Home Ogólnie Sezon na ludzinę rozpoczęty czyli zwierz i premiera Hannibala

Sezon na ludzinę rozpoczęty czyli zwierz i premiera Hannibala

autor Zwierz

Hej

Zwierz zawsze ma prob­lem, kiedy pozwala mu się obe­jrzeć odcinek seri­alu dużo wcześniej niż wam drodzy czytel­ni­cy. Nie dlat­ego, że nie spraw­ia mu to wielkiej przy­jem­noś­ci (jeden z najbardziej pozy­ty­wnych odprysków blo­gowa­nia) ale traci trochę ten zbiorowy moment zach­wytu dzielonego z lękiem kiedy wszyscy wracamy do seri­alu który rok temu ukradł nam serce (a przy­na­jm­niej częś­ci z nas). Tak więc przys­tępu­jąc do pisa­nia tego tek­stu o pier­wszy odcinku 2 sezonu Han­ni­bala, zwierz trochę jak w przy­pad­ku Sher­loc­ka ma dzi­wne wraże­nie, bycia takim bytem osob­nym, który miał już sporo cza­su by odcinek przeżyć, prze­traw­ić a może trochę nawet zapom­nieć. Co w sum­ie daje całkiem ciekawą per­spek­ty­wę, bo prze­cież o sile odcin­ka, fil­mu i seri­alu najlepiej świad­czy to co nam zosta­je w głowach po tygod­ni­ach. Zwierz pisząc ten tekst miał z jed­nej strony wraże­nie, że sporo mu uciekło z głowy, z drugiej był pod wraże­niem jak dobrze zapamię­tał część scen i dialogów. Ter­az zaś przys­tąpi do miejmy nadzieję ciekawego dla was omówienia, a właś­ci­wie zbioru uwag – nie ma się co oszuki­wać, ze da się po jed­nym odcinku napisać porząd­ną recen­zję (zwierz nigdy nie zapom­ni jak zwod­niczy był pier­wszy odcinek pier­wszego sezonu i jakie bzdury wtedy nieświadomy zwierz napisał) . Oczy­wiś­cie uwol­ni­wszy się po tygod­ni­ach od przysię­gi mil­czenia zwierz postanow­ił zarzu­cić was spoil­era­mi. No i odpowiedzieć sobie na nur­tu­jące nas  wszys­t­kich pytanie – czy dru­gi sezon Han­ni­bala zapowia­da się jak wspani­ała ucz­ta z sied­miu dań czy odgrze­wany w mikro­falów­ce kawałek pizzy z dostawy. Inny­mi słowy, czy także w cza­sie tego sezonu na ludz­inę będziemy się oblizywać?

Poniżej spoil­ery do odcin­ka i dość niety­powe ilus­trac­je bo zwierz postanow­ił iść nieco innym tropem i lwią część stanow­ią cytaty z roz­mowy na Red­dit jaką Hugh Dan­cy odbył z fana­mi seri­alu. (gif stąd)

Pier­wsze dwie min­u­ty odcin­ka są zdaniem zwierza dowo­dem na odwagę, ale i geniusz Bryana Fullera. Wszyscy wiemy, ku jakiemu rozwiąza­niu zmierza ser­i­al. Nie ma wąt­pli­woś­ci, że nieza­leżnie od tego jak bard­zo lubimy Han­ni­bala bie­ga­jącego w sty­lowych ciuchach, pode­j­mu­jącego goś­ci ludz­iną i baw­iącego się umysłem Willa Gra­hama musi on w końcu wylą­dować za kratka­mi. Pytanie, jakie towarzyszy wid­zom nie jest “czy złapią Han­ni­bala”, ale jak go złapią a właś­ci­wie, – kiedy się zori­en­tu­ją, że to jego powin­ni łapać.  Fakt, że w pier­wszej sce­nie otrzy­mu­je­my kon­frontację Jac­ka z Han­ni­balem zaostrza apetyt a jed­nocześnie pokazu­je nam jak blisko jest cel, do którego zmierza­my. Trochę jak w pier­wszym sezonie gdzie pier­wszy odcinek łączył się z ostat­nim także tu mamy jas­no zarysowaną klam­rę nar­ra­cyjną. Co zwierza cieszy, bo wskazu­je, że cały sezon jest z góry zaplanowaną całoś­cią. A jed­nocześnie ile w tym zabawy — kiedy nagle ser­i­al przeskaku­je kilka­naś­cie tygod­ni wcześniej budząc jed­nocześnie uśmiech i frus­trację. Zwierz jest wielkim fanem takich rozwiązań – zwłaszcza, że dostaniemy jeszcze trochę sus­pen­su, bo sce­na nie ma zakończenia. Przy czym to jest taki trolling, jaki zwierz lubi – zde­cy­dowanie lep­szy od ury­wa­nia scen w połowie w ostat­nim odcinku sezonu.

