Home Ogólnie Zmierzch domu Crawleyów czyli Downton Abbey powraca z ostatnim sezonem

Zmierzch domu Crawleyów czyli Downton Abbey powraca z ostatnim sezonem

autor Zwierz
Zmierzch domu Crawleyów czyli Downton Abbey powraca z ostatnim sezonem

Zwierz oble­ci­ał wam na dziś wpis kon­tynu­u­ją­cy jego wyliczanie lubianych przez zwierza aktorów amerykańs­kich, ale niespodziewanie rozwinięte życie towarzyskie pokrzyżowały plany długiego wpisu. Dlat­ego dziś znów odd­y­chamy bry­tyjską telewiz­ją a dokład­niej pier­wszym odcinkiem ostat­niego sezonu Down­ton Abbey.

downton-abbey-3456

Nie ma lep­szego sposobu na pod­kreśle­nie zmieni­a­ją­cych się cza­sów niż ubranie boahterek w stro­je ide­al­nie zgrane ze wszys­tkim tren­da­mi epoki

Zwierz jak może wiecie kochał ser­i­al w jego pier­wszym sezonie i potem z każdym kole­jnym sezonem powoli tracił serce do opowieś­ci o idyl­licznych sto­sunkach pomiędzy państ­wem a służbą w cud­own­ie wys­tawnym arys­tokraty­cznym domu w York­shire. Zwierz nie stracił do seri­alu ser­ca tylko dlat­ego, że fałszu­je on his­torię, i niesły­chanie wybiela klasę wyższą. Tym co zwierza najbardziej w przy­pad­ku DA zden­er­wowało był fakt, że sce­narzys­ta Julian Fel­lowes porzu­cił snu­cie powol­nej acz ciekawej his­torii o przemi­anach oby­cza­jowych na rzecz zwykłego dra­matu znanego raczej z oper myd­lanych. Ludzie padali w seri­alu jak mrów­ki, zdarza­ły się cud­owne ozdrowienia a skan­dal i nieślub­ne dzieci były częst­sze niż epi­demie grypy. To wszys­tko zwierz już pisał wiele razy, niemal zawsze deklaru­jąc, że w końcu ostate­cznie straci do seri­alu cier­pli­wość. I w sum­ie ostat­nie dwa sezony zwierz oglą­dał bez więk­szych emocji, dostrze­ga­jąc raczej jak Fel­lowes swój ser­i­al „szy­je” dorzu­ca­jąc wąt­ki tak by z jed­nej strony sug­erować wiel­ki dra­mat z drugiej niczego za bard­zo nie zmieni­ać zwłaszcza w sto­sunkach państwo/ służ­ba. Jed­nak zwierz zapom­i­nał że to jest ang­iel­s­ka telewiz­ja a to oznacza, że chce zejść ze sce­ny niepoko­nana. Nawet jeśli zwierz i kry­ty­cy kręcą nosem to amerykańs­ka wid­ow­n­ia (chy­ba przeko­nana, że oglą­da ser­i­al nie his­to­ryczny ale jak najbardziej aktu­al­ny) ser­i­al kocha i może być jej naprawdę żal że twór­ca kończy pro­dukcję zan­im wszyscy są kosz­marne znudzeni. Zwierza zawsze pocią­ga­ją zakończenia seri­ali – być może sugeru­jące pewną puen­tę, stąd zwierz wró­cił przed telewiz­or choć zarzekał się, że więcej tego nie zrobi.

