Home Ogólnie To nie praca hańbi czyli jak się nie reklamować

To nie praca hańbi czyli jak się nie reklamować

autor Zwierz
To nie praca hańbi czyli jak się nie reklamować

Powiedze­nie, że żad­na pra­ca nie hańbi jest dowo­dem na to, że ludzkość wcale nie jest tak wred­na jak może się wydawać. Jest w nim bowiem zak­lę­ta pros­ta empa­tia i świado­mość, że pra­ca nie zawsze jest spełnie­niem marzeń ale środ­kiem pozwala­ją­cym przeżyć. Wydawać by się mogło, że z upły­wem cza­su  i coraz lep­szym zrozu­mie­niem mech­a­nizmów społecznych to powiedze­nie powin­no robić co raz więk­szą kari­erę i spo­tykać się z coraz więk­szym zrozu­mie­niem.  Nieste­ty – kosz­mar­na kam­pa­nia reklam­owa Warsza­wskiej szkoły reklamy pokazu­je, że to jed­nak nie jest takie proste.

Ciężka praca zawsze popłaca?”

Dla osób niezori­en­towanych  (choć jest to coraz trud­niejsze) –pry­wat­na wyższa szkoła postanow­iła reklam­ować się bil­bor­da­mi na których widz­imy przed­staw­icieli różnych zawodów – budowlań­ca, kas­jerkę, strażni­ka miejskiego, roz­dawacza ulotek, osobę pracu­jącą na zmy­waku w Wielkiej Bry­tanii czy prosty­tutkę (zwierz nie wkle­ja zdjęć plakatów do wpisu bo nie chce ich rozpowszech­ni­ać). Przy każdym z zawodów dowiadu­je­my się, że bzdurnym są prz­eróżne twierdzenia doty­czące pra­cy (zna­jdziecie je u zwierza w śród­ty­tułach) i że trze­ba iść do Warsza­wskiej szkoły reklamy by stać się spec­jal­istą i przed taką pracą się uchronić. Kam­pa­nia nie pozostaw­ia złudzeń – wyk­sz­tałce­nie – zwłaszcza zdobyte w tej szkole uchroni absol­wen­tów przed stras­zli­wym losem – ciężkiej fizy­cznej pra­cy, która prze­cież budzi lęk i prz­er­aże­nie. Do tego nie ma prze­cież wielkiej różni­cy pomiędzy budowlańcem a prosty­tutką ponieważ przed­staw­iciele obu tych zawodów popełnili stras­zli­wy błąd nie inwes­t­u­jąc w siebie. Gdy­by inwest­owali jas­nym jest że nie byli­by tak god­ni pożałowa­nia tylko wykony­wal­i­by ważny zawód – jak na przykład pra­cown­i­ka agencji reklam­owej. Nie trud­no dostrzec że to kam­pa­nia mają­ca co najm­niej kil­ka prob­lemów – od bijącej z niej pog­a­rdy dla przed­staw­icieli zawodów uznawanych za proste po kosz­marny sek­sizm. Ale to tylko wierz­chołek góry lodowej.

Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi co się ma”

