Home Ogólnie Mieszane uczucia* czyli zwierz o “W głowie się nie mieści”

Mieszane uczucia* czyli zwierz o “W głowie się nie mieści”

autor Zwierz
Mieszane uczucia* czyli zwierz o “W głowie się nie mieści”

O tym, że zwierz musi iść na W głowie się nie mieś­ci pisali zwier­zowi czytel­ni­cy, zna­jo­mi, krewni a nawet całkiem poważni kry­ty­cy fil­mowi. Wszak to jeden z tych filmów ani­mowanych, które jak poprzed­nie pro­dukc­je PIXAR mają nam pokazać że granice wyobraźni leżą dla twór­ców ani­macji zde­cy­dowanie dalej niż dla innych śmiertel­ników. I choć zwierz rozu­mie wszys­tkie zach­wyty a do częś­ci sam się przyłącza to chy­ba nie jest w stanie przyjąć pro­dukcji zupełnie bezkrytycznie.

20150406__AP-US-Film-Inside-Out-p6

W głowie się nie mieś­ci to przede wszys­tkim niesamow­ity popis wyobraźni autorów którzy stworzyli cały intere­su­ją­cy, piękny i niesamow­ity świat kryją­cy się pod naszą czaszką

W głowie się nie mieś­ci ma rzeczy­wiś­cie doskon­ały pomysł wyjś­ciowy – poz­na­je­my naszą bohaterkę jede­nas­to­let­nią dziew­czynkę którą żądzą (jak każdym) emoc­je – dokład­niej emocji pięć – Odraza, Stra­ch, Gniew, Smutek i królowa wszys­t­kich Radość. Życie naszej bohater­ki ukła­da się dość pros­to i radośnie do momen­tu kiedy w jede­nastym roku życia rodz­ice sprzeda­ją dom, paku­ją wal­iz­ki i jadą do San Fran­cis­co rozpocząć nowe życie. W głowie dziew­czyn­ki zaczy­na panować chaos zwłaszcza, że gdzieś w mean­drach pamię­ci zagu­biła się rządzą­ca wszys­tkim Radość, której stara­nia by przy­wró­cić ład w życiu dziew­czyn­ki stanow­ią oś fil­mu. Zwłaszcza że obraz jest dość niepoko­ją­cy – bo dziew­czynce roz­pa­da się jej tożsamość. A to oznacza całe mnóst­wo akcji, w cud­ownym świecie umysłu naszej bohaterki.

INSIDE-OUT-19

Zwierz przyz­na szcz­erze, że naj­ciekawsza sce­na fil­mu (z punk­tu widzenia jak ten kon­cept moż­na wyko­rzys­tać) została zaprezen­towana w trailerze

Od razu trze­ba powiedzieć,że film jest dość prostym ale niesły­chanie uroczym i inteligent­nym zapisem dojrze­wa­nia. Nie jest to żaden spoil­er, zwłaszcza jeśli przyjrzymy się bliżej posta­ciom z których jakoś tak najbliższą dorosłe­mu wid­zowi będzie Smutek – przy­gas­zona okrągła dziew­czy­na w oku­larach i swetrze która cza­sem jak coś powie to brz­mi dokład­nie jak zwierz. Tym bardziej z pobłażaniem patrzymy na dzi­ała­nia Radoś­ci i jej wiarę, że entuz­jazm, pewność siebie i zabawa stanow­ić powin­ny motyw prze­wod­ni całego życia. Zresztą sce­narzyś­ci mają bard­zo wyraźną wiz­ję dziecińst­wa w której właśnie rządzi niepodziel­nie Radość. Ter­az kiedy dziew­czyn­ka musi poradz­ić sobie z nowy­mi wyzwa­ni­a­mi jak szkoła i zna­jo­mi, oraz gdy widzi że jej rodz­ice też nie są szczęśli­wi i beztroscy trud­niej odpal­ić dobre emoc­je. Zwłaszcza, że w tej wiz­ji ludzkiego umysłu żądzą nami przede wszys­tkim wspom­nienia – jeśli radosne wspom­nie­nie „skazi” Smutek zde­cy­dowanie trud­niej jest nam znaleźć w sobie entuzjazm.

maxresdefault

Twór­cy przekonu­ją nas że nasza obowość opiera się przede wszys­tkim na bard­zo kruchych ale w sum­ie dobrych wspomnieniach

