Home Ogólnie Frendship is Magic czyli zwierz o Tony Awards

Frendship is Magic czyli zwierz o Tony Awards

autor Zwierz

Hej

Siedzi sobie zwierz z słuchawka­mi na uszach oglą­da­jąc nagrody Tony kiedy nagle pod­chodzi do niego ojciec. Ojciec zwierza pyta go co ten oglą­da, zwierz infor­mu­je, że nagrody Tony. I wtedy z ust ojca zwierza pada całkiem log­iczne pytanie ‘Po co? prze­cież nie chodzisz do teatru w Nowym Jorku”. Trud­no odmówić ojcu zwierza (którego tu wypa­da pozdrow­ić) żelaznej logi­ki. Oglą­danie cer­e­monii przyz­na­nia nagród teatral­nych kiedy nie oglą­dało się żad­nej z nomi­nowanych sztuk (przy­na­jm­niej nie na Broad­wayu) może wydać się dzi­ałaniem nie tylko jałowym ale i niepoko­ją­co eks­cen­trycznym. Nie żeby zwierz już nie  był niepoko­ją­co eks­cen­tryczny ale jed­nak są pewne granice poza który­mi zaczy­na się robić jakoś tak trochę nieprzy­jem­nie. Ale praw­da jest taka, że im dalej mamy od Broad­wayu tym więk­szego znaczenia nabier­a­ją Tonys. Pod­czas kiedy dla szczęśli­wych sąsi­adów Brod­wayu to tylko nagrody, dla nas mieszka­ją­cych nieco dalej to także przegląd tego czego nigdy nie zobaczymy. Bo moi drodzy jak mówi Chris Rock w cza­sie gali roz­da­nia Oscarów — to jedy­na gala na której nie wyma­ga się od twór­ców by popisali się swoi­mi zdol­noś­ci­a­mi. Zaś jeśli jesteś nomi­nowany do Tony, to musisz zatańczyć, zaśpiewać albo przy­na­jm­niej trochę się wzruszyć. I o tym dziś będzie.

Zwierz pisał wpis na raty ale zapom­ni­ał o zdję­ci­ach więc doda­je je na ostat­nią chwilę. Tak więc pod­pisy będą szczątkowe.

Między społecznoś­cią a trans­misją — zan­im zwierz zacznie omaw­iać poszczególne ele­men­ty­gali chci­ał­by się pochylić nad pewnym ciekawym i bard­zo widocznym paradok­sem tego roz­da­nia nagród. Otóż z jed­nej strony mamy do czynienia z nagrodą wybit­nie lokalną. Poza sztuka­mi przy­wieziony­mi z Anglii czy od cza­su do cza­su z innych miast mamy głównie pro­dukc­je których życie toczy się w teatra­ch przy jed­nej uli­cy w jed­nym mieś­cie. I to nie we wszys­t­kich bo do roz­da­jącego Tony sto­warzyszenia nie należą prze­cież wszys­tkie nowo­jorskie teatry. Z drugiej strony galę dla wszys­t­kich amerykanów — tych od Hawa­jów po Nebraskę trans­mi­tu­je CBS. Co to oznacza? Widać że reży­se­ria gali jest pod­porząd­kowana trans­misji dla ludzi, którzy raczej ze światem musi­calu czy teatru nie mają na co dzień sty­cznoś­ci. Dlat­ego np. zad­bano by niemal wszys­t­kich prezen­terów widz telewiz­yjny mógł kojarzyć z telewiz­ji czy kina (nawet jeśli ich debi­ut na Broad­wayu dopiero nade­jdzie) zaś z relacji wyrzu­cono nagrody tech­niczne co boli kiedy pomyślimy, że poza nagro­da­mi Tony nikt nawet nie wie jak ci praw­dopodob­nie najlep­si tech­ni­cy w teatrze komer­cyjnym wyglą­da­ją. Zwierz musi powiedzieć, że choć rozu­mie, ze stac­ja tak naprawdę woli przy­ciągnąć nie tyle wiel­bi­cieli musi­calu co wiel­bi­cieli gwiazd i gal to jed­nak czu­je pewien dyso­nans. Cho­ci­aż­by dlat­ego, że aktorzy Brod­way­ows­cy to ciekawa sym­pa­ty­cz­na społeczność, która jed­nak skła­da się z gwiazd nie zawsze stara­ją­cych się zro­bić kari­erę w innych medi­ach. Szko­da ze zami­ast nich zawsze pojawi się ktoś z fil­mu czy telewiz­ji. Bo dochodz­imy do takiej idio­ty­cznej sytu­acji gdzie zwierz rozpoz­na­je wszys­tkie twarze prezen­terów ale nie koniecznie nomi­nowanych. przy czym nie musi­cie tłu­maczyć zwier­zowi że takie są kosz­ty ogól­nokra­jowej gali. nie mniej trochę to przykre, że przy całym deklarowa­niu miłoś­ci do Brod­way­owskiej wspól­no­ty na pier­wszy plan wysuwa się tych którzy nie koniecznie są jej filarami.