Twór­cy kam­panii postanow­ili jej bronić. Obrona najpierw rozpoczęła się na stron­ie szkoły gdzie same zdję­cia nie wywołały radoś­ci i entuz­jaz­mu przyszłych stu­den­tów. Jeden z nich – pod plakatem z osobą roz­da­jącą ulot­ki (jak wiado­mo pra­ca której nigdy żaden stu­dent nie wykony­wał – stąd moż­na nią straszyć, czy też wyśmiewać się z osób które taki zawód wykonu­ją) zwró­cił uwagę, że osobą roz­da­jącą ulot­ki w głupim stro­ju był swego cza­su Brad Pitt i jakoś nie przeszkodz­iło mu to po pewnym cza­sie zostać jed­nym z najważniejszych aktorów i pro­du­cen­tów w Hol­ly­wood, osobą powszech­nie szanowną nie tylko za tal­ent aktors­ki ale też za zaan­gażowanie społeczne. Niech się wam nie wyda­je, że ten racjon­al­ny argu­ment – wskazu­ją­cy że wyśmiewane prace dla wielu osób są etapem w życiu, nie deter­min­u­ją­cym sukce­su, dotarł do pra­cown­ików szkoły. Postanow­ili oni oso­bie komen­tu­jącej odpowiedzieć korzys­ta­jąc z najpiękniejszego języ­ka reklamy „Brad Pitt kiedyś pra­cow­ał w takim charak­terze, być może. Ale osiągnął coś w życiu, tylko dlat­ego, że się z tego wyr­wał, że nie poz­wolił sobie na zatrzy­manie się na tym etapie. Dlat­ego wygrał. Do tego przeła­ma­nia namaw­ia ta kam­pa­nia”. Ileż tu pięknych słów – mowa o nie zatrzymy­wa­niu się, zwycięst­wie, wyry­wa­niu się. Co praw­da czter­dzieś­ci sekund w Wikipedii pod­powie nam, że Brad Pitt najpierw stu­diował dzi­en­nikarst­wo i reklamę a potem zaj­mował się chodze­niem w stro­ju kur­cza­ka (po tym jak trafił do Los Ange­les gdzie nikt go jako akto­ra nie chci­ał) ale to mało znaczące. Bardziej niepoko­jące jest – obec­ne nie tylko w argu­men­tacji jed­nej szkoły i jej pra­cown­ików, postrze­ga­nia kari­ery zawodowej jako przestrzeni wielkiej gry gdzie wygranym jest wyłącznie ten kto osiągnął uznany społecznie zawód i sukces. To, że człowiek jest ogól­nie zad­owolony, star­cza mu na życie i ma czas dla rodziny czy na rozwi­janie pasji – to już nie ma znaczenia. Zresztą praw­da jest taka, że dla więk­szoś­ci ludzi pra­ca to nie jest kwes­t­ia osią­ga­nia czegoś w życiu tylko nie popada­nia w biedę. A osiąg­nię­cia życiowe naprawdę nie ogranicza­ją się tylko do pra­cy. Inna sprawa – przy całym sza­cunku dla Bra­da Pit­ta – niewiele jest młodych osób którym stu­dia zag­waran­tu­ją takie rysy twarzy, dużo bardziej odpowiedzialne za sukces niż dąże­nie do samorealizacji.

Pieniądze szczęścia nie dają?”

