Home Film Po sztukę do kina czyli Wystawa na ekranie: “Degas. Umiłowanie perfekcji”

Po sztukę do kina czyli Wystawa na ekranie: “Degas. Umiłowanie perfekcji”

autor Zwierz
Po sztukę do kina czyli Wystawa na ekranie: “Degas. Umiłowanie perfekcji”

Jak zapewne wiecie, jestem wielką fanką tego co w żar­gonie nazy­wa się kinowym kon­tentem alter­naty­wnym. Inny­mi słowy – jeśli w Warsza­w­ie na ekranie kina pojaw­ia się opera, balet czy spek­takl teatral­ny, to należy mnie wypa­try­wać na wid­owni. Doty­chczas tylko jeden rodzaj takich wydarzeń umykał mojej uwadze – Wys­tawa na ekranie. W ostat­ni wtorek nadro­biłam ten brak. I mam sporo przemyśleń.

Kino Muranów w Warsza­w­ie. Wtorek. Godz­i­na – za pięt­naś­cie osiem­nas­ta. Kaw­iar­nia w foy­er przeży­wa oblęże­nie. Kasa do kole­j­ki, zajęte wszys­tkie sto­li­ki. Tłumy takie, że człowiek zas­tanaw­ia się czy nie odby­wa się tu pre­miera pop­u­larnego hitu, a może fes­ti­w­al fil­mowy. Nic z tych rzeczy, to tłum, który do ostat­niego miejs­ca wypełni salę na pokazie „Degas. Umiłowanie per­fekcji”. Napię­cie jest spore, po trochę osób dopy­tu­je pod drzwia­mi sali czy jeśli ktoś nie przyjdzie, to będą się mogli wśl­izgnąć na jego miejsce po rozpoczę­ciu sean­su. Opiekun­ki wid­owni nie dają jed­nak nadziei. Wszyscy którzy się zadeklarowali przyjść, pewnie przyjdą. Kom­plet. Tłum robi wraże­nie, zwłaszcza że czu­je się atmos­ferę, podob­ną do tej którą wyczuwa się przed spek­tak­la­mi teatral­ny­mi. Dużo zna­jomych, więk­szych grup, osób które trak­tu­ją wys­tawę na ekranie jak wydarze­nie z najwyższej pół­ki kul­tur­al­nej a nie tylko wypad do kina.

 

To radosne pod­niece­nie pewnie ucieszyło­by Phi­la Grabsky’ego – pomysło­daw­cę cyk­lu, który tego samego dnia przy­jechał do Warsza­wy by poroz­maw­iać z dzi­en­nikarza­mi o całym przed­sięwz­ię­ciu. Sam określa swo­je filmy nie jako doku­men­ty o dziełach sztu­ki ale jak filmy detek­ty­wisty­czne w których stara się z pomocą ekspertów, kura­torów, znaw­ców artysty czy kon­ser­wa­torów dowiedzieć się stało za wielki­mi dzieła­mi wiel­kich malarzy. Cała seria, pomyślana tak by przy­ciągnąć ludzi, ciekawy­mi nazwiska­mi artys­tów ale jed­nocześnie – nieco zmienić spo­jrze­nie na sztukę, gdzie cza­sem  nie zda­je­my sobie sprawy, z inspiracji, sposobu pra­cy czy ide­ologii artysty. Dodatkowo Wys­tawa na ekranie pozwala – osobom, mieszka­ją­cym daleko od najwięk­szych galerii, i najwięk­szych dzieł sztu­ki, dowiedzieć się jakie pomysły na wys­taw­ie­nie wiel­kich dzieł mają galerie i muzea z całego świata.

 

Degas został bohaterem fil­mu ze wzglę­du na wys­tawę, jego prac przy­go­towaną przez muzeum w Oxfordzie. Widz pol­s­ki może lekko jęknąć widząc wielkie plakaty zaprasza­jące na wys­tawę infor­mu­jące szczęśli­wych oxford­czyków (oxfor­dian?) że wstęp na wys­tawę jest dar­mowy. To dopiero piękny kraj. Nam nie pozosta­je jed­nak myśleć, że taki mieszkaniec Oxfor­du musi zwiedzać muzeum sam, my zaś dosta­je­my w bonusie cały paki­et infor­ma­cji, które poz­wolą lep­iej zrozu­mieć wys­taw­ione dzieła. No i na pewno może­my się im przyjrzeć bliżej i spoko­jniej, bo ekipa fil­mowa zosta­je wpuszc­zona na zamkniętą wys­tawę i może nakrę­cić w jakoś­ci HD z bliska wszys­tkie eksponaty – w tym przy­pad­ku obrazy i rzeź­by fran­cuskiego malarza.

 

Nar­rac­ja w pro­gramie idzie dwu­torowo. Z jed­nej strony poz­na­je­my życie malarza – tu część scen z jego życia jest odt­wor­zona z pomocą akto­ra, część poz­na­je­my przyglą­da­jąc się zdję­ciom, miejs­com w których pra­cow­ał i słucha­jąc spec­jal­istów, a także wyjątków z jego pism i dzi­en­ników. Degas jawi się w tej nar­racji bardziej oso­bis­tej jako człowiek, niekoniecznie sym­pa­ty­czny, dość złośli­wy, niemal zawsze pozosta­ją­cy trochę na mar­gin­e­sie pewnych ruchów. Ciekaw­ie posłuchać o jego związkach z impresjon­ista­mi, z który­mi co praw­da łączyła go zna­jo­mość i uczest­nict­wo w tych samych wys­tawach, ale jedocześnie różniło pode­jś­cie i tryb pra­cy. Jak słusznie zauważa­ją znaw­cy – nam współczes­nym łat­wo jest wrzu­cić podob­nych twór­ców z jed­nej epo­ki do jed­nego wor­ka, co niekoniecznie przekła­da się na realne związ­ki i podzi­ały w ówczes­nych gru­pach artysty­cznych. Degas zresztą wyda­je się – w tej nar­racji – artys­tą bard­zo osob­nym, ścią­ga­ją­cym się przede wszys­tkim z samym sobą (nie wiedzi­ałam, że więk­szość jego znanych dzieł, nigdy nie została sprzedana i zna­j­dowała się w jego pracowni).

