Home Film Krótkie metraże długa pamięć czyli nominowane do Oscara produkcje krótkometrażowe

Krótkie metraże długa pamięć czyli nominowane do Oscara produkcje krótkometrażowe

autor Zwierz
Krótkie metraże długa pamięć czyli nominowane do Oscara produkcje krótkometrażowe

W moim omówieniu Oscarowych nominacji zaznaczyłam, że nie omawiam krótkich metraży, bo żadnego z nich nie widziałam. To dało mi impuls by zacząć oglądać te krótkie filmy które, zostały w tym roku nominowane. Poświęcę im w najbliższych tygodniach kilka wpisów. Na pierwszy ogień idą nominowane dokumenty krótkometrażowe. Zwłaszcza że w tym roku są naprawdę ciekawe.

 

Od razu muszę zaznaczyć, że nie widziałam dokumentu „Hunger Ward” o lekarzach, którzy w czasie wojny w Jemenie walczą z głodem wśród dzieci. Dokument nie jest w Polsce nigdzie dostępny (mam nadzieję, że niedługo to się zmieni) ale nawet gdyby był dostępny – nie wiem czy jestem w stanie się przełamać i obejrzeć film o dzieciach umierających z głodu. Każdy ma jakiś temat, który go porusza bardziej niż inne i ja nie jestem w stanie złapać jakiegokolwiek dystansu o wiadomościach że gdzieś panuje głód. Staram się wspierać jak mogę wszystkie organizacje pomagające głodnym i w Polsce i na świecie ale po prostu mnie to niesłychanie mocno dotyka. Być może dlatego, że mam poczucie, że nawet jeśli się tych ludzi nakarmi to nigdy już nie będą mieli poczucia bezpieczeństwa.

 

Pozostałe z nominowanych filmów są dostępne legalnie i bez większych trudności można je znaleźć – „Colette”, „Concerto is a Conversation” i „Do Not Split” dostępne są bez trudu na Youtube, „ A Love Song for Latasha” jest do obejrzenia na Netflix. Żaden z nich nie jest długi, każdy – na swój sposób poruszający. Obejrzenie ich jednego po drugim na pewno budzi dużo emocji.

 

 

 

„Colette”, to historia 90 letniej francuski, uczestniczki ruchu oporu, która po raz pierwszy w życiu, wyrusza do Niemiec odwiedzić miejsca, gdzie zginął, jej wywieziony do obozu brat. Towarzyszy jej młoda doktorantka i badaczka, która tworzy słownik biograficzny francuzów wywiezionych do tego konkretnego obozu do Niemiec. Colette od początku wydaje się osobą niesłychanie silną, sprawną i bardzo przytomną jak na swoje 90 lat. Kiedy pociąg jedzie jeszcze do Niemiec zapewnia swoją towarzyszkę podróży, że ani jej udział w ruchu oporu nie był tak heroiczny ani utrata brata tak bolesna. Jednak wizyta w miejscu, gdzie był obóz okazuje się niesłychanie emocjonalna. Moment, w którym Colett wybucha płaczem, bo nie wzięła ze sobą nawet kwiatów by symbolicznie położyć je w miejscu śmierci swojego brata, pokazuje, że jednak to poczucie straty jest dużo bardziej żywe. Nawet po latach.

 

Film z jednej strony pokazuje jak wciąż głębokie są rany po II wojnie, jak bardzo konfrontacja z tymi uczuciami, nawet po latach potrafi być bolesna. Jednocześnie jednak tym co stanowi najbardziej poruszające emocjonalne centrum filmu jest ta relacja między 90 letnią Colette i jej młodą towarzyszką. To ten element, który wpisuje historię Colette i jej brata w dłuższe przekazywanie sobie pamięci, łączenie ze sobą ludzi, którzy chcą pamiętać. Nic nie dzieje się tu na siłę, ale wzruszeń nie brakuje. Nie brakuje też takiej już bardziej naszej refleksji nad tym, jak powszechność traumatycznych przeżyć w Polsce często sprawia, że nigdy ich do końca nie przerobiliśmy w ramach rodziny. „Colette” bardzo przypomina, że wojny kończą się wtedy, kiedy umierają ludzie, którzy je pamiętają. Póki oni żyją ta pamięć i te emocje wciąż jeszcze są bardzo żywe.

