Home Ogólnie 10 postów które były urocze ale już nie są czyli marudny zwierz i krótkie życie memów

10 postów które były urocze ale już nie są czyli marudny zwierz i krótkie życie memów

autor Zwierz

Dziś będzie rzad­ki wpis w którym zwierz zami­ast nieść pozy­ty­wną wieść i radość będzie marudz­ił. Jak wszyscy wiemy, każdy mem w Internecie jest zabawny przez pięć min­ut a potem zaczy­na być stras­zli­wie den­er­wu­ją­cy. Ale to nie tylko kwes­t­ia memów ale każdego zjawiska. Przy czym niemal zawsze jest to dokład­nie ten sam schemat który prowadzi coś co kochamy do czegoś na co nie może­my patrzeć.

Zan­im zwierz wymieni 10 inter­ne­towych zjawisk które przeszły do uroczych do nieznośnych, zwierz prag­nie roz­gryźć (czy właś­ci­wie zrefer­ować bo prze­cież to zjawisko już opisane i to nie tylko przez dzi­en­nikarzy ale i naukow­ców) z wami schemat Inter­ne­towej pop­u­larnoś­ci. Wszys­tko zaczy­na się od rzeczy która zazwyczaj jest nat­u­ral­na — ktoś zro­bi, zauważy, zacy­tu­je coś ciekawego — powody są różne — cza­sem to stanie się w telewiz­ji cza­sem w real­nym życiu, cza­sem jest bardziej albo mniej wyreży­serowane. Zaczy­na się pojaw­iać w Internecie. Ory­gi­nal­na rzecz sta­je się pop­u­larnym filmem czy zjawiskiem i rzecz jas­na sta­je się viralem. Tu dochodz­imy do momen­tu kiedy z Inter­ne­towym zjawiskiem mogą się zdarzyć dwie rzeczy. Pier­wsza to zjawisko trafia do swois­tej encyk­lo­pe­dii Inter­ne­tu gdzie pozosta­je do miłego wspom­i­na­nia. Cza­sem ten ory­gi­nal­ny film czy zdję­cie, nigdy nie przes­ta­je być urocze, lubiane czy przy­woły­wane. Dru­ga dro­ga — która prowadzi do całkowitego zniszczenia mema, czy viralu to dro­ga prowadzą­ca przez kopię do reklamy. Co ciekawe o ist­nie­niu pewnych zjawisk w Internecie ludzie dowiedzą się dopiero kiedy dotrze ono do świa­ta reklam­owego, co oczy­wiś­cie będzie den­er­wowało tych wszys­t­kich którzy wiedzieli o tym wcześniej. Dzisiejszy wpis nie jest jed­nak wynikiem wyłącznie marud­nej natu­ry zwierza tylko obserwacji, że opisany tu cykl zdarzeń sta­je się co raz szyb­szy. Kiedyś aby mem stał się reklamą potrze­ba było cza­su, a zjawisko mogło dość dłu­go ist­nieć zan­im zostało wyko­rzys­tane przez mar­ketingow­ców (co zabi­ja wszys­tko bo jak ktoś wyko­rzys­tu­je nawet najbardziej uroczą rzecz żeby ci coś sprzedać to jed­nak traci ona swo­ją niewin­ność), dziś taką przemi­anę mem czy viral może prze­jść w jeden dzień.

BumgV1mIEAA7zyo

No dobra a ter­az bard­zo pry­wat­na lista rzeczy które były fajne, radosne i urocze a przes­tały (przy­na­jm­niej dla zwierza).

Flash moby — kiedy zwierz dowiedzi­ał się po raz pier­wszy o ludzi­ach którzy w różnych miejs­cach świa­ta zbier­a­ją się by razem znien­ac­ka potańczyć, zaśpiewać, poczy­tać czy wskazy­wać na słońce zwierz pomyślał że to jest super. Pier­wsze filmi­ki z flash mobów były naprawdę super i budz­iły radość. Potem za flash moby wzięły się firmy — te amerykańskie czy bry­tyjskie robiły to całkiem dobrze więc człowiek wciąż oglą­dał z uśmiechem, potem nieste­ty za flash moby wzięły się pol­skie firmy i nie wyszło równie dobrze. Już wtedy zwierz był flash moba­mi nieco zmęc­zony. Ale naprawdę zmęczyły zwierza wszys­tkie zaręczynowe flash moby. Głównie dlat­ego, że oczy­wiś­cie wyko­rzysty­wano je w fil­mach, co zabiera uroczy ele­ment od wszys­tkiego. A w przy­pad­ku flash mobów gdzie najważniejsza jest nat­u­ral­ność ich komer­cyjne wyko­rzys­tanie zupełnie zniszczyło dla zwierza radość.

