Home Ogólnie Wszyscy mają produkty Apple mam i ja? czyli sprzęt w świecie który nie istnieje

Wszyscy mają produkty Apple mam i ja? czyli sprzęt w świecie który nie istnieje

autor Zwierz

 

Hej

Kiedy zwierz oświadczył wczoraj swoim facebookowym czytelnikom, że dziś zdecyduje się na wpis o Apple pierwsza reakcja była taka „uważaj zwierzu bo cię pozwą”. Dla niektórych bowiem ten sprzedawca sprzętu elektronicznego już na pierwszy rzut oka jest przedstawicielem szatana na ziemi – ba jak zauważył starszy brat zwierza nawet się z tym nie kryje  biorąc za symbol nadgryzione przez Ewę jabłko które jeszcze na domiar złego było kiedyś tęczowe. Są też tacy, którzy wręcz przeciwnie zdecydowali się, obwołać firmę przedstawicielstwem dobra na ziemi – dla nich każdy produkt Apple prezentuje niemal cnoty boskie czyli wiarę nadzieję i miłość. Zwierz który osobiście posiadał tylko Ipoda którego zepsuł (ponoć to nie możliwe ale zwierz jest jak z reklamy Adidasa i uważa że Impossible is Nothing) nie ma szczególnego podejścia do wytworów technicznych firmy Apple. Jest gotowy stwierdzić, że bywaj lepsze od produkowanych przez inne marki ale ich lepszość widzi raczej w maksymalnej spójności oferowanego produktu. Jak zresztą słusznie zauważał ten sam brat zwierza nie ma się co dziwić, że produkty Apple są tak technologicznie wychwalane skoro większość produktów pod Androida funkcjonuje na przestarzałych wersjach systemu.

Nie mniej zwierz nie jest zwierzem technicznym a sam ma Nokię na Symbiana o uroczym imieniu Anna (tak zwierz wie wypadł z wyścigu choć chętnie by wskoczył na pokład prawdziwych smartphonów bo choć to nie modne zwierz uwielbia technologię i gadżety) ale już zwierzowy tablet chodzi pod androida choć to chyba brak mu wiedzy i skłonności do opowiedzenia się po jakiejkolwiek stronie. Do tego zwierz od lat pozostaje wierny laptopom hp głownie – aż wstyd się przyznać, ze względu na słabość do ich klawiatur – zdaniem zwierza laptopy hp mają najlepsze klawiatury ze wszystkich laptopów co nie jest takie zupełnie obojętne kiedy codziennie trzeba wstukać w komputer co najmniej kilka stron przemyśleń i drugie tyle pracy naukowej plus jedną stronę wielkiej nieskończonej powieści. Tak więc nie spodziewajcie się po dzisiejszym wpisie żadnych technicznych rozważań. Nie spodziewajcie się też wielkich tez o tym jak bardzo Apple dzięki odpowiedniej strategii marki zmienił podejście ludzi do swoich produktów i jakim geniuszem nie tyle techniki co marketingu był Steven Jobs. Zwierz naprawdę nie musi tego pisać.

