Hej
Dziś będzie temat ciekawy a jednocześnie trochę kontrowersyjny z co najmniej kilku powodów. Dziś na zwierzu będzie o dawaniu sobie w twarz. Dosłownie bo wymierzanie policzka drugiej osobie jest jednym z najciekawszych gestów w popkulturze. Dlaczego? Po pierwsze dlatego, że jest ten gest obecny w naszej kulturze od bardzo dawna i ma niesłychanie wiele kontekstów. W zależności kto kogo uderza, jaka jest odpowiedź, ten sam gest zyskuje zupełnie inne znacznie interpretację. Jednocześnie wymierzenie policzka uznaje się za najbardziej akceptowaną kobiecą formę przemocy. Urażenie kobiecej czci czy dumy może a zdanie niektórych powinno skończy się wymierzeniem policzka. Spoliczkowanie dziecka uznawano zaś kiedyś za coś co dość naturalnie występuje w procesie wychowania. Spoliczkowanie kogoś mogło też być częścią rytuału (jak np. w niektórych przypadkach pasowania na rycerza). Co więcej do dziś badania wskazują, że ludzie traktują wymierzony policzek zupełnie inaczej niż zwykły cios. W Wielkiej Brytanii przez pewien czas wśród młodzieży trwała nawet moda na wzajemne policzkowanie się. Tak więc jest to gest ciekawy – wieloznaczny i wykorzystywany w bardzo różnych sytuacjach. Zwierz nie ma zamiaru pokazywać wam historii filmowego policzka czy też nawet wymieniać wszystkich filmów w jakich się pojawia. Chciałby natomiast pokazać wam niemal dosłownie jego oblicza.
Zwierz zaczyna od jednego z niewielu policzków który wzbudził prawdziwy entuzjazm widowni. Zwierz nie pisze tego wpisu bo uważa że ludzie powinni się bić czy nawet dlatego, że go to bawi. Po prostu zwierza ten gest fascynuje, bo jest niesłychanie wieloznaczny. Ale ogólnie zwierz przychyla się do opinii, że ludzie raczej bić się nie powinni. Bez względu na płeć.
James Bond (przypadek więcej niż jeden) – w serii filmów o Bondzie widzimy ciekawe odbicie zmian obyczajowych. W pierwszych filmach, w których Bondem był Connery zdarzało się niesłychanie często, że Bond wymierzał kobiecie policzek. Oczywiście były to złe kobiety, kłamliwe kobiety, szpiedzy i tajni informatorzy. Choć dziś można się wzdrygnąć na ten widok to jednak należy spojrzeć na kontekst. Bond nie mógł – co zdarza się we współczesnych filmach – tak naprawdę pobić kobiety – stosuje więc wobec niej najsłabszą dostępną formę przemocy jaką jest policzek. Nie znaczy to, że Bond sam nie dostawał po twarzy – jednak zwykle od tych samych złych kobiet które wcześniej mógł spoliczkować. Z czasem przychodzi jednak zmiana. Dobrze widać to w Tomorrow Never Dies gdzie Bond dostaje po twarzy od bohaterki w sumie dobrej – byłej kochanki, której kilka lat wcześniej powiedział że zaraz wróci. Bond przyjmuje policzek bo na niego zasłużył – i choć mamy tu odwołanie do najstarszego policzkowego schematu – urażonej kobiety, która w ten sposób daje fizycznie upust frustracji to jednak kontekst tej sceny jest zupełnie inny. Co ciekawe w filmach o Bondzie mamy jeszcze jedną kobiecą postać wymierzającą policzki – jest nią M. Ale kiedy M policzkuje mężczyznę to korzysta z tego gestu jeszcze inaczej – z jednej strony ten policzek znaczy „jak śmiesz” z drugiej – M nie korzysta z niego na zasadach kobieta mężczyznę, tylko szef podwładnego. Co pokazuje jeszcze jeden kontekst wykorzystania tego gestu.
