Home Ogólnie Sztuka czy sztuczka? czyli zwierz wydałby 50 milionów na te obrazy

Sztuka czy sztuczka? czyli zwierz wydałby 50 milionów na te obrazy

autor Zwierz

 

Hej

 

             Wczo­ra­jszy wpis zwierza wywołał tyle emocji, że zwierz poczuł, że musi ochłonąć. Dziś więc będziemy się daleko od kwestii poli­ty­cznych, społecznych i kon­trow­er­syjnych. Dziś będziemy mówić o sztuce ( choć w sum­ie czy to nie zakła­da pisa­nia o wszys­t­kich wymienionych powyżej tem­at­ach na raz?). Otóż jeśli śledzi­cie wiado­moś­ci wczo­raj mogliś­cie się dowiedzieć, że oto obraz Roya Licht­en­steina został sprzedany za 45 mil­ionów dolarów. Widzi­cie zwierz jest pop­kul­tur­al­ny do szpiku koś­ci. Gdy­byś­cie go zapy­tali kto jest jego ulu­bionym malarzem zapewne męczył­by się dość dłu­go by odpowiedzieć wam na to pytanie ( ilość nazwisk jaka przy­chodzi zwier­zowi do głowy jest dość spo­ra) nie mniej gdy­byś­cie go zapy­tali jaki kierunek w sztuce wydał najwięk­szą ilość pożą­danych przez zwierza dzieł, zwierz nie wahał­by się ani chwili i odparł że Pop Art. Co więcej tą decyzję doty­czącą swoich pref­er­encji w tym zakre­sie zwierz pod­jął bard­zo dawno. Dokład­niej jakieś dziesięć lat temu kiedy w Muzeum Nar­o­dowym była wys­tawa Warho­la. I choć sam artys­ta nie jest ulu­bionym malarzem zwierza ( jego dzieła nie zna­j­du­ją się na liś­cie tych które zwierz wyniósł­by z płonącego budynku) to jed­nak sama wys­tawa wpłynęła na gust zwierza. 

 

Pop Art ( zwierz zde­cy­dował się na taką pisown­ię choć nie wie czy jest popraw­na ale nie jest w stanie znaleźć jed­nej wykład­ni)  przez wiele osób trak­towany jest jako dość spry­t­ny wybieg twór­ców którzy biorą to co dobrze znane i pop­u­larne i  nada­ją temu for­mę sztu­ki wiesza­jąc to w ramach w gale­ri­ach. Przy­czyn takiego trak­towa­nia Pop Artu jest wiele ( pomi­ja­jąc fakt, ze samo słowo pop w nazwie nur­tu każe sporej osób trak­tować tą sztukę niepoważnie) . Jeden to fakt, że rzeczy­wiś­cie patrząc na obrazy Licht­en­steina w sieci ( zwierz mniema że to właśnie w ten sposób więk­szość z nas zapoz­na­je się z dzieła­mi sztu­ki) moż­na nie dostrzec jak wiele kun­sz­tu kry­je się w samym wyko­na­niu dzieła, po drugie — sama styl­isty­ka rzeczy­wiś­cie skła­nia by widzieć w pięknym ole­jnym obra­zie jedynie ” komiks”. Bo właśnie pod takim tytułem pojaw­iła się w sieci infor­ma­c­ja o sprzedaży obrazu Licht­en­steina za istot­nie bajońską sumę.