642x371xDownton-Abbey-6x01-642x371.png.pagespeed.ic.xaq__YCCn9

Fel­lowes od pewnego cza­su lubował się w dra­match rodem z opery myd­lanej ale w szóstym sezonie (przy­na­jm­niej w pier­wszym odcinku) nagle jest dużo spokojniej

Fel­lowes lubi skakanie w cza­sie i zwierz przez pewien czas zas­tanaw­iał się czy nie skoczy jeszcze dalej do lat trzy­dzi­estych  — wydawało­by się, że ramą seri­alu dość nat­u­ral­nie powin­no być dwudziestole­cie. Na razie jed­nak jesteśmy w pier­wszym odcinku w roku 1925. I bard­zo widać to po stro­jach. Niesamowite ile ówczes­nych mod­owych trendów udało się upch­nąć w jed­nym odcinku. Mamy więc i te proste nieco workowate z dzisiejszego punk­tu widzenia stro­je, i opas­ki na głowę, i włosy krótkie i uczesane z takim charak­terysty­cznym loczkiem z boku głowy, mamy płaszcze które pewnie dziś chęt­nie pode­brała­by pan­iom nie jed­na hip­ster­ka. Zwierza ten przegląd mody bawi, bo bard­zo po nim widać, że ser­i­al bard­zo dba nawet nie tyle o odt­worze­nie przeszłoś­ci, co zaprezen­towanie wid­zowi takich jej ele­men­tów, które będą dla niego bard­zo rozpoz­nawalne. Wiecie wszyscy dobrze się czu­ją kiedy mogą spo­jrzeć na sukienkę bohater­ki  i tonem znaw­cy wyda­tować w jed­nej chwili cały odcinek. Do tego strój jest najprost­szym sposobem zasyg­nal­i­zowa­nia, że coś się zmieniło, bo aktorzy  przez te kil­ka lat jak na złość nie zes­tarzeli się o lat  trzy­naś­cie (czy­ta­j­cie : wyglą­da­ją zupełnie tak samo). Tak samo wyglą­da zresztą cały dom więc jak­by tylko strój pozwala powiedzieć co się zmieniło.

uktv-downton-abbey-season-6-episode-1-01

Odcinek rozpoczy­na sce­na polowa­nia więc moż­na się spodziewać że trady­c­je są jeszcze żywe, ale potem wszyscy mówią  i myślą wyłącznie o zmianie

A zmienia się sporo o czym zresztą odcinek opowia­da w taki sposób jak­by nie wierzył w nawet najm­niejszy prze­jaw inteligencji widza. Zaczy­namy od dość trady­cyjnej sce­ny polowa­nia – więc wydawać by się mogło, że wiejskie życie pozosta­je bez zmi­an – wszak pięknie polowano już w pier­wszym sezonie. Ale jeden rzut oka na lady Mary która siedzi w męskim sio­dle i już wiemy, że nad­szedł czas zmi­an. Zmi­an przede wszys­tkim podyk­towanych kwes­t­i­a­mi nie oby­cza­jowy­mi a finan­sowy­mi. Wielkie domy utrzy­mu­jące zastępy służ­by przes­tały się opła­cać, i czas pomyśleć o nieco mniejszym lokum. Dyskus­je na ten tem­at trwa­ją przez cały odcinek, zwłaszcza że wyprowadza­ją się sąsiedzi wyprzeda­jąc właś­ci­wie cały rodzin­ny majątek . Fel­lowes nie był­by sobą gdy­by nie dopisał do tego nie tylko niespraw­iedli­woś­ci jaka spo­ty­ka najem­ców starych właś­ci­cieli (którym ter­az w obliczu zmi­any właś­ci­ciela grozi eksmis­ja) ale też nie zasug­erował, że w miejsce starych i dobrych właś­ci­cieli wprowadza­ją się nowi którzy zapewne pozbaw­ieni są ser­ca. Wciąż widać tu swoisty sposób ksz­tał­towa­nia rzeczy­wis­toś­ci (obec­ny u Fel­lowe­sa od samego początku seri­alu) gdzie zmi­ana nawet dobra burzy jed­nak porządek opar­ty na wartoś­ci­ach których to „nowe” już nie reprezen­tu­je. Sprzedaż posi­adłoś­ci czy zwol­nie­nie służ­by oznacza zmi­anę życia wszys­t­kich w około. Teo­re­ty­cznie z roku na rok co raz mniejszą ale wciąż  istotną.

