Home Ogólnie Tylko konia żal czyli zwierz o Pompejach

Tylko konia żal czyli zwierz o Pompejach

autor Zwierz

Hej

Wyciągnięty przez znajomych zwierz udał się na film Pompeje. Zapewne w tym momencie wykonujecie klasyczny gest przykładania otwartej dłoni do czoła (powtarzany kilkakrotnie i rytmicznie) ale zwierz musi was zapewnić, że bawił się jak nigdy i do teraz ma na twarzy uśmiech spowodowany dużą ilością radosnego śmiechu. Aby jakoś oddać przed wami wspaniałość tego filmu, zwierz specjalnie dla was postanowił (jak ma w zwyczaju przy bardzo wyjątkowych produkcjach) zrekonstruować prawdopodobne rozmowy pomiędzy scenarzystą, producentem i reżyserem tego filmu. Zwierz czasem autentycznie niemal słyszy strzępki rozmów twórców w swojej głowie (wielka psychiczna moc to wielka odpowiedzialność) i tak było też w tym przypadku. Zwierz jest niemal stuprocentowo przekonany, że udało mu się właściwie odtworzyć rozmowy twórców.  Zaprasza do lektury. A i są tu pewne spoilery. Przy czym zwierz zdradzi wam już jedno. Wulkan wybuchł.

Film daje nam odpowiedź jak wyglądałby Kit Harington gdyby przez pół roku jadł tylko marchewkę tu właściwie kończy się element zaplanowanej przez twórców rozrywki. Cała reszta rozrywki w czasie seansu może być nie do końca zaplanowana.

Producent: Szanowni koledzy, skończył się czas Oskarowych premier, AIDS, niewolnictwa i dylematów moralnych. Widownia łaknie Igrzysk. Mężczyźni spragnieni są krwi, kobiety nagich męskich torsów. Musimy im coś rzucić. Nasza konkurencja (dramatyczne machnięcie ręką) już przygotowała film z historii Grecji gdzie wszyscy ganiają bez koszul. Prze to proponuje wam byśmy zaatakowali historią Rzymu. Jaki był ostatni film z historii Rzymu, który się sprzedał?

Asystent producenta : Gladiator się całkiem podobał.

Producent: Doskonale. Gladiator II powrót Maximusa!

Asystent producenta: Ale bohater ginie…

Producent: Słusznie. Zapomniałem. Kto by filmy oglądał. Dobra potrzebujemy filmu, w którym będą gladiatorzy a jednocześnie będzie można wydać obscenicznie dużą ilość kasy na efekty specjalne w 3D. Coś musi wybuchać!

Scenarzysta: Może wulkan… Takie Pompeje? Tam coś wybuchło.

Producent: Doskonale, doskonale, wszystko się układa. Pompeje niesamowite widowisko z gladiatorami i wybuchającym wulkanem w 3D.  Telegrafujcie do Polski by drukowali plakaty z napisem ‘Tajemnice Pompejów”. A teraz przejdźmy do Castingu. Cała kasa pójdzie na wybuch wulkanu, więc potrzebuję aktorów tanich. Mogą być z telewizji. Ktoś ? Coś?

Spec od castingu: Kit  Harington chciałby w czymś zagrać zanim zabija go w Grze o Tron i z dnia na dzień straci źródło utrzymania. Niestety biedaczek nie ma czasu nauczyć się zbyt wielu kwestii, bo ma za mało wolnego, więc jego bohatera będzie tylko spoglądał przez większość filmu.

Reżyser: Dobra to się da załatwić. Ale Harrington? Ten z takim smutnym spojrzeniem? Przecież on się nie nadaje na gladiatora. Widać, że bardziej zajmuje go jego grzywka niż wbijanie komuś miecza we flaki.

