Home Ogólnie Dopóki Ciebie nam pić Póty jak w niebie nam żyć” czyli o jednym napoju i jednym stereotypie

Dopóki Ciebie nam pić Póty jak w niebie nam żyć” czyli o jednym napoju i jednym stereotypie

autor Zwierz

 

Hej

Zwierz kil­ka dni temu (a może to były tygod­nie) pochwal­ił się swoim czytel­nikom, że oto jak prawdzi­wy zwierz na emi­gracji w bry­tyjską kul­turę pop­u­larną (zwierz pewnie kiedyś wró­ci ale jeszcze trochę tam zostanie) popi­ja herbatę z kub­ka w ksz­tał­cie londyńskiego auto­busu. Naty­ch­mi­ast na stron­ie zwierza na face­booku pojaw­ili się czytel­ni­cy, którzy swo­ją herbatę popi­ja­ją również z niezwyk­le dos­tosowanych do swoich pop­kul­tur­al­nych (i nie pokul­tur­al­nych) gustów kubków. No tak, nie moż­na prze­by­wać na takiej kul­tur­al­nej emi­gracji bez wywoła­nia w swoim ser­cu pewnego czułego uczu­cia w sto­sunku do herbaty. O ile zwierz pije kawę bo musi (inaczej mózg zwierza oświad­cza, że sen jed­nak nie jest dla słabych i nie funkcjonu­je) o tyle herba­ta stanowi dla niego chwilę odpręże­nia — być może dlat­ego, że o ile kawę zwierz zazwyczaj robi sobie sam (a nawet robi ją innym) o tyle w porze na herbatkę zawsze stara się znaleźć gdzieś w okol­i­cy mieszka­nia swoich rodz­iców gdzie nie tylko wybór herbat jest olbrzy­mi ale także moż­na wysłać tatę do kuch­ni by ową herbatę przy­go­tował. Nie pyta­j­cie zwierza dlaczego aku­rat jego szla­chet­ny ojciec jest opiekunem herbaty w domu rodzin­nym zwierza ale jest w tym coś pięknego (w fak­cie że nie trze­ba sobie samemu zale­wać tore­b­ki czy liś­ci wrzątkiem).

 Drob­na ale nie całkowi­ta inspirac­ja tego wpisu. Główną inspiracją wpisu była chęć napisa­nia tego wpisu

Te herba­ciane rozważa­nia połąc­zone z chę­cią by po długich i wycz­er­pu­ją­cych dywa­gac­jach zająć się czymś lekkim łatwym i przy­jem­nym (zwierz miał ostat­nio kil­ka naprawdę trau­maty­cznych przeżyć związanych z kul­turą wyższą) doprowadz­iły zwierza do ogól­nej reflek­sji nad pozy­cją herbaty w ang­iel­skiej kine­matografii oraz telewiz­ji.  Okazu­je się, że herba­ta to nie tylko ciepły napój, który moż­na zaofer­ować komuś kto aku­rat poczu­je się źle (tak postąpił­by Shel­don Coop­er z Big Bang The­o­ry) — herba­ta to coś zde­cy­dowanie więcej. To jeden z najbardziej poku­tu­ją­cych i rozpowszech­nionych stereo­typów doty­czą­cych Wielkiej Bry­tanii i jej mieszkańców. Dlaczego? Nie tylko dlat­ego, że kiedy zwierz po pon­ad dobie swej pier­wszej podróży do Lon­dynu (auto­bus, metro, pociąg, auto­bus pod­miejs­ki) został oczy­wiś­cie poczęs­towany w drzwiach herbatą (oraz spo­jrze­niem pełnym prz­er­aże­nia, bo wszyscy inni uczest­ni­cy kur­su przyle­cieli samolotem jak nor­mal­ni ludzie). Stereo­typ moc­no utr­wala także pop­kul­tura w tym ta pro­dukowana przez samych pod­danych bry­tyjskiej królowej. Zwierz nie był­by sobą gdy­by nie wyab­stra­hował kilku schematów. Praw­ie na poważnie.

 Czy ist­nieje coś  bardziej prz­er­aża­jącego i ang­iel­skiego niż herba­ta ser­wowana przez Daleka?