Trze­ba przyz­nać że sama kon­strukc­ja świa­ta przed­staw­ionego (głowy dziew­czyn­ki) jest wspani­ała. Ktokol­wiek starał się stworzyć log­iczny świat myśli, emocji, pamię­ci i przeżyć, sam musi­ał być obdar­zony niesamow­itą wyobraźnią. Mamy tu więc wyspy osobowoś­ci, pra­cown­ików tech­nicznych dba­ją­cych o odpowied­nie selekcjonowanie wspom­nień (To te podłe świnie spraw­ia­ją że budz­imy się z piosenką w głowie), jest stu­dio zaj­mu­jące się reży­ser­ią naszych snów i pociąg myśli gdzie prze­wożone są fak­ty i opinie. A to wszys­tko tylko część niesamowitego pomysłu na pokazanie tego co krę­ci się w naszych głowach. Jest kolorowo, niesamowicie kreaty­wnie ale przede wszys­tkim spójnie. Nawet jeśli ten wewnętrzny świat jest nieco dzi­wny to jed­nak trze­ba przyz­nać, że wiz­ja jest wspani­ała i automaty­cznie skła­nia widza do tego by zajrzał w głąb siebie i zas­tanow­ił się co gdzie leży, jakie wyspy kon­stru­u­ją jego świado­mość i kto był­by najwięk­szą gwiazdą jego sen­nej wytwórni fil­mowej. Zwierz nie widzi­ał tak ciekaw­ie skon­struowanego świa­ta od cza­su Pot­worów i Spół­ki gdzie też coś pozornie codzi­en­nego (jak dziecię­cy stra­ch) stał się pod­stawą do stworzenia pewnej rzeczy­wis­toś­ci. Sama akc­ja jest w takim przy­pad­ku dru­go­planowa – zde­cy­dowanie ciekawsze jest poz­nawanie nowych miejsc i tego jak sobie je twór­cy wyobrażają.

inside-emotions

Jeśli spo­jrzeć na film tylko zpunk­tu widzenia tworzenia postaci to emoc­je dały się twór­com znakomi­cie. Zwłaszcza Smutek

Rację mają ci którzy wskazu­ją na niesamowicie trafną diag­nozę jaką staw­ia film odnośnie sto­sunków rodzin­nych. Rodz­ice naszej bohater­ki – sami rządzeni emoc­ja­mi, dzi­ała­ją trochę na autopi­locie- zarówno w sto­sunku do siebie jak i w sto­sunku do swo­jej cór­ki. To zresztą nieste­ty najm­niej wyko­rzys­tany motyw – w jed­nej z pier­wszych scen widz­imy jak mat­ka dziew­czyn­ki chwali jej radość i pogodę ducha i przy­pom­i­na o koniecznoś­ci wspiera­nia ojca w trud­nym momen­cie. To przeko­nanie, o tym że dziew­czyn­ka która właśnie zmieniła cały swój świat ma pozostać rados­na stanie się najbardziej obciąża­ją­cym ze wszys­t­kich przeżyć. Było­by miło gdy­by rodz­ice zwró­cili uwagę na to jak bard­zo film kładzie nacisk na porozu­mie­nie i nie wmuszanie dziecku pewnych określonych zachowań. Zwłaszcza, że widać iż rodz­i­com dziew­czyn­ki zupełnie umknęło że jest nieco starsza i już proste wygłupy nie są w stanie wywołać najprost­szej emocji. Szko­da że ten wątek nie zajął nieco więcej cza­su. Zwłaszcza, że prze­cież – jak to częs­to bywa w ani­mac­jach – rodz­i­na sta­je się tu najwięk­szą pod­stawą bez której wszys­tko się zawala. Było­by miło gdy­by jed­nak poświę­cono jej nieco więcej uwa­gi. Rodz­i­na a właś­ci­wie dobre sto­sunku rodzinne nie są już taką oczy­wis­toś­cią więc moż­na było­by tu nieco więcej pogrze­bać. Zresztą w ogóle film jak­by zawęża świat do min­i­mum i właś­ci­wie niewiele widz­imy innych postaci czy inte­gracji z nimi – zamykamy się raczej w jed­nej głowie – stąd zwierz chęt­nie zobaczył­by sequel.

