Home Ogólnie Uff jak gorąco czyli kino nieklimatyzowane

Uff jak gorąco czyli kino nieklimatyzowane

autor Zwierz

Hej

Upał. Nie moż­na myśleć, z tru­dem moż­na się poruszać. Coś co kiedyś nazy­wało się mózgiem zamieniło się w pęczniejącą w cza­szce gąbkę która chce się prze­bić na wol­ność przez czoło i tylko dziele koś­ci cza­sz­ki staw­ia­ją opór. Spać nie moż­na bo za ciepło, a kiedy już się zacznie otwar­cie skle­jonych oczu wyda­je się wysiłkiem pon­ad siły. Kli­maty­zowany tramwaj sta­je się ziemią obiecaną, otrzy­many od bra­ta wenty­la­tor najlep­szym przy­ja­cielem. Kole­jne kro­ple potu mate­ri­al­izu­ją się na czole, kole­jne łyki co raz cieple­jszej wody nie przynoszą otuchy. Ner­wy sta­ją się krót­sze i bardziej napięte, dieta sta­je się łat­wa bo ciepłe jedze­nie odrzu­ca, mówie­nie sta­je się zbyt skom­p­likowane, pisanie — zamienia się w wysiłek god­ny mara­tonu. W takich warunk­ach zwierz zasi­a­da do pisa­nia. A że zwier­zowy mózg chce się zde­cy­dowanie wybić na niepodległość to zwierz poszedł (za namową!) na skró­ty i dziś będzie wpis o upale. Przy czym zwierz nie ma zami­aru spisać wszys­t­kich filmów w których jest ciepło ale raczej zas­tanow­ić się jak coś tak nieuch­wyt­nego jak ciepło które czu­ją bohaterowie i ducho­ta jaka ich otacza moż­na prze­nieść na język fil­mu. I jak wyko­rzys­tać do celów fabularnych

  Dziś  na blogu tak ciepło że miejmy nadzieję że wpis się nie roztopi.

 

Poku­ta - jeśli pamięta­cie pier­wsze sce­ny Poku­ty roz­gry­wa­ją się w cza­sie bard­zo ciepłych let­nich dni. Bohaterowie próbu­ją się za wszelką cenę ochłodz­ić. Ale nie tylko o samo ochłodze­nie chodzi. Ciepło sta­je się tu katal­iza­torem zachowań bohaterów — coś co naras­tało w nich od daw­na uruchamia się jed­nego bard­zo ciepłego dnia. Reży­serowi uczu­cie ciepła gorą­ca czegoś co naras­ta udało się też dość paradok­sal­nie przez pokazanie nam wody. Sce­na w której bohater­ka wchodzi do wody po kawałek rozbitej wazy, jak wynurza się z fontan­ny w takiej pod­szytej erotyzmem sce­nie, to jak potem Rob­bie kąpie się tego upal­nego dnia w wan­nie po tym jak napisał bard­zo dosłowny list do Cecil­li. Tu cały początek fil­mu pełen jest napię­cia, upału, fas­cy­nacji — czegoś co osiąg­nie swo­ją kul­mi­nację w bib­liotece. Zdaniem zwierza potem film będzie z każdą sceną stawał się co raz zimniejszy spoko­jniejszy aż w końcu wszys­tko zgaśnie. Ale ten pier­wszy upal­ny źle zin­ter­pre­towany dzień da wszys­tkiemu początek.

 

Great Gats­by — to nie zasłu­ga reży­serów i sce­narzys­tów ale samego Scot­ta Fitzger­al­da, który z decy­dował się umieś­cić jed­ną ze scen w samym środ­ku fali gorą­ca prze­tacza­jącej się przez Nowy Jork. mamy więc hotelowy pokój otwarte okna, alko­hol, lód, męża, żonę, kochanka, obser­wa­torów. Jest duszno, gorą­co, nie do wytrzy­ma­nia ale to właśnie jest ta sce­na w której musi dojść do kon­frontacji, żony i męża, kochanków, rywali. W tej sce­nie trze­ba czuć zaduch, sto­jące powi­etrze , to uczu­cie że nie ma uciecz­ki przed duchotą nie tylko hotelowego poko­ju ale całego życia wśród kłamstw, półprawd i złudzeń. To jest ten moment do którego doprowadz­iły te wszys­tkie wielkie i huczne zabawy na których było tyle powi­etrza. Ter­az powi­etrza nie ma zostały tylko emoc­je i lód który już niko­go nie schłodzi. Bohaterowie zamknię­ci niczym zwierzę­ta zaraz się na siebie rzucą a my podob­nie jak obser­wa­tor nie może­my nic zro­bić by zapo­biec katas­trofie. Zdaniem zwierza tą duszą atmos­ferę braku uciecz­ki lep­iej ujął w swoim filmie Clay­ton niż Baz Luhrmann ale decyz­ja należy już do was. Co nie zmienia fak­tu, że jest to jed­na z tych scen przy której nawet czy­ta­jąc książkę czu­je się nieznośną falę gorą­ca wpada­jącą przez otwarte okna, której za nic nie da się przełamać.