Zom­bie? Wilkołak? Herba­ta! — po Szkoc­kich lasach goni cię ban­da Wilkołaków? Właśnie zabiłeś Zom­bie na włas­nym pod­wórku. Spoko­jnie — wedle ang­iel­skiej kine­matografii wyp­icie fil­iżan­ki herbaty nie tylko ukoi ner­wy ale także poz­woli lep­iej zrozu­mieć roz­gry­wa­jące się wokół ciebie wydarzenia i pod­jąć dobrą decyzję. Co praw­da herba­ta nie pomogła wszys­tkim bohaterom Dog Sol­diers (serio taki nie doce­ni­any film) ale już bohaterowie Wysy­pu Żywych Trupów poradzili sobie znacznie lep­iej. Moż­na się zas­tanaw­iać czy Bel­la ze Zmierzchu nie poradz­iła­by sobie lep­iej ze swoi­mi uczu­ci­a­mi do wam­pi­ra gdy­by po pier­wszym spotka­niu nie wyp­iła spoko­jnie fil­iżan­ki herbaty. Zwłaszcza, że jak  uczy nas Buffy pos­tra­ch Wam­pirów picie herbaty jest jed­ną z ulu­bionych czyn­noś­ci, niek­tórych bry­tyjs­kich pogrom­ców wam­pirów (o ile zwierz dobrze pamię­ta bohater którego grał Antho­ny Head pijał sporo herbaty).

 Jeśli planu­je­cie jak przetr­wać zom­bie apokalip­sę nie zapom­ni­j­cie znaleźć czas na fil­iżankę herbaty

 

Nie jestem wystar­cza­ją­co sza­lony by odmówić fil­iżan­ki — do najsłyn­niejszej kon­sumpcji herbaty (która jed­nak nie była szczegól­nie owoc­na) dochodzi jak wiado­mo w Alicji w Krainie Czarów gdzie sza­lony kapelusznik częs­tu­je aż miło. Nie mniej praw­da jest taka, że wyda­je się iż w bry­tyjskiej pop­kul­turze jedynie człowiek bard­zo ciężko chory, niesły­chanie zaję­ty bądź obcokra­jowiec mógł­by odmówić herbaty. Zwierz myśli, że najlep­szym przykła­dem jest sce­na z Not­ting Hill gdzie nasz uroczy anglik próbu­je roman­sować z amerykanką — kiedy pojaw­ia­ją się kłopo­ty (z prasą) sugeru­je jej by napiła się herbaty — wściekłość z jaką dziew­czy­na odrzu­ca propozy­c­je to wskazówka że  różnice kul­tur­owe są tu olbrzymie i trudne do pokonania.

  Jeśli miły pan w kapeluszu pro­ponu­je wam herbatę wprost nie wypa­da odmawiać

Herba­ta dotarła tam gdzie nie dotarł żaden człowiek — jeśli myśli­cie że herbatę pije się tylko na zie­mi to sro­go się myli­cie. Może Jean Luc Picard jest teo­re­ty­cznie fran­cuzem (serio ktoś miał sza­lony pomysł by Patrick Stew­art grał fran­cuza) ale zde­cy­dowanie widać po nim wpływ ang­iel­skiej niań­ki — jego polece­nie ‘Tea. Earl Grey. Hot” zna każdy kto oglą­dał Następ­ne Pokole­nia. Z kolei w Deep Space Nine wszyscy zapi­ja­ją się rak­ta­ji­no (czyli bój się Boga Klin­gońską kawą) ale bry­tyjs­ki dr. Julian Bashir woli herbatę. Dodatkowo nie moż­na tu pom­inąć fak­tu, że wielkim miłośnikiem herbaty jest Dok­tor, który podróżu­je przez czas i przestrzeń raz na jak­iś czas albo pijąc herbatę (zwłaszcza po regen­er­acji), albo zamaw­ia­jąc ją (dwie tore­b­ki!) albo co naj­gorsze spo­tyka­jąc oko w oko Dale­ka ofer­u­jącego kubek herbaty w bunkrze Churchilla (bo co innego robił­by tam Dalek). Jed­nak najlepiej musi smakować herba­ta popi­jana na progu TARDIS gdy ta wiru­je wokół kuli ziem­skiej. Powiedzmy sobie szcz­erze trud­no o lep­szą filiżankę.