inside-out

Pro­dukc­ja jest wielką pochwałą wyobraźni choć zwierz ma wraże­nie, że w wyobraźni dziecięcej znalazło­by się zde­cy­dowanie więcej rzeczy o których nie śniło­by się grafikom ;)

Obok wzruszeń (zwierz założy się, że przy co najm­niej jed­nej ze scen oczy widzów pełne były łez) jest w też filmie sporo poczu­cia humoru. Ale naprawdę – zde­cy­dowanie więcej niż w wielu ostat­nich pro­dukc­jach fil­mowych. I co więcej – jest to poczu­cie humoru zarówno najprost­sze jak i pełne naw­iązań zupełnie nieczytel­nych dla młodego widza (jest w filmie dla dzieci sce­na naw­iązu­ją­ca do finału Chi­na­town Polańskiego – bra­wo sce­narzyś­ci, tego pewnie nikt się nie spodziewał). Zresztą jeśli będziecie chcieli wyjść z fil­mu zan­im pojaw­ią się sek­wenc­je towarzyszące napi­som koń­cowym to niech was ręka boska broni. To jed­na z najz­abawniejszych częś­ci fil­mu. Serio zwierz wyszedł z kina ocier­a­jąc łzy po his­terycznym śmiechu jaki zafun­dowali mu twór­cy – zaglą­da­jąc nie tylko w głowy ludzkie ale też np. kocią (Co krad­nie cały film). Zwierz szcz­erze przyz­na, że mógł­by obe­jrzeć cały film złożony wyłącznie z takich scen. Co świad­czy o tym, że sam pomysł był po pros­tu znakomi­ty, z olbrzymim potenc­jałem. Jak zwierz pisał – spoko­jnie moż­na do pomysłu wracać jeszcze wielokrot­nie i nadal by się nie znudz­ił. W głowie się nie mieś­ci mogło­by być naszy­mi cyk­liczny­mi spotka­ni­a­mi z bohaterką przez całe jej życie. Co było­by zapewne ciekawe, zwłaszcza że gdy patrzymy na emoc­je dorosłych widz­imy, że wyglą­da­ją one już nieco inaczej.

18303736425_a689324b52_o

Zwierz cały czas miał wrażenie,że Smutek prze­maw­ia do najwięk­szej częś­ci wid­owni. Ciekawe czy wszędzie

Co więc sprawia,że zach­wyty zwierza nie są tak całkowicie pozbaw­ione uwag. Dwie sprawy. Pier­wsza to wiz­ja dziecińst­wa jako cza­su rząd­zonego głównie przez Radość. Zdaniem zwierza to jeden z najwięk­szych błędów fil­mu. Czas dziecińst­wa to wcale nie jest czas samej Radoś­ci i zbiera­nia kole­jnych rados­nych wspom­nień. To taka dorosła wiz­ja cza­sów dziecię­cych, która robi z okre­su przed wiekiem nas­to­let­nim jakąś nieskażoną niczym idyl­lę. Ale praw­da jest taka, że nigdy nie boimy się tak jak wtedy kiedy jesteśmy dzieci, nigdy świat nie staw­ia przed nami tylu wyzwań, nigdy pod­stawy naszej egzys­tencji nie wyda­ją się tak kruche i podatne na zmi­any. Jasne z per­spek­ty­wy czas dziecię­cy jest częs­to postrze­gany jako czas bez zmartwień. Ale w samy momen­cie bycia dzieck­iem jest to najeżony emoc­ja­mi bard­zo się od Radoś­ci różnią­cy­mi. Zwierz odnosi wraże­nie, że gdy­byśmy zajrzeli we wspom­nienia dziecinne, to okaza­ło­by się, że za kierown­icą naszych emocji wcale nie stała beztros­ka Radość ale jej koleżan­ka Smutek czy Stra­ch. Zwierz doskonale pamię­ta jak będąc mniej więcej w wieku dziew­czyn­ki (może rok młod­szy) zgu­bił legi­t­y­mację szkol­ną i przez pół roku jeźdz­ił bez ważnego bile­tu (Bez legi­t­y­macji się nie liczył) bo bał się powiedzieć rodz­i­com. Wczo­raj zwierz idąc z matką do tramwa­ju beztrosko oświad­czył ze zgu­bił kartę miejską. Te drob­ne różnice nam umyka­ją z cza­sem ale w sum­ie dziecińst­wo ma swo­je powody do stre­su rozsiane po codzi­en­noś­ci nie mniej niż dorosłość.