Tak się zaczęło (tu wychodzimy w filmie poza policzek) ale nie oznacza to, że nadal tak jest pod tym względem w serii filmów o Bondzie zaszła spora zmiana
Thor 2 – weźmy na chwilkę ostatniego Thora. Przyjrzyjmy się pierwszej scenie spotkania Jean i Thora. Zanim Thor zdąży cokolwiek powiedzieć cokolwiek na swoje usprawiedliwienie dostaje dwa razy w twarz. Oczywiście filmowcy wykorzystują tu prosty kontrast – bohaterka cieszy się że widzi ukochanego ale czuje się w obowiązku dać mu w twarz bo jest na niego zła. Nie jest jednak na niego naprawdę zła. Skąd to wiemy? Bo kilka scen później kiedy spotyka Lokiego zamiast wymierzyć mu policzek decyduje się na prawy sierpowy. Oba gesty są równie zbędne bo bohaterka nie jest w żaden sposób w stanie zrobić krzywdy Thorowi czy Lokiemu. Ale dobrze pokazuje to pewną ciekawą odmianę traktowania policzka w popkulturze gdzie jest to takie niechętne uderzenie. To znaczy – wiem że muszę cię uderzyć ale nie chcę cię uderzyć naprawdę. Co więcej mamy tu pewne odwołanie do bardzo często wykorzystywanego schematu – uderzę cię bo chcę cię tak naprawdę pocałować i jestem na ciebie zła z tego powodu.
Piraci z Karaibów – jednym z powtarzających się dowcipów zarówno w pierwszej jak i w drugiej (jak zwierz mniema i w trzeciej) części jest policzkowanie kapitana Jacka Sparrowa (i Will Ternera) przez kolejne kobiety – zwłaszcza panie lekkich obyczajów na pirackiej wyspie Tortudze. Tu mamy do czynienia z typowym policzkiem komediowym wymagającym dodatkowo od aktora komicznego odwrócenia głowy w kierunku widowni i poruszenia szczęką tak by widz wiedział że był to policzek silny. Co jest ciekawe te sceny doskonale pokazują jak bardzo nasza interpretacja spoliczkowania zależy od płci policzkowanych i policzkujących. Taki zabawny montaż jest możliwy wyłącznie wtedy kiedy to kobieta wymierza policzek mężczyźnie (zwłaszcza jeśli ten np. myli jej imię z imieniem innej kobiety) zrobienie go na odwrót jest niemożliwe. Zwierz nie chce byście go źle zrozumieli. Zwierz nie ocenia zjawiska jedynie wskazuje na jego schematy. Zresztą jeśli chodzi o pewną powtarzalność takiego montażu to przypomnijcie sobie Dzień Świstaka gdzie mamy co prawda jeden policzek ale wymierzany dzień w dzień zmontowany w jednym dość długim montażu
Wieść gminna nosi że niezależnie od tego ile razy producent widział tą scenę się śmiał. A musiał ją widzieć bardzo wiele razy
Wpływ Księżyca – a skoro mówimy o kobietach policzkujących mężczyzn to warto odwołać się do jednej z ciekawszych przykładów wykorzystania filmowego policzka. Scena przedstawia się następująco – bohaterka grana przez Cher musi pod nieobecność swojego nudnego narzeczonego znaleźć jego brata i zaprosić go na ślub. Spotkanie przebiega nieco inaczej niż bohaterowie się spodziewali i następnego dnia budzą się rano w łóżku. Bohaterka stwierdza, że po prostu muszą o całej sprawie zapomnieć podczas kiedy bohater oświadcza że się zakochał. I tu następuje miejsce na wymierzone dwa policzki. Między jednym a drugim znakomita w tym filmie Cher mruży oczy jakby oceniała czy już udało się jej wybić facetowi z głowy miłość czy jeszcze nie. Zaś po wymierzeniu drugiego policzka krzyczy „Snap out of it”. Dlaczego ten policzek jest inny od wielu wcześniejszych policzków wymierzanych przez kobiety? Bo tu nie jest oznaką braku siły, odrzucaniem obelgi czy nie grzecznych zalotów. Ten policzek bardziej przypomina te, które wymierzano kiedyś (a i dziś się tak robi) osobom które popadły w histerię. Bohaterka uznaje że facet stracił rozum i próbuje go dwoma uderzeniami sprowadzić znów na ziemię. Czy się jej udało? No musicie zobaczyć film.