Wstaw­ie­nie na galę frag­men­tu musi­calu którego jeszcze nie ma to zdaniem zwierza typowy zabieg pod wid­own­ię telewiz­yjną a nie koniecznie teatralną

A ter­az coś z zupełnie innej becz­ki - wys­tąpi­e­nie otwier­a­jące roz­danie Tony od kilku lat roz­gry­wało się mniej więcej wedle tego samego schematu. Wychodz­ił prowadzą­cy zaczy­nał śpiewać fajną piosenkę, a potem wychodz­iło co raz więcej śpiewa­ją­cych, robiło się co raz bardziej głośno, radośnie i musicalowo aż pod koniec pub­liczność wstawała z miejsc i wszyscy byli szczęśli­wi. Tym razem prowadzą­cy galę już po raz czwarty Hugh Jack­man postanow­ił pokazać coś zupełnie innego. Jego układ taneczny sprowadzał się do prze­jś­cia w pod­skokach z jed­nej strony sce­ny na drugą (przez kulisy) wita­jąc się po drodze z aktora­mi z nomi­nowanych pro­dukcji. Zwierz powie szcz­erze — rozu­mie że Jack­man chci­ał się odróżnić od Neila Patric­ka Har­risa i jego poprzed­nich wys­tępów. Szko­da tylko, że to rozpoczę­cie było tak bard­zo nieefek­towne. Jack­man śpiewał potem w cza­sie gali (bard­zo widać, że  te wys­tępy były moc­no inspirowane jego One Man Show który rok temu świę­cił tri­um­fy na Broad­wayu) i nawet ład­nie tańczył ale jed­nak to już nie było to samo. Zwierz poczuł się trochę obrabowany ze swo­jego wielkiego wstęp­nego numeru. Pod tym wzglę­dem zwierz musi pot­worzyć powiedze­nie swo­jego ojca, że “lep­sze jest wro­giem dobrego”. Jed­nak zwierz powie, że Jack­man z resztą gali poradz­ił sobie całkiem dobrze. Jego swo­bo­da udziela się innym, a i w odprowadza­niu płaczą­cych ze wzruszenia aktorek za kulisy jest całkiem dobry. Śmiesznym pomysłem było przy­dzie­le­nie mu piosen­ki i prawa do wręczenia stat­uet­ki Tony nomi­nowanym pan­iom. Zwłaszcza w przy­pad­ku aktorek nomi­nowanych za pier­ws­zo­planową rolę w Musi­calu, którym Jack­man poświę­cił nieco więcej cza­su moż­na było dojść do wniosku, że dla częś­ci z nich już ta część imprezy była nagrodą.

  Taki szczegół zwierz zwró­cił uwagę, że nie tylko Neil Patrick Har­ris miał poma­lowane paznok­cie ale reżyser jego musi­calu też.

