Home Ogólnie Poruszone zdjęcie z trzeciego rzędu pod ścianą czyli jak Twitter niszczy Hollywood

Poruszone zdjęcie z trzeciego rzędu pod ścianą czyli jak Twitter niszczy Hollywood

autor Zwierz

Hej

Zwierz chce na początku wytłu­maczyć czym jest Twit­ter. Zwierz wychodzi z z założe­nia że choć część z was wie czym jest ta pop­u­lar­na na zachodzie tech­nolo­gia to jako że nie jest jeszcze pop­u­lar­na w Polsce. Zadaniem zwierza jest jed­nak nie zakładać że wiecie o czym  będzie pisał. Pomysł na Twit­ter jest prosty — każdy ma pra­wo wysłać krótką wiado­mość ( u nas tylko w internecie ale tam gdzie jest pop­u­larny z tele­fonu) o tym co aku­rat robi ewen­tu­al­nie ze zdję­ciem czy z linkiem do ciekawej strony. Taką wiado­mość dosta­ją wszyscy którzy śledzą kon­to delik­wen­ta i mogą odpisać co o tym myślą. Doprowad­zony do absur­du Twit­ter wyko­rzysty­wany jest do infor­mowa­nia o wszys­tkim łącznie z kon­sumpcją kanap­ki. Jed­nak samo założe­nie nie jest głupie — zami­ast wysyłać smsy o zdanym egza­minie wszys­tkim zna­jomym wysyłasz jed­nego twit­ta ( czyli po pol­s­ki ćwier­ka) i wszyscy już wiedzą że mają do ciebie dzwonić z grat­u­lac­ja­mi. Twit­ter jest bard­zo pop­u­larny w Stanach jed­nak najpop­u­larniejszy jest w Brazylii ( zwierz nie ma poję­cia dlaczego aku­rat tam) zaś jak na razie opcji Twit­terowa­nia nie ofer­u­je żad­na tele­fo­nia komórkowa w Polsce ( przy­na­jm­niej nie jest to ofer­ta powszech­na) jak na razie nasz kraj jest ot Twit­tów wol­ny. Zwierz który nasłuchał się wiele złego o twit­terowa­niu uważa że jest to prob­lem podob­ny do wrzu­ca­nia sta­tusów na face­booku. Kto chce będzie pisał o wszys­tkim kto nie chce wrzu­ci jak­iś opis raz na kil­ka miesię­cy — wszys­tko  zależy od naszego top­nia ekshibicjoniz­mu. A jak się ma ta nowa tech­nolo­gia do Hol­ly­wood? Otóż dziś własne Twit­tery ma więk­szość gwiazd. Część z nich nie ukry­wa że twit­ta­mi stoi gru­pa PRow­ców i Mar­ketingow­ców dba­ją­cych by szczupła gwiaz­da nie napisała że właśnie zjadła ham­burg­era czy żeby w trak­cie trasy pro­mo­cyjnej nie pojaw­iła się infor­ma­c­ja o tym jak aktor kosz­marnie nien­aw­idzi udzielać wywiadów. Ponieważ jed­nak tech­nolo­gia jest sto­sunkowo nowa ci aktorzy którzy nie mają swo­jej spec­jal­nej ekipy, a także ci którzy założyli twit­tery dla zabawy a nie z powodów mar­ketingowych ( bądź założyli je zan­im stali się sławni) umieszcza­ją na swoich ścianach ( chy­ba tak to moż­na nazwać korzys­ta­jąc z face­bookowego nazewnict­wa) infor­ma­c­je i zdję­cia które zaburza­ją naszą wiz­ję Hol­ly­wood. Na ich kon­tach najdziemy bowiem mnóst­wo zdjęć które wcale nie odpowiada­ją temu przeka­zowi jakim kar­mi się nas od lat. Zdję­cia porzu­conego pomiędzy kieliszka­mi Złotego Globu, porus­zone zdję­cia z trze­ciego rzę­du wid­owni na Oscarach, zabała­gan­ione wnętrze przy­czepy na planie fil­mowym, zastaw­iony duży pokój, czy nie do koń­ca czyste lus­tro w łazience przed którym gwiaz­da stoi bez mak­i­jażu. Teo­re­ty­cznie powin­niśmy być do tego przyzwycza­jeni — paparazzi śledzą gwiazdy na każdym kroku ale to tylko pozorne śledze­nie — tak naprawdę mogą im zro­bić zdję­cia wyłącznie na uli­cach, w sklepach i w miejs­cach pub­licznych. Z resztą nie ukry­wa­jmy — jeden rzut oka na wiele zdjęć ( zwłaszcza dru­gorzęd­nych gwiazd) pozwala stwierdz­ić że tak naprawdę są to zdję­cia w sporym stop­niu ustaw­iane. No i paparazzi robią zdję­cia porząd­ny­mi aparata­mi z porząd­ny­mi obiek­ty­wa­mi ( prawa druku). Tym­cza­sem zdję­cia