Producent: Cichaj! Zrobimy tak wyślijcie tego Harringtona na pół roku na dietę złożoną z samej marchewki a potem zadbajcie by wyciekło do prasy zdjęcie z planu, na którym wygląda jakby jadł samą marchewkę całe życie. To będzie jedna scena w filmie gdzie jest bez koszuli i prezentuje muskulaturę, ale ludzie i tak pójdą.

 

Scenarzysta: Dobra, ale mamy problem. Zaangażowaliśmy do roli dobrego Brytyjczyka. A to oznacza, że nie możemy zaangażować Brytyjczyka do roli tego złego. Cały film bez sensu!

Producent: Cichaj! Zatrudnimy Kiefer Sutherland facet od dawna nie był w większej produkcji a teraz wraca z Jackiem Baurem potrzebuje medialnej ekspozycji, więc będzie idealny do roli rzymskiego senatora. To dokładnie ten typ urody. A poza tym jest z Kanady! Ojczyzny aktorów grających wrednych typów.

Wrr jestem zły, chce inwestować w budynki w Pompejach z własnej kieszeni i nic a nic nie powiem cesarzowi. Ot taki ze mnie szczwany podlec. 

Scenarzysta: Dobrze mój pomysł jest taki, nasz bohater jest dzielnym Celtem co wytłumaczy jego brytyjski akcent. I jako dzielny Celt potrafi rozmawiać z konikami!  Jego pobratymców wyrżnięto, więc zamiast głaskać końskie grzywy, jest gladiatorem ze słabością do hippiki.

Producent: Dobre, dobre – kobiety lubią konie, powinien się z dziewczyną poznać w czasie rozmowy o koniach…, bo oczywiście będzie jakaś dziewczyna?

Scenarzysta: Ależ obowiązkowo filmy bez dziewczyn się nie sprzedaje. Będzie dumną obywatelką Pompejów niepałającą miłością do Rzymian. Przez większą część akcji będzie ratowana, możemy jej napisać jedyną inteligentną linijkę w filmie. Tak dla zabawy.

Reżyser: Tak tak to jest dobre, w tle historii przemycimy cichy wątek niechęci dobrych Pompejan do złych Rzymian. To w końcu starożytność każde miasto jest niezależne!

Scenarzysta: Dokładnie! I oni oboje będą lubili konie, więc jak jej koń nagle padnie na drodze do Pompejów to nasz bohater powie…

 

Producent: Koń! Tak to będzie jego pierwsza kwestia! Koń!   A potem skręci mu kark!

Scenarzysta: Nie wydaje mi się by człowiek był w stanie sam skręcić koński kark…

Reżyser: Nie dobra, litościwe skręcenie karku. To jest możliwe, jeśli Kit zje wcześniej wystarczająco dużo marchewki.

Producent: Dobra to, co dalej… jak tam to szło w Gladiatorze?

Asystent producenta: Nasz bohater powinien mieć przyjaciela wśród Gladiatorów, prawdziwego mistrza. Dobrze żeby był czarnoskóry

Scenarzysta: Mógłbym dopisać takiego bohatera, dzielny, odważny, porwany od rodziny, czekający na wyzwolenie, od którego czeka go tylko jedna walka na arenie…

Producent: To było możliwe? Było takie prawo?

Scenarzysta: Napiszemy, że takie jest rzymskie prawo i nikt z tym nic nie będzie mógł zrobić, bo prawie nikt nie zna rzymskiego prawa na tyle dobrze by stwierdzić, jaki to straszliwy kit.

Producent: Dobra mamy chłopaka, dziewczynę, konia – może by jakoś połączyć tą trójkę?

Scenarzysta: Chłopak z dziewczyną wsiadają na konia i jadą w kierunku świetlanej przyszłości.

Reżyser: Panowie ale minęło dopiero pół godziny filmu i nie wybuchł żaden wulkan…

Producent: To prawda, ta scena nie ma większego sensu.

Kochana jeśli uciekniemy teraz nie narazimy konia na niepotrzebny stres.”