  

 

Bycie duchem to nie zwal­nia z picia herbaty — ktokol­wiek oglą­dał Being Human ten wie, że bohater­ka fil­mu — Annie, która jest duchem i miesz­ka pod jed­nym dachem z wam­pirem i wilkołakiem (nie ma w tym abso­lut­nie nic dzi­wnego) jako że Annie jest ang­ielką nawet po śmier­ci nie przes­tała pić herbaty a właś­ci­wie przyrządzać herbaty rozstaw­ia­jąc kub­ki po całym mieszka­niu co przeszkadza jej zde­cy­dowanie żywym współloka­torom, którzy z kolei nie mają sobie gdzie przy­go­tować włas­nej herbaty. To zaś wskazu­je, że nie tylko oso­ba atakowana przez wilkoła­ka lubi się raczyć herbatką ale sam wilkołak od cza­su do cza­su też ( z resztą biorąc pod uwagę ile herbaty pije się w Har­rym Pot­terze to należało by stwierdz­ić, że w Anglii nieza­leżnie od tego czy jest się żywy, martwy mag­iczny czy mugol­s­ki herbatę pić trza)

 Wam­pir, Wilkołak czy duch nie ważne są Bry­tyjczyka­mi więc piją herbatę.

Schowa­jmy nasze emoc­je i wyp­i­jmy herbatę w salonie — najpop­u­larniejszym moty­wem jest herbat­ka pita w fil­mach kostiu­mowych przez panie pod­czas kiedy panowie w poko­ju obok roz­maw­ia­ją bądź też wtedy kiedy w powi­etrzu unosi się zapach dra­matu, wojny czy nieuchron­nego kon­flik­tu. Herbatę popi­ja­ją więc w wielkim napię­ciu bohater­ki ekraniza­cji prozy Jane Austen, filmów zespołu Merchant/Ivory, kobi­ety z Dow­ton Abbey, Upstairs/Downstairs i właś­ci­wie wszys­tkie kobi­ety, we wszys­t­kich his­to­rycznych fil­mach jakie nakrę­cono w Wielkiej Bry­tanii. Ważne jest by obser­wować poziom ciszy w pomieszcze­niu w cza­sie kon­sumpcji herbaty. Jeśli w pomieszcze­niu sły­chać ciche roz­mowy to najwięk­szym prob­le­mem z jakim boryka­ją się państ­wo jest morder­st­wo albo zbliża­ją­ca się woj­na. Jeśli panu­je mrożą­ca krew w żyłach cisza wtedy chodzi o coś naprawdę poważnego — miłość, towarzys­ki skan­dal lub mezalians.

 Kiedy mężczyz­na pije herbatę w filmie kostiu­mowym to albo nie ma nic do robo­ty albo właśnie jest na skra­ju załamania. 

 

Nikt nie sior­bie tak jak złoczyń­ca — herba­ta to nie jest napój tylko dla dobrych ludzi. Ale złego człowieka moż­na poz­nać po tym jak pije herbatę. Ktokol­wiek widzi­ał jak Dolores Umbridge powoli spi­ja kole­jne łyki herbaty z fil­iżan­ki z kotka­mi, lub jak Jim Mori­ar­ty delikat­nie raczy się swo­ja herbatą z mlekiem ten wie, że jedynie człowiek o duszy czarnej jak smoła może tak demon­icznie popi­jać ten koją­cy duszę ciepły napój. Tak więc nie ma lep­szego sposobu by sprawdz­ić czy macie do czynienia ze zwykłym przestępcą czy z geniuszem zła — wystar­czy zaprosić go na herbatę i patrzeć jak ją demon­icznie popija.

        Nikt nie pije herbaty tak jak źli ludzie. A oni piją ja najlepiej i najbardziej demoncznie

 

Koniec świa­ta nie oznacza, że masz zrezyg­nować z herbat­ki - a co by było gdy­byś­cie byli jed­nym z ostat­nich mieszkańców świa­ta którzy przeżyli? Nawet jeśli wasza tęs­kno­ta za rodzin­ną Anglią nieco by osłabła to pozostawał­by prob­lem herbaty. Arthur Dent bohater Autostopem przez Galak­tykę coś o tym wie — cóż to za pomysł by niszczyć świat zan­im człowiek porząd­nie zdąży się napić herbaty. Na całe szczęś­cie w odpowied­nim momen­cie fil­iżan­ka herbaty może przy­wró­cić spokój ducha po tak trau­maty­cznym początku dnia.

