Hej
Zwierz ma szczególny sentyment do zacytowanego w tytule zdania z Romea i Julii bo zdarzyło mu się wypowiedzieć te słowa na scenie choć spokojnie – nikt nigdy zdecydowanie nie romantycznego zwierza nie obsadził w roli Julii – po prostu zwierz grał w amatorskim przedstawieniu na podstawie sztuki Witkacego którą ten napisał mając kilka lat i nieco pościągał od wielkiego mistrza. Zwierz często spotykał się ze zdaniem że gdyby Szekspir żył dziś nie bawiłby się w żaden teatr tylko pisał scenariusze filmowe. Zwierz uważa natomiast że Szekspirowi udała się jeszcze lepsza sztuczka – żył w swoich czasach i stworzył kilka świetnych scenariuszy filmowych zanim jeszcze ktokolwiek pomyślał o kinie. Zwierz musi przyznać że ma do dzieł angielskiego klasyka słabość i ogląda z olbrzymia przyjemnością wszystkie możliwe adaptacje. Doszedł więc do wniosku że dziś podzieli się z wami swoją wiedzą na temat tego co warto zobaczyć a co omijać należy szerokim łukiem.
1.) Hamlet – kto się na to nie porwał! Stary Hamlet Oliwiera ponoć jest wybitny ale niestety zestarzał się strasznie – poza tym choć zwierz wierzy w geniusz aktora to jednak jest to dzieło które wyraźnie wskazuje że był aktorem scenicznym. Z nowszych Hamletów zwierz najbardziej uwielbia pełną czterogodzinną wersję Branagha ale rozumie że prędzej wolelibyście być tratowani przez stado dzikich koni niż to oglądać – niezwykle wierna jest też ekranizacja z Ethanem Hawkiem gdzie co prawda Danię zamieniono na wielką korporację ale nie zmieniono w dialogach ani jednego słowa – szkoda tylko że film wypadł pretensjonalnie ( zwłaszcza Hamlet) ale da się oglądać. Dla tych którzy na słowo Szekspir dostają lekkiego odruchu wymiotnego zwierz też ma propozycję – obejrzyjcie sobie Króla Lwa ( tylko wyobraźcie sobie że pod koniec wszyscy giną) bo w sumie prawie całość się zgadza.
2.) Makbet – Zwierz nie przepada za wersją ani Wellesa ani Polańskiego – w obu brakuje zdaniem zwierza tego co przesądza o naprawdę dobrym Makbecie czyli emocji – zwierz jakoś nie mógł się wczuć w całą historię. Biednego Makbeta z resztą najbardziej przenoszą chyba w historii – był już wśród gangów był też w kuchni – w cyklu ekranizacji które raz na jakiś czas robi angielska telewizja ( z zastrzeżeniem że dzieło Szekspira musi się rozgrywać w innym czasie niż oryginał) Makbet był szefem kuchni – zwierz uwielbia tą ekranizację bo ma ona absolutnie niesamowitą atmosferę.
3.) Otello – choć twarz czerniło wielu białych aktorów to jednak zdaniem zwierza istnieje tylko jeden dobry Ottelo – to ekranizacja Oliwiera Parkera – serio dzięki drobnemu zabiegowi każącemu Jago przemawiać prosto do kamery reżyser osiągnął świetny efekt – zamiast tylko śledzić intrygę stajemy się po części wspólnikami intryganta. Zaskakująco dobrą ekranizacją tego dramatu jest O – które przenosi całą akcję do współczesnego liceum gdzie zazdrość działa jednak dokładnie tak samo
3.) Król Lear – zwierz nie widział ani jednej bezpośredniej ekranizacji Króla Leara ale pozwala sobie stwierdzić że i tak w tej kategorii najlepszy ( choć nie najwierniejszy) jest Ran Kurosawy
4.)Romeo i Julia – i znów mamy do czynienia z dziełem które było po raz pierwszy zekranizowane w 1914 roku więc zwierz nawet nie będzie udawał że widział choć połowę ekranizacji – Zdaniem zwierza najładniejszą ( i najwierniejszą) ekranizację zafundował nam Zeffirelli z cudowną muzyka Nino Roty, ale zwierz nie jest wcale przeciwnikiem popowej ekranizacji z DiCaprio – dla zwierza jest jednak dowodem reżyserskiego geniuszu przeniesienie całej historii tak daleko w czasie przy jednoczesnym zachowaniu szekspirowskiego rymu. oczywiście znów możemy pójść na skróty i obejrzeć West Side Story -:)
5.) Sen Nocy Letniej – zwierz widział trzy czy cztery ekranizacje jedną gorszą od drugiej ( taki jest problem z komediami Szekspira że strasznie trudno sprawić żeby były śmieszne) aż w końcu trafił na ekranizację Hoffmana ( tą z 1999 z Michell Pfeiffer) i stwierdza bez wątpliwości że jest to ekranizacja najlepsza – dowód na to jest dość prosty – nie da się tego filmu nigdzie w Polsce kupić na DVD a ostatni raz w telewizji była kiedy zwierz jeszcze chodził do gimnazjum ( i to puszczano ja o północy)
