma się fazę na oglądaniu wszystkiego z jakimś aktorem wcześniej czy później człowiek się na SNL natknie.  Problem polega na tym, że nie koniecznie jest to tak śmieszny program jak mogłoby się wydawać. Przez kilkanaście lat oglądania zwierz znalazł w nim tylko kilka momentów które naprawdę go rozbawiły. I najczęściej nie były to skecze.

Widzicie formuła SNL jest tworem zupełnie nie przystającym do dzisiejszej telewizji. Program jest nadawany na żywo – składa się z kilku podstawowych składników. Mamy więc skecze – z pewnej puli skeczy, które powtarzają się częściej lub rzadziej – czasem jakiś zdolny autor przepchnie swój nowy skecz ale wcale nie zdarza się to tak często. Poza tym mamy czytanie nieprawdziwych wiadomości, które oczywiście jest komentarzem do istniejących wiadomości, kilka wcześniej nagranych filmików (zwykle ze dwa krótsze i jeden dłuższy) no i obowiązkowego gościa muzycznego. Skecze są nagrywane na żywo, więc oczywiście zdarzają się pomyłki techniczne, a aktorzy którzy nie są przyzwyczajeni do zapamiętywania swoich kwestii a właśnie są gośćmi programu czasem zapominają swoich kwestii. Do tego spora grupa komików która pojawia się w programie co tydzień, powracając w kilku swoich rolach. Jeśli chcielibyście zobaczyć jak to mniej więcej wygląda od strony przygotowania programu to Aaron Sorkin poświęcił produkcji właśnie takiego programu cały jeden sezon swojego serialu Studio 60. Serial był naprawdę niezły ale spadł z ramówki.

SNL z ramówki nie spadło przez czterdzieści lat od lat 70. Co oznacza że przez produkcje przetoczyły się tabuny aktorów i scenarzystów którzy mieli wyznaczyć w ostatnich dekadach krajobraz amerykańskiej komedii. Od tych którzy pojawili się najwcześniej – Chaviego Chase’a, Johna Belushi czy Dana Aykroyda (ile osób pamięta, że Blues Brothers są rozwinięciem skeczu który pojawił się w tym programie) przez Billa Murraya,  Eddiego Murphy, po Willa Farrela,  Jimmy Fallona czy w końcu Amy  Poechler i Tinę Fay. A przecież to nie wszystko członkami obsady był Chris Rock, Adam Sandler, Mike Myers. W ostatnich latach Andy Samberg,  Kristin Wiig, czy Jason Sudeikis.  A to tylko część nazwisk komików których kariera zaczęła się w programie. Przy czym nie są to kariery małe – jeśli uda się rozbawić ludzi w czasie SNL można wyruszyć w świat by otrzymywać co raz większe czeki za co raz gorsze filmy (Adam Sandler), stać się na pewien czas ulubieńcem ameryki (Eddie Murphy) czy stworzyć duet uznawany za twarz kobiecej komedii (Amy Poechler i Tina Fay). Można też zbudować całkiem ciekawą karierę zupełnie odbiegającą od tego czego zwykło się spodziewać po komikach (niesamowity Bill Murray) czy też taką której nikt po nas się nie spodziewał (zaskakujący wszystkich swoim talentem aktorski Will Farrel). Ostatecznie może okazać się, że największą zaletą komika nie jest jego talent aktorski czy muzyczny ale urok osobisty – co zagwarantowało Jimmy Fallonowi prowadzenie jednego z wieczornych talk show.