Jed­nak tym co naprawdę mnie poruszyło była ofic­jal­na odpowiedź uczel­ni. Wys­tosowana najpewniej po dłuższych kon­sul­tac­jach lub awaryjnie by ratować imię szkoły. Czy­tamy w niej „Głównym zamierze­niem tej kam­panii jest to, aby w sposób dosad­ny wskazać na prob­le­my eduka­cyjne w naszym kra­ju. Jed­nocześnie kam­pa­nia ma na celu włączyć myśle­nie młodych ludzi, którzy poszuku­ją swo­jego miejs­ca w życiu. Drapieżnie pokazać, że częs­to uspraw­iedli­wia­ją się, nie pode­j­mu­jąc żad­nych dzi­ałań, prowadzą­cych do zmi­any ich położe­nia (czyli pra­cy, w której się nie odna­j­du­ją i którą wykonu­ją z koniecznoś­ci i bez zaan­gażowa­nia) lub przyj­mu­ją negaty­wne postawy, dając sobie na to poz­wole­nie i uważa­jąc, że mają na to przyz­wole­nie społeczne.” Tu zwierz musi­ał dwa razy wracać do tek­stu by sprawdz­ić czy istot­nie jakakol­wiek szkoła wyższa chce się bronić takim oświad­cze­niem. Zaczni­jmy od prob­lemów eduka­cyjnych. Jaki prob­lem eduka­cyjny właś­ci­wie tu mamy? Ludzie nie pode­j­mu­ją edukacji na poziomie wyższym? Wręcz prze­ci­wnie – co raz częś­ciej się mówi, że prob­le­mem jest pow­ięk­sza­ją­ca się gru­pa młodych ludzi z wyższym wyk­sz­tałce­niem która najpewniej nigdy w życiu nie będzie wykony­wała zawodów umysłowych i zostanie – już z dyplomem – kas­jerką, budowlańcem czy strażnikiem miejskim. Jed­nocześnie naszym prob­le­mem jest to, że młodzi ludzie czu­ją frus­trację bo prze­cież przekonu­je się ich – między inny­mi taką kam­panią – że z dyplomem będą na taką pracę za dobrzy. No ale idźmy dalej – dochodz­imy do tego drapieżnego pokazy­wa­nia, że młodzi ludzie nie pode­j­mu­ją żad­nych dzi­ałań prowadzą­cych do zmi­any  ich położe­nia. Zwierza to rozbaw­iło – po pier­wsze – pod­ję­cie edukacji na poziomie wyższym nie gwaran­tu­je zmi­any położe­nia. Nie te cza­sy. Po drugie – wiz­ja jest pros­ta – ludzie pracu­ją­cy w takich zawodach znaleźli się tam bo pod­jęli złe wybo­ry i są uwięzieni chy­ba że postanow­ią zostać zwycięzcą. Szkoła nie wspom­i­na zapewne że tym co ewen­tu­al­nie więzi ludzi w takich zawodach jest między inny­mi brak fun­duszy – pieniądze może szczęś­cia nie dają ale nie w każdej miejs­cowoś­ci w Polsce jest agenc­ja reklam­owa. A czyn­sz zapłacić trze­ba. Pra­ca fizy­cz­na czy taka która nie rozwi­ja (choć czym właś­ci­wie jest rozwój w pra­cy?) daje pieniądze. I tym pog­a­rdzać moż­na tylko jeśli się zupełnie zapom­ni­ało jak to jest ich nie mieć. Co więcej – ci szuka­ją­cy wymówek młodzi ludzie mają jed­ną niesły­chanie dobrą – nie stać ich na pry­wat­ną edukację. A w Polsce na państ­wowe stu­dia i tak częś­ciej dosta­ją się oso­by z rodzin zamożnych które miały w szkole korepety­c­je i czas na zaję­cie się tylko nauką.

Żadna praca nie hańbi”

Prze­jdźmy jed­nak dalej. Twór­cy kam­panii mówią o negaty­wnych postawach społecznych na które młodzi ludzie dają sobie poz­wole­nie uzna­jąc że mają przyz­wole­nie społeczne. Tu jest taki moment stu­poru. Co jest właś­ci­wie negaty­wną postawą społeczną? Wykony­wanie prostego zawodu? Wyda­je się to bard­zo dobra postawa społecz­na – w przy­pad­ku młodych ludzi zwyk­le oznacza­ją­ca że chcą oni rozpocząć włas­ną kari­erę zawodową – a nie np. żyć na koszt rodz­iców. Prawdę powiedzi­awszy należy takich młodych ludzi podzi­wiać – że w sytu­acji w której zawody fizy­czne nie cieszą się społeczną estymą decy­du­ją się na ich wykony­wanie. To rzeczy­wiś­cie świad­czy o samoza­parciu. Jeśli zaś wykonu­ją takie zawody po ukończe­niu studiów to należy zdjąć z nich styg­mat prze­granych bo zwyk­le i tak czu­ją się styg­maty­zowani czy zaw­iedzeni choć prze­cież nie robią nic złego. Oczy­wiś­cie ist­nieje tu jeszcze ten plakat z prosty­tutką. To plakat który jest zupełnie z cza­py — trud­no powiedzieć co z niego wyni­ka. Jeśli ktokol­wiek myśli, ze kobi­ety zaj­mu­jące się prosty­tucją robią to z lenist­wa bo nie chci­ało im się iść na stu­dia, to należało­by z nim poważnie poroz­maw­iać czy wie cokol­wiek o współczes­nym świecie. Inna sprawa – owo przyz­wole­nie społeczne na prosty­tucję wyda­je się dość daleko idą­cym naduży­ciem. Praw­da jest taka, że społeczeńst­wo – a przy­na­jm­niej jego część – zaczęła lep­iej rozu­mieć skąd bierze się to zjawisko, jak moc­no jest związane z sytu­acją życiową, pochodze­niem społecznym, doświad­czeni­a­mi życiowy­mi. W takiej  nar­racji prosty­tuc­ja nie jest zawo­dem ani łatwym, ani też wybier­anym „bo tak”. No i na koniec. Nawet jeśli jest. Czy pod­stawą nie powin­no być pod­chodze­nie z sza­cunkiem do drugiego człowieka, pró­ba zrozu­mienia i ewen­tu­al­nej pomo­cy. Żad­na wyższa szkoła nie powin­na zamykać młode­mu człowiekowi per­spek­tyw i wymierzać sro­gi palec hań­by. Dla preze­sa szkoły jak moż­na się dowiedzieć prosty­tuc­ja to w ogóle nie jest zawód tylko nieak­cep­towana rola społecz­na. Cóż – ciekawe słowa pod adresem najs­tarszego zawodu na świecie. Ale tak serio – już abstrahu­jąc od zwyk­lej przyz­woitoś­ci która nakazu­je pod­chodz­ić do drugiego człowieka z sza­cunkiem nieza­leżnie od dro­gi zawodowej, pomysł by ostrze­gać kobi­ety że albo stu­dia albo hań­ba pra­cy przy drodze to jest coś co się w głowie nie mieści.

