Home Ogólnie A to ci sztuczka czyli zwierz bez entuzjazmu o Iluzja 2

A to ci sztuczka czyli zwierz bez entuzjazmu o Iluzja 2

autor Zwierz
A to ci sztuczka czyli zwierz bez entuzjazmu o Iluzja 2

Film Iluz­ja zapisał się w his­torii blo­ga zwierza w sposób niezwykły. Otóż jest jed­nym filmem który zwierz przez ostat­nie kil­ka lat od założe­nia blo­ga widzi­ał w kinie i nie napisał z niego recen­zji na blogu. Tak bard­zo film go ziry­tował. Jako że zwierz jest nieszczęs­nym posi­adaczem kar­ty Cin­e­ma City Unlim­it­ed i zerowej siły woli jest oczy­wistym że obe­jrzał jego kon­tynu­ację. A nie powinien.

Najwięk­szym prob­le­mem z filmem Iluz­ja 2 jest założe­nie że wid­zowie nie tylko pamię­ta­ją flm Iluz­ja ale też, że wciąż zależy im na jego bohat­er­ach. Twór­cy zachowu­ją się tak jak­byśmy przez cały czas oczeki­wali na kon­tynu­acje przygód bohaterów i to rozmyśla­jąc jak potoczyły się ich losy i jak psy­cho­log­icznie zareagowali na wydarzenia z pier­wszej częś­ci. Zwierz może się mylić ale wyda­je się, że to jed­nak nieco zbyt daleko idą­cy optymizm. Pier­wszy film na siebie zaro­bił ale zwierz nie ma wraże­nia by stworzył odd­aną grupę wiernych fanów którzy z drże­niem ser­ca rozmyślali o psy­chice naszych iluzjon­istów. Ten błąd bard­zo się na filmie mści bo pro­dukc­ja stanowi dopełnie­nie częś­ci pier­wszej. Ale żeby nas to dopełnie­nie w ogóle zain­tere­sowało musielibyśmy naprawdę go prag­nąć. Tym­cza­sem to jeden z tych sequeli który z każdą min­utą wyda­je się coraz bardziej nacią­gany. Co więcej twór­cy już zapowiedzieli że ponoć ma być za rok część trze­cia. Zwierz przyz­na szcz­erze, że ma wraże­nie jak­by brał udzi­ał w jakimś mag­icznym triku gdzie wszyscy uda­ją że film stworzył jakąś sil­ną grupę zaan­gażowanych fanów. Zwierz rozglą­da się wokół siebie i ma wraże­nie jak­by egzys­tował w innej rzeczywistości.

now-you-see-me-2-_0

Jed­nak to nie cały prob­lem z nową Iluzją. Kole­jny wyni­ka z fak­tu, że tym co pro­dukc­ja robi naj­gorzej to…. Iluz­je. Otóż film opiera się na założe­niu, że widz najpierw widzi pod­powiedź (teo­re­ty­cznie na tyle sub­tel­ną by się nie domyślić o co naprawdę chodzi) potem widzi trik a potem ktoś opowia­da co się tak naprawdę wydarzyło. Prob­lem w tym, że film ma poziom sub­tel­noś­ci – minus sto. Zami­ast wyko­rzysty­wać mech­a­nizm „to było tuż przed twoi­mi oczy­ma ale nie zauważyłeś widzu” film korzys­ta z mech­a­niz­mu „Spójrz, spójrz, koniecznie na to spójrz, to jest dzi­wne, sko­jarz”. Ostate­cznie przez cały film zwierz miał wraże­nie, że musi tylko poczekać aż ktoś powie mu coś co już wie. Czuł się potrak­towany trochę jak idio­ta który nie umie wyła­pać spomiędzy kadru prostej ekspozy­cji. A ele­men­tów ekspozy­cji mamy tu mnóst­wo i wszys­tkie rzecz jas­na wyko­rzys­tane. Raz taki zabieg daje zwyk­le wid­zom satys­fakcję, kil­ka razy – zwycza­jnie nudzi. Inna sprawa – jeśli w filmie są rzeczy które nie powin­ny się rzu­cać, czy kojarzyć na pier­wszy rzut oka to wypadało­by je jed­nak nieco lep­iej ukryć. Ale to chy­ba prz­eras­ta możli­woś­ci reży­sera. Zresztą nawet jeśli film krył­by iluz­je nieco lep­iej to wciąż – są one najm­niej efek­townym ele­mentem fil­mu. Głównie dlat­ego, że iluz­ja nie bawi w filmie. Bawi jeśli jesteś na miejs­cu i wyda­je ci się że to rzeczy­wis­tość. Deszcz pada­ją­cy w złą stronę w filmie? Ludzie zwierz widzi­ał jak statek obcych lądował na Atlantