Home Ogólnie Więcej startów niż lądowań czyli nie wszystko się kończy co się zaczyna

Więcej startów niż lądowań czyli nie wszystko się kończy co się zaczyna

autor Zwierz

 

Hej

 

Twór­ca jed­nego z ukochanych seri­ali zwierza Mad Mena ( ser­i­al o pra­cown­ikach agencji reklam­owej w lat­ach 60, w którym to nic się nie dzieje i dzieje się wszys­tko) wyz­nał, że wie jak ma się jego ser­i­al zakończyć. Zwierz czy­tał tą infor­ma­cję z mieszan­iną dumy ( zwierz jest szczęśli­wy że sce­narzys­ta jed­nak nie będzie chci­ał ciągnąć bard­zo pop­u­larnego seri­alu na siłę) jak i zdzi­wienia. Bo czy nie jest dzi­wnym, że dokład­nie tego samego dnia zwierz pomyślał, że jed­ną z naj­ciekawszych cech seri­ali jako gatunku jest fakt iż praw­ie nikt nie wie jak się kończą. 

No ale po kolei — kiedy chce­cie napisać książkę czy nakrę­cić film każdy zada wam dwa pyta­nia — jaki jest punkt wyjś­cia i jak się to wszys­tko kończy. Jest bowiem znaną wszys­tkim twór­com prawdą, że dobre pomysły niekoniecznie owocu­ją dobry­mi zakończeni­a­mi, a z kolei świetne pomysły na zakończenia nie zawsze da się poprzedz­ić fajną akcją. Co gorsza począt­ki i końce rzad­ko się lubią i bard­zo trud­no znaleźć taką parę, która dała by się opisać, wręcz prze­ci­wne najczęś­ciej ma się tylko jed­no. Stąd zwierz doskonale pamię­ta jak przestrzegano go by nie myślał, że fakt iż ma pomysł wyjś­ciowy na his­torię oznacza, że tak naprawdę ma his­torię. Wymyślić coś zag­mat­wanego jest pros­to gorzej doprowadz­ić to do ciekawej puen­ty ( stąd też zwierz np. nigdy nie mógł­by pisać krymi­nałów bo co prawa ma mil­ion pomysłów na to jak podrzu­cić bohaterom tru­pa i zero na to jak wytłu­maczyć co się tak naprawdę stało). Nie mniej wyda­je się że ta zasa­da, która prześladu­je pis­arzy i fil­mow­ców nie doty­czy twór­ców seri­ali. Aby sprzedać stacji ser­i­al trze­ba naprawdę napra­cow­ać się nad punk­tem wyjś­cia — im ciekawszy i szy­b­ciej przy­cią­ga­ją­cy widzów do ekranu tym lep­iej — a najlepiej by był tak niesamow­ity by przy­ciągnął widzów jeszcze przed emisją pier­wszego odcin­ka. Stąd trze­ba zacząć najlepiej od czegoś skom­p­likowanego, intrygu­jącego, i co chy­ba najważniejsze sugeru­jącego, że his­to­ria może się ciągnąć w nieskońc­zoność. Taki schemat przyjęło wielu sce­narzys­tów jed­nak chy­ba najlepiej ową zasadę moc­nego wejś­cia reprezen­tu­je LOST — ser­i­al który rozpoczął od wiesza­nia wszędzie dubeltówek niekoniecznie mając zami­aru poz­wolić komukol­wiek z nich wys­trzelić. Przez lata ser­i­al korzys­tał z fakt, że świet­nie się zaczął, nawet jeśli potem nie sprostał oczeki­wan­iom widzów

Ale nie chodzi tylko o to by zacząć z przy­tu­pem — prze­cież kil­ka najpop­u­larniejszych seri­ali ostat­nich lat opiera się na pomyśle który moż­na streś­cić w jed­nym dobrze brzmią­cym zda­niu — genial­ny diag­nos­ta uza­leżniony od środ­ków prze­ci­w­bólowych co tydzień rozwiązu­je niesamow­ity przy­padek medy­czny, cór­ka genial­nej chirurg rozpoczy­na staż w szpi­talu gdzie pra­cow­ała jej mat­ka, znany pis­arz krymi­nałów współpracu­ją­cy z nowo­jorską policją, nauczy­ciel hisz­pańskiego zakłada­ją­cy szkol­ny chór gdzieś w Ohio. Wszys­tkie te streszczenia brzmią dobrze i intere­su­jące — wystar­czy dodać do tego świet­nych aktorów, kil­ka kon­trow­er­syjnych lub jak kto woli nowa­tors­kich pomysłów ( moż­na dodać piosen­ki, albo podróże w cza­sie albo dinoza­u­ry!) i przepis na ser­i­al gotowy. To, że zdanie nie sugeru­je co się stanie dalej dzi­ała na jego korzyść, bo p wszys­tkim zade­cy­du­je pop­u­larność pier­wszych sezonów.  Jedynie bard­zo niewielu sce­narzys­tów decy­du­je się zasug­erować nam, że ser­i­al ma jakieś ramy cza­sowe — wspom­ni­any Mad Men od samego początku miał obe­j­mować lata 60, Mimo że How I Met Your Moth­er ma już 7 sezon to sprawni matem­aty­cy szy­bko policzą że jeśli w 2030 dzieci Teda miały po kilka­naś­cie lat to show musi się niedłu­go skończyć i opowiedzieć o tym jak Ted poz­nał i poślu­bił matkę swych dzieci. Ogranic­zone są też seri­ale his­to­ryczne — Tudorowie raczej nie mogli by wyjść poza życie Hen­ry­ka VIII ( choć w sum­ie mogli ale ser­i­al miał być o Hen­ryku VIII co wyz­nacza jed­nak dość ścisłe ramy), choć aku­rat Rzym mógł­by co praw­da jeszcze spoko­jnie mieć kil­ka sezonów, ale poprzes­tano na dwóch. No i oczy­wiś­cie trud­no będzie kon­tyn­uować Grę o Tron po zakończe­niu powieś­ci choć w sum­ie kto wie na co zde­cy­du­je się HBO