Podróże kształcą”

W oświad­cze­niu czy­tamy „Kam­pa­nia została stwor­zona przez młodych ludzi dla młodych ludzi, którzy naszym zdaniem najlepiej wiedzą jak dotrzeć z przekazem do swoich rówieśników.” To jed­no z najs­mut­niejszych zdań jakie moż­na przeczy­tać o współczes­nej Polsce. Jesteśmy kra­jem ludzi którzy siebie wza­jem­nie nie szanu­ją. A jed­nocześnie  — bezmyśl­nie zap­a­tr­zonych w kari­erę zawodową. Serio kiedy patrzy się na sposób wychowa­nia młodych ludzi moż­na odnieść wraże­nie, że nauczy­cielom, rodz­i­com czy wychowaw­com zależy wyłącznie na przy­go­towa­niu młodzieży do pra­cy zawodowej. Wszys­tko co się z nią nie wiąże jest mało znaczące, dru­go­planowe i nie decy­du­je o życiowej satys­fakcji. Twór­cy kam­panii być może są zbyt młodzi by zdawać sobie sprawę, że naśmiewa­jąc się z kas­jer­ki w sklepie mogą się naśmiewać z mat­ki, ciot­ki czy siostry swo­jego potenc­jal­nego kole­gi z roku. Bo dawno już minęły cza­sy kiedy na stu­dia trafi­ali ludzie którzy nawet nie słyszeli o pra­cy fizy­cznej. W sum­ie nigdy takiej sytu­acji nie było. Dawno też minęły cza­sy kiedy ludzie z wyższym wyk­sz­tałce­niem mogli mieć pewność że takiej pra­cy nie będą wykony­wać.  Ale nie tylko o to chodzi – w naszym społeczeńst­wie ludzie tak strasznie chcą być od kogoś lep­si. Ta kam­pa­nia dobrze pokazu­je jak bard­zo nas to napędza – wystar­czy wybrać kil­ka zawodów i zapewnić młodych ludzi, że to ich nie czeka – zdaniem twór­ców sukces gwaran­towany. Będą lep­si od fac­eta na budowie a to jest ważne. Przy czym w oświad­cze­niu pięknie widz­imy jak oce­na wykony­wanego zawodu zbie­ga się z oceną człowieka. Wartość, sukces, dobrze pode­j­mowane decyz­je, pozy­ty­wne postawy – wszys­tko to związane jest z awansem zawodowym. I to nie w każdej pra­cy ale w pra­cy umysłowej. Wszys­tkie inne życiowe okolicznoś­ci i osiąg­nię­cia nie mają znaczenia. Ważne by pra­cow­ać głową i zdoby­wać kole­jne szczeble kari­ery zawodowej. Wtedy jest się dobrym człowiekiem. Nie zaprzepaś­ciło się życia.

