Home Ogólnie Szpieg, który mnie kochał czyli o London Spy

Szpieg, który mnie kochał czyli o London Spy

autor Zwierz
Szpieg, który mnie kochał czyli o London Spy

Miało być o Dok­torze, ale nie jest bo Dok­tor ostat­nio zwierza przygnębia a w duszy zwierza zrodz­iła się potrze­ba  napisa­nia czegoś raczej pozy­ty­wnego. Stąd też będzie o pier­wszym odcinku seri­alu Lon­don Spy – pię­ciood­cinkowego nowego seri­alu BBC (przy czym BBC 2 czyli nie jest to ser­i­al z pier­wszego rzę­du pro­dukcji) w którym zwierz może zobaczyć swo­jego ukochanego Bena Whishaw.

 

 

 

london-spy-ben-whi_3496185b

Zwierz musi wam od razu powiedzieć, że ten pier­wszy odcinek w żaden sposób nie jest reprezen­taty­wny dla całego seri­alu. Zwierz wychodzi bowiem z założe­nia, że o ile ta pier­wsza odsłona miała przede wszys­tkim charak­ter wybit­nie oby­cza­jowy, o tyle kole­jne będą już zde­cy­dowanie bardziej szpiegowskie. Nie mniej nawet jeśli pod wzglę­dem fab­u­larnym ten pier­wszy odcinek odsta­je, to sposób prowadzenia nar­racji, tworzenia nas­tro­ju czy w końcu kon­strukcji postaci wyda­je się być raczej bard­zo charak­terysty­czny. Dla wszys­t­kich którzy nigdy nie słyszeli o fab­ule – Lon­don Spy to his­to­ria dwóch mężczyzn, którzy przy­pad­kowo się spo­tyka­ją i zakochu­ją. Jeden jest w życiu nieco zagu­biony, wykonu­je mało wyma­ga­jącą pracę mag­a­zyniera, śpi kątem w mieszka­niu zna­jomej i ma za sobą epi­zody związane z narko­tyka­mi i prob­le­ma­mi z psy­chiką. Dru­gi, tajem­niczy, jest dobrze zara­bi­a­ją­cym bankierem, geniuszem, ale też nie ma wszys­tkiego ułożonego. Jak przekonu­je­my się w trak­cie odcin­ka to oso­ba wrażli­wa, być  może nawet gorzej odna­j­du­ją­ca się w świecie, niż pozornie zagu­biony mag­a­zynier. I wszys­tko pięknie rozk­wi­ta, do cza­su kiedy banki­er ginie. A kiedy zginie okaże się, że jak sugeru­je nam tytuł szpiegiem był.

london-spy-edward-holcroft

 

To plus minus streszcze­nie tego pier­wszego wprowadza­jącego w nas­trój seri­alu odcin­ka. Nie bój­cie się tu spoil­erów bo jak­by czy­ta­jąc cokol­wiek o seri­alu od razu wiado­mo było, że ele­mentem istot­nym i zapal­nym jest śmierć jed­nego z mężczyzn, i pró­by odkrycia prawdy o wszys­t­kich wydarzeni­ach, przez drugiego. Inny­mi słowy ten pier­wszy odcinek właś­ci­wie prowadzi nas do punk­tu wyjś­cia seri­alu. Niek­tórzy mogą być zdzi­wieni że ser­i­al potrze­bował aż godziny by powiedzieć coś co dla widza jest oczy­wiste. Nie mniej to doskon­ały zabieg. O bohaterów seri­alu musimy dbać, ich obec­ność ma nas intry­gować, brak niepokoić czy boleć. Gdy­by twór­cy seri­alu zde­cy­dowali się pokazać nam związek na całkow­itym przyśpiesze­niu (i tak to czynią bo w pewnym momen­cie akc­ja przeskaku­je o kil­ka miesię­cy do przo­du) nie zrozu­mielibyśmy deter­mi­nacji bohat­era granego przez Wishawa, czy nie zadawal­ibyśmy sobie wciąż pyta­nia, czy to możli­we, że jego ukochany rzeczy­wiś­cie cały czas kła­mał. Zresztą ten oby­cza­jowy odcinek wypa­da przepysznie jako po pros­tu his­to­ria dość przy­pad­kowego spotka­nia dwóch osób, które – mimo, że sporo je dzieli, okazu­ją się być dla siebie ide­alne. Twór­cy seri­alu nigdzie się nie śpieszą więc mamy zestaw­ienia kole­jnych scen, tą niezręczność związaną z początkiem każdego związku, ważne roz­mowy, codzi­enne spac­ery, próbę rozpoz­na­nia drugiej oso­by. Prawdę powiedzi­awszy gdy­by ser­i­al się tu kończył nadal warto było­by poświę­cić godz­inę na ten dość intym­ny obraz rodzącego się uczu­cia. Zwłaszcza w przy­pad­ku w którym dla obu związek jest swoistym zaskocze­niem – jeden pogod­zony z samot­noś­cią, dru­gi kom­plet­nie zagu­biony w życiu.