 Co tam ziem­s­ki glob, jeśli przetr­wa herba­ta przetr­wa ludzkość. Plus Mar­tin free­man przen­tu­ją­cy odpowied­ni wyraz twarzy po pier­wszej poran­nej herbacie

 

Dwanaś­cie kubeczków to mój lim­it — no właśnie — wyda­je się, że jeśli chodzi o lim­it wyp­itej herbaty to nie ma go aż tak dużo — no może kiedy wasz kubek przyk­lei się do stoł­ka (jak w Black Books) wtedy moż­na powiedzieć dość, albo kiedy dojdzie się do dwu­nastej fil­iżan­ki jak bohaterowie Spaced zaraz po przeprowadzce do nowego mieszka­nia. Nie mniej jed­nak powszechne przeko­nanie jest takie, że anglik zawsze reflek­tu­je na jeszcze jed­ną fil­iżankę herbaty. Jeśli nie reflek­tu­je jest martwy albo tylko się pod­szy­wa i nie jest anglikiem.

 

Chy­ba nie każesz mi ratować świa­ta pijąc kawę — to jeden z mniej znanych fak­tów doty­czą­cych agen­ta jej Królewskiej Moś­ci 007. Bond nie lubi herbaty. Co więcej w książkach wspom­i­na się nie raz i nie dwa że woli kawę. Cóż za pot­warz dla bry­tyjskiej korony. Na całe szczęś­cie na 50 lecie Bon­da postanowiono coś z tym fak­tem zro­bić. Kubeczek napełniony herbatą dostał więc Q (zapewne to Earl Grey), w końcu ratowanie świa­ta bez herbaty to po pros­tu strze­lanie do ludzi. Proste i powiedzmy sobie szcz­erze odrobinę pozbaw­ione wdzięku.

 Ten człowiek, ten kom­put­er, ten kubeczek czyli moż­na zbaw­ić świat popi­ja­jąc Earl Greya

Jeśli wyda­je się wam że ten wpis nie jest do koń­ca poważny to macie rację. Wpis od samego początku nie miał być taki choć paradok­sal­nie zwierz ma wraże­nie, że ujął ramy prawdzi­wego kul­tur­owego stereo­ty­pu co zawsze zwierza bawi i baw­iło. Niem­niej herba­tol­ub­ni (zwierz słowotwór­ca!) czytel­ni­cy zwierza win­ni potrak­tować ten wpis przede wszys­tkim jako małe podz­iękowanie ze strony zwierza. Otóż bowiem statysty­ki nie kłamią (tu chwila na śmiech zwierza socjolo­ga a nie zwierza blogera) — zwierz jest drugim najpop­u­larniejszym blo­giem kul­tur­al­nym na blox.pl i 51 w rankingu TOP1000. Zwierz nie pamię­ta by kiedykol­wiek był wyżej i prawdę powiedzi­awszy nie spodziewał się, że aku­rat w tym tygod­niu osiąg­nie takie wyżyny. A właś­ci­wie to nie on tylko wy. Zwierz tylko pisze swo­jego blo­ga, wy drodzy czytel­ni­cy go aż czyta­cie. To coś co nigdy nie przes­ta­je zwierza cieszyć (a niekiedy zdu­miewać). Tak więc tak urad­owany zwierz może wam zapro­ponować tylko jed­no. Napi­jmy się odrobinę herbaty.??

 Zwierz przy­pom­i­na, żebyś­cie nie zapom­nieli jak zdradli­we bywa­ją cza­jnicz­ki do herbaty

Ps: Mała osob­na dedykac­ja dla całego cud­own­ie bry­tyjskiego blo­ga 221b który ostat­ni­mi cza­sy przekonu­je zwierza, że poczu­cie humoru czyni każdą notkę ciekawą a każde zestaw­ie­nie prawomocne.

 Zwierz odpłwya ku nowym zwycięzt­wom popi­ja­jąc herbatę choć nieste­ty nie siedząc na krawędzi TARDIS

0 komentarz
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online