 

Dru­ga odpowiedź zdaniem zwierza zaowocu­je cud­ownym Fan Fikiem

 

Po dwóch min­u­tach pełnych akcji i emisji, ser­i­al pode­j­mu­je akc­je dokład­nie w chwili, w której  skończył się pier­wszy sezon. Zresztą stanowi z nim spójną styl­isty­czną całość. Zwierz musi powiedzieć, że trochę się bał, że twór­cy zaczną popraw­iać coś, co zdaniem zwierza jest już ide­alne, ale nie — wszys­tko jest tam gdzie powin­no — piękne jedze­nie, doskon­ałe kadry, ciekawe wiz­ual­iza­c­je tego, co dzieje się w głowie Willa. Zwier­zowi spodobała się zwłaszcza sce­na hip­nozy gdzie metronom przy­pom­i­na to samo światło, które pojaw­ia się w głowie Willa, kiedy oglą­da miejsce zbrod­ni. To taka faj­na kon­sek­wenc­ja w wiz­ual­i­zowa­niu otwiera­nia i zamyka­nia umysłu. Podob­nie jak spoko­jne miejsce, do którego przenosi się Will, kiedy chce pomyśleć nad tym, co mu się przy­darzyło i poskładać przeszłość do kupy.  Do tego jak zwyk­le piękne są zarówno posił­ki jak i zbrod­nie. Choć aku­rat w tym odcinku zbrod­nia wyjątkowo wstrząs­nęła zwierzem. Wszys­tko w tym samym sty­lu, za który zwierz pokochał Hannibala.

  Zwierz musi szcz­erze przyz­nać, że na jego entuz­jazm wobec seri­alu wpły­wa też fakt iż sami twór­cy zda­ją się doskonale bawić.

Pisząc o moty­wie prze­wod­nim we swoim bez­posilerowym poś­cie zwierz nazwał odcinek ‘To nie ja zep­sułem Willa Gra­hama”. I rzeczy­wiś­cie bohaterowie prz­erzu­ca­ją się wza­jem­ny­mi oskarże­ni­a­mi. Zwłaszcza Alana, która uważa, że Jack z pre­m­e­dy­tacją pchał Willa, co raz bardziej ku obłę­dowi. Co praw­da zwierz ma wraże­nie, że i ona przyłożyła się do psu­cia Willa, ale to prz­erzu­canie się odpowiedzial­noś­cią to fajny wątek. Z kolei Jack jak zwyk­le nic nie widzi. Zresztą doskonale widać to we wszys­t­kich sce­nach z Han­ni­balem, który nadal  twierdzi, że oskarże­nia, które pod jego adresem wysuwa Will są wyt­worem chorego umysłu jed­nocześnie bezw­styd­nie podrzu­ca­jąc więcej niż jed­ną sug­estię, że rzeczy­wiś­cie jest tym sza­lonym psy­chopatą. Oczy­wiś­cie, takie sce­ny dzi­ała­ją właś­ci­wie wyłącznie dzię­ki niesamowitej grze Mikkelse­na, który potrafi grać tak, że nie mamy wąt­pli­woś­ci, że co innego mówi bohaterom seri­alu a co innego wid­owni (cud­ow­na sce­na nad stołem). Zwierz może jest podły, ale sce­ny,  których Han­ni­bal gra nowego Willa lub kiedy obser­wu­je swo­ją kolekcję gar­ni­turów badaną przez speców od śladów zbrod­ni niesamowicie go baw­ią właśnie, dlat­ego, że prze­cież my wszyscy wiemy, że mają zbrod­niarza i dowody w ręku. No i jeszcze to cud­owne zdanie, które wypowia­da Han­ni­bal o tym, że Will trak­tu­je swój dar jak poroże — piękne, ale obciąża­jące. Fakt, że Han­ni­bal tak dosłown­ie naw­iązu­je do wiz­ual­nego moty­wu prze­wod­niego seri­alu cud­owne. Przy czym zwierz nadal jest pod wraże­niem jak bard­zo nie da się Han­ni­bala lubić. No i wysłuchi­wanie wszys­tkiego co mówi innym bohaterom, zda­jąc sobie jed­nocześnie sprawę, że właś­ci­wie żad­nego zda­nia które pada z jego ust nie należy czy­tać dosłown­ie (ewen­tu­al­nie właśnie należy czy­tać dosłown­ie) to zabawa sama w sobie.