Każdy spór pomiędzy hra­biną Grantham a Iso­bel Craw­ley zwierz wita z radoś­cią — oznacza to bowiem mnóst­wo cię­tych uwag

Jed­nocześnie zmi­anę cza­sów Fel­lowes pod­kreśla wątka­mi poboczny­mi. Z jed­nej strony mamy spór naszych ukochanych seri­alowych seniorek czyli Iso­bel Craw­ley z hra­biną Grantham o lokalny szpi­tal. Ten ma zostać prze­ję­ty przez więk­szy ośrodek medy­czny – co oznacza­ło­by utratę kon­troli rady nad tym przy­bytkiem. Choć spór teo­re­ty­cznie roz­gry­wa się o szpi­tal w isto­cie to spór jak zwyk­le w seri­alu starego z nowym, gdzie z jed­nej strony stoi chęć utrzy­ma­nia trady­cyjnych wpły­wów na życie lokalnej społecznoś­ci, z drugiej tros­ka o pac­jen­tów.  Spór zapowia­da się pysznie, zwłaszcza że panie od lat się przy­jaźnią i ich wal­ka o szpi­tal prowad­zona jest raczej dla zasady niż z wza­jem­nej niechę­ci. Ciekawy przykład zmi­any pojaw­ia się też w wątku lady Mary która to znów sprowadz­iła na siebie skan­dal. Jak pamięta­cie w poprzed­nim sezonie syp­i­ała sobie z pewnym absz­ty­fikan­tem w londyńskim hotelu. Z roman­su nic nie wyszło (zwierz żyje nadzieją że w tym sezonie powró­cił Matthew Goode by ostate­cznie zająć miejsce u boku lady Mary) ale ter­az w Down­ton pojaw­ia się poko­jówka z hotelu gotowa wywołać skan­dal. Ale to już nie te cza­sy kiedy skan­dal był tak straszny, że trze­ba było przenosić ciało z poko­ju do poko­ju (kto to jeszcze pamię­ta). Świat z obo­jęt­ni­ał a bohaterowie się wyro­bili. Dziś nie ma nad głową cienia szan­tażu. Wystar­czy zapłacić 50 fun­tów, pogroz­ić i ostate­cznie okazu­je się, że coś co mogło­by zru­jnować bohaterkę jest załatwione w jed­no popołudnie.

uktv-downton-abbey-daisy-mrs-patmore

Zwierz przyz­na szcz­erze, że tym razem ciekaw­iej a na pewno bardziej uroc­zo było pod schoda­mi. Zwierz w ogóle woli jak ciekawsze są wąt­ki służby

Co ciekawe widać, że sam Fel­lowes jest już chy­ba nieco zmęc­zony wielki­mi dra­ma­mi swoich bohaterów.  Wątek aresz­towa­nia Anny i pro­ce­su prze­ci­wko niej i Bate­sowi zosta­je rozwiązany w pier­wszym odcinku bez żad­nych dra­maty­cznych zakrętów i zawirowań. Zna­j­du­ją się win­ni, mamy zez­nanie i jego poświad­cze­nie – cień unosi się z nad głów najbardziej nieszczęśli­wej pary w his­torii telewiz­ji. Oczy­wiś­cie nie do koń­ca, bo wyglą­da na to, że Anna nie może mieć dzieci. Zwierza strasznie den­er­wu­je, że przy całym zmod­ern­i­zowa­niu sto­sunków pomiędzy bohat­era­mi (naprawdę są dość współczesne) Fel­lowes każe na każdym kroku mówić Annie, że bez dziec­ka jej mąż nie będzie taki szczęśli­wy. Zwierz co praw­da pode­jrze­wa, że para jakieś dziecko adop­tu­je, czy dostanie na wychowanie, ale sko­ro już popraw­iamy przeszłość (miejs­ca­mi dość drasty­cznie) to czy Anna nie mogła­by uwierzyć, że dostała tak dobrego męża. Albo zmienić nar­rację i zacząć mówić o włas­nym szczęś­ciu a nie o jego szczęś­ciu. Jakoś to zwierza zdenerwowało.