Okno na Pod­wórze — Hitch­cock nie był­by sobą gdy­by nie umi­ał wyko­rzys­tać upału nie tylko jako tła ale jed­nego z najważniejszych ele­men­tów nar­racji. Architekt zła­mana noga, nuda, morder­st­wo. Ale jak dotrzeć morder­st­wo? Nie ma prob­le­mu prze­cież mamy fale upałów, okna otwarte, firan­ki odsłonięte, wszyscy sto­ją­cy przy oknie szuka­ją­cy choć odrobiny ochłody. U Hitch­coc­ka upał sta­je się nieprzy­pad­kowy, kluc­zowy a jed­nocześnie wcale się tak nie narzu­ca.  Choć Hitch­cock wyko­rzys­tał tu jeden z bardziej znanych moty­wów czyli tą Nowo­jorską falę upałów która raz na jak­iś czas par­al­iżu­je mias­to i która wdarła się prze­bo­jem do lit­er­atu­ry i kine­matografii. Choć ilekroć zwierz film oglą­da tylekroć żal mu bohat­era który musi strasznie cier­pieć z nogą w gip­sie w taki upał. zwierz nigdy nie zła­mał sobie ręki czy nogi ale gdy­by miał ro zro­bić to nigdy w upalne dni. Co wam też poleca.

zła­mane kończyny w gip­sie budzą w upale więk­szą grozę niż mordercy

12 Gniewnych ludzi- niewielkie pomieszcze­nie, dwu­nas­tu sędz­iów przysięgłych, jede­nas­tu przeko­nanych o winie, jeden mają­cy wąt­pli­woś­ci. Czy słuszne? Nigdy się nie dowiemy. Dostaniemy zaś jeden z najws­panial­szych kawałków kina. Upał gra tu nie małą rolę. Idzie burza ale na razie powi­etrze jest gęste i gorące zwłaszcza w tym małym poko­ju gdzie dwu­nas­tu mężczyzn mierzy się ze swoi­mi prob­le­ma­mi, wiz­ją świa­ta, tym co ich boli i jak postrze­ga­ją rzeczy­wis­tość. A wszys­tko w cza­sie gorącego Nowo­jorskiego Lata. Ale nie chodzi jedynie o napię­cie i oczyszcze­nie jakie przynosi deszcz. W cza­sie rozmów o tym jak ciepło jest w pomieszcze­niu i czy otworzyć okno dochodzi do wymi­any zdań — jeden chce otwar­cia okna, komu innemu przeszkadza. Mężczyźni zamieni­a­ją się miejs­ca­mi. Pojaw­ia się rozwiązanie. Jak­by zapowiada­jąc do czego będą dążyli sędziowie. Jeśli nie widzieliś­cie 12 Gniewnych Ludzi musi­cie zobaczyć — cho­ci­aż­by dlat­ego, że to jedne z nielicznych przy­pad­ków gdzie uwa­ga sztu­ka telewiz­yj­na, stała się sztuką sceniczną i potem wró­ciła do filmu.

 

Upadek - wyobraź­cie sobie ten jeden kosz­marny dzień kiedy w naj­gorszym upale utkniecie w korku. Ale nie w takim zwykłym korku, tylko w tym naj­gorszym ze wszys­t­kich nie rusza­ją­cym się ospałym korku który nigdzie się nie rusza. Wszędzie  dokoła zapach spalin i szcząt­ki rozmów innych ludzi kiszą­cych się w swoich samo­chodach. nie da się wysiąść, uciec, wyjść, znaleźć innej dro­gi. Ciepło gorą­co, duszą­co. Nic dzi­wnego, że właśnie w takim momen­cie ma się ochotę powiedzieć dość. Dość samemu sobie, dość swo­jej pra­cy do której człowiek na pewno się spóźni, dość tym którzy w godz­i­nach poran­nych remon­tu­ją dro­gi, i tym którzy wsadza­ją dzieci do szkol­nych auto­busów, tym którzy się drą i tym którzy mówią ci że nie możesz dostać śni­ada­nia w fast foodzie po 11:30. To jest dokład­nie taki upał, który spraw­ia że coś w człowieku pęka. A Upadek to w ogóle znakomi­ty film jest (ukochana sce­na z bazooką), ale ta pier­wsza otwier­a­ją­ca film sek­wenc­ja zaczy­na­ją­ca się od tych paru kro­pel potu nad górą wargą bohat­era poprzez uję­cie najbardziej kosz­marnego kor­ka jaki moż­na sobie wyobraz­ić (widok spalin spraw­ia że widz zaczy­na się niemal dusić w ich duszą­cym zapachu).