 

Jeleń powraca! ( gif stąd)

Zwier­zowi podo­ba się także, że Will, mimo, że zamknię­ty nie jest odsunię­ty od sprawy odcin­ka. Poza tym, że nasz bied­ny bohater próbu­je sobie za wszelką cenę przy­pom­nieć, co mu się zdarzyło to wciąż jest częś­cią zespołu. Nawet, jeśli zbrod­nie próbu­je odt­worzyć tylko na pod­staw­ie zdjęć ofi­ar to jed­nak zwierz cieszy się, że zespół okazał się całkiem lojal­ny i mimo wszys­t­kich śladów przeko­nany o niewin­noś­ci Willa. Zresztą zwier­zowi w ogóle podo­ba się, że twór­cy nie odkłada­ją na później kon­frontacji Willa i Han­ni­bala, pozwala­jąc bohaterowi już w pier­wszym odcinku przy­pom­nieć sobie jak właś­ci­wie wszys­tkie dowody znalazły się na właś­ci­wym miejs­cu i do tego wszys­tkiego zapy­tać o psy. Zresztą powiedzmy sobie szcz­erze — fakt, że Win­ston właś­ci­wie dostał w tym odcinku oso­by porusza­ją­cy wątek jest zdaniem zwierza dowo­dem na to, że jed­nak twór­cy nasłuchu­ją reakcji fanów. I rzeczy­wiś­cie Will i Win­ston to najwięk­sze love sto­ry tego seri­alu. Plus zwier­zowi podo­ba się wściekły na wszys­t­kich Will (które­mu nadal trze­ba pomóc), który naresz­cie wychodzi ze sta­di­um „jestem bied­nym człowiekiem z płoną­cym mózgiem”.

Najwięk­sze Love Sto­ry współczes­nej telewiz­ji (gif stąd)

Na koniec zwierz musi powiedzieć, że ucieszył go fakt, iż dość bru­tal­na i nawet jak na stan­dardy Han­ni­bala prz­er­aża­ją­ca zbrod­nia nie jest moty­wem prze­wod­nim. Im dalej Han­ni­balowi od pro­ce­du­rala tym lep­iej. Zwłaszcza, że prze­cież w tym sezonie zapowiedziano nam jeszcze sporo naw­iązań do książek (już sam fakt, że odcin­ki mają tytuły od nazw japońs­kich potraw, ład­nie naw­iązu­je do kanonu). Zwierz cieszy się, bo pro­ce­du­rali w telewiz­ji jest wiele, a Han­ni­bal ze swoim bard­zo spójnym pier­wszym sezonem był jed­nak perełką. Zwierz po tym pier­wszym odcinku jest niesły­chanie pozy­ty­wnie nastaw­iony do kole­jnego sezonu. Zwłaszcza, że nie może się doczekać jak zachowa się Belin­da, (która prze­cież doskonale wie do czego Han­ni­bal jest zdol­ny i musi się zebrać na odwagę i opowiedzieć o tym światu), jaką role będzie odgry­wała bohater­ka grana przez Cyn­thię Nixon i jak w końcu Jack zobaczy to co ma pod samym nosem. A zapowiedziano jeszcze że do obsady dołączy  Michael Pitt, którego obec­noś­ci w seri­alu zwierz nie może się doczekać.