Do tego dochodzi jeszcze całkiem ciekawy fakt (oczywiście poza taką drobnostka że np. Robert Downey Jr był przez pewien czas częścią komediowego składu ale nie był w tym za dobry), że oprócz członków ekipy dla których SNL okazało się trampoliną do kariery są jeszcze specjalni goście. Kto by zgadł że najczęstszym gościem SNL jest Alec Baldwin – który z dużym powodzeniem prowadził program kilkanaście razy. Na drugim miejscu na tej liście jest Steve Martin ale tego jakby można się nieco bardziej spodziewać zważywszy na to, że jest komikiem ( w ostatnich latach Baldwin też jest znany bardziej z ról komediowych ale przecież nie tak zaczynał). Przy czym akurat osoba gościa jest w całym tym komediowym zamieszaniu najciekawsza. Zwierz niekiedy był kompletnie zaskoczony tym jak dobrze jakiś aktor czy aktorka (rzadziej gość muzyczny czy sportowiec) sprawdzi się w komediowej roli. Dla zwierza takim zaskoczeniem był lata temu John Hamm który w SNL doskonale się odnalazł czy wspomniany wcześniej Justin Timberlake. Częściej jednak goście wyglądają na nieco zagubionych a ich postacie – nie zawsze pasują do skeczy. Nie mniej zostać zaproszonym do poprowadzenia programu to wciąż całkiem spory zaszczyt.

Zwierz przyzna szczerze, że mimo najlepszych chęci nigdy nie był w stanie zrozumieć humoru prezentowanego w SNL – program nigdy go nie bawił. Co nie zmienia faktu, że gdybyście chcieli – narysować mapę aktorskich powiązań – wśród komików, to program znajdowałby się prawdopodobnie w jej centrum. Doskonale to zresztą widać kiedy zaczynamy się przyglądać zwłaszcza filmowym karierom poszczególnych aktorów – często pojawiających się wzajemnie w swoich produkcjach, nie zawsze w rolach pierwszoplanowych – często w tle, czasem w ogóle wiążąc się z produkcją tylko na poziomie scenariusza czy wyłożenia kasy na realizację projektu. Gdyby zwierz miał szukać jakiegoś trafnego porównania to SNL jest czymś jak RADA dla komików. Tzn. miejscem które bierze młode talenty wyposaża je w potrzebne narzędzia a potem wysyła w świat – dodatkowo w ramach bonusu dorzucając utalentowanych przyjaciół którzy mogą mu potem w karierze pomóc. Przy czym trzeba przyznać, że o ile SNL liczy się jako punkt odbicia do kariery w Stanach to świadomość znaczenia tego programu – chociażby w kulturze europejskiej jest dużo mniejsze.

Widzicie amerykanie pamiętają ważne skecze z historii programu – jak choćby ten z Julią Child – który przez lata był pierwszym skojarzeniem wielu amerykanów gdy przychodziło do rozmowy o znanej kucharce. Z kolei skecz Wayne’s Word zamieniono w film podobnie jak Stożkogłowych, McGrubera czy kilkanaście innych – co prawda filmy zwykle kończyły się fiaskiem ale przynajmniej miały jakiś kontekst (którego kompletnie brakuje kiedy oglądało sę je z dala od amerykańskiej kultury).  Zresztą nawet w Polsce kilka lat temu dość powszechnie ludzie dzielili się skeczem w którym Tina Fay udaje Sharę Palin – do której rzeczywiście jest podoba, a którą parodiowała tak doskonale że mogłaby nawet spróbować wystartować w wyborach na Alasce. Zresztą mówi się że to właśnie ten komediowy występ zupełnie realnie wpłynął na wyniki wyborów. Zresztą show nigdy nie trzymał się z dala od polityki – pojawienie się polityka w SNL może znacznie ocieplić jego wizerunek o czym przekonało się wielu senatorów, gubernatorów czy prezydentów. Takich skeczy czy piosenek które funkcjonują w  Internecie w formie czytelnych nawiązań i memów jest więcej – nie trzeba być nawet szczególnym fanem programu by dostrzec jego wpływ na poczucie humoru amerykanów i dostrzec jak tworzy pewne punkty odniesienia. Choć oczywiście nie przesadzajmy – to program specyficzny – zdaniem wielu bardzo nowojorski który nie ma raczej ambicji przemawiać do wszystkich obywateli. Co nie zmienia faktu, że jego kulturowy wpływ na amerykańską komedię jest olbrzymi.