To jest ciekawe bo niby policzek wymierza kobieta ale nie jest to ten powszechnie znany kontekst urażonej kobiecej dumy
Pretty Woman/Closer – wydawać się może że tych dwóch filmów nie może dzielić więcej – jedno to amerykańska bajka o kopciuszki drugi to dramat psychologiczny na czworo skomplikowanych osób w pokrętnym emocjonalnym układzie. Dlaczego oba filmy znajdują się obok siebie? Bo oba wykorzystują policzek wymierzony przez mężczyznę kobiecie właściwie jako symbol dużo poważniejszej przemocy. Kiedy wspólnik głównego bohatera w Pretty Woman wymierza głównej bohaterce policzek gdy ta odmawia przespania się z nim to wiemy, że to właściwie symbol całej skłonności do przemocy wobec kobiet, podobnie jest w Closer – bohater Juda Law tylko raz policzkuje bohaterkę Natalie Portman ale to wystarczy – policzek jest symbolem przemocy. Co więcej symbolem na tyle wizualnie oswojonym że to jeden z nielicznych przypadków kiedy można pokazać mężczyznę uderzającego kobietę nie do końca idąc wprost ku poważnym dramatom społecznym. Co ciekawe podobny policzek sugerujący, że mamy do czynienia jedynie z symbolem dużo większej skali przemocy mamy w … Królu Lwie kiedy Skaza policzkuje Sarabi matkę Simby.
Zwierz mógłby długo wymieniać a wymierzony policzek jako symbol ogólnej predyspozycji do przemocy fizycznej pojawia się w filmie bardzo często
How I Met Your Mother – jak zwierz pisał postrzeganie wymierzonego policzka zmienia się w zależności od tego między kim dokonuje się wymiana. W przypadku How I Met Your Mother ważniejsze jednak od płci policzkujących się bohaterów (policzkowanym jest Barney policzkującym Marshall) jest powód wymierzenia policzka. Jak zwierz pisał w pewnym momencie w Wielkiej Brytanii popularne stało się wśród młodzieży policzkowanie się dla zabawy. I trochę tak jest w How I Met Your Mother gdzie Barney nie wie skąd nadejdzie następny policzek ale wie, że w imię zasad przegranej gry musi go otrzymać. Ponownie pokazuje to ciekawy wymiar tego gestu –gdyby Marshall miał kilka razy uderzyć przyjaciela pięścią w twarz nie sposób byłoby zrobić z tego wątku komediowego. Ale policzek jest gestem tak oddzielnym (w tym kontekście) od prawdziwej przemocy że mimo iż boli (i nawet zostawia ślady) nie jest traktowany jak prawdziwa przemoc. Więcej jest uznawany za część gestów które w jakiś sposób należą do zachowań pomiędzy przyjaciółmi.
To jest ciekawe że o ile o kilkakrotne spoliczkowanie można się założyć i widownia przyjmuje to jako jeden z zabawniejszych elementów serialu to uderzeń pięścią już byśmy nie zaakceptowali
Sokół Maltański – w jednej ze scen mamy do czynienia z ciekawą sytuacją. Oto troje bohaterów znajduje się w pokoju. Rozmowa się toczy niekoniecznie tak jak by tego oczekiwano. Bohaterka policzkuje niskiego podejrzanego potencjalnego nabywcę, gdy ten podnosi rękę by jej oddać natychmiast nie tylko zostaje przez Bogarta powstrzymany ale i dodatkowo kilkakrotnie spoliczkowany i pouczony „When You’re Slapped, You’ll Take It & Like It ”. mamy tu dwa ciekawe schematy – pierwszy – kobieta ma prawo spoliczkować mężczyznę ale mężczyzna który chce oddać przekracza już pewien schemat. Druga sprawa – wydaje się że Bogart policzkuje swojego przeciwnika ponieważ nie uważa by zasługiwał on na jakikolwiek większy cios ani wysiłek z jego strony. Wydaje się że bardzo często policzkowanie jednego mężczyzny przez drugiego jest samo w sobie zaznaczeniem swojej wyższości – dlatego ten motyw tak często pojawia się w filmach gangsterskich (kłania się pierwszy Ojciec Chrzestny) – dlatego pojawia się w filmach gdzie mamy do czynienia z hierarchią wojskową (jak Full Metal Jacket) – policzek jest wydawany przez osobę postawioną wyżej osobie niżej. Policzek jest paradoksalnie oznaką że nie zasłużyło się by dostać naprawdę w twarz.