 

 

 

 

„Concerto is a Conversation” ma pod pewnymi względami podobną strukturę co Colette, tu mamy młodego kompozytora szykującego się do premiery swojego koncertu, który rozmawia z dziadkiem. Dziadek wychował się na głębokim południu a potem ruszył szukać dla siebie lepszego życia w Los Angeles. O ile Colette opowiada o jakimś nie przemijającym poczuciu straty o tyle „Concerto is a Conversation” to raczej historia o wytrwałości. Ostatecznie dziadek naszego kompozytora nie tylko szybko dorobił się własnej pralni, ale też udało mu się wykształcić dzieci i dziś może patrzeć na sukcesy wnuka. Nad filmem unosi się co prawda poczucie pewnego zagrożenia (rozmowa z dziadkiem wynika też z faktu, że pogarsza się stan jego zdrowia) ale więcej w tym nadziei i celebracji osiągnięć czarnej społeczności – która na każdym kroku musi walczyć z kłodami, które system rzuca jej pod nogi. To też dobry przypis do tego, jak możliwości kolejnych pokoleń zależą od tych wszystkich małych i większych walk jakie toczyły pokolenia wcześniejsze. Nie podejrzewamy by ten film wygrał rywalizację, ale cieszę się że go zobaczyłam, bo to był ten moment w czasie moich seansów kiedy czułam bardzo pozytywne wzruszenie.

 

 

 

„Do Not Split” to poruszająca półgodzinna kronika prodemokratycznych protestów w Hong Kongu. Film kręcony niesłychanie blisko wydarzeń (właściwie ze środka protestującego tłumu) pokazuje jak reakcje władzy stają się coraz bardziej agresywne, a młodzi ludzie (którzy stanowią większość protestujących) coraz częściej uświadamiają sobie, że ich walka oznacza poświęcenie swojej przyszłości czy wolności. Przyznam szczerze, że jest to absolutnie poruszający dokument – przede wszystkim dlatego, że pokazuje, ile w tych masowych protestach jest strachu, niepewności ale też, co mi osobiście niesamowicie zaimponowało, zorganizowania. Oglądając te protesty czujemy, że w pewnym stopniu ci odważni młodzi ludzie walczą o sprawę przegraną (wydaje się, że bez jakiegoś niesamowitego wsparcia z zewnątrz nie ma najmniejszych szans ochronić szczątki niezależności Hong Kongu) ale ich determinacja przypomina o tym jaką siłą są ludzie walczący o wolność. Najbardziej w tym filmie poruszają mnie chwile osobistej narracji, w której czuć, że protesty zmieniły ich uczestników. Po tych działaniach to już nie ludzie z tłumu, tylko prawdziwi opozycjoniści, którzy wspólne dobro przedkładają nad własną karierę czy pomysł na życie. Patrząc na nich człowiek zaczyna rozumieć jak bardzo ta poetyka poświęcenia wynika z opresji – niezależnie od szerokości geograficznej. To niesłychanie przygnębiający dokument, ale moim zdaniem powinien stanowić dla wszystkich lekturę obowiązkową.

 

 

 

 

Na koniec Netflixowe  „A Love Song for Latasha” – filmowo chyba najciekawsza produkcja, w której znajdziemy wiele różnych zabiegów, tworzących ciekawy, właściwie poetycki kolaż. Sam dokument opowiada o Latashy Harlins piętnastoletniej dziewczynie, która została zastrzelona w sklepie w Los Angeles, kiedy kupowała sok. Została zastrzelona przez właścicielkę sklepu, która oskarżyła ją o kradzież. Dziewczyna miała w ręku pieniądze by zapłacić. Jej śmierć stała się jednym z punktów zapalnych słynnych zamieszek w Los Angeles w 1992 roku. Dokument nie koncentruje się jednak na tym co wydarzyło się później tylko w intymniej rozmowie z kuzynką Latashy, która wspomina wspólne dzieciństwo i plany na przyszłość. To istotny element budowania pamięci – przypominanie, że dana osoba nie jest tylko „dziewczyną zastrzeloną za butelkę soku”. Pod tym względem „A Love Song for Latasha” nieco zgrywa się z Colette – w poczuciu, że pamiętanie o ludziach nie może być tylko pamięcią o okolicznościach ich śmierci. Jednocześnie – zestawienie tego dokumentu z „Concerto is a Conversation” pokazuje jak obok siebie mogą istnieć dwie równie prawdziwe, ale drastycznie różne historie o życiu czarnoskórych młodych ludzi w Stanach.

 

 

 

 

Tegoroczne dokumenty wydają mi się wyjątkowo ciekawe w tym zestawieniu – czuć w nich jakąś potrzebę narracji o młodym pokoleniu – czy to w zestawieniu ze starszym, czy ze społeczeństwem, czy walczące o swoją przyszłość. Pod tym względem nie oglądany przeze mnie „Hunger Ward” dopełnia jeszcze tego krajobrazu, przypominając jak wiele dzieci, nigdy nie będzie młodymi ludźmi, bo zginą w konsekwencji kolejnych wojen. Ten tegoroczny obraz jest bardzo gorzki, ale nie pozbawiony zupełnie nadziei. Na pewno zadający kłam temu, że kolejnym pokoleniom już na niczym nie zależy.

 

Naprawdę warto te filmy zobaczyć – nie tylko ze względu na Oscarowe nominacje.

0 komentarz
1

Powiązane wpisy

slot
slot online
slot gacor
judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online