Scenarzysta: Ale i tak ją zostawmy, niech pojadą sobie na przejażdżkę zostaną złapani i to będzie doskonały powód by dziewczyna wyszła za podłego Senatora. Czy mówiłem już, że Senator jest wredny i lubieżny?

Producent: Przypomnijcie mi dlaczego Senator jest wredny?

Reżyser: Zabił tatę i mamę głównego bohatera, po czym nie zmieniwszy się ani odrobinę przez dwadzieścia lat uwodzi jego ukochaną i terroryzuje jej rodziców, jednocześnie pragnąc inwestować w budynki użyteczności publicznej w Pompejach. Oślizgły typ. A do tego niezniszczalny.

Producent: Niezniszczalny?

Reżyser: Tak w przeciągu filmu zawalimy na niego budynek, uderzymy wybuchem lawy a nawet każemy mu jechać przez płonące miasto rydwanem zaprzężonym w cztery konie a on nadal będzie stawał na nogi by z wrednym uśmiechem niweczyć plany głównego bohatera.

Producent: Już go nie lubię. Ale dobra, co dalej? Kiedy w końcu wybuchnie wulkan

Scenarzysta: Już jesteśmy blisko. W czterdziestej minucie filmu. Kiedy nasz bohater pokonawszy przeważające siły wroga na arenie i splunąwszy na rzymskiego orła staje oko w oko ze śmiercią wtedy właśnie wybucha wulkan…

 

Reżyser: Tak rozegramy dwie sceny na raz, podczas gdy nasz bohater będzie przelewał krew na arenie Senator nawet tego nie zauważy jego niesamowitych wyczynów zajęty szantażowaniem rodziny biednej dziewczyny. Ale kiedy w końcu nasz dzielny gladiator splunie na rzymskiego orła…

Producent: Wtedy ukochana uratuje go podnosząc do góry kciuk…

Reżyser: I wtedy wybuchnie wulkan!?

Producent: Nie jeszcze nie, niech nasz bohater zacznie jeszcze jedną walkę z podłym rzymskim przydupasem naszego potwornie złego Senatora

Scenarzysta: Ale po co?

Producent: Bo wybuchające wulkany nie są ciekawe jeśli ludzie nie chlastają się w międzyczasie na arenie.

Reżyser: Dobra już to widzę. Wybucha wulkan. Ponieważ arena nie miała atestu BHP, o czym dowiadujemy się wcześniej zawala się. Ukochana bohatera zostaje zabrana do wilii prawie pod wulkanem, nasz bohater przeżywa podobnie jak jego kumpel, podły rzymianin o dziwo też. Zawalającą się trybuną wykończymy natomiast rodziców bohaterki, żeby Jared Harris mógł wrócić do domu i udawać, że nigdy nie grał w tym filmie.

Scenarzysta: Tu mam kilka pomysłów, jak sensownie pokazać panikę ewakuację miasta, sposób, w jaki nasz bohater znajduje transport do willi, reakcje ludzi…

Najdzielniejszy koń w historii kinematografii. Niech się pali wali ale żeby on się spłoszył? No nie żartujcie.

Producent: Nie wulkan wybuchł! Nie masz już żadnej władzy. Żądam dwudziestu minut wybuchów, bezładnego biegania, teleportowania się bohaterów o kilometry, wielkiego tsunami, statku płynącego wraz z wodą ulicami Pompejów, wyżynania ludności, płonących ciał. Tak! A pod koniec tego całego szaleństwa…

Reżyser: Wszyscy wydostają się z miasta?

Scenarzysta: Wszyscy giną od toksycznych wyziewów?

Producent (szaleńczy błysk w oku): Nie spotykają się na tej samej arenie w środku miasta, od której wszystko się zaczęło by dzielny czarnoskóry przyjaciel naszego bohatera mógł się pojedynkować z przydupasem złego Senatora i godnie zginąć, zaś główny bohater mógł odbyć pogoń za rydwanem Senatora przez miasto gdyż tamten ukradł mu dziewczynę!