Warto zwrócić uwagę że ten kto nie umie przyjąć policzka od kobiety jest mniej godny szacunku – przynajmniej w tej scenie
Glee/Ojciec Chrzestny – jak zwierz zauważył wcześniej policzki wymierzane w filmach zwłaszcza przez kobiety mężczyznom rzadko są interpretowane jako przemoc. W tym przypadku ciekawy jest przykład z serialu Glee – mamy więc Santanę cheerleaderkę która jest bardzo niemiła dla wszystkich w swoim otoczeniu, w końcu jeden z jej kolegów Finn znudzony jej zachowaniem, pragnąć się odgryźć na szkolnym korytarzu zarzuca jej że wszystkie wyzwiska jakich stosuje są wynikiem faktu, że sama jest zbyt wielkim tchórzem by ujawnić wszystkim że jest lesbijką. Rozmowa wydostaje się poza mury szkoły, i po pewnym czasie wszyscy już widzą, mimo że dziewczyna nie zdążyła powiedzieć jeszcze swoim rodzicom. Gdy następnego dnia w czasie występu szkolnego chóru widzi Finna rozmawiającego ze swoja dziewczyną nie wytrzymuje i daje mu w twarz. To ciekawy przypadek kiedy jesteśmy w stanie w pełni zrozumieć osobę wymierzająca policzek. Więcej wbrew intencji twórców serialu – przyjęcie że ten gest jest niedopuszczalną przemocą jest dla nas dużo trudniejsze. Czy taki policzek ma odpowiednik w drugą stronę ? (tzn. mężczyzna policzkujący kobietę?) zwierz myślał nad tym i wydaje się że najbliżej byłoby tu scenie z Ojca Chrzestnego II kiedy Michel dowiaduje się, że jego żona usunęła ciążę – bo nie chce rodzić dziecka takiej rodzinie. Wściekłość Michela który policzkuje żonę też wydaje się widzowi w pewien sposób usprawiedliwiona. Zwłaszcza, że żona jest dla niego z premedytacją okrutna (zresztą nie bez racji). W obu przypadkach nawet jeśli ten policzek jest przekroczeniem granicy to wiemy skąd się wziął i co więcej chyba da się zrozumieć, że w obu przypadkach przekroczona została pewna granica wytrzymałości jednostki.
Zwierz niepoprawni wyzna że jego zdaniem Finnowi jak najbardziej się należało
Sherlock – weźmy na chwilę ten przykład bo tu z kolei wymierzanie policzka pojawia się w dwóch bardzo różnych kontekstach. Po pierwsze warto zauważyć, że Moffat często korzysta w scenariuszach z takiego dowcipnego policzka (dobry przykład to oczywiście Doktor policzkowany przez River Song) ale w Sherlocku ten gest pojawia się w dwóch zupełnie innych kontekstach. Po pierwsze pojawia się w konwencji filitu. Choć ten policzek nigdy nie zostaje wymierzony to jednak pierwsze spotkanie z Iren Adler jest w sumie wokół niego skoncentrowane. W jej stwierdzeniu, że policzkują Sherlocka można byłoby się zaciąć o jego kości policzkowe jest zarówno zachęta jak i spora dawka flirtu. Ale nie tylko – bądź co bądź bohaterka sugeruje, że cios jaki wcześniej otrzymał był tak wymierzony by poczynić najmniej szkody. To ciekawa scena bo biorąc pod uwagę zawód bohaterki ów niewymierzony acz wspomniany policzek w ogóle nie ma wymiaru przemocy a właściwie przemocy wyrażającej niechęć. Jest raczej omawiany w zastępstwie pocałunku. Ale Sherlock w końcu dostaje po twarzy i to zupełnie od kogo innego. Policzek dużo później (w innym sezonie) wymierza mu niepozorna Molly wściekła na samo przypuszczenie, ze Sherlock może zażywać znów narkotyki i odcinać się od przyjaciół. Jeśli rozłożyć tę scenę na czynniki pierwsze to wychodzi nam trochę chore „Biję cię bo się o ciebie troszczę”. Zwłaszcza że bohaterka nie wygląda na zadowoloną z tego że uderzyła bohatera. Nie jest to wcześniej wspomniany gest wybijania z głowy głupich pomysłów. Ten policzek niesie w sobie coś zupełnie innego – jakąś potrzebę wymierzenia fizycznej kary która ma źródło bardziej w trosce niż w złości. Co paradoksalnie czyni gest bardziej niepojącym.
