Home Ogólnie Chłopiec który przeżył czyli jak telewizyjne reklamy uratowały Cedrika Diggory

Chłopiec który przeżył czyli jak telewizyjne reklamy uratowały Cedrika Diggory

autor Zwierz

 

Hej

Wczoraj urodziny obchodziła szacowna matka zwierza. Z tej okazji rodzina zwierza dobrze zjadła, radośnie wypiła dżin z tonikiem a kiedy nadeszła pora wieczorna decyzję o obejrzeniu filmu powierzono jubilatce. Ponieważ szanowna matka zwierza uważa książkowego Pottera za książkę bardziej niż dobrą, musiało paść na kolejny seans Harrego Pottera i Czary Ognia. Oczywiście, mamy film na DVD bez koszmarnego dubbingu (ten dubbing nie jest taki zły po prostu zwierz nie lubi dubbingu) ale skoro leciało to rodzinnie uznaliśmy, że obejrzymy i tak. Jednak najpierw odczyniliśmy ostatnio nasz  powszedni  rytuał. Czyli przełączyliśmy na TVN7 i nacisnęliśmy błogosławiony przycisk pauzy. Robimy tak od dłuższego czasu czekając aż telewizor „naciągnie”. Po co? Z powodu reklam. Te dziesięć minut przed programem pomaga przetrwać pierwszy blok reklamowy. Niestety wedle obliczeń zwierza by przetrwać wszystkie telewizor musiałby „naciągać” pół godziny. Między innymi dlatego TVN7 sprawiło, że dziś wieczorem Cedric Diggory przeżył ostatnie zadanie w Turnieju Trójmagicznym. Tak reklamy uratowały Cedrika.

Po kolei – ustawa, do której zwierz zajrzał mówi, że reklama nie może zajmować więcej niż 15 % programu a reklama z telesprzedażą więcej niż 20% nadawanego programu przy czym nie może trwać więcej niż 12 minut na godzinę. Filmy fabularne mogą być przerywane co 45 minut, zaś kolejne przerwy są możliwe jeśli film trwa o dwadzieścia minut więcej niż dwa lubi więcej okresów 45 min. To oznacza, że każdy film o 20 minut dłuższy niż 90 min może mieć więcej niż dwie przerwy reklamowe. Zwierz policzył – Harry Potter i Czara Ognia trwa 157 min. Jeśli film zaczął się o 20:00 powinien się skończyć o 22: 37, w programie następny program zaczyna się o 23:15 co daje nam 38 minut różnicy – odejmujemy 12 bo pomiędzy programami są bloki reklamowe czyli mamy 26 minut. Czyli innymi słowy nie ma żadnego złamania prawa. Nawet telewizja mogłaby dowalić trochę więcej. Tak więc dzisiejsza  notka nie jest o łamaniu prawa (choć zwierz mógłby spokojnie napisać dwa słowa o przepisach dotyczących głośności reklam – bo pomimo wielu rozporządzeń reklamy nadal są głośniejsze od zwykłych programów), ani też narzekaniem, że stacje telewizyjne mają jakiekolwiek reklamy – reklama jest potrzebna stacjom za które nie płaci się dodatkowo (jak HBO czy Canal+) potrzebna do funkcjonowania – co więcej ostatnio rynek reklam jest co raz gorszy a to odpowiada za to czy dostaniemy nowe produkcje i jakiej jakości. Co prawda zwierz ma podejrzenia, że część stacji łamie od czasu do czasu przepisy dotyczące długości reklam ale nie ma żadnych danych więc nie będzie się bawić w demaskatorskiego blogera (demaskatorski bloger kulturalny – to byłaby nowość), podobnie jak nie będzie narzekał że reklamy w ogóle w telewizji są (w 2007 roku było ich więcej póki UE nie dała nam po łapach), i nie powoła się na przykłady zachodnie (choć w Danii zakazują reklam w czasie filmów to już za wodą wielką i czystą wydaje się, że proporcja filmów do reklam jest pół na pół) Tak więc zwierz nie będzie biadał nad istnieniem reklam jako takich. Chce sobie zadać tylko jedno cholernie ważne pytanie. Czy to ma sens.