 

Die Hard 3 - I znów Nowy Jork i znów upał. Kulood­porne koszul­ki lep­ią się do ciała i najwygod­niej parad­ować po uli­cy praw­ie nago no może dla przyz­woitoś­ci jak reklam­owy “człowiek kanap­ka” z wyp­isany­mi hasła­mi. Rozwiązy­wanie zagadek log­icznych w takiej tem­per­aturze powin­no być zakazane, ale nie prze­j­mu­j­cie się — także ten kto postanowi okraść mias­to moc­no się spoci. Upał jest tu pewnym kon­tra­punk­tem do poprzed­nich Szk­lanych Pułapek które dzi­ały się w świę­ta i choć nie zawsze był śnieg to nas­trój świąteczny jak najbardziej. Ter­az jed­nak jest gorą­co i człowiek posiedzi­ał­by spoko­jnie kaca poleczył, może zim­nego piwka się napił a tu podli Angl­i­cy mówią­cy z niemieckim akcen­tem nie pozwala­ją na odpoczynek. Na całe szczęś­cie jeśli masz prob­lem zawsze pojawi się Samuel L Jack­son i odpowied­nio zmo­ty­wu­je cię do dzi­ała­nia — nie ważne czy to Avenger­si czy John McLane.

W taką pogodę to człowiek by kaca leczył a nie narażał życie w imię poko­ju na świecie i takich tam

Pieskie Popołud­nie- film opar­ty jest na prawdzi­wych wydarzeni­ach roz­gry­wa­ją­cych się w sierp­niu oczy­wiś­cie w Nowym Jorku bo prze­cież tamte­jsze fale upałów odbier­a­ją ludziom władzę nad umysłem. Napad na bank, negoc­jac­je i motywac­je inne niż­by się początkowo wydawało. Jest gorą­co, jest parnie, wszyscy się pocą i są zmęczeni. Gorą­co udziela się wszys­tkim — rabu­siom, pra­cown­ikom banku, negoc­ja­torom a nawet obser­wu­jące­mu cale wydarze­nie tłu­mowi. Ten gorąc unoszą­cy się nad chod­nika­mi, sto­jące powi­etrze i brak jakiegokol­wiek ruchu, wia­tru czegokol­wiek co przyniosło­by ulgę. I wiemy po pros­tu wiemy, że przy takiej pogodzie nie ma dobrych zakończeń. Że coś się stanie i obser­wu­je­my tylko kiedy to wszys­tko skończy się zde­cy­dowanie gorzej niż ktokol­wiek mógł zakładać. I właśnie to duszące sto­jące ciepło i ten roz­grzany tłum pode­j­mu­ją­cy na chwilę skandowanie Paci­no — to wszys­tko skła­da się na genial­ny film, który jed­nak aż lepi się od gorą­ca, smutku i jakiegoś trud­nego do uję­cia w słowa poczu­cia niesprawiedliwości.

 

Życie jest niespraw­iedli­we, w upale jest niespraw­iedli­wie odrobinę bardziej

Cool Hand Luke- zwierz nawet nie wie jak zacząć opisy­wanie swo­jej miłoś­ci do tego fil­mu. Nigdy nie spodziewał się, że to będzie jeden z tych filmów które może oglą­dać w kółko ale dokład­nie to jest jego pro­dukc­ja. Upału jest w niej zaś mnóst­wo bo prze­cież nasi bohaterowie są więź­ni­a­mi na Flo­ry­dzie. Pracu­ją w upale przy budowa­niu dróg powoli metody­cznie w wyz­naczanych godz­i­nach, pocąc się i męcząc co raz bardziej. Od cza­su do cza­su zdarza się śmi­ała dziew­czy­na z okol­i­cy która w prowoka­cyjny sposób umy­je samochód doprowadza­jąc więźniów na skraj roz­paczy. I dlat­ego kiedy w tym całym upale. leją­cym się z nie­ba skwarze, duchocie Luke nagle postanaw­ia przyśpieszyć tem­po do jakiegoś sza­leńczego wyś­cigu o kawałek dnia i kawałek wol­noś­ci, czu­je­my się jak­byśmy obser­wowali kogoś naprawdę niezwykłego. On nie tylko staw­ia czoła nad­zor­com, sadysty­czne­mu komen­dan­towi czy całe­mu prawu. To wal­ka także  z pogodą, ze zmęcze­niem z tym przek­lę­tym staniem w palą­cym słońcu. Kiedy spoceni, zmęczeni i umoru­sani więźniowie kończą swo­ją pracę dwie godziny wcześniej niż zwyk­le nie sposób nie podzielić ich nagłej radoś­ci z tego, że się udało i naresz­cie będzie moż­na nic nie robić. Dla zwierza ta sce­na jest chy­ba nawet ważniejsza niż jedze­nie 50 jajek.