To o czym zwierz chce napisać o o największym i najwyraźniejszym produce placement w kinie i telewizji. W pewnym momencie stało się bowiem jasne, że bohaterowie filmów, którzy dotychczas mogli co najwyżej wybierać według pewnego klucza samochody czy zgearki (kiedyś jeszcze marki papiersów) dostali zupełnie nowy zestaw produktów, którymi mogą się otaczać. Telefon, komputer a dziś też tablet to elementy bez których co raz trudniej nakręcić film od sensacyjnego zabili go i uciekł po komedię obyczajową. Ten pozornie niewidoczny gadżet w tle stał się przedmiotem zaciętej bitwy pomiędzy firmami, które mogły nie tylko sprzętu dostarczyć ale także przy okazji pokazać choć na chwilę logo swojej marki na ekranie. Co ciekawe wydaje się, że zanim bitwa porządnie się rozpoczęła (przez pewien czas wydawało się że w telefonach może wygrać Nokia zwłaszcza po Matrixie czy Ericsson po udanej współpracy z Bondem) wydaje się, że zwycięzca już się pojawił – w ponad 40% najbardziej dochodowych Hollywoodzkich filmów (nie tylko tych na pierwszym miejscu box office) bohaterowie korzystają ze sprzętu Apple.  Co więcej mimo, ze zwierz przywołuje statystyki to ta prawidłowość uderzyła go nie w momencie kiedy zobaczył na ekranie sprzęt Apple a w momencie kiedy go na ekranie nie było – po raz pierwszy to, że spodziewa się laptopa z charakterystycznym jabłuszkiem uderzyło go w ostatniej scenie Casino Royale gdzie kamera nieco może zbyt długo i namiętnie prezentuje nam laptopa Sony. Zwierz pamięta tą scenę wyłącznie dlatego, że nie był to laptop Apple. Druga scena, którą zwierz dobrze pamięta pochodzi ze Study in Pink kiedy Sherlock analizuje telefon Wastona – zwierz jest prawie pewien że to jakiś model Nokii. Ale tez zwierz zwrócił na to uwagę tylko dlatego, że oglądając odcinek był przekonany, że Watson wyjmie z kieszeni Iphone (co ciekawe jak się potem dopiero zwierz przekonał tak właśnie miało być bo w nie wyemitowanym pilocie będącym wariacją pierwszego odcinka Watson jak każdy posłuszny obywatel wirtualnego świata korzystał z Iphone).

Dlaczego product placement Apple jest zdaniem zwierza ciekawy? Z kilku powodów. Po pierwsze –  z komputerów Apple korzystają w świecie filmu naprawdę wszyscy. Blondynki rozpoczynające studia na Harvardzie (Legally Blonde), wytatuowane hakerki (Dziewczyna z Tatuażem), agenci tajnych organizacji (Mission Impossible), korespondujący ze sobą zakochani (Masz Wiadomość), asystentki redaktorów mody (Diabeł ubiera się u Prady), genialni lekarze (House MD.), policjanci psychopaci (Dexter), szefowie stacji kablowych (30 Rock) czy uwodzone przez wampiry nastolatki (Zmierzch). Wszechobecność produktów Apple w kinie sprawia, że niekiedy pojawiają się złośliwe komentarze (ktoś stwierdził, że jednym nieprawdopodobnym elementem Dziewczyny z Tatuażem jest pomysł by hakerka korzystała ze sprzętu Apple), ale z drugiej strony buduje się po pierwsze przekonanie, że to produkt dla każdego, po drugie tworzy się świat w którym dziwne jest wszystko to co nie jest wyprodukowane przez firmę, która ma produkty w każdym kolorze pod warunkiem że jest to biały (ewentualnie srebrny). Nie ważne czy właśnie musisz włamać się na konto banku, wyliczyć czy uda ci się wyskoczyć przez okno najwyższego budynku na świecie, napisać kolejny artykuł o seksie do czasopisma, czy nagrać wideo w którym tłumaczysz wszystkim, że jednak nie sprzedajesz swojego ciała za pieniądze. Ba nawet jeśli chcesz się zająć czymś tak banalnym jak przeglądanie stron w Internecie czy przeglądanie rodzinnych zdjęć ze łzą w oku. Laptopy Apple nadają się do wszystkiego.