Tu policzek nie zostaje wymierzony ale sama sugestia nie jest podszyta gresją ale jest daleko idącym filirtem
Sposób na teściową – w tym niezbyt zabawnym filmie Jennifer Lopez gra żonę która musi poradzić sobie z koszmarną matką swojego narzeczonego. W jednej ze scen – dochodzi do wymiany uderzeń między nią a teściową. Kobiety oddają sobie ciosy stojąc niewzruszenie naprzeciw siebie. To jeszcze jeden kontekst policzkowania się nawzajem. Kobiety które się policzkują bardzo często robią to z zazdrości ale dlatego, że zdaniem wielu scenarzystów tak wygląda kobieca bójka – poza tym to jest ciekawa sytuacja – bardzo rzadko w filmach policzkujący się męscy bohaterowie są na tym samym poziomie (choć są takie sceny jak w doskonałym Into the Night z Sidneyem Poitiers) więc rzadko ten spoliczkowany decyduje się oddać policzek. Rzadko też mężczyźni oddają policzek wymierzony im przez kobiety (choć to się zdarza) natomiast kobiety są przedstawiane jako te skore policzkować się wzajemnie. Dlaczego? Zdaniem zwierza źródło tkwi w pewnym sposobie przedstawiania przemocy pomiędzy kobietami. Kobiety się nie biją nie kopią, nie dają sobie po mordzie. Co kobiety robią? Policzkują się wzajemnie ewentualnie ciągną za włosy. Tak bija się kobiety w kinematografii. Zwierz jakoś nigdy szczególnie nie był bitny ale ze wszystkiego co na temat przemocy między ludźmi wie, kobiety nie są gorsze w wymierzaniu sobie ciosów niż mężczyźni. Co nie jest żadnym powodem do dumy.
Kobiety się nie biją a przynajmniej tak wyobrażają to sobie filmowcy
Airplane – w jednej przecudownej scenie bohaterka która wpada w panikę zostaje spoliczkowana przez kapitana, gdy ten jest zajęty przekazuje biedną kobietę dalej którą po kolei policzkuje zakonnica i jeszcze inni pasażerowie samolotu. Scena odwołuje się do jeszcze jednego kontekstu wymierzana policzka – czyli sytuacji gdy jednostka wpada w histerie i trzeba ją tym gestem sprowadzić na ziemię – jak pokazuje nam kinematografia była to przez lata najlepszy sposób na przerwanie kobiecej (dużo później męskiej) histerii. Oczywiście autorzy filmu który jest pastiszem doskonale wiedzą jak widz odczytuje taką scenę i jakie obrazy innych przywracanych do przytomności. Tu oczywiście gest zostaje doprowadzony do absurdu ale nie zmienia to faktu, że schemat w filmach (zwłaszcza starszych) ma się nadspodziewanie dobrze.
Dowcip nie tylko polega tu na samym nadużyciu gestu ale i na odwołaniu się do tych licznych scen filmowych gdzie rozhisteryzowana kobieta koniecznie musiała dostać po twarzy
In The Heat of the Night – możliwe że jeden z najważniejszych policzków wymierzonych w historii kina. W czasie wypytywania jednego z możliwych sprawców przestępstwa policjant zostaje spoliczkowany, oddaje policzek bez zastanowienia. Dlaczego ta scena jest taka ważna? Film nakręcono w 1967 policzkujący jest biały oddający policzek policjant jest czarnoskóry (gra go Sidney Poitiers). Zwierz nie będzie was przekonywał, że nigdy wcześniej nic takiego się w kinematografii nie zdarzyło ale tym razem było to gest niesłychanie ważny. Dlaczego? Tu musimy wyjść poza granice filmu – pomijając sam prosty fakt, że czarnoskóry bohater uderzył białego, chodzi o coś więcej. Jeśli wymierzony policzek zostanie natychmiast oddany to traci swoją moc.Więcej – umacnia przekonanie o równości przeciwników – gest który miał być poniżający zawodzi, bo za cios zostaje oddany cios. Co więcej bardziej to upokarza tego kto policzek wymierzył jak pierwszy bo znaczy, że nie docenił swojego przeciwnika, myśląc że ma nad nim przewagę. Tak więc w sumie coś co miało kogoś poniżyć obraca się przeciwko osobie, która pierwsza podniosła rękę.