Zwierz przyz­na że nie wszys­tkie flash moby robione do reklam go den­er­wu­ją, ale nadal zwierz ma wraże­nie, że gdy­by sam kiedyś natknął­by się na flash mob był­by bardziej zestre­sowany niż zachwycony.

Niezwykłe filmi­ki ze ślubów - pamięta­cie jak­iś czas temu uroczy filmik z ludź­mi którzy na ślu­bie swoich zna­jomych zro­bili cały niezbyt dobrze sko­or­dynowany numer taneczny? To było urocze (i oczy­wiś­cie trafiło do ser­i­al, dokład­niej do The Office i prze­r­o­bione przez fir­mę rekla­mu­jącą tele­fony komórkowe przy okazji ślubu księ­cia Willia­ma i Kate) ale w pewnym momen­cie zwierz zaczął mieć abso­lut­nie dość wszys­t­kich tych filmików w których na ślu­bie ktoś przy­go­tował coś niezwykłego — nie ważne czy to przysię­ga, czy prze­bra­nia goś­ci czy pier­wszy taniec. Dlaczego? Po pier­wsze zwierz jest zda­nia, że ślu­by najlepiej dzi­ała­ją kiedy naj­ciekawszą rzeczą jaka się na nich dzieje to dwie oso­by które decy­du­ją się przy­na­jm­niej w tym jed­nym momen­cie stwierdz­ić, że spędzą razem resztę życia (co samo w sobie jest dość niecodzi­enne bo oprócz kredytów ludzie rzad­ko się do czegoś zobow­iązu­ją na tak dłu­go) a po drugie — zwierz ma dzi­wne wraże­nie, że może się wzruszać tylko śluba­mi ludzi których zna i dobrze im życzy. Wszyscy pozostali ludzie — nie ważne jak urocze mają ślu­by zawsze wyda­ją się zwier­zowi irytujący.

Ten pier­wszy filmik który objrza­ło kilka­dziesiąt mil­ionów ludzi był uroczy bo miał w sobie mniej więcej tyle roz­machu i wys­tu­diowa­nia co zwykłe weselne nagrnie. Wszys­tkie późniejsze mają taki mon­taż i takie światło że od razu widać o co chodziło.

Filmi­ki z niezwykły­mi przy­jaź­ni­a­mi zwierząt — dawno temu zwierz zobaczył zestaw zdjęć ze zwierzę­ta­mi które nie powin­ny się teo­re­ty­cznie przy­jaźnić ale zachowu­ją się wobec siebie miło. Zwierza zwłaszcza wzruszyło zdję­cie kota zaprzy­jaźnionego z lisem, przy czym lis wyglą­dał na niezbyt chęt­nego kotu a kto jak to kot ewident­nie miał w tym jak­iś interes. Ale po pewnym cza­sie zaczęło się co raz więcej takich filmików i zdjęć. A potem zwierz dowiedzi­ał się, że urocze zdję­cia orang­utana zaj­mu­jącego się mały­mi tygrysiątka­mi są spec­jal­nie ustaw­ione po to by właśnie ludzie robili takie filmi­ki i puszcza­li je do sieci, co oczy­wiś­cie nie przekła­da się na dobrobyt zaan­gażowanych zwierząt. Wtedy zwierz stracił całkowicie serce do takich filmików bo ponown­ie wszys­tko jest urocze kiedy jest nat­u­ralne, kre­owane sta­je się częs­to okrutne. Poza tym ponown­ie – jed­no zdję­cie szym­pa­nsa karmiącego tygrysa śnieżnego jest urocze. Czter­dzi­este zaczy­na wychodz­ić uszami.

Ekspery­men­ty społeczne z dzieć­mi — ponown­ie, kiedy w sieci pojaw­ił się pier­wszy filmik z dzieć­mi które odpowiadały na pyta­nia doty­czące uprzedzeń zwierz uznał je za ciekawe, zwłaszcza że dobrze ilus­trowały jak łat­wo dzieci prze­j­mu­ją uprzedzenia rodz­iców i pow­tarza­ją je bez zas­tanowienia. Prob­lem z filmika­mi pojaw­ił się u zwierza wtedy kiedy zaczę­to co raz bardziej manip­u­lować sytu­acją — jak np. ostat­nio dawano dzieciom do wyboru czy chcą prezent dla siebie czy dla rodz­iców. Zwierz patrząc na te dzieci doskonale widzi­ał, że są na tyle roz­gar­nięte ze doskonale wiedzą czego społeczeńst­wo od nich wyma­ga i odpowiada­ją na te zapotrze­bowa­nia. Bo dzieci to jed­nak rzad­ko jest taki czysty obraz nie skarżony wychowaniem, schemata­mi i wyma­gani­a­mi społeczny­mi. Poza tym cóż – filmi­ki tego typu dość łat­wo zma­nip­u­lować a zwierz ogól­nie nie lubi być manip­u­lowany. Zresztą potem zwyk­le okazu­je się, że jed­nak na samym końcu ktoś próbu­je ci coś sprzedać najpierw wzrusza­jąc cię dziecię­cym zachowaniem.