Druga sprawa to stałość uczuć pomiędzy Apple a filmem. Przyglądając się produkcjom od lat 90, mamy udokumentowany na ekranie właściwie każdy produkt firmy – od kolorowych komputerów w których monitorze mieściło się wszystko i tych fajnych jeszcze dwukolorowych laptopów po całe spektrum identycznie wyglądających cienkich, gładkich produktów, które może się od siebie czymś różnią ale nie da się tego powiedzieć na pierwszy rzut oka. Produkty Apple’a można bowiem zobaczyć np. w Kronikach Senfielda z lat 90, w Powrocie do Przyszłości (choć nie bez złośliwości) czy w wielu filmach, w których komputer jeszcze nie odgrywał pierwszoplanowej roli). Z Applem musi się naprawdę dobrze współpracować – taki nie kochający jabłuszka Bond co chwila zmienia markę swoich gadżetów a przynajmniej ich wygląd zmienia się na tyle, że widz miałby problem by na pierwszy rzut oka stwierdzić, że Bond i Sony równa się wielka nieskończona miłość. Z Agentem Huntem takich problemów już nie ma – od czasu kiedy nowy produkt Apple powiązał swoją promocję z promocją pierwszej odsłony filmu dzielny agent nigdzie nie rusza się bez swojego komputera z odpowiednim logo – i to czyni to wiernie od prawie dekady.

Z resztą to przywiązanie przełamuje niekiedy bariery narracyjności. Zwierz nigdy nie zapomni całego odcinka Sexu w Wielkim Mieście w którym Carrie zepsuł się jej komputer (Apple) i musiała wymienić go na nowy. Nagle laptop a także jego marka stała się ważnym elementem fabuły a zmiana jednego produktu na inny (wciąż tej samej firmy) punktem wyjścia do refleksji na cały odcinek. Z resztą Carrie pozostała bardzo wierna produktom Apple, które towarzyszyły jej cały serial i dwa filmy. Z kolei w Moder Family w jednym odcinku główną rolę grał Ipad – tu nie poszło co prawda tak gładko bo część widzów poczuła jakby ktoś jednak mimo wszystko za bardzo starał się im wcisnąć nowy gadżet ale firma osiągnęła sukces. Dlaczego? Bo zwierz nie ogląda Modern Family a wie, że w jednym odcinku właściwie całość poświęcono Ipadowi. Zwierz nazywa to dobrą reklamą bo robi szum za który nikt nie płaci. Produkty Apple wykorzystano też w odcinku Office gdzie zakupienie jednego z nich na gwiazdkowy prezent wywołało zamieszanie z którym bohaterowie próbowali sobie poradzić przez cały odcinek.Podobnie w filmie Percy Jackson lśniący tył Ipoda okazał się być wykorzystany jako narzędzie w walce – sprytny zabieg, który sprawił, że widownia podziwiała wygląd i logo produktu jednocześnie nie mając wrażenia, że coś im się reklamuje. Z resztą także Iphone robi karierę chyba przede wszystkim dlatego, że bardzo ładnie można na nim pokazać kto właśnie dzwoni. Zwierz skończył ostatnio oglądać Suits gdzie było więcej niż jedno zbliżenie na ekran telefonu – od razu widać nie tylko charakterystyczny ekran Iphona (choć to ogólnie śmieszne bo bohaterowie używają produktów Dell i Blackberry więc może akurat za tym wyborem stał fakt, ze aktor grający jedną z głównych postaci zdecydował się używać na planie osobistego telefonu)

  Jednak zdaniem zwierza największą granicę Apple przekroczył w Toy Story 3 kiedy to właśnie na nim korzystał z Internetu zabawki. Dlaczego? Zdaniem zwierza jednym jest wstawić na plan białego Apple’a i kazać ludziom udawać, że z niego korzystają drugim być komputerem który firma wstawi do swojej animacji. Bo to jest coś więcej niż prosty produkt placement. To wtapianie się w pewną rzeczywistości. Trochę jak stawianie znaku równości pomiędzy produktem Apple a komputerem jako takim. Choć może istnieje jakiś związek Apple- Pixar (EDIT: Ela przypomniała zwierzowi że rzeczywiście jest i to mocny;p) bo uważni widzowie dostrzegli te produkty jeszcze w innych filmach. Z resztą może obecność Apple w produkcjach wydaje się tak silne bo to sami widzowie szukają swoich ulubionych produktów na ekranie.