screen-shot-2015-03-10-at-2-29-23-pm-inside-out-trailer-breakdown-is-that-a-toy-story-easter-egg-png-296966

Kojarze­nie dziecińst­wa z beztroską wyda­je się pewnym skrótem. A już wiz­ja dziecińst­wa rząd­zonego przez radość — raczej pos­tu­latem niż rzeczywistością

Zwierz miał zresztą cały czas wraże­nie jak­by oglą­dał film będą­cy kwin­tes­encją amerykańskiego myśle­nia o osobowoś­ci człowieka gdzie Radość jest nie tyle domin­u­ją­ca co wręcz przy­mu­sowa. Oczy­wiś­cie moż­na dostrzec ciekawe ele­men­ty jak np. to, że głową mamy dziew­czyn­ki rządzi już niebies­ki smutek (rozsąd­ny i wyważony) ale zdaniem zwierza wiz­ja w której Smutek poz­na­je się i doce­nia koło 11 ‑12 roku życia jest infantyl­i­zowaniem świa­ta dziecięcego. Zresztą w ogóle gdy­by ktoś zwierza pytał to cały czas miał wraże­nie, że bohaterowie chodzą po głowie dziew­czyn­ki nie 11 ale tak 8–9 let­niej. Która dopiero odkle­ja się od takiego dziecińst­wa właś­ci­wego, być może rzeczy­wiś­cie dla więk­szoś­ci beztroskiego. Tym­cza­sem lata pomiędzy 11 a 12 rok­iem życia to już czas kiedy zde­cy­dowanie częś­ciej za kon­so­letą stoi mieszan­ka emocji (zwierz powie wam szcz­erze, że wraca­jąc do siebie z tam­tych cza­sów – a ma pamięt­ni­ki zde­cy­dowanie nie widzi za wiele Radoś­ci a był zwierz zde­cy­dowanie w sytu­acji bez­piecznej i pozbaw­ionej więk­szych wybo­jów). Choć zdaniem zwierza to wyni­ka z pewnych kwestii kul­tur­owych. Zwierz jest abso­lut­nie pewien że gdy­by film krę­cili europe­jczy­cy Radość na pewno nie była­by pier­wszą i pod­sta­wową emocją. A w ogóle chy­ba życiem młodego człowieka częś­ciej rządzi Stra­ch. Jed­noczesne jed­nak kiedy zwierz patrzy na reakcję swoich zna­jomych widać w nich abso­lut­ną sym­pa­tię i utożsami­an­ie się z fil­mowym Smutkiem. I ter­az pow­sta­je ciekawe pytanie – czy to znak że Smutek jest w isto­cie uczu­ciem domin­u­ją­cym u widzów dorosłych, czy też – co zwierza naprawdę nur­tu­je – nie jesteśmy przy­pad­kiem wychowani w takiej kul­turze gdzie w sum­ie ten Smutek jest zde­cy­dowanie bardziej ceniony. Radość wyda­je się na tym tle nai­w­na. I zwierz ma wraże­nie, że to jest różni­ca kulturowa.