maryhenry_wide-03360997c7941f27131fceac2d63c9acdfb96638-s900-c85

Okej zwierz oglą­da sezon w nadziei że powró­ci (widzany ostat­nio w odcinku świątecznym) Matthew Goode

Nato­mi­ast zde­cy­dowanie nie zden­er­wował zwierza wątek Car­sona i pani Huges. Zwierz bał się po poprzed­nim sezonie – kiedy para się zaręczyła, że pójdziemy w taką dość bajkową wiz­ję, dwój­ki ludzi którzy spędzili obok siebie całe życie a ter­az bez prob­lemów wezmą, będąc już w moc­no śred­nim wieku ślub. Fel­lowes zde­cy­dował się jed­nak, z olbrzymim tak­tem ale też ze sporą dozą poczu­cia humoru pod­jąć tem­at o którym raczej się nie mów. To znaczy jak by takie małżeńst­wo miało wyglą­dać – pani Hugh­es wyobrażała­by sobie pewnie raczej przy­ja­ciel­skie życie razem – nie różniące się aż tak bard­zo od doty­chcza­sowych relacji, Car­son chce mieć zaś żonę nie przy­jaciółkę. Obo­je jako posła korzys­ta­ją z kosz­marnie wręcz zakłopotanej pani Pattmore która musi – z całym swoim niesamow­itym wdz­iękiem – dowiedzieć się czego właś­ci­wie jed­na strona wyma­ga od drugiej. Zwierz śmi­ał się radośnie przy niesły­chanie obser­wu­jąc skrępowanie bohaterów, ale jedocześnie w głowie grat­u­lował sce­narzyś­cie że udało mu się pod­jąć wątek trud­ny, jed­nocześnie nie popada­jąc w wul­gar­ność i zostaw­ia­jąc nas wszys­t­kich z jeszcze więk­szą miłoś­cią dla bohaterów.

A to żeby trochę się pośmi­ać. Dzi­ała idealnie

Zwierz zła­pał się a tym (i zgadza się tu z Fab­u­li­tas która miała podob­ne wraże­nia) że ostate­cznie pier­wszy odcinek Down­ton Abbey zwierz obe­jrzał z więk­szy­mi emoc­ja­mi niż pier­wszy odcinek Dok­to­ra. Jasne – w przy­pad­ku DA jest to wzmoc­nione przez świado­mość, że ser­i­al się kończy ale jed­nak zwierz nie spodziewał się dwa lata temu, że tak będą układać się jego uczu­cia. Najwyraźniej seri­ale które naprawdę się lubi zawodzą nas dużo bardziej niż te z który­mi mamy raczej „love/hate rela­tion­ship” (czy ist­nieje jak­iś odpowied­nik tego sfor­mułowa­nia po pol­sku?).  Jed­nocześnie jeśli resz­ta sezonu pozostanie taka jak ten odcinek – bard­zo dow­cip­na (ech Mag­gie Smith to jest jed­nak wybit­na aktor­ka, będzie żal kiedy nie będzie jej co tydzień na ekranach), pozbaw­iona wiel­kich dra­matów i w sum­ie ciepła oraz rodzin­na to zwierz chęt­nie będzie do koń­ca sezonu wpadał do Down­ton i może nawet przez głowę przemknie mu myśl, że wcale nie chce by nadeszły te nowe piękne czasy.

Ps: BBC One wypuś­ciło trail­er seri­ali na przyszły sezon. Wyglą­da na to, że zwierz nie ode­jdzie od telewizora.

Ps2: Zwierz nie wie czy jutro wpis nie będzie dopiero późnym wiec­zorem. Przy­go­towu­je się do kon­fer­encji i po pros­tu może nie mieć czasu.

10 komentarzy
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online