Oczy­wiś­cie brak zapro­ponowanego na samym początku zakończenia jest związany z tym, że nikt nie pode­jmie ryzy­ka uci­na­nia seri­alu, który odniósł sukces tylko dlat­ego, ze skończyła się założona z góry his­to­ria. Ponieważ jed­nak bard­zo niewiele his­torii moż­na ciągnąć w nieskońc­zoność nie dając żad­nej puen­ty, a aktorzy którzy  znaleźli się w pop­u­larnym seri­alu najczęś­ciej chcą z niego zwiać jak najszy­b­ciej ( czy to nie ciekawe że z pop­u­larnego seri­alu ucieka się jak z tonącego statku ) pojaw­ia­ją się dwie strate­gie — pier­wsza to zamie­nie­nie seri­alu o ludzi­ach w ser­i­al o miejs­cu. Tak właśnie stało się z Ostrym Dyżurem, tak dzieje się co raz bardziej z Grey’s Anato­my tak też dzieje się z niejed­nym seri­alem który przez lata wymienił więk­szość obsady. Sce­narzyś­ci dość słusznie z resztą uważa­ją, że opowieść o miejs­cu nie musi mieć puen­ty co więcej zawsze moż­na zasug­erować ( tak jak poczyniono to w przy­pad­ku Ostrego Dyżu­ru) że życie po pros­tu toczy się dalej już bez obec­noś­ci kamer. Drugą strate­gią która wciąż cieszy się pop­u­larnoś­cią jest zmieni­an­ie po cichu jed­nego seri­alu w zupełnie inny — tak zro­biono z Gos­sip Girl która miała być seri­alem o nas­to­latkach chodzą­cych do bard­zo luk­su­sowej szkoły a ter­az jest po pros­tu seri­alem o młodych mieszkań­cach Man­hat­tanu, tak zro­biono z Housem który z detek­ty­wisty­cznego seri­alu medy­cznego stał się seri­alem skon­cen­trowanym niemal w pełni na bohaterze ( przez pier­wsze trzy serie o samym Housie dowiadu­je­my się bard­zo niewiele), tak też zro­biono w przy­pad­ku Chuc­ka który rozpoczął się jako ser­i­al o miłym fajtłapie z superkom­put­erem w mózgu  a ter­az kończy się jako ser­i­al o super szpiegu, trud­no powiedzieć o czym jest dziś 2 i pół ale na pewno o czymś zupełnie innym niż 9 sezonów temu. Są też sce­narzyś­ci którzy jak­by od razu sugeru­ją nam że nie mają zielonego poję­cia jak to skończyć — jeśli pamięta­cie cud­owny zaled­wie dwu sezonowy ser­i­al Gdzie Pach­ną Stokrot­ki to wiecie że kon­cept sce­narzys­tów choć bard­zo ciekawy właś­ci­wie wyk­luczał możli­wość jakiegokol­wiek log­icznego zakończenia tej skąd inąd przesym­pa­ty­cznej historii.

Oczy­wiś­cie to jak ser­i­al się skończy rzad­ko bywa prob­le­mem tych samych sce­narzys­tów, którym najczęś­ciej nikt nawet nie pozwala dotrzeć do zakończenia kasu­jąc ser­i­al gdzieś po drodze. Po pier­wsze nawet jeśli uda im się dobrnąć bez potknięć do ostat­niego sezonu to nigdy nie mają gwarancji, że ich bohaterów nie spo­ty­ka to co posta­cie z Sexu w Wielkim Mieś­cie czyli kon­tynu­ac­ja w postaci fil­mu. I nawet jeśli starali się dać bohaterkom ładne zakończe­nie to i tak pop­u­larność spraw­iła, że z zakończenia nic nie zostały a bohater­ki ze zupełnie zmieniony­mi charak­tera­mi nadal hasają po świecie. W sum­ie jedynym sposobem by mieć pewność, że nasz ser­i­al naprawdę się zakończył jest albo zabi­cie bohaterów ( nie trze­ba koniecznie zabi­jać ich od razu — moż­na jak w Sześ­ciu Stopach pod Ziemią opowiedzieć po pros­tu do koń­ca ich his­torię), albo takie wypro­mowanie aktorów że ich ponowne zgro­madze­nie n planie będzie po pros­tu niemożli­we (przy­padek Przyjaciół ). 