Niewielkie zaskoczenia i spore wzruszenia — zwierz musi przyz­nać, ze przy­na­jm­niej w kwestii kilku nagród nie miał wąt­pli­woś­ci do kogo trafi stat­uet­ka. Co nie szczegól­nie dobrze świad­czy o nieprzewidy­wal­noś­ci nagrody, soko­ro zwierz jest w stanie prze­jrzeć schemat roz­dawa­nia wyróżnień nie oglą­da­jąc żad­nej sztu­ki (niech przykła­dem na prekog­nicję zwierza będzie, że wpis na Seryjnych zaplanował jeszcze przez roz­daniem nagród licząc na takie a nie inne wyni­ki). W tym roku pew­ni­akiem był Neil Patrick Har­ris wys­tępu­ją­cy w roli Hed­wig w musi­calu Ged­wig and the Angry Inch. His­to­ria mężczyzny, który po nieu­danej zmi­an­ie płci zosta­je wokalistą glam rock­owym ( bard­zo bard­zo duży skrót). Wys­tęp akto­ra na gali Tony powinien przekon­ać wszys­t­kich którzy nagrodę mogą uznać za wyraz uzna­nia wobec fak­tu, ze po zakończe­niu HIMYM aktor wró­cił na des­ki. Zresztą zwierz myśli, że dla wielu fanów telewiz­yjnego sit­co­mu widok akto­ra w peruce, na obcasach, z mak­i­jażem może być niemal tak szoku­ją­ca jak dal wiel­bi­cieli X‑menów  pier­wsze zetknię­cie się z tańczą­cym i śpiewa­ją­cym Jack­manem, wiele lat temu. Zwierza nie zdzi­wiła też nagro­da dla Audry McDon­ald za Lady Day at Emmer­son­’s Bar and Grill musi­calu gdzie zagrała Bil­lie Hol­i­day. Mimo,  że to już szós­ta (a może właśnie dlat­ego) Tony aktor­ki ta zareagowała niesły­chanie emocjon­al­nie.  Tak nie płakała żad­na z nagrod­zonych debi­u­tan­tek i w simie nikt tak nie płakał. Zwierz musi powiedzieć, że nawet lubi takie wzruszenia choć nie zaz­droś­ci aktorce która wyglą­dała ze stat­uetką w ręku bardziej na zroz­pac­zoną niż zach­wyconą. Choć zwierz musi powiedzieć że najbardziej spodobały się zwier­zowi podz­iękowa­nia Leny Hall — która mimo hiper­wenty­lacji nie tylko zdołała wszys­tkim podz­iękować to jeszcze wykrzyknąć że Frnd­ship is Mag­ic. Nato­mi­ast zwierz dosłown­ie zakochał się w cza­sie trwa­nia gali w Dżinie w wyko­na­niu nagrod­zonego Jame­sa Mon­roe Igle­hart. Tyle energii radoś­ci i dow­cipu zwierz dawno nie widzi­ał w musi­calu. Tylko zwierz chci­ał­by jed­no wiedzieć. Sko­ro to jest nowy musi­cal to co zwierz widzi­ał w Romie? Są dwa musi­cale o Aladynie?

Zwierz był pod wielkim wraże­niem frag­men­tu z Alla­dy­na. Tyle energii!

Czego zwierz nie zobaczył w szk­lanej kuli - zwierz przyz­na szcz­erze że o ile zwycięst­wa All The Way — poli­ty­cznej sztu­ki o prezy­den­cie John­sonie (z nagrod­zonym Bryanem Cran­stonem w roli głównej) zwierz się nawet spodziewał (nikt tak nie kocha roztrząsa­nia włas­nej poli­ty­cznej przeszłoś­ci jak amerykanie — zwłaszcza że John­son jeszcze swo­jej sil­nej reprezen­tacji w kul­turze pop­u­larnej nie ma) to zwycięst­wo A Gen­tle­man’s Guide to Love and Mur­der — musi­cal o pewnym człowieku który decy­du­je się zabić osiem osób sto­ją­cych między nim a spad­kiem. zaskocze­nie wyni­ka nie, z jakoś­ci musi­calu (zaprezen­towany na sce­nie frag­ment był doskon­ały) ale z fak­tu, ze to musi­cal dość klasy­czny w brzmie­niu przy­wodzą­cy na myśl raczej trady­cję operetkową. Inny­mi słowy dale­ki od trady­cji amerykańskiej. Chy­ba pewnym zaskocze­niem — mimo iloś­ci nom­i­nacji była też nagro­da dla Mar­ka Rylance za rolę w prze­nie­sionym z Globe Wiec­zorze Trzech Króli — trud­no o coś dal­szego od amerykańskiej trady­cji teatral­nej niż Szek­spir grany wedle zasad teatru elż­bi­etańskiego. Nie mniej nie wyda­je się by w tym roku było dużo zaskoczeń. W ogóle patrząc na musi­cale które wraca­ją na scenę widać trend do gra­nia dość bez­piecznego – nie ukry­wa­jmy – powrót Nędzników czy Kabare­tu oznacza że przy­na­jm­niej część Brod­way­ows­kich teatrów woli pewny zysk. Zresztą w dyskus­jach około nagrodowych kwes­t­ia tego ile dane przed­staw­ie­nie zaro­biło pojaw­ia się częs­to. Uważa się, że nagro­da może pomóc w Box Office ale nie wszys­tkim sztukom. Dlat­ego tak dzi­wi nagro­da dla Gentleman’s… bo zdaniem znaw­ców – to nie jest sztu­ka która ma szan­sę odnieść spory sukces w cza­sie podróży po kra­ju – czego np. nie moż­na powiedzieć o fawory­zowanym przez roz­daniem nagród Beau­ti­ful: The Car­ole King Musi­cal – który uzna­je się za ide­al­ny by woz­ić go po kraju.