Większość stacji telewizyjnych z istniejących przepisów korzysta do maksimum – zwierz da głowę, że w jego Potterze było przerw reklamowych więcej niż dwie (zakłada, że trzy bo inaczej nie zmieściłoby się w czasie albo zwierz jak to zwierz coś pochrzanił z matematyką), nie mniej wszystkie trwały więcej niż 10 minut. Dziesięć minut to sporo. Wystraczająco dużo by wyjść z pokoju. Idealnie by znaleźć na laptopie trzy filmiki mopsa bijącego się z kociętami i pokazać je znudzonej blokiem reklamowym rodzicielce . Dokładnie tyle by wypić kilka łyków herbaty z ciastem siedząc tyłem do ekranu, ewentualnie wyjść do kuchni i zawyrokować, że w lodówce naprawdę nic nie ma. Sporo by pójść do toalety, zacząć ciekawą rozmowę, wykonać szybki telefon i totalnie stracić zainteresowanie oglądanym filmem. Co prawda reklamodawcy grają z nami w kotka i myszkę (skoro nie wiesz dokładnie ile trwać będzie przerwa reklamowa, to może lepiej nie wychodzić z pokoju), ale powiedzmy sobie szczerze, moment w którym kończą się reklamy można spokojnie usłyszeć bo uwaga, uwaga. reklamy są głośniejsze od reszty filmu więc wystarczy strzyc uszami. Ewentualnie można (jak w przypadku wielu cyfrowych dekoderów) zrobić pauzę a potem przyśpieszyć blok reklamowy.  Tak więc właściwie duży blok reklamowy zachęca do tego by reklam nie oglądać. Co więcej przypadek Harrego Pottera i Czary Ognia dobrze ilustruje, że niekiedy więcej reklam oznacza mniej czasu spędzonego w trakcie oglądania reklam. Dlaczego? 157 minut filmu to bardzo dużo – zwłaszcza jeśli ogląda się film wieczorem w niedzielę i co ważne nie po raz pierwszy (nie ukrywajmy – mało, który widzi Pottera z 2005 roku widział w telewizji TVN7 w 2012 po raz pierwszy). Zwierz zastanawia się ilu widzów postąpiło tak jak on – kiedy przerwa reklamowa pojawiła się o godzinie 22:20 po prostu wstało i wyłączyło telewizor. Bo tak naprawdę ostatnie pół godziny oglądania jeszcze raz tego samego filmu nie jest warte kolejnych dziesięciu czy dwunastu minut spędzonych przed telewizorem. Zwłaszcza jeśli zna się zakończenie a film ogląda się właściwie przy okazji (większość widzów telewizyjnych tak podchodzi do programów). Co więcej siedzenie od 20:00 do 23:00 (zakładając że te 15 minut do następnego programu wypełnią reklamy) jest po prostu cholernie męczące. Telewizja to nie kino czy teatr gdzie wyrywasz się z codzienności. Oglądanie telewizji nudzi się szybciej (a przynajmniej szybciej przestajemy być czuli na to co widzimy), poza tym częściej mamy okazję zerknąć na zegarek i przekonać się, która już godzina. Zwłaszcza w dniu zmiany czasu kiedy przecież biologicznie jest później. Innymi słowy – choć trzygodzinny seans w kinie większość z nas raczej przetrwa (choć zwierz ziewał pod koniec Powrotu Króla) to trzy godziny jednego programu telewizyjnego to zaskakująco dużo.

Zwierz nie pisałby o swoim dzisiejszym porzuceniu Pottera gdyby to był jednorazowy przypadek. Ostatnio zauważył u siebie dość niepokojący syndrom. Kiedy ogląda film w telewizji nie po raz pierwszy i tuż przed końcem ( tuż czyli jakieś pół godziny dwadzieścia minut) pojawia się przerwa reklamowa zwierz rezygnuje – zwłaszcza kiedy film leci na Polsacie, który specjalizuje się w takich przerwach reklamowych. Dlaczego? Kiedyś siedziałby do oporu ale dziś w świecie gdzie film albo może sobie kupić na płycie, albo znaleźć w Internecie (nawet nie ściągać bo jeśli nie zależy mu na całym filmie tylko na dwudziestu minutach może sobie obejrzeć online czy na Youtube) nie opłaca się zwierzowi siedzieć dłużej. A nawet jeśli filmu nie znajdzie – cała przyjemność z ponownego oglądania produkcji umyka zwierzowi gdzieś w połowie kolejnej reklamy samochodu, przypraw czy leków przeciwbólowych (a tak przy okazji nie wydaje się wam, że reklamowanie leków przeciwbólowych powinno być zakazane? Ludzie łykają tego mnóstwo a przecież, ból choć nieprzyjemny bywa potrzebny – na przykład informuje cię, że coś nie działa tak jak powinno). Co ciekawe tym co zniechęca zwierza (i pewnie wielu innych widzów) jest fakt, że reklamy zdają się trwać mimo ustawowych 12 minut bez końca. Zwierz pamięta jak kilka lat temu Comedy Central wprowadziło licznik w rogu ekranu, który odliczał ile czasu zostało do końca reklam. I choć reklamy nadal trwały dziesięć minut (dwa razy po pięć przerywane reklamami programów) to jednak zwierz ich nie wyłączał i z rzadka wychodził z pokoju. Dlaczego? Bo pięć minut to każdy może wysiedzieć przed telewizorem zwłaszcza kiedy widzi kątem oka ile czasu już upłynęło. Niestety jak się okazuje,  taka informacja chyba tylko na zwierza działała zachęcająco bo Comedy Central zrezygnowało z tego pomysłu.