Prawdzi­we ekspery­men­ty z udzi­ałem dzieci mogą nam wiele powiedzieć o społeczeńst­wie, te robione spec­jal­nie by nas wzruszyć mogą co najwyżej pot­wo­erdz­ić nasze wyma­gania wzglę­dem dziecię­cych zachowań.

Ktokol­wiek kto uda­je ubo­giego, chorego, potrze­bu­jącego pomo­cy w przestrzeni miejskiej - filmi­ki tego typu zawsze sprowadza­ją się do dokład­nie takiego samego mon­tażu, gdzie najpierw pokazu­je­my mnóst­wo nieczułych ludzi a potem tą jed­ną osobę która zachowa się właś­ci­wie. Co więcej wszyscy zawsze pyta­ją “Co ty byś zro­bił w takiej sytu­acji” na co oczy­wiś­cie wszyscy grzecznie odpowiadamy, że głod­nych byśmy nakarmili, ubogich odziali i wezwali każdą możli­wą pomoc. Dzię­ki temu czu­je­my się nieco lep­iej mimo, że nie robimy nic spec­jal­nego. Ale te filmi­ki są wkurza­jące gównie dlat­ego, że po pewnym cza­sie człowiek zaczy­na się zas­tanaw­iać jak czu­je się ta oso­ba która pomogła. Bo paradok­sal­nie zami­ast budować zau­fanie do osób które potrze­bu­ją pomo­cy, człowiek zaczy­na na wszys­tko patrzeć z per­spek­ty­wy — pewnie robią to spec­jal­nie itp. Poza tym nie ukry­wa­jmy — tak naprawdę to czy obe­jrzymy taki filmik czy nie wpły­wa na to czy zachowamy się porząd­nie.  A może wpłynąć na osobę która zami­ast udzielić pomo­cy komuś kto jej potrze­bował zro­bił to dla fac­eta z kamerą. Inna sprawa – zwyk­le ludzie w miejs­cach pub­licznych potrze­bu­ją pomo­cy w momen­tach czy sytu­ac­jach dość dra­maty­cznych i zwierz ma poważne wąt­pli­woś­ci czy powin­niśmy to sobie odgry­wać dla włas­nej uciechy (bo tak naprawdę po to się to robi).

Zwierz uważa że to jest bard­zo niebez­pieczne — wyko­rzysty­wać cud­zą ucz­ci­wość, chęć pomo­cy czy po pros­tu dobre serce do takiego ekspery­men­tu, nastaw­ionego na kli­ki. Moż­na pod­kopać czy­jeś zau­fanie do ludzi potrze­bu­ją­cych i zami­ast mnożyć dobrych ludzi moż­na tą liczbę zmniejszyć

Wszelkie „pran­ki”  — to ogól­nie tem­at na zupełnie inny wpis ale zwierz szcz­erze nien­aw­idzi inter­ne­towych dow­cipów gdzie ktoś kogoś nabiera czy w przestrzeni pub­licznej bawi się cud­zym kosztem. Zresztą takie filmi­ki żeby przy­cią­gać wid­own­ię muszą stawać się co raz bardziej kon­trow­er­syjne czy nawet niebez­pieczne zaś aby wywołać odpowied­nie wraże­nie poziom dow­cipów spa­da a poziom chamst­wa czy niebez­piecznego zachowa­nia rośnie. Zwierz nie cier­pi tej mody, zresztą nigdy nie lubił żartów cud­zym kosztem. Na całe szczęś­cie powoli zaczy­na się roz­maw­iać o tym, że może naśmiewanie się z innych w przestrzeni pub­licznej nie jest najlep­szym pomysłem. Zwłaszcza, że było- głównie w Stanach kil­ka przy­pad­ków tego typu filmików które były po pros­tu poniżej wszelkiej kry­ty­ki — jak chłopak łapią­cy przy­pad­kową dziew­czynę za poślad­ki czy inny uda­ją­cy ter­ro­rys­tę podrzu­ca­jącego tor­bę z bom­bą (chł­pak zresztą został w końcu postrzelony i nawet zwierz nie jest w stanie za bard­zo współczuć).