Scenarzysta: Nie wydaje się wam, że to trochę nie ma sensu? Te całe bójki na arenie i bijatyki o dziewczynę w chwili, kiedy w tle wybucha wulkan? Czy nie byłoby rozsądnie by wszyscy odłożyli na bok animozje i po prostu zaczęli zwiewać.

Producent: Hę?

Reżyser: Hy?

Scenarzysta: Nie ważne…

Reżyser: Tak po wielkim pościgu konno za czterokonnym rydwanem docieramy w końcu do sceny, kiedy pokonawszy Senatora nasz bohater nareszcie zajmuje się zwiewaniem przed wulkanem!

Producent: Tak, Jaka piękna klamra zaczęło się od konia i na koniu się skończy!

 

Scenarzysta: To co odjeżdżają konno  w kierunku zachodzącego nad zniszczonymi przez falę uderzeniową Pompejami słońca?

Reżyser: Nie bądź śmieszny. To poważny film! Giną uwiecznieni na zawsze przez popiół w finalnym wielkim pocałunku

Scenarzysta: A koń?

 

Producent: Koń mój drogi…On… On przeżyje i zrobi się część drugą!

Kit-Harington-in-Pompeii-2014-Movie-Image-3

„Ty uciekaj ja zostanę. Twoje życie w tym momencie bardziej obchodzi widza niż moje”

Tu kończy się psychiczny związek zwierza z twórcami filmu, zwierz pozostaje jednak pewny, że tak naprawdę cały film był w istocie o wielkiej miłości bohatera do konia, a może nawet o samym dzielnym koniu, który np. zupełne nie bał się ognia jak to konie mają w zwyczaju. Zwierz wywodzi ten wniosek z faktu, że trzy czwarte z bardzo nielicznych wypowiedzianych przez aktora kwestii dotyczyło koni. Pozostałe kwestie były bardzo krótkie tak jakby twórcy zdawali sobie sprawę, że są smutnym spojrzenie aktora podobnie jak za smutnym spojrzenie Jona Snowa kryje się całkowity brak wiedzy. Jeśli film miał konsultanta historycznego to jego ciała trzeba szukać w jakiejś kostnicy, bo jest właściwie pewne, że w trakcie produkcji zszedł na zawał. Inaczej się tego wytłumaczyć nie da. Ale tak serio (na jedno zdanie można). Zwierz rozumie, że Pompeje to produkcja rozrywkowa, z poziomem wiarygodności zbliżonym do produkcji telewizyjnych. Zwierz nie jest aż tak wredny. Nie mniej nawet w takim przypadku twórców obowiązuje dość elementarna przy produkcji filmów próba zachowania sensu. Można się spierać o to czy bohaterka podnosząc kciuk do góry (w scenie ratowania bohatera) nie skazała wszystkich pozostających przy życiu gladiatorów na śmierć, ale nawet gdyby wszystkie fakty się zgadzały, to nadal nie ratuje to filmu. No chyba, że przyjmiecie, że to historia pięknego siwego konia, któremu po drodze trafiło się na grzbiecie całe mnóstwo mało rozgarniętych ludzi. Wtedy to nawet trochę wzruszające.

Ps: Do zwierza doszła książka Władcy Torrentów, więc już niedługo recenzja tego dzieła, w którym nareszcie omawia się seriale, które nie zeszły z anteny dekadę temu, wręcz przeciwnie większość z nich jeszcze jest nadawanych. Za sam pomysł, należą się pierwsze brawa.

Ps2: To nie jest tak, że zwierz specjalnie chodzi na złe filmy, bo chce pisać złe recenzje. Jeśli znajdziecie spis filmów, na które zwierz czeka znajdą się na nim Pompeje. Nie wina zwierza, że czeka też na złe filmy

20 komentarzy
0

Powiązane wpisy

slot
slot online
slot gacor
judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online