Zwierz pisze to wszystko z dwóch powodów. Kiedy on zaczynał przygodę z SNL zobaczenie jakiegokolwiek klipu z programu było piekielnie trudne. Rok temu NBC wypuściło na Youtube nie obwarowane barierami kraju skecze – dziesiątki lepszych i gorszych skeczy ze wszystkich lat istnienia. Teraz widz może sobie poszukać tego co mu się spodoba a jednocześnie zdecydować czy ta grupa komików ma cokolwiek wspólnego z naszym poczuciem humoru. Zwierz trochę zazdrości wszystkim którzy nie musieli zachodzić do jakiś dziwnych przestrzeni Internetu by tam z wyrzutami sumienia ściągać klipy z ulubionym aktorem (pewnie sporo osób nie ma nigdy takich problemów). Druga sprawa to owo trzygodzinne świąteczne wydanie programu. Zwierz bardzo poleca – nawet jeśli nie jesteście przekonani czy to coś dla was – byście przysiedli i spróbowali oglądać program nie jako show komediowy (choć nawet zwierz kilka razy się uśmiechnął) ale raczej jako bardzo nieortodoksyjny dokument o dziejach amerykańskiej komedii. To naprawdę jest ciekawe jak układają się aktorskie kariery, jak w sumie niewiele osób tworzy grupę mającą potem wpływ na poczucie humoru milionów. Jednocześnie nie sposób nie spojrzeć z zachwytem na to jak dobre oko do komików mają spece od castingu. Udało im się przez te czterdzieści lat wyłowić nie tyle ludzi którzy opowiadają żarty ale twórców którzy potem odchodzili realizować własne projekty. I nawet jeśli zwierza zaskakująco wiele z tych projektów nie bawi (zwierz ma nawet zasadę że sprawdza czy jakiś komik nie był w SNL bo wtedy prawdopodobieństwo że zwierz się nie ubawi jest większe) to jednak jak sami wiecie – zawsze fascynowały go mechanizmy funkcjonowania i powstawania środowisk aktorskich.

Na koniec zwierz kibicuje SNL z perspektywy osoby, którą zawsze boli kiedy coś odchodzi w niepamięć. Show realizowane na żywo to dziś dość ekstrawagancki, drogi i przede wszystkim piekielnie niemodny. Oczywiście SNL się zmienia i dziś nie przypomina tego programu który w latach 70 okazał się takim niesamowitym hitem (serio to jedna z tych historii gdzie wszyscy nagle stają się sławni) ale wciąż to jest telewizja na inne czasy. Zwierzowi któremu zawsze jest strasznie smutno kiedy ze świata kultury popularnej coś znika (zwierzowi żal nawet telenowel) ma nadzieję, że ten jeden z ostatnich reliktów świata zupełnie innej telewizji jeszcze trochę z nami zostanie. Zwłaszcza, że niezależnie od tego czy zabawny czy nie stanowi pewien klucz do amerykańskiego poczucia humoru, pokazuje jakie są pewne wspólne przeżycia no i kształci bardzo specyficznych komików. Szkoda byłoby odesłać ich wszystkich do domu w sobotni wieczór.

Ps: Dlaczego zwierz nie wspomną nic o Oscarach itp.? – zwierz ma wrażenie, że wszyscy są straszliwie wymęczeni faktem, że na wszystkich  blogach pojawiają się około Oscarowe teksty. Jutro będzie coś z Oscarami związanego ale przede wszystkim jutro widzimy się w nocy na Gali

Ps2: Zwierz cały czas pisał ze świadomością, że musi jakoś tak ująć temat by się nie powtórzyć. Bo przecież już o tym pisał. I wiecie co – pisał o tym… w 2009 roku. Serio jeśli nie wierzycie zwierzowi że pamięta wszystko o czym pisał to jest to dobry powód by zacząć wierzyć.

Ps3: Zwierz spędza cały weekend balując więc jutrzejszy wpis będzie zdecydowanie później niż zwykle.

12 komentarzy
0

Powiązane wpisy

slot
slot online
slot gacor
judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online