Zwierz nie spodziewał się zwycięst­wa takiego operetkowo slap­stick­owego musi­calu. Z drugiej strony miał najwięcej nominacji

Nieobec­ni mogą ode­jść - najwięk­szym nieobec­nym wiec­zoru był musi­cal Mosty Madi­son Coun­ty — ten nagrod­zony za muzykę i słowa musi­cal nie pojaw­ił się na gali, co przy­na­jm­niej dla zwierza było poważnym minusem (zwierz jest ciekawy, dlaczego musi­cal się nie pojaw­ił). Obec­ność Clin­ta East­woo­da choć przy­jem­na nie wyna­gradza fak­tu, że musi­cal na pod­staw­ie fil­mu był właś­ci­wie nieobec­ny na gali. Zami­ast tego pojaw­iła się piosen­ka z musicalowej wer­sji Fid­ing Nev­er­land co jest dość dzi­wne bo musi­cal jest jeszcze w „pisa­niu” co oznacza, że nie miał pre­miery i w sum­ie nie wiado­mo kto w nim zagra (chwilowo piosenkę śpiewała Jen­nifer Hud­son ale to raczej wybór z łapan­ki).  Wyda­je się też zwier­zowi, że trochę dało się wyczuć brak nom­i­nacji dla Den­zela Wash­ing­tona za role w  A Ris­ing in The Sun (sztukę pro­mowano jego nazwiskiem zaś samego akto­ra nawet nie było na gali). Za przeocze­nie uznać moż­na też brak nom­i­nacji do Rock­y’ego za najlep­szy musi­cal. Już sam fakt, że z tego dało się zro­bić odnoszą­cy sukces musi­cal należy uznać za wyróżnie­nie. Zresztą wyda­je się że w tym roku brakowało jed­nego sil­nego punk­tu (może poza Hed­wing and Angry Inch ale nie jest to nowy musi­cal tylko powraca­ją­cy na scenę) — nagrody rozłożyły się delikat­nie po kilku pro­dukc­jach i nie wyglą­da na to żeby do Brod­way­ows­kich musi­cal dołączył nowy prze­bój.  A szko­da bo zwierz pamię­ta takie lata (kiedy było Wicked czy Bil­ly Elliot) kiedy zwierz miał wraże­nie, że oglą­da frag­men­ty z his­torii teatru musicalowego.

Rzad­ko się zdarza  by ktoś tak płakał po zdoby­ciu szóstej nagrody

Hol­ly­woodzko bry­tyjs­ka inwaz­ja teatral­na - zwierz musi przyz­nać, że przyglą­da­jąc się nomi­nowanym sztukom i musicalom nie trud­no dostrzec dwa zjawiska — pier­wsze to niesamow­ity wpływ jaki jed­nak Hol­ly­wood ma na teatr musicalowy — Rocky, Mosty Madi­son Coun­ty, Alad­dyn czy nawet  powrót Nędzników na scenę moż­na uznać, za wyraźny prze­jaw chwilowej fas­cy­nacji jaką teatr musicalowy przeży­wa fabuła­mi fil­mowy­mi. Czy z dobrym skutkiem? Cóż zdaniem zwierza musicalowe wer­sje filmów nie są z założe­nia złe ale zwierz woli his­to­rie i tytuły twor­zone spec­jal­nie na scenę. Po pros­tu im więcej sobie his­torii opowiadamy tym lep­iej. Ale oczy­wiś­cie nie odbi­ja się to na oce­nie jaką zwierz wys­taw­ia samym pro­dukcjom (np. tego jak właś­ci­wie wyglą­da Rocky The musi­cal zwierz jest niesamowicie ciekawy) Z kolei w kat­e­gorii sztuk wyraźnie widać inwazję bry­tyjską — oprócz tej aktorskie, moż­na dostrzec że wiz­y­ta sztuk z Globe, czy pojaw­ie­nie się w sum­ie nie oce­ni­anego wybit­nie The Crip­ple of Insh­maan (wszyscy zna­jo­mi zwierza którzy widzieli sztukę w Lon­dynie wys­zli z mieszany­mi uczu­ci­a­mi) budzą na Broad­wayu porusze­nie. Najwyraźniej nawet oni zaz­droszczą Londyńczykom scen. Tylko się przez grzeczność nie przyznają.