Nie mniej poza samą nazwą Pop Artowi paradok­sal­nie najbardziej przez lata szkodz­iło chy­ba to, że XX wiek bard­zo przyzwycza­ił nas do nie rozu­mienia tego co widz­imy na obra­zie. Im mniej rozu­miemy tym bardziej powin­niśmy czuć się intelek­tu­al­nie. Więcej przyzwycza­ił nas do nie rozpoz­nawa­nia tego co widz­imy i nie łączenia tego z codzi­en­nym życiem. Inny­mi słowy od niedaw­na przyszło się przyj­mować że to czego nie rozu­miemy jest sztuką a to co wyda­je nam się w miarę zrozu­mi­ałe czy rozpoz­nawalne sztuką nie jest .  Tym­cza­sem więk­szość — choć rzecz jas­na nie wszys­tkie — prace przed­staw­icieli Pop Artu moż­na zrozu­mieć a przy­na­jm­niej rozpoz­nać ele­men­ty jakie sie na nich pojaw­ia­ją. A nawet jeśli czegoś nie zrozu­miecie pod­powie wam to inteligent­ny a częs­to dow­cip­ny tytuł obrazu, niejed­nokrot­nie znacznie ułatwia­ją­cy jego inter­pre­tację ( niekiedy zaś zupełnie nic nie mówią­cy). Co więcej prob­lem z Pop Artem to prob­lem z relac­ja­mi sztu­ki i pieniądza. Pomi­ja­jąc fakt że np. jeden z ważniejszych przed­staw­icieli tego nur­tu — Andy Warhol nie ukry­wał, że pieniądze maja dla niego znacze­nie, to w dodatku nakła­da się na to fakt, że Pop Art jako wciąż nowa sztu­ka (Szczyt roz­wo­ju to lata 60 ale w sum­ie pier­wsi prekur­sorzy — oczy­wiś­cie Bry­tyjs­cy- pojaw­ili się już dekadę wcześniej. Nie mniej z punk­tu widzenia sztu­ki to praw­ie jak­by było wczo­raj) wciąż w dużym stop­niu wiąże się z kwes­t­i­a­mi finan­sowy­mi. Nie chodzi tylko o to ile płaci się za obraz na aukc­jach ale też chy­ba o to, że dziś właśnie po tych pieniądzach usta­la się kto jest ważniejszym, a kto mniej ważnym przed­staw­icielem danego nur­tu sztu­ki. Jeśli jeszcze dodamy do tego, że Pop Art podle­ga w pop­kul­turze pewne­mu swois­te­mu recyk­lin­gowi ( autorzy dzieł czer­pią  z kul­tu­ry masowej, ich obraz podoba­ją się masowej wid­owni więc trafi­a­ją z powrotem do masowego obiegu) — każdy może dziś kupić sobie Pop Art na kol­czykach, koszulkach czy tor­bach. Więcej — do dzieł Pop Artu naw­iązu­ją np. twór­cy reklam naśladu­jąc styl artys­tów lub wykrozys­tu­jąc gotowe ele­men­ty i kosz­marnie utrud­ni­a­jąc pytanie dlaczego ich plakaty nie są sztuką a to co wisi w Galerii sztuką jest. I choć to samo moż­na powiedzieć o dziełach wiel­kich mis­trzów to jed­nak na ich korzyść prze­maw­ia czas — bowiem jeśli już coś rozu­miemy to znaczy że namalowano to dawno. 

Zwierz nie jest wybit­nym znaw­cą i teo­re­tykiem sztu­ki ( pewnie już zauważyliś­cie) — powiedzmy sobie szcz­erze zna się na sztuce mniej więcej tak jak każdy kto chodzi do muzeów i oglą­da obrazy, ba nawet nie tyle oglą­da co prze­b­ie­ga obok nich truchtem. Jed­ną z rzeczy których zwierz nigdy nie umi­ał pojęć jest potrze­ba długiego sta­nia przed obrazem ( może są ludzie którzy potrafią dzieło sztu­ki zobaczyć bardziej ale zwierz który musi stać przed jed­nym obrazem dłużej niż kilka­dziesiąt sekund zaczy­na przestępować z nogi na nogę i zas­tanaw­iać się czy już dostate­cznie dłu­go napawa się dziełem). Nie mniej zwierz zawsze postrze­gał Pop Art nie jako coś nowego ale jako niesły­chanie klasy­cznego. Jeśli odrzucimy te ele­men­ty  które mają swo­je źródła w sztuce abstrak­cyjnej zosta­je nam w sum­ie coś dobrze znanego — prze­cież malarze od zawsze umieszcza­li na swoich obrazach dokład­nie to co otacza­ło odbior­ców — tak więc sko­ro otacza nas pop­kul­tura nic dzi­wnego, że zawędrowała na obrazy. Prawdę powiedzi­awszy zwierz widzi zde­cy­dowanie więcej podobieństw między puszką Camp­bel­la i martwą naturą niż między namalowaną puszką zupy Camp­bel­la i tą sto­jącą w sklepie ( czy to nie ciekawe że jako dziecko zwierz znał smak zupy Camp­bel­la a ter­az kiedy jesteśmy tak bard­zo na zachód nie da się jej dostać w Polsce). Oczy­wiś­cie zwierz dopuszcza możli­wość że jego stwierdze­nie jest prze­jawem jakiejś sza­lonej igno­rancji ale przy­na­jm­niej dla zwierza jest to jeden z tych ele­men­tów który przekła­da się na miłość do Pop Artu.