BZDURA

Przedzi­wne to uczu­cie kiedy w 2016 roku trze­ba ponown­ie wracać do pod­staw. Ale kam­pa­nia reklam­owa wskazu­je, że to konieczne. Powiedzmy więc jeszcze raz to co bzdurą nie jest. Żad­na pra­ca nie hańbi – chy­ba że opar­ta jest o prze­moc i cud­ze nieszczęś­cie. Wszys­tkie pozostałe – dają w mniejszym lub więk­szym stop­niu satys­fakcję ale przede wszys­tkim pieniądze. Oso­ba z wyk­sz­tałce­niem wykonu­ją­ca prosty zawód nie prze­grała życia. Zwyk­le wal­czy o nie najlepiej jak umie – a bez pieniędzy się nie da. Oso­ba bez wyk­sz­tałce­nia wykonu­ją­ca prosty zawód nie  prze­grała życia – po pros­tu zara­bia pieniądze i stara się przeżyć jak najlepiej umie. Bycie roz­dawaczem ulotek nie jest prze­jawem życiowego lenist­wa i chodzenia na łatwiz­nę. Ogól­nie pra­ca fizy­cz­na nigdy nie jest chodze­niem na łatwiz­nę. Oce­na człowieka nie powin­na dokony­wać się przez pryz­mat zawodu. Powin­na się odby­wać poprzez jego postawy, zachowa­nia i czyny. Sukces jest czymś zde­cy­dowanie bardziej skom­p­likowanym niż coraz więk­sze zarob­ki. Sukces zawodowy nie jest jedynym celem w życiu. Pra­ca służy zara­bi­a­n­iu pieniędzy i choć moż­na i fajnie się w niej rozwi­jać – jeszcze fajniej jest mieć co do gar­nka włożyć. Więk­szość „wymówek” ludzi którzy mają mało rozwi­ja­jącą pracę to po pros­tu trudne warun­ki na rynku pra­cy, prob­le­my rodzinne, brak per­spek­tyw, takie a nie inne szanse z jaki­mi spotkali się w życiu.

Wybierz najlepszą szkołę branżową w Polsce!”

Kam­pa­nia nie tylko obraża ale i kłamie. Nie ma wyk­sz­tałce­nia które „ochronią” człowieka przed zakrę­ta­mi życia. Nie wszyscy będziemy mieli pracę marzeń. Nie wszyscy zre­al­izu­je­my swój potenc­jał. To smutne i niespraw­iedli­wie ale tak jest.  Tym­cza­sem bard­zo lubimy uciekać w podzi­ały, pod­nosić własne poczu­cie wartoś­ci pog­a­rdą wobec innych. I nie chodzi jedynie o prosty fakt, że nie damy rady bez kas­jerek, ludzi którzy budu­ją domy, ludzi którzy pil­nu­ją porząd­ku. Nawet ta nieszczęs­na szkoła reklamy może się potknąć jeśli nikt nie będzie roz­dawał ulotek zapro­jek­towanych przez ich absol­wen­tów. Chodzi też o to, że po pros­tu to jest głupie. Szkodz­imy nie tylko społeczeńst­wu ale też sobie, żyjąc w ciągłym stra­chu przed utratą znaczenia i god­noś­ci – tak moc­no związanych z kari­erą zawodową. Czy naprawdę chce­my to sobie robić? Przekony­wać się wza­jem­nie że jeśli tylko trafimy na kasę w super­marke­cie będziemy mniej wartoś­ciowi? Naprawdę chce­my czynić świat w którym żyje­my o tyle  bardziej nieprzy­jaznym, opresyjnym, strasznym? To świat w którym stra­ch  nie tylko być kas­jerką ale też profesorem.

W każdym razie cała kam­pa­nia reklam­owa i obrona właś­ci­cieli szkoły ład­nie udowad­nia, że choć może ist­nieją stu­dia które choć trochę bronią przed bezrobo­ciem i odd­ala­ją wiz­ję wykony­wa­nia prostych zawodów to jed­nak nie ma studiów które bronią przed chamst­wem, bucerką i brakiem pomyślunku. Choć aku­rat w tym przy­pad­ku moż­na powiedzieć że każdy kandy­dat jest z góry ostrzeżony czego szkoła nie ofer­u­je. Umiejęt­noś­ci robi­enia dobrych reklam, chy­ba w sylabus­ie nie ma.

37 komentarzy
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online