6.) Wiele Hałasu o nic i Jak wam się to podoba – tu nie ma zwierz wątpliwości – obie sztuki trzeba zobaczyć w ekranizacji Branagha – z resztą obie zrealizował na podstawie podobnego schematu wykorzystując piękną scenerię ( w jednym przypadku Toskania w drugim Japonia) i obowiązkową scenę taneczną ( do odpowiedniej muzyki Patricka Doyla) – atutem tych ekranizacji jest to że są śmieszne nie nudzą a obsada w nich jest wyśmienita ( i co najważniejsze brytyjska;)
7.) Burza – zwierz wspomina z dawnych lat że zarówno Burzę jak i Wieczór Trzech Króli obejrzał w formie filmu kukiełkowego których serię kiedyś wypuściło BBC ( oni chyba mają nawet kreskówki na podstawie Szekspira). Natomiast nie tak dawno temu zwierz spostrzegł że kretyński film dla młodzieży ,, Ona to on” jest dokładnym odwzorowaniem perypetii bohaterów Burzy. Czas się bać;)
8.) Stracone Zachody Miłości – zwierz zna tylko jedną ekranizację w której posiadanie chętnie by wszedł niestety jest ona niedostępna. Ekranizacja tej małej i nieco zapomnianej komedii Szekspira dziejąca się w latach trzydziestych ( i ilustrowana standardami z tych ) niestety spodobała się chyba tylko zwierzowi – z drugiej jednak strony zwierz jest bezbronny wobec zarzutów że sztukę za bardzo pocięto bo jej nigdy nie czytał.
9.) Juliusz Cezar – system oglądania tego filmu jest bardzo prosty – włączamy słynną ekranizację z Marlonem Brando – wysłuchujemy mowy Brutusa – wyłączamy film albo przyśpieszamy na podglądzie. Zajmuje nam to mało czasu a już wiemy że widzieliśmy co najlepsze
10.) Henryk V – zwierz nie wie co napisać – widział dwie najsławniejsze ekranizacje i choć woli tą nowszą ( z 1989 – Branagha) to jednak ma wrażenie że trudno zarzucić filmowi że powstał w konkretnym czasie ( 1944 opowieści o zwycięstwie króla Anglii miały podnosić ducha bojowego) i w konkretnym momencie rozwoju sztuki filmowej
11.) Ryszard III – Losy podłego króla Anglii który ani ładny ani miły nie był należy koniecznie obejrzeć w ekranizacji z 1995 roku – w alternatywnej Anglii z lat 30 która jak nic przypomina faszystowskie Niemcy cała historia nic nie traci a jeszcze nabiera nowego przesłania. Poza tym nie da się ukryć że czołgi i szekspirowski rym tworzą dość ciekawe zestawienie. Najlepszy jest jednak zmieniony nie do poznania Ian Mckellen jako podły Ryszard
12.) Poskromienie Złośnicy – zwierz oczywiście może was odesłać do Kiss me Kate – musicalu z lat pięćdziesiątych na podstawie tej koszmarnie nie poprawnej dziś politycznej sztuki Szekspira ale naprawdę zwierz wstrząśnięty był uwspółcześnioną wersją tej sztuki z 2007 roku – czego by reżyser i scenarzysta z tekstem komedii Szekspira nie robili jednego nie dało się zmienić – przy dzisiejszych standardach tej komedii nie da się już niestety oglądać bez zgrzytania zębami. Zawsze możemy sobie jeszcze obejrzeć ,,10 things I hate about you” ( zwierz zapomniał Polskiego tytułu) – z nieodżałowanym Heathem Ledgerem i cala historią przeniesioną do amerykańskiego ogólniaka
13.) Kupiec Wenecki – tak jak biedna złośnica jest niepoprawna dla feministek tak przedstawiający złego żyda Kupiec Wnecki stał się ostatnio dziełem absolutnie zmarginalizowanym. Tym większy należy się szacunkiem Michelowi Radfordowi który w 2004 nakręcił to niewystawiane już prawie dzieło. I chwała mu za to – Sheylock w wykonaniu Ala Pacino to postać tragiczna do której trudno czuć nienawiść – jest z resztą tak zagrana że zwierz jest już sześciu lat pod wrażeniem. Trzeba tą ekranizację koniecznie zobaczyć – choćby żeby przekonać się jak bardzo można zmienić tekst Szekspira nie zmieniając ani słowa
14.) Tytus Andronikus – zwierz nie widział żadnej innej adaptacji poza tą z 1999 z Anthonym Hopkinsem która jednak przekonała zwierza że nie chce już nigdy oglądać żadnej adaptacji tego dzieła.
No chyba tyle na razie – jak widzicie zwierz stara się dla was trzymać rękę na Szekspirowskim pulsie. Oczywiście zwierz wie że na 100% o czymś zapomniał. Tylko nie wie w tym momencie o czym. Jeśli jednak macie ochotę obejrzeć absolutnie wszystkie dzieła Szekspira możecie sobie obejrzeć je w ekranizacjach BBC w których wykorzystano wskazówki językoznawców szekspirologów i historyków. Człowiek usypia gdzieś w dziesiątej minucie.