Jednak niezależnie od naszych wspólnych (zwierz zakłada że nie tylko on ma problem z nadmiarem reklam) problemów z reklamami tym co zwierza najbardziej fascynuje jest kwestia skuteczności takiego przekazu. Zwierz sporo dziś siedział przy telewizji (przed komputerem ale z telewizorem w tle, na którym zerkał bo leciał maraton Scurbs) i jedyną reklamą jaką zapamiętał była reklama nowych perfum Calvina Klein z Aleksanderem Skarsgardem. Zwierz zapamiętał ją przede wszystkim ze względu na nagłe i bardzo miłe pojawienie się przystojnego aktora w jego telewizorze. Niemniej co warto podkreślić, reklama miała pewien błąd bo po pierwsze – zwierz nie pamięta nazwy perfum (po googlowaniu ją poznał ale nie była to zasługa reklamy), po drugie – chyba ważniejsze, reklama była średnio przeznaczona dla zwierza, ponieważ oferowała kosmetyk dla mężczyzn w cenie powyżej możliwości zwierza. Tak więc przez pół dnia karmienia zwierza reklamami odniesiono specyficzny sukces polegający na tym, że zwierz obejrzał reklamę, która co prawda była chyba przeznaczona dla kobiet (zwierz nie podejrzewa by wielu mężczyzn doszło do wniosku, że byłą to najlepsza reklama dnia) ale zdecydowanie nie dla młodych i mało zarabiających. Innymi słowy bardzo dużo wysiłku włożono w to by zwierz niewiele zapamiętał. Pewnie gdyby reklam było mniej, albo chociaż w mniejszej koncentracji zwierz zapamiętałby więcej. A tak wszystko zlewa się w jedno i w sumie sprowadza się do brzęczącej koło ucha muchy, którą raczej odganiamy ręką.

Zwierz nie ma wykształcenia w kwestiach marketingowych i nie ma pojęcia jak uzasadnia się działanie reklam w takiej formie w jakiej stosuje się je obecnie. Z pewnością gdzieś tam są mądrzy spece, którym jasno wynika, że przerywanie lecącego wieczorem Pottera kilkoma blokami reklamowymi z całą pewnością, przybliży mnie do zakupu leku na zatoki i drukarki laserowej. Z tym zwierz nie będzie się kłócił wychodząc z założenia, że skoro wszyscy upierają się, że trzeba do filmów wciskać tyle reklam to to musi choć trochę działać (bo inaczej mamy do czynienia z postępowaniem raczej dziwnym). Niestety zwierz może się opierać jedynie na własnym doświadczeniu, które wskazuje raczej, że kiedy lek na zatoki występuje po samochodzie (ciekawe czy ktokolwiek kiedykolwiek kupił samochód bo zobaczył go w reklamie w czasie oglądania Harry Pottera) a przed drukarką laserową to zwierz dochodzi do wniosku, że nie potrzebuje laserowego samochodu, który wyleczy jego zatoki i po prostu odchodzi od telewizora. W sumie to nawet dobrze – przede wszystkim dla Cedrika Diggorego, który dzięki TVN 7 i kolejnej przerwie reklamowej nie zginął z rąk Voldemorta, mimo, że ojciec zwierza przekonywał go, że śmierć bohatera jest zupełnie logiczna bo przecież musiał jakoś swingować swoją śmierć zanim przeniósł się do Stanów gdzie wiódł radosne życie jako Wampir.

Ps: A tak jeszcze przy okazji filmów i reklam. Od czasu kiedy na Youtube są reklamy przed częścią filmików zwierz nie może się jednemu nadziwić. Skoro większość reklam można wyłączyć po 5 sekundach dlaczego tak mało filmików reklamowych jest dostosowanych do tego, że widz wyłączy reklamę w 5-6 sekund. To mało ale gdyby nazwa marki czy produktu pojawiała się już wtedy to byłoby to chyba bardziej skuteczne niż puszczanie zwykłego klipu, który potrzebuje co najmniej 10-15 sekund by dojść do właściwiej części reklamowej gdzie pojawia się nazwa produktu. To taka przypadkowa myśl laika, który ma wrażenie, że reklamodawcy chętnie płacą za reklamy na Youtube ale nie za bardzo umieją z nich jeszcze korzystać.

Ps 2: Skoro telewizja zwierza zawiodła to zwierz poleca wam absolutnie genialną autorkę komiksów którą znalazł w sieci. To nie są komiksy, komiksy lecz krótkie graficzne opowieści – niektóre z dreszczykiem, niektóre romantyczne wszystkie w lekko baśniowej konwencji. KONIECZNIE zajrzyjcie.??

0 komentarz
0

Powiązane wpisy

slot
slot online
slot gacor
judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online