Inside Out Japan Pixar Post 4

Szko­da że w sum­ie dość słabo znamy dziew­czynkę w której głowie siedzimy

Dru­ga sprawa to osobowość naszej bohater­ki. Wspiera się ona na kilku ośrod­kach – dow­cipu, praw­domównoś­ci, uwiel­bi­enia dla sportu, przy­jaźni i rodziny. Z jed­nej strony to niesły­chanie fajne gdy ele­mentem kon­stru­u­ją­cym osobowość dziew­czyn­ki jest gra w hoke­ja i związane z nią wspom­nienia. Zresztą film fajnie pokazu­je, że przed przekrocze­niem pewnej grani­cy dziecię­ca wyobraź­nia i cud­owne wspom­nienia nie koniecznie są jakoś bard­zo związane z płcią i obok tego bądź co bądź raczej agresy­wnego hoke­ja spoko­jnie może być zamek księżnicz­ki i marzenia o podróży w kos­mos. Ale jed­nocześnie patrząc na osobowość naszej bohater­ki zwierz nie mógł się pow­strzy­mać przed reflek­sją, że ma oto przed sobą taki wzorzec tego co twór­cy uzna­ją za takie najis­tot­niejsze skład­owe prze­cięt­nej osobowoś­ci młodego człowieka. Przyglą­da­jąc się temu zestaw­ie­niu widzi się od razu pewien schemat funkcjonowa­nia społeczeńst­wa gdzie poprawnie funkcjonu­ją­ca jed­nos­t­ka to taka która ma swo­je zain­tere­sowanie (prefer­owanie sportowe), przyjaciół,rodzinę i jeszcze co ważne jest praw­domów­na i dow­cip­na. Zwierz widzi w naszej bohater­ce kandy­datkę na tą najpop­u­larniejszą dziew­czynę w szkole wybier­aną do samorzą­du szkol­nego. Jed­nocześnie jed­nak zwierz przyz­na szcz­erze, że zde­cy­dowanie chęt­niej zajrza­ł­by do głowy dziec­ka które nie jest jed­nak tak moc­no osad­zone w świecie pewnych schematów. O inteligencji dziew­czyn­ki prak­ty­cznie nic nie wiemy (szko­da), jej wyobraź­nia jest buj­na ale też bard­zo typowa, podob­nie jak lęki. Zwierz abso­lut­nie rozu­mie dlaczego tak jest – wszak dzię­ki temu świat jej mózgu jest dla nas przestrzenią znaną i w pewne sposób kul­tur­owo usys­tem­aty­zowaną ale jed­nocześnie mimo że zwierz spędz­ił tyle w głowie naszej bohater­ki, to nie ma poję­cia jaka ona jest, co czyni ją wyjątkową (nie tyle na tle wszys­t­kich do dla zwierza jako widza). Oczy­wiś­cie może­my powiedzieć, że jej prze­cięt­ność ma swo­je zale­ty – ale zwierz chy­ba obe­jrza­ł­by chęt­niej przy­gody dziew­czyn­ki nieco mniej wpisu­jącej się w to czego wyma­ga od niej społeczeńst­wo. Albo takiej w której właśnie taka cecha odmi­en­na się rodzi. Przy czym to nie jest zarzut raczej ciekaw­ie wychodzą­cy z fil­mu pewien kul­tur­owy kon­strukt typowej osobowoś­ci. Która, przy­na­jm­niej zdaniem zwierza, jest jed­nak bard­zo związana z tym gdzie pow­sta­je. Zwierz jest przeko­nany, że głowa dziew­czyn­ki z pol­s­ki wyglą­dała­by nieco inaczej – może wyspę humoru zastąpiła­by tam wys­pa pra­cow­itoś­ci (nie dlat­ego, że dziew­czyn­ki są u nas bardziej pra­cowite ale to bardziej pożą­dana typowa cecha osobowoś­ci). Podob­nie zwierza zas­tanaw­ia cały wątek wymyślonego przy­ja­ciela z dziecińst­wa. Coś niesły­chanie moc­no zako­rzenionego w kul­turze anglosask­iej co – przy­na­jm­niej wedle obserwacji zwierza – niekoniecznie jest ele­mentem pol­skiego dziecińst­wa. Co samo w sobie jest fas­cynu­jące i zwierz w ogóle kiedyś poświę­ci cały tekst wymyślonym przyjaciołom.

inside-out-still-4

Jest w filmie pewien przy­mus Radoś­ci który zda­je się być zjawiskiem jed­nak niekoniecznie obec­nym pod każdą sze­rokoś­cią geograficzną