Pran­ki są zawsze najz­abawniejsze dla tego kto je urządza i dużo mniej zabawne dla wszys­t­kich którzy w danej chwili mają więk­sze zmartwienia niż to, że ktoś chce sobie pożartować.

Porusza­jące nagra­nia z X‑factor — zwierz przyz­na się szcz­erze że bard­zo wzruszył się kiedy sprzedaw­ca tele­fonów okazał się mieć świet­ny oper­owy głos, czy kiedy samot­na gospo­dyni domowa pod­biła wszys­t­kich swoim wyko­naniem piosen­ki  z Nędzników. Ale w pewnym momen­cie — zwłaszcza wtedy kiedy każdy kraj ma włas­ny pro­gram w którym szu­ka się tal­en­tów takie filmi­ki są w Internecie co dru­gi dzień. Co więcej, wszyscy wiemy, że te momen­ty są wyreży­serowane ale nadal daje­my się zła­pać. Zwierz jeszcze znosi jak uczest­ni­cy są dorośli, ale jak widzi kole­jne dziecko śpiewa­jące Ave Maria to przede wszys­tkie zas­tanaw­ia się ile jeszcze takich dzieci­aków zostało by na pewno zmieś­ciły się w każdym sezonie, każdego pro­gra­mu znalazło się jed­no takie dziecko. Przy czym niek­tóre z tych filmików zwierz jeszcze by przetr­wał gdy­by nie fakt, że zawsze zna­j­du­ją się na stronach z opisem „sędziowie nie mogli uwierzyć”, „śmi­ali się z niej ale potem zaśpiewała” itp.

Zwierza nadl wzrusza przesłuchanie Susan Boyle bo kiedy pojaw­iło się w sieci takich klipów było sto­sunkowo mało. Dziś każ­da kra­jowa edy­c­ja X‑factora ma co najm­niej raz na sezon takie przesłuchanie

Zestaw­ienia zdjęć które udowad­ni­a­ją że kiedyś było lep­iej — zwierz widzi­ał wiele takich zestaw­ień, ewen­tu­al­nie zestaw­ienia — niesamow­itych i nigdy wcześniej nie widzianych zdjęć z przeszłoś­ci. po pier­wsze to nigdy nie są nigdy wcześniej nie widziane zdję­cia z przeszłoś­ci — praw­da jest taka, że to zawsze jest zestaw mniej więcej tych samych kilkudziesię­ciu zdjęć. Po drugie — te zdję­cia mają nam zwyk­le udowod­nić że przeszłość wyglą­dała inaczej niż nam się wyda­je albo zmienić nasze spo­jrze­nie ale ostate­cznie te zdję­cia najczęś­ciej są albo dobry­mi uję­ci­a­mi, albo po pros­tu mniej znany­mi uję­ci­a­mi znanych wydarzeń. Zazwyczaj mają do tego niewłaś­ci­wie pod­pisy. A poza tym jeśli naprawdę chce się zmienić spo­jrze­nie na przeszłość bard­zo rzad­ko wystar­czy jed­no zdję­cie. A już jakikol­wiek zestawi zdjęć przekonu­ją­cy cię że kiedyś było lep­iej po pros­tu kłamie. Zawsze moż­na znaleźć zdję­cia które pozwala­ją coś udowod­nić. Że kiedyś było lep­iej, gorzej, inaczej a nawet że na zie­mi żyją obcy.

old-historic-photos-341__605

Wszys­tkie zdję­cia które mają drasty­cznie zmienić nasze postrze­ganie his­torii zwyk­le okazu­ją się po pros­tu doku­men­ta­mi życia społecznego, które rzad­ko cokol­wiek drasty­cznie zmieni­a­ją w naszej per­cepcji (między inny­mi dlat­ego, że nawet jed­no zdję­cie nie jest w stanie nas przekon­ać że było zupełnie inaczej jeśli w coś bard­zo moc­no wierzymy)