Przemoc przemocą ale z punktu widzenia kinematografii ta wymiana policzków jest niesłychanie ważna
Gra o Tron – istnieje jeszcze w kulturze dość mocno zakorzeniony policzek wychowawczy – taki nie raz otrzymał Joffrey od matki czy od wuja. Policzek wymierzony dziecku (co ważne niezależnie od wieku dziecka – przypomnijcie sobie chociażby Indianę Jonesa który dostał od swojego ojca) jest czymś w rodzaju klapsa do potęgi dziesiątej. Przy czym to gest sprowadzający policzkowanego do parteru a jednocześnie wyraz absolutnej rezygnacji opiekuna który nie umie w inny sposób doprowadzić dziecka do porządku. Zresztą warto zaznaczyć, że poza nielicznymi przypadkami (jak Tyrion policzkujący Jofferya) konieczność wymierzenia takiego policzka oznacza też klęskę opiekuna który w żaden inny sposób nie umie dotrzeć do osoby, która teoretycznie powinna się słuchać, przyjmować rady czy polecenia. Ewentualnie to ten ostateczny moment kiedy wychowawca zdaje sobie sprawę, że poniósł całkowitą klęskę wychowawczą.
Zaczęliśmy od Joffreya i na nim skończymy
Kiedy oglądamy filmy i mówimy że jest w nich dużo przemocy mamy najczęściej do na myśli jedną z tych produkcji w której trup ściele się gęsto a sztuczną krew trzeba wycierać ze szkieł okularów. Ale prawda jest taka, że o ile ta wielka przemoc – jak wystrzelanie całego magazynka do przeciwnika jest przez widza traktowana z dystansem, o tyle wymierzenie policzka potrafi go zdecydowanie bardziej poruszyć. Dlaczego? Zdaniem zwierza mamy tu dwie sprawy – większość z nad potrafi sobie wyobrazić że policzek wymierza lub że go przyjmuje, część z nas wręcz ma takie doświadczenie. Mamy tu więc coś co dobrze znamy. Poza tym wydaje się, że wymierzenie policzka jest w sumie bardziej personalne niż naciśnięcie na spust. Choć nie wyrządza takiej krzywdy to jednak narusza naszą przestrzeń osobistą w miejscu najbardziej chyba na to wrażliwym. Poza tym jednak policzek ma jeszcze jeden wymiar. Niemal zawsze jest gestem poniżającym drugą osobę (poza nielicznymi przypadkami) czasem typowym przykładem na zastąpienie innych uczuć agresją (być może wynikającą w ogóle z faktu, że się te uczucia w danej chwili ma). Zwierz nie twierdzi, że policzkowanie kogoś na ekranie zawsze jest brutalne czy zawsze jest jakąś nieuzasadnioną przemocą. Tu zwierz ma wrażenie, raczej pewnego wprowadzenia dobrze znanego gestu do arsenału filmowej narracji, który od razu nam coś mówi. Z drugiej jednak strony – to jest ciekawe bo policzek jest gestem tak niesamowicie niejednoznacznym że może być formą tej mniej brutalnej przemocy – która nie włącza nam w mózgu tego pstryczka że ktoś się bije, ale z drugiej strony może być bez porównania bardziej brutalny i poruszający niż np. cios pięścią. Jakie stąd wnioski? Chyba żadne poza tym że macie się zachowywać ładnie i nie bić.
Ps: Dziś jak może obiło się wam o uszy jest finał mistrzostw świata. Ponieważ zwierz chce go obejrzeć a jutro jest dzień pracujący to nie da głowy czy jutrzejszy wpis nie pojawi się po prostu późnym popołudniem
Ps2: Nadal przypomina zwierz że czeka na adresy osób nagrodzonych w konkursie na rzeczy straszne. Dwa już są jednego jeszcze nie ma więc to bardzo personalny Ps ;)