Aby było jasne – zwierz nie oczeku­je od fil­mu ani­mowanego o emoc­jach by odd­ał w pełni złożoność ludzkiej natu­ry. W filmie jest sce­na w której utra­ta praw­domównoś­ci negaty­wnie wpły­wa na pociąg myśli co jak wszyscy wiemy jest bzdurą bo kłamiąc myślimy szy­b­ciej. Jed­nak zwierz rozu­mie, że twór­cy musieli to tak pokazać i nie uzna­je tego za błąd. Nie uzna­je też w sum­ie za błąd twór­ców odd­anie przez nich takiej osobowoś­ci jaka wyda­je się najbliższa pewne­mu schema­towi. Jedyne co zdaniem zwierza jest zarzutem to fakt, że spędza­my tak strasznie dużo cza­su na przy­go­dach w głowie dziew­czyn­ki, ze w sum­ie widz­imy dość niewiele jej inter­akcji ze światem i prak­ty­cznie do koń­ca nie wiemy kim ona jest. Albo kim ma szan­sę być. Prawdę powiedzi­awszy zwierz poczuł lek­ki zawód gdy cała wiel­ka wal­ka roze­grała się o osobowość która jest taka… bez wyrazu. I to już w chwili kiedy jed­nak więk­szość z nas nabrała cech charak­terysty­cznych. Nie zmienia to jed­nak fak­tu, że na film warto iść bo jest to film mądry – i chy­ba mądrze­jszy dla dorosłych niż dla dzieci. Zwłaszcza dorośli którzy wys­taw­ia­ją swo­je pociechy na spore zmi­any powin­ni koniecznie wybrać się do kina i być może przy­pom­nieć sobie, że coś gnieździ się nie tylko w ich głowach ale i głowach dzieci. Co przy okazji skła­nia zwierza do pozy­ty­wnej reflek­sji że uczu­ciem dziecię­cym którego tu nie potę­pi­ono a nawet dano mu chwilę zabłyszczeć jest gniew – który rzeczy­wiś­cie jest trud­ny do pow­strzy­ma­nia. Ogól­nie zwierz ma wrażenie,że choć dzieci mogą się na filmie dobrze baw­ić to PIXAR już nie uda­je że krę­ci przede wszys­tkim dla widza bardziej świadomego. Co ponown­ie każe się zas­tanaw­iać czy przy­pad­kiem nie zapom­nieliśmy o dobrej, kreaty­wnej rozry­w­ce przede wszys­tkim dla najmłod­szych. Ale to coś o czym w ogóle warto roz­maw­iać – niekoniecznie w kon­tekś­cie W głowie się nie mieści.

Pixar Post - Inside Out Train of Thought Image

Zwierz musi przyz­nać, że wśród rzeczy które nieco mu przeszkadza­ło był fakt, że cały film sprowadzał człowieka do emocji a nie do myśli. Myśli są tu dru­go­planowe podrzędne, mniej znaczące od wspom­nień. Zwierz jako zamyślona jed­nos­t­ka poczuł, że czegoś mu braku­je. Choć pewnie ten brak nie boli każdego a więk­szość w ogóle go nie odczuwa

Zna­jo­ma zwierza doniosła mu że film ma w Polsce słabe otwar­cie. Trud­no się dzi­wić bo jego pro­moc­ja raczej nie miała szans wygrać z obec­ny­mi abso­lut­nie wszędzie Min­ionka­mi. Zwierz co praw­da pro­dukcji konkurencji nie widzi­ał ale was moi drodzy wid­zowie zachę­ca by jed­nak przy pode­j­mowa­niu wyboru zde­cy­dować się na pro­dukcję PIXARA. Cho­ci­aż­by dlat­ego, że nawet jeśli jak zwierz nie do koń­ca zgadza­cie się z pewny­mi ele­men­ta­mi opowieś­ci to na pewno wyjdziecie z kina uśmiech­nię­ci i skłon­ni do dyskusji. A ponieważ film jest o emoc­jach to i dyskus­je są o emoc­jach i zan­im się zori­en­tu­je­cie będziecie się dzielili z dysku­tan­ta­mi tym co mieś­ci się w waszej głowie. A jak powszech­nie wiado­mo, jest to jedyny tem­at wart tego by poświę­cać mu czas w roz­mowach. Tak więc idź­cie zobaczyć co by było gdy­by wasze uczu­cia miały uczu­cia. I na wszel­ki wypadek – chus­tecz­ki do kieszeni.

Ps: Jak zwyk­le przed filmem PIXAR pojaw­iła się krótkome­trażówka. Tym razem była prze­cud­na his­to­ria miłos­na z piosenką graną do melodii na… ukulele. Jak rozu­miecie zwierz od samego początku był doskonale nastaw­iony do produkcji.

Ps2: Zwierz ma wrażenie,że jed­nak powin­no się bardziej dos­tosowywać reklamy do filmów. Np. Dra­maty­czny apel ludzi sztu­ki o pomoc dla wal­czą­cych na Ukrainie chy­ba nie powinien zna­j­dować się przed ani­macją, jed­nak dla dzieci, nie dlat­ego że by się dzieci­a­ki wys­traszyły ale jakoś deco­rum zgrzyta.

*To nie jest opis postawy zwierza wzglę­dem fil­mu tylko zwierz się nie mógł powstrzymać.

28 komentarzy
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online