 

No właśnie dru­gi wątek fil­mu wyda­je się ciekawszy, a przy­na­jm­niej – nieco bliższy idei zwiedza­nia wys­tawy z myślą prze­wod­nią. Tu kura­torzy i znaw­cy stara­ją się odpowiedzieć na pytanie – czy Degas nie kończył i popraw­iał swo­je dzieła, bo szukał per­fekcji, bo wierzył w ciągłe niezad­owole­nie z włas­nego dzi­ała, a może miał coś co dziś pewnie było­by bliższe zachowań kom­pul­sy­wnych. To ciekawe pytanie i patrząc na jego dzieła – oraz na to jak częs­to je popraw­iał, a w przy­pad­ku rzeźb, jak częs­to niemal ukońc­zone dzieła niszczył – warte zas­tanowienia się. Na pewno spraw­iło, że zaczęłam patrzeć na twór­c­zość Degasa nieco inaczej – wcześniej wydawał mi się twór­cą z gatunku tych oga­r­nię­tych drob­ną obsesją tem­atu, ale tem­atu śred­nio dla mnie ciekawego (jak się widzi­ało jeden obraz balet­nic to jak­by się widzi­ało wszys­tkie). Twór­cy pro­gra­mu nada­ją tej monotem­aty­cznoś­ci kon­tekst, który czyni ją ciekawą.

 

Czy Wys­tawa na ekranie jest dla wszys­t­kich? Moim zdaniem warto wybrać się na twór­cę którego albo nie znamy zupełnie, wtedy dosta­je­my taką paczkę wiedzy, że star­czy nam na dłu­go, albo na pro­gram o autorze dobrze nam znanym i lubianym, który zostanie przed­staw­iony z nieco innego punk­tu widzenia np. szykowana jest pro­dukc­ja o wys­taw­ie w Ams­ter­damie, która pokazu­je związ­ki Van Gogha z sztuką Japonii. Kon­tekst który chy­ba nie przyszedł­by nam jako pier­wszy do głowy, a który – jak się okazu­je jest kluc­zowy by w pełni zrozu­mieć słyn­nego twór­cę. Nato­mi­ast wyda­je mi się, że jeśli nie czu­je­my żad­nego związku emocjon­al­nego z malarzem, to taka pro­dukc­ja może nie będzie nużą­ca – bo rzeczy­wiś­cie ten motyw detek­ty­wisty­czny przy­cią­ga, ale będzie wyma­gała od nas nieco więk­szego wysiłku by się zaangażować.

 

Czym takie oglą­danie w kinie różni się od zwykłego fil­mu o malarzach którzy zna­jdziemy w telewiz­ji? Moim zdaniem przede wszys­tkim – jakoś­cią obrazu, więc może­my dziełom sztu­ki przyjrzeć się naprawdę z bliska i dokład­nie. Po drugie – tym, że w świecie ciągłego rozproszenia mamy czas zanurzyć się na chwilę w świat wypełniony wyłącznie reflek­sją nad sztuką. To cenne bo w sum­ie wszyscy wiemy, że nawet zwiedza­jąc wys­tawy wiel­kich mis­trzów zdarza się nam spo­jrzeć na tele­fon. W ciem­nej Sali kina sku­pi­amy się jed­nak wyłącznie na ich życiu i dziele, co spraw­ia, że dużo łatwiej poczuć wagę każdej artysty­cznej decyzji i dostrzec w obrazach to co pewnie przy zwykłym zwiedza­niu by nam umknęło – pociąg­nię­cia pęd­zlem, nanie­sione później zmi­any, grę kolora­mi, per­spek­ty­wą, ustaw­ie­niem sce­ny. Do tego panu­je tu taki spokój – wszys­tko zdążymy zobaczyć, przyjrzeć się, nikt nas nie popędza i nie wskazu­je pal­cem na zegar że zaraz skończy się zwiedzanie.

Jeśli was zachę­ciłam to macie jeszcze jed­ną szan­sę wybrać się w Warsza­w­ie na powtórkę tej pro­dukcji – 10.11 w Kinie Muranów. Jeśli nie jesteś­cie z Warsza­wy to wejdź­cie na nazywowkinach.pl i sprawdź­cie tam czy w waszej miejs­cowoś­ci nie ma pokazów. Wiem z zau­fanego źródła, że takie pokazy mogą się odby­wać częś­ciej tylko jeśli jest dobra frek­wenc­ja, więc idź­cie i rób­cie frek­wenc­je. Cho­ci­aż­by po to by się przekon­ać czy to jest coś dla was. Bo jeśli tak to warto śledz­ić wiel­kich mis­trzów i nowych malarzy którzy co pewien czas wskaku­ją na ekrany lokalnego kina.

Ps: Wiecie jak dawno nie byłam w kinie abso­lut­nie wypełnionym po brze­gi? Chy­ba ostat­ni raz na pre­mierze Kleru na Fes­ti­walu w Gdyni. Nie powiem – nie spodziewałam się takiego zestawu sean­sów z pełną widownią.

0 komentarz
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online