Nie mniej jak wiado­mo mało który pro­du­cent zgodzi się by sce­narzys­ta defin­i­ty­wnie zakończył ser­i­al zan­im wyni­ki oglą­dal­noś­ci spad­ną poniżej pewnego poziomu. Na tym bowiem pole­ga niesamow­ity paradoks seri­alowego świa­ta, że naj­gorszym co może się seri­alowi przy­trafić to pop­u­larność. Jeśli ser­i­al jest naprawdę dobry i stanie się pop­u­larny to jasne jest, że będzie kon­tyn­uowany tak dłu­go jak tylko się da nieza­leżnie od tego czy his­to­ria którą opowia­da jest w stanie to wytrzy­mać. Tak więc w chwili w której ser­i­al osią­ga aut­en­ty­czne wyżyny moż­na spoko­jnie założyć, że zacznie obniżać poziom by skończyć w niesław­ie, i przy ogól­nym zniechęce­niu. Ten paradoks towarzyszy seri­alom już od daw­na i wyni­ka zdaniem zwierza właśnie z takiej a nie innej poli­ty­ki doty­czącej zakończeń. pod tym wzglę­dem seri­ale przy­pom­i­na­ją nieco syberyjskie lin­ie lot­nicze które kiedyś chwal­iły się, że udało im się praw­ie wyrów­nać ilość startów i lądowań. I tak jak niezbyt bez­pieczny prze­woźnik — seri­ale mają zde­cy­dowanie więcej startów niż lądowań.

Całe to zjawisko jest tym ciekawsze jeśli pomyślimy jak niezwyk­le ważne w każdej opowiadanej his­torii jest jej zakończe­nie, jak potrafi zmienić jej odbiór czy nadać sens czemuś pozornie bezsen­sowne­mu. Ale dzisiejsza telewiz­ja na wzór roman­tyków pozostaw­ia nam zami­ast koń­ca ” fig­ury nieskońc­zonoś­ci” ( zwierz cytu­je frag­ment tem­atu na olimpiadę z języ­ka pol­skiego w której nie wziął  7 lat temu udzi­ału ale zapamię­tał tematy)wystrzegając się pożeg­nań i napisu ” The end”. Zdaniem zwierza ów niedobór zakończeń daje o sobie znać — kiedy tłumy fanów przeży­wały zakończe­nie ” Har­rego Pot­tera” moż­na było wyczuć jak bard­zo współczes­ny odbior­ca pop­kul­tu­ry nie jest przyzwycza­jony by coś się tak defin­i­ty­wnie kończyło. Fakt, że his­te­ria wybuchła nie po zakończe­niu książ­ki ale po zakończe­niu fil­mu wskazu­je, że właśnie koniec w filmie czy telewiz­ji wywiera na nas więk­szy wpływ ( do tego że książ­ki się kończą udało nam się nieco przyzwycza­ić choć zwierz nie wie co będzie się dzi­ało gdy Mar­tin w końcu dopisze co dalej).

Oczy­wiś­cie wszys­tko co zwierz tu pisze jest czymś powszech­nie znanym. A jed­nak kiedy  się nad tym zas­tanow­ić uderza jak bard­zo ser­i­al odb­ie­ga jako twór kul­tur­owy od czegokol­wiek co doty­chczas robil­iśmy i jak bard­zo zmienia naszą wiz­ję nar­racji. Zwykło się trak­tować seri­ale jako gorsze filmy czy dale­kich potomków powieś­ci w odcinkach ale tak naprawdę to zupełnie nowy sposób opowiada­nia his­torii, który bard­zo częs­to ucieka tym schematom jakie znamy. Ale może zwierz niepotrzeb­nie narze­ka — może końce, puen­ty wcale nie są takie potrzeb­ne i są jedynie dowo­dem na to, że zwierz tkwi jed­ną nogą w starym świecie. W końcu gdy­by Marks zdążył  przed śmier­cią skończyć swój wywód w którym dokład­nie tłu­maczył co rozu­mie pod poję­cie klasy społecznej mniej więcej połowa dziedziny którą zaj­mu­je się zwierz nie miała by racji bytu. Więc może cza­sem z braku koń­ca może się nar­o­dz­ić coś dobrego. Zwierz naprawdę nie wie — a wy moi drodzy czytel­ni­cy- uważa­cie że ser­i­al poz­na­je się po tym jak kończy??

0 komentarz
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online