Zwierza w promowaniu produktów Apple zawsze intryguje jeszcze jedno. Widzicie zwierz ma taki mały drobny odchył. Ilekroć ktokolwiek korzysta z komputera na ekranie telewizora zwierz przykłada nos do ekranu by sprawdzić jakie oprogramowanie ma wykorzystywany przez niego komputer. Zwierz nie wie skąd mu się to wzięło – chyba  z prostej próby znalezienia szczęścia kiedy ogląda się na ekranie coś co bardzo przypomina istniejące oprogramowanie ale nim nie jest bo producenci postanowili oszczędzić i nie wykorzystywać żadnych istniejących programów czy systemów operacyjnych. Jedynym odstępstwem są tu komputery Apple. Jeśli zwierz wie jak wygląda ekran startowy Apple, jak w ogóle wyglądają okna programów to nie dlatego, że korzysta z tych produktów ale dlatego, że niejednokrotnie widział je na ekranie. Zwierz zastanawia się nawet czy nie jest to jedna z tych rzeczy, która może przyciągać producentów filmowych do wybierania Apple – nie trzeba się przejmować nad tym czy będzie można pokazać ekran czy też specjalnie na potrzeby filmu stworzyć się coś co bardzo przypomina rzeczywistość ale nią nie jest. Teoretycznie może się to wydać błahy powód ale z drugiej strony robienie filmów to tak skomplikowany biznes że liczą się nawet małe rzeczy.

Choć nikt nie ma wątpliwości, że filmowy product placement Apple jest jednym z najbardziej wyrazistych i udanych w historii wciskania markowych produktów do filmów to jednak zdaniem zwierza idealnie ilustruje to na co czasem dajemy się nabrać oglądając filmy. Oczywiście wszyscy wiemy, że nie odwzorowują one rzeczywistości ale niekiedy umyka nam jak bardzo reprezentują świat po rewolucji która jeszcze nie nadeszła – choć produkty Apple sprzedają się jak świeże bułeczki a konferencje prasowe firmy są newsami dnia, to świat w którym wszyscy mają komputery tej firmy to raczej świat życzeń i marzeń właścicieli firmy. Zwierz zastanawia się z resztą jak na filmy z lat 90 i początku XXI wieku spojrzą przyszłe pokolenia. Czy będą dla nich źródłem do twierdzenia, że Apple było zdecydowanie popularniejsze niż twierdzą statystyki, czy być może będą stanowiły dowód, że już wtedy wszyscy mieli komputery tej samej firmy. Zwierza interesuje to jako historyka i co najzabawniejsze chyba będzie miał się okazję przekonać, czy świat dogoni filmowych bohaterów pod względem komputerowych preferencji.  Kto wie może świat ukształtuje się na wzór filmu, może następne filmy będą się kształtować na wzór zastanego świata. Jakby nie było zwierz ma wrażenie, że czeka go jeszcze sporo seansów gdzie użytkownicy będą siedzieli przed charakterystycznym sprzętem z jabłuszkiem.

Jak widzicie można napisać – miejmy nadzieję, ciekawy wpis o Apple bez wdawania się w dyskusję czy ludzie kupujący te produkty należą do najbardziej oświeconej czy najbardziej podatnej na działania marektingowe grupy społecznej. Zwierz który uwielbia techniczne gadżety (serio jak można nie uwielbiać technicznych gadżetów) najchętniej miałby wszystkiego po dwa. I podobnie jak jego bracia wyciągałby z kieszeni produkty Samsunga i Apple czując, że w świecie podziałów wprowadza trochę technologicznej zgody.

 Ps: To co nie pozwą zwierza nie???

0 komentarz
0

Powiązane wpisy

slot
slot online
slot gacor
judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online