3304978850

Jed­nak nie chodzi jedynie o dość leni­wą nar­rację. Przede wszys­tkim udało się stworzyć niesły­chanie ciekawego bohat­era. Grany przez Bena Whishawa Dan­ny to postać niesły­chanie niejed­noz­nacz­na. Z jed­nej strony jed­nos­t­ka neu­roty­cz­na, zagu­biona, może zbyt leni­wa by w pełni wyko­rzys­tać swój potenc­jał. Z drugiej – człowiek spoko­jny, roman­tyk, z hedo­nisty­czną przeszłoś­cią ale w sum­ie szuka­ją­cy tego jedynego, którego, jest pewien że zna­jdzie. Nie jest to jeden z tych bohaterów po których spodziewamy się rzeczy wiel­kich, ale nie jest to też typ rozmemłany. Jest w nim zarówno sporo zrozu­mienia, jak i dociek­li­woś­ci. Gdy­by od samego początku nie powiedziano nam, że to Alex – jego chłopak jest szpiegiem, spoko­jnie moż­na było­by go pode­jrze­wać o pod­wójną tożsamość. A jed­nocześnie nie jest trud­no Dan­nego pol­u­bić. Głównie dlat­ego, że jak zauważa Alex kry­je się w nim jakaś niewin­ność. Z kolei sama postać Alexa jest zbu­dowana na swoistym kon­traś­cie. Widz­imy bard­zo przys­to­jnego, wys­portowanego mężczyznę, w dobrym gar­ni­turze i pięknym mieszka­niu. Ale jest coś takiego w jego spo­jrze­niu, zgar­bi­e­niu, pochyle­niu głowy, co sugeru­je, że potrze­bu­je opie­ki, kogoś kto go poprowadzi. Ta niejed­noz­naczność, najlepiej wypa­da w sce­nach intym­nych gdzie Dan­ny jest dużo bardziej pewny siebie, Alex zaś spraw­ia wraże­nie zagu­bionego, czeka­jącego aż ktoś go zrozumie.

90852

Lon­don Spy to też ser­i­al pokazu­ją­cy londyńskie życie w sposób niejed­noz­naczny. Widok z mostu przeci­na­jącego Tamizę jest prze­cu­d­owny, ale sto­ją­cy na nim bohater jest o tej 5 rano, prz­er­aźli­wie samot­ny. Pięknie mieszkanie bankiera zestaw­ione jest z lokum brzy­d­kim i ciem­nym, z którego okien moż­na zaglą­dać do mieszka­nia sąsi­adom.  Te dwa światy, podob­ne są do naszych bohaterów – równie niejed­noz­naczne. W niewielkim brzy­d­kim mieszka­niu zawsze siedzi roześmi­any tłum (do którego nasz bohater nie pasu­je), w steryl­nym pięknym mieszka­niu nic nie ma. Wszys­tko odrzu­ca.  Nie jest Lon­dyn w seri­alu, miastem pocztówkowym, ale nie zmienia to fak­tu, że jest miejscem ważnym. Zresztą nie trud­no niek­tóre miejs­ca rozpoz­nać, jak  np. kamienistą plażę w cen­trum mias­ta. Przy czym widać że twór­cy bard­zo dużo wysiłku włożyli w ksz­tał­towanie nas­tro­ju opowieś­ci. Bohaterowie spo­tyka­ją się np. w klu­bie gdzie towarzyszy im smut­na japońs­ka piosenkar­ka. Kam­era uważnie studi­u­je jej występ/performance, wcale nie śpiesząc się w dopowiada­niu kon­tek­stu całej sytu­acji. To wyma­ga od widza uwa­gi ale jed­nocześnie, przynosi ulgę – nie trak­tu­je się nas jak kretynów.