W takich momen­tach jak ten wszyscy budu­je­my tą drogę

Tramwaj zwany pożą­daniem — na Połud­niu Stanów bywa gorą­co. Tak gorą­co jak tylko się da, duszno, a jed­nocześnie parno. Ilekroć czy­ta się cokol­wiek dziejącego się na połud­niu to duszne sto­jące powi­etrze odgry­wa w his­torii osob­ną rolę. Zwłaszcza w niewiel­kich mieszka­ni­ach, przed wenty­la­tora­mi, w cza­sach gdzie po zimne napo­je z lodem trze­ba było skakać do pob­liskiego baru czy sklepu. Wia­trak krę­ci się powoli na sufi­cie ale nie zmienia fak­tu, że ubranie przylepia się do skóry, nawet wymieniony przed chwilą pod­koszulek znów będzie za moment przepocony, człowiek chci­ał­by zdjąć z siebie wszys­tko zanurzyć się w wan­nie, ale łazien­ka jak zwyk­le jest przez kogoś zde­cy­dowanie zbyt dłu­go okupowana. To atmos­fera w której łat­wo osza­leć, łat­wo prowokować bo napię­cie rośnie nie zna­j­du­jąc ujś­cia, każde dotknię­cie tu coś znaczy, bo prze­cież wszędzie pot i zapach innych ludzi — którzy tłoczą się na niewielkiej przestrzeni, praw­ie jak zamknię­ci w klatce aż w końcu nie będzie gdzie uciec. Tak gorą­co jak w Tramwa­ju zwanym pożą­daniem nie bywa w fil­mach częs­to. Ale kiedy już jest to są to bard­zo dobre filmy.

Upał — ide­al­na pogo­da na zała­manie nerwowe

Upał — na koniec by udowod­nić że upały i gorąc nie zawsze muszą doprowadzać ludzi do kom­plet­nego zała­ma­nia przy­pom­i­na zwierz o przeu­roczym (choć jedynie lekko pozbaw­ionym sen­su) filmie Kabare­tu Starszych Panów w którym upał odgry­wa główną rolę. Wylud­nione z jego powodu mias­to naw­iedza jedynie ambasador egzo­ty­cznego kra­ju i Druży­na Prze­ci­wu­darowa z Ląd­ka Zdro­ju. choć prawdę powiedzi­awszy jak taką drużynę prowadzi Kali­na Jędrusik to raczej przy­czy­nia się do pod­niesienia tem­per­atu­ry. Upał Warsza­ws­ki jest jas­ny i niemal prześwi­et­lony. Pogod­ny i sym­pa­ty­czny. Pewnie dlat­ego, ze warsza­w­ia­cy wyjechali (choć w sum­ie chy­ba nigdy nie wspom­i­na się że to Warsza­wa) — gdy­by tak moż­na za każdym razem z okazji upal­nego dnia wyprosić z mias­ta wszys­t­kich jego mieszkańców z całą pewnoś­cią było­by dużo lep­iej. Zwierz dał­by się wyprosić.

Było­by dużo bez­piecznej z bry­gada­mi przeciwudarowymi

No dobra to taki krót­ki przegląd (krót­ki bo na dworze i w mieszka­niu zwierza gorą­co) upal­nych i cięż­kich fil­mowych dni. Po przeczy­ta­niu tego wpisu (nawet jeśli pogo­da uleg­nie zała­ma­niu) wszys­tkim nam powin­no być gorą­co i win­niśmy szukać ochłody w zbiornikach wod­nych, ewen­tu­al­nie w kon­sumpcji napoi zim­nych dodatkowo jeszcze wzbo­ga­conych pokrus­zonym lodem. Zwierz odradza jed­nak w cza­sie upałów tele­fony do dale­kich krewnych z który­mi dawno nie roz­maw­ial­iśmy z powodu tej jed­nej wielkiej kłót­ni, kon­fron­towanie mężów z kochanka­mi, zamykanie się w cias­nych pomieszczeni­ach, łamanie kończyn i pakowanie się w kor­ki. Jeśli na dodatek uda nam się trzy­mać z dala od banków rabunków i jak wskazu­je ten wpis od Nowego Jorku to jakoś powin­niśmy przetr­wać. I jak­by co nie mówicie że zwierz was nie uprzedzał. Upał to strasz­na rzecz. Choć prawdę mówiąc — lep­sza od maźnięcia.

Ps: Zwierz może zapom­ni­ał wam powiedzieć wczo­raj ale konkurs trwa do jutra więc jeszcze zbier­am wasze stra­chy i lęki.

Ps2: zwierz obe­jrzał sobie ang­iel­ską komedię Cuban Fury i musi wam powiedzieć że całkiem miłe to było doświadczenie.

17 komentarzy
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online