Filmi­ki w których cału­ją się niez­na­jo­mi ludzie  - pamięta­cie ten pier­wszy viralowy filmik w którym teo­re­ty­cznie zupełnie niez­na­jo­mi ludzie mieli się pocałować? Filmik teo­re­ty­cznie był inter­su­ją­cy ale potem okaza­ło się, że to kam­pa­nia pro­mo­cyj­na. Okej moż­na przeżyć, zwłaszcza że sporo ciekawych rozmów się wtedy prze­toczyło przez Inter­net. Od tamtego cza­su jed­nak pow­stało mnóst­wo podob­nych filmików i co jeden to głup­szy. Ostat­nio zwierz widzi­ał, że sprawa eskalowała do poziomu, który przekracza granice dobrego smaku. Tak więc jak zwierz widzi cokol­wiek naw­iązu­jącego do tamtej kam­panii to zas­tanaw­ia się czy naprawdę nie moż­na było­by już przestać

Ta pier­wsza rekla­ma jeszcze ujdzie choć od razu widać że wszys­tko to jed­nak za ładne, ale wszys­tkie późniejsze filmi­ki są dowo­dem na to, że w pewnym momen­cie wszys­tko w Internecie zacznie być bard­zo wkurzające.

Wiecie co jest naj­ciekawsze — każdy z tych filmików czy memów kiedyś wywołał w ludzi­ach (w tym w zwierzu) zupełnie nor­malne i sym­pa­ty­czne uczu­cia. Dlaczego więc po pewnym cza­sie mamy ochotę przyłożyć każde­mu kto pokazu­je takie rzeczy w Internecie? Po pier­wsze opisany przez zwierza mech­a­nizm w którym wszys­tko co sym­pa­ty­czne zosta­je prze­r­o­bione na film, reklamę czy cokol­wiek co ma przynieść zysk. Ale nie tylko o to chodzi. Ten sam mech­a­nizm dzi­ała w odniesie­niu do wszys­tkiego co widz­imy nie tylko w Internecie ale w ogóle w kul­turze pop­u­larnej. Najlep­szy jest ten moment kiedy jeszcze nikt nie wie i nie spróbował spi­eniężyć tego co nam się spodobało.

On_The_Internet_No_One_Knows_You_re_A_Cat

Zwierz nie wymieni­ał tych wszys­t­kich wkurza­ją­cych go rzeczy jed­nak zupełnie po próżni­cy. Wiecie co jest charak­terysty­czne w tej liś­cie? Nie to, że jest przepełniona niechę­cią ale to że jest oso­bista. Nie krzy­wię  się jed­nak na ludzi którzy umieszcza­ją na swo­jej tabl­i­cy filmi­ki z dzieć­mi śpiewa­ją­cy­mi w X‑faktorze, kiedy widzi kole­jny wzrusza­ją­cy filmik z wesel nie wciska play i wszys­tki­mi siła­mi pow­strzy­mu­je się by nie popraw­iać każdej oso­by która wklei nieprawdzi­wy cytat ze zdję­ciem gwiazdy obok. Dlaczego? Cóż zwierz wie, że wbrew swoim intu­icjom nie jest pęp­kiem wszechświa­ta a jego wrażli­wość nie jest jedyną obow­iązu­jącą. Jasne zwierz wolał­by żeby takich rzeczy było w Internecie mniej, ale po co zakładać że wszyscy podziela­ją to uczu­cie. Zwłaszcza, że częs­to jest tak, że zwierza iry­tu­je jak­iś klip bo jest pow­tarzal­ny i stary ale inni użytkown­i­cy — mniej zaan­gażowani — widzą go po raz pier­wszy. Niby to abso­lutne pod­stawy korzys­ta­nia z Inter­ne­tu i social media ale ostate­cznie kon­kluzję warto pow­tarzać. Wkurza­jąc nas rzeczy w Internecie — jeśli nie są okrutne i nie robią komuś krzy­wdy — nie są umieszczane ze złej woli. Zwyk­le kogoś to rozbaw­iło, wzruszyło czy ucieszyło. Przeżył emoc­je która nam nie jest dana albo dawno nas opuś­ciła. Dlat­ego zami­ast się wściekać, czy pisać “było” albo robić szum o tym jak mamy wszys­tkiego dość , najlepiej odpuś­cić. To jed­na z tych rzeczy która nigdy w Internecie nie stanie się niemod­na i nud­na. Być może dlat­ego, że nie pojaw­ia się równie częs­to co śpiewa­jące w x‑factorze koty.

Ps: Nie wiem czy wiecie ale Doc­tor Who zmienia showrun­nera po 10 sezonie odchodzi Steven Mof­fat. Zwierz z niecier­pli­woś­cią czeka na to co stanie się z seri­alem dalej i cieszy się, że zachowano zasadę że ser­i­al wciąż się zmienia i ewoluuje.

14 komentarzy
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online