6d325ab0-8700-11e5_1008509c

Na  sam koniec należy koniecznie wspom­nieć o aktorstwie. Wyda­je się, że nie sposób było­by powierzyć roli Dan­nego jakiemukol­wiek innemu aktorowi niż Ben Whishaw. Zwierz nie pisze tego wyłącznie dlat­ego, że pała do akto­ra miłoś­cią olbrzymią. Chodzi raczej o swoisty rodzaj wrażli­woś­ci jaką aktor potrafi wnieść na ekran. Jed­no spo­jrze­nie jego smut­nych oczu, delikatne odgar­nię­cie włosów, mówi nam więcej niż niejed­na lin­ij­ka dia­logu. Zresztą sposób w jaki aktor pali w filmie papierosy powinien zostać nagrod­zony. O jego bohaterze wiemy praw­ie wszys­tko po tym jak zacią­ga się niko­tyną.  Zagu­bi­e­nie i roman­ty­czność, które są tak istotne dla jego bohat­era, Whisha­wowi przy­chodzą bez trudu. A jed­nocześnie jak to pokazał w wielu innych pro­dukc­jach, dostrzegamy w jego bohaterze nie tylko inteligencję ale zdol­ność do jakiegoś okru­cieńst­wa, czy czynów wynika­ją­cych z maksy­mal­nej deter­mi­nacji. Doskon­ały jest gra­ją­cy Alexa Edward Hol­croft. Nie jest łat­wo zagrać jed­nocześnie osobę niesły­chanie pewną siebie,  i niesły­chanie nieśmi­ałą i niepewną. Hol­croft wywiązał się z tego zada­nia doskonale. Jest w jego postaci tyle wrażli­woś­ci, jakiegoś niezwer­bal­i­zowanego cier­pi­enia i zgu­bi­enia, że nie dzi­wimy się nawet przez chwilę, że tak łat­wo było się w nim zakochać. Więcej sami się trochę zakochu­je­my – zwłaszcza w sce­nie w której jego bohater wyjaw­ia, że pogodz­ił się z myślą że zawsze będzie sam. Na koniec fenom­e­nal­ny jest Jim Broad­bent, jak przy­ja­ciel Dan­nego. Aktor który sporo ostat­nio szarżował w swoich kinowych rolach, tu jest fenom­e­nal­nie sub­tel­ny. Niewiele wiemy o jego bohaterze, i w sum­ie skąd wzięła się przy­jaźń (o tym w odcinku mówią ale nie poda wam zwierz szczegółów) z Dan­nym, ale od razu jesteśmy zain­try­gowani. Zwłaszcza jest w odcinku jed­na sce­na w której aktor nic nie mówi i niemal słyszymy cały dłu­gi monolog. Brawa i dla akto­ra i dla sce­narzysty który zami­ast pisać poz­wolił zagrać. Zresztą pod koniec odcin­ka postać Broad­ben­ta sta­je się jeszcze bardziej intrygująca.

spy-009

Jak zwierz pisał. Ten jeden odcinek raczej nie jest reprezen­ta­cyjny dla całej krótkiej serii. Ale jeśli kole­jne odsłony opowieś­ci będą utrzy­mane w podob­nym nas­tro­ju i poe­t­yce, jeśli bohater wciąż będzie ten sam a aktorstwo się nie zmieni to czeka nas jeden z najlep­szych mini seri­ali jakie moż­na było ostat­ni­mi cza­sy oglą­dać w BBC. I wtedy może­cie powiedzieć, że słyszeliś­cie to od zwierza jako pierwsi.

Ps2: Co zwierz obiecał pozosta­je obiecane, czyli jeszcze będzie i Wieźmin i Doktor.

13 komentarzy
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online