  Zwierz patrzy na zupełnie nor­malne zdję­cie pro­mo­cyjne i jedyne co ma w głowie to “om nom nom”

Kiedy star­tował pier­wszy sezon Han­ni­bala zwierz nie był zain­tere­sowany. Gdy­by ktoś mu powiedzi­ał, ze kil­ka miesię­cy później entuz­jazm będzie mu utrud­ni­aj znalezie­nie wad w pre­mierowym odcinku sezonu drugiego pewnie by się roześmi­ał. Zwierz, więc napisze dla porząd­ku, że pewnie bard­zo anal­i­ty­czni wid­zowie w tym pier­wszym odcinku drugiego sezonu zna­jdą jakieś wady. Ale zwierz oglą­dał go z myślą, ze dokład­nie tego chci­ał, że doskonale się bawi i gdy­by AXN chci­ało mu pokazać kole­jne odcin­ki to nie wahał­by się spędz­ić kilku godzin w tym ciem­nym poko­ju w niemal opuszc­zonym wieżow­cu. Zwierz ma nadzieje, że nie zaślepiła go miłość do seri­alu i pier­wszy odcinek jest rzeczy­wiś­cie taki fajny jak go pamię­ta. Ale nieza­leżnie od tego czy wam się spodo­ba tak jak zwier­zowi  czy też nagle przy­pom­ni­cie sobie, że psy­cholo­gia nie dzi­ała tak jak przed­staw­iono to w seri­alu a kani­bale nie bie­ga­ją na wol­noś­ci to zwierz musi wam powiedzieć, że mu Han­ni­bal dostar­cza mnóst­wa radoś­ci.  A jak zwierz pomyśli o tych wszys­t­kich nowych fan artach, to cieszy się tak jak nie cieszył się od sty­cz­nia. A wszyscy wiemy ile w tym roku znaczy ta deklarac­ja. Tak więc zwierz może powiedzieć tylko jed­no. Smacznego. Nic w tym seri­alu nie jest wegetariańskie.

WP_000820

Zwierz opowiadał wam wczo­raj o Jelonku którego dla niego przy­właszc­zono. Oto on w całej swo­je Jelonkowej krasie. Zwierz uznał, ze pasu­je do tego wpisu.

Ps: Zwierz podob­nie jak wielu widzów powró­cił przed ekran by zobaczyć po długiej prz­er­wie odcinek Grey’s Anato­my. Poprzed­ni przed prz­er­wą zakończył się teo­re­ty­cznie dra­maty­cznym zaw­iesze­niem akcji. Prob­lem pole­ga jed­nak na tym, że kiedy ter­az po kilku tygod­ni­ach akc­ja ruszyła, widać jak na talerzu, że bohaterowie właś­ci­wie już nie za bard­zo nas obchodzą. Co by się im w życiu nie przy­darzyło, już to kiedyś widzieliśmy w takiej samej lub nieco innej kon­fig­u­racji. Wszys­tko od rados­nych pojed­nań, poprzez dra­maty i nieu­dane cer­e­monie ślub­ne. Serio zwierz od daw­na nie miał uczu­cia, że ser­i­al tak bard­zo nie ma mu niczego do opowiedzenia. I co więcej, tu nie udała się sztucz­ka jak z Ostrego Dyżu­ru gdzie właś­ci­wie wymieniono całą obsadę. Oglą­da­jąc Ostry Dyżur zwierz nauczył się lubić nowych bohaterów. Oglą­da­jąc Grey’s Anato­my zwierz zła­pał się na tym, że nowi bohaterowie w ogóle go nie obchodzą. Starzy zaś przeżyli wszys­tko. Zwierz postanow­ił kiedyś, że obe­jrzy ser­i­al do koń­ca i ma zami­ar postanowienia dotrzy­mać, ale co raz bardziej dzi­wi się stacji telewiz­yjnej że opła­ca się jej pokazy­wać taki serial.

PS: Jutro wpis Oscarowy a zwierz przy­pom­i­na, że będzie moż­na razem z nim śledz­ić Oscary na Fb. Wystar­czy tylko zapisać się na wydarzenie.

15 komentarzy
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online