Nie mniej zwierz zawsze uzna­je obec­ność tego nur­tu w sztuce za dość fas­cynu­ją­cy. Ci sami ludzie którzy kupu­ją obraz Licht­en­steina za ciężkie mil­iony byli by praw­dopodob­nie gotowi odmówić ran­gi dzieła sztu­ki komik­som na pod­staw­ie , których część z nich pow­stała, czy znakom towarowym, które Pop Art częs­to wyko­rzys­tu­je. To zawsze fas­cynu­je zwierza jak ele­ment kul­tu­ry zysku­je rangę sztu­ki w zależnoś­ci od kon­tek­stu. Mysz­ka Miki roz­maw­ia­ją­ca z Kac­zorem Don­al­dem na pier­wszym obra­zie Licht­en­steina jest niewąt­pli­wie wieloz­nacznym dziełem sztu­ki, ten sam kadr na rysunkowym pasku w komik­sie Gigant ( zwierz był go czy­tał kiedy był młod­szy) już sztuką nie jest. I co więcej jakoś nie budzi to w nas szczegól­nego wewnętrznego sprze­ci­wu — z poko­rą przyj­mu­je­my, że kon­tekst wystar­czy za całą treść.  Więcej ten kto real­nie stworzył w swo­jej wyobraźni albo ksz­tałt logo albo narysował pier­wowzór tego obrazu nie jest twór­cą nawet jeśli dzieło jest dokład­nym odw­zorowaniem jego poczy­nań. Twór­cą jest ten kto prze­niesie jego pomysł do Galerii. Oczy­wiś­cie zwierz wie że nie wymyślili tego artyś­ci z tego nur­tu ale zdu­mie­nie wciąż towarzyszy zwier­zowi. Zwłaszcza, że sama kul­tura pop­u­lar­na wciąż nie może się doprosić o swo­je miejsce w naszym sys­temie klasy­fikowa­nia sztu­ki. Nie jesteśmy wciąż w stanie jed­noz­nacznie zde­cy­dować czy film pop­u­larny jest for­mą sztu­ki czy rozry­w­ki, nikt nawet nie stara się pod­nieść tego zagad­nienia w przy­pad­ku seri­ali ( serio — zwierz nigdy nie czy­tał rozważań czy seri­ale są for­mą sztu­ki a prze­cież warto się nad tym zas­tanow­ić.) a komiksy choć uznane za sztukę wcale nie zyskały na tej klasy­fikacji na znacze­niu. z kolei Pop Art zdaniem zwierza wcale niko­mu tej decyzji nie ułatwia. Z resztą to nie jest rola tego nur­tu w sztuce. 

 

Nie mniej jeśli już jesteśmy przy zdu­mie­niu — to ciekawe że prze­drostek Pop ( od pop­u­larny jak zwierz mniema, jeśli nie od masowy) ma dziś sztu­ka której dzieła są tak niesamowicie dro­gie. Zwierz wie że nie ma tu jakiejś sprzecznoś­ci ale fakt, że ktoś daje 48 mil­ionów dolarów za obrazek inspirowany sztuką komik­sową, który mógł­by się znaleźć w każdej detek­ty­wisty­cznej powiastce z lat 60 wyda­je się być zwier­zowi pewną for­mą sztu­ki ( coś pod­pada­jącego pod per­for­mance albo jak kto woli para­no­ję). Dobra zwierz kończy swo­je rozważa­nia bo nieste­ty w prze­ci­wieńst­wie do pisa­nia o kul­turze pop­u­larnej tu zwierz swoim sądom nie ufa i boi się że pal­nie jakąś niesamow­itą głupotę. W sum­ie  zaś powinien się cieszyć — obraz jed­nego z jego ulu­bionych malarzy sprzedano za mnóst­wo kasy — szko­da że nie zwierzowi.

Ps: Zwierz napisał ten wpis trochę by mieć powód by wkleić tu kil­ka swoich ulu­bionych popar­towych obrazów. 

0 komentarz
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online