Zwierz nadal jest w szoku, że zro­biono z Rock­iego musical

Trochę fałszu trochę wzruszeń trochę radoś­ci — wraca­jąc pod koniec do samej gali. Zwierz przyz­na szcz­erze, że oglą­da­jąc ją przeży­wał pewną sinu­soidę wrażeń. Był np. dość moc­no zaskoc­zony wyko­naniem Nędzników którzy brzmieli jakoś tak bez polo­tu czy frag­mentem z Wicked — pory­wa­jącego musi­calu który tu wypadł jak odgrze­wane kotle­ty — mimo, że prze­cież to jeden z tych “współczes­nych klasyków”. Doskonale wypadła nato­mi­ast Idi­na Men­zel — jej wys­tęp na Oscarach był płas­ki i pozostaw­iał wiele do życzenia, tu przed swoim środowiskiem, z dobrym nagłośnie­niem i prawem do całej aktorskiej ekspresji aktor­ka nomi­nowana za wys­tęp w If/Then wypadła znakomi­cie i pory­wa­ją­co. Zwierz poczuł się też wyróżniony i dostrzeżony przez twór­ców gali którzy zaprosili do prezen­towa­nia nagrody Ken­netha Branagha. Branagh który na złość zwier­zowi pojechał ze swoim Mak­betem do Nowego Jorku (jak­by się już bardziej nie dało utrud­ni­ać zwier­zowi życia) jeszcze na Broad­wayu nie zade­bi­u­tował ale zwierz staw­ia żel­ki prze­ciw orze­chom że w przyszłym roku dostanie nom­i­nację do Tony za swo­jego Mak­be­ta. Przy czym zwierz może wykazu­je się jakimś brakiem gus­tu ale najbardziej podobał mu się wys­tęp z Ala­dy­na. Nie dlat­ego, że np. Neil Patrick Har­ris był gorszy, bo nie był, ale zwierz nien­aw­idzi kiedy aktorzy i piosenkarze wchodzą w inter­akc­je z wid­own­ią. Jak­by to zabawne nie było na papierze zwierz zawsze odwraca wzrok. Być może żyje w jakimś wewnętrznym stra­chu że kiedyś on zostanie wywołany z wid­owni (nie ważne przez kogo i do czego i kiedy — zwierz nadal by się tego bał).

  Nie ma wąt­pli­woś­ci że tegoroczne Tony miało tylko jed­ną gwiazdę i był nią Neil Patrick Har­ris. Ciekawe co będzie za rok (i kto galę poprowadzi)

Tegoroczne Tony były doskon­ałą rozry­wką dla widza z dale­ka. Dobra muzy­ka, przegląd musi­cali które zapewne nie trafią do Pol­s­ki i kil­ka wzrus­zonych osób — c0 zawsze dobrze dzi­ała. Choć zwierz  musi jed­nak przyz­nać na mar­gin­e­sie że może poza dwoma wys­tę­pa­mi (o których zwierz wspom­ni­ał wyżej) trochę brakowało temu wszys­tkiemu energii. No ale może aby ja poczuć trze­ba było tam być.  Choć z drugiej strony – chy­ba sporo zależy czy naprawdę kibicu­je­my aktorom. Zwierz w tym roku był np. tak niesamowicie pewny zwycięst­wa Neila Patric­ka Har­risa w jego kat­e­gorii że nawet nie czul potrze­by trzy­ma­nia za niego kciuków. W sum­ie więcej emocji dostar­czyły mu tu sztu­ki ale w tym przy­pad­ku zwierz jed­nak miał poczu­cie, że nie sposób ocenić nic nie wiedząc. A przy okazji — jutro zwierz będzie wirtu­al­nie w teatrze Londyńskim czyli wybiera się na Króla Lira w reży­serii Sama Mende­sa. nie wie jeszcze czy będzie recen­z­ja, ale pewnie będzie bo to w końcu zwierz.

Ps: A na Seryjnych tekst zwierza całkiem blisko dzisiejszego tematu

Ps2: zwierz spędz­ił wczo­raj strasznie dużo cza­su oglą­da­jąc video z Fem­i­nist Fre­quen­cy — ciekawe — te o grach zwierz oglą­da bez emocji kiwa­jąc głową ale przy tych o fil­mach zaraz ma mil­ion uwag. Tak człowiek chce bronić swego.

7 komentarzy
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online