Twit­terowe wprowadza­ją nas w świat wcześniej ukry­ty bądź prezen­towany w bard­zo określony sposób. Mieszka­nia gwiazd doty­chczas mogliśmy oglą­dać w mag­a­zy­nach wnętrzars­kich ( bądź pro­gra­mach MTV) gdzie wszys­tko było wcześniej omówione i sprząt­nięte. Wystyl­i­zowane zdję­cia zgadza­ły się z naszą wiz­ją że gwiaz­da to lep­szy rodzaj człowieka której psy nigdy nie wchodzą na kanapę, zaś wszys­tkie stoły zawsze są uporząd­kowane i nic nie wala się po podłodze. Podob­nie zdję­cia ze wszys­tkiego rodza­ju roz­dań nagród — widz ma pra­wo do jedynie tej częś­ci gali którą chce się mu pokazać. Może zobaczyć więc  w telewiz­ji — czer­wony dywan na którym aktor­ki pięknie się prezen­tu­ją i gala — zawsze nieco szty­w­na i bard­zo popraw­na. Nie mamy nato­mi­ast prawa do tego co dziś dostar­cza­ją nam gwiazdy — zdjęć ich talerza z mikroskopi­jną por­cją poczęs­tunku, nagrody porzu­conej między kieliszka­mi, zdjęć z inny i gwiaz­da­mi zro­bione ewident­nie by móc się potem pochwal­ić że widzi­ało się kogoś sławniejszego od siebie. Ilekroć zwierz oglą­da wszelkie relac­je z różnych roz­dań nagród widzi w tle mnóst­wo gwiazd nie wypuszcza­ją­cych tele­fonu z ręki fotogra­fu­ją­cych tłum z równym zaan­gażowaniem co tłum fotogra­fu­je ich. I tak nasza wiz­ja doskon­ałego świa­ta gubi się w setkach rozdy­gotanych zdjęć które doda­ją do tej wiz­ji odrobinę paskud­nego real­iz­mu. To zjawisko jest dużo bardziej niebez­piecznie niż może się wydawać ( oczy­wiś­cie z pop­kul­tur­al­nego punk­tu widzenia). Tak naprawdę nasza chęć by wiedzieć wszys­tko o gwiaz­dach to jedynie iluz­ja. Ist­nieje bowiem grani­ca poza którą każ­da gwiaz­da traci blask i sta­je się tylko kole­jną nud­ną osobą z lep­szą niż nasza pracą. Oczy­wiś­cie moż­na się zas­tanaw­iać czy nie jest to po częś­ci świadome dzi­ałanie — jeśli sami damy ludziom wszys­tko co chcą wiedzieć paparazzi stracą pracę ( w sum­ie nie wyobrażam sobie bardziej szem­ranego zawodu na świecie — oczy­wiś­cie zgod­nego z prawem). Z drugiej strony wyda­je się że nie ma sposobu by ten pro­ces pow­strzy­mać. Trud­no skon­fiskować wszys­tkim gwiaz­dom tele­fony czy zabronić im robić sobie głupich fotek. Jedyne co wyraźnie widać to fakt, że więk­szość gwiazd wyda­je się równie zafas­cynowana całym blichtrem co prze­cięt­ni wid­zowie. Część z tych zdjęć pokazu­je że niewiele się różn­imy — w naszej chę­ci posi­ada­nia roze­dr­ganego zdję­cia na pamiątkę zro­bionego z trze­ciego rzę­du. Tylko że w naszym przy­pad­ku to trze­ci rząd na kon­cer­cie czy roz­da­niu nagród na koniec szkoły w ich przy­pad­ku to trze­ci rząd na Oscarach. Jed­nak motywac­ja i jakość zdję­cia pozosta­je taka sama. 
Zwierz jest ciekawy jak dłu­go gwiaz­dom będzie się udawało utrzymy­wać ten pod­wójny wiz­erunek — jeden z cza­sop­ism dru­gi z Twit­tera. Nieza­leżnie jed­nak czy za dwa trzy lata Twit­ter będzie już tylko his­torią czy najpop­u­larniejszym środ­kiem komu­nikacji na glo­bie pewne jest że jeśli ten pro­ces się pogłębi Hol­ly­wood przes­tanie nas intere­sować. Zwierza ciekawi tylko jed­no. Co będzie następne?
Ps: Zwierz oczy­wiś­cie ma włas­nego Twit­tera — umieś­cił na nim jakieś osiem wpisów. Założył go oczy­wiś­cie po to by śledz­ić nie tyle gwiazdy co reży­serów — moż­na się z ich postów dowiedzieć mnóst­wo rzeczy na tem­at nad­chodzą­cych pro­dukcji zan­im jeszcze ruszy maszy­na pro­mo­cyj­na. Zwierz musi prze­cież mieć swo­je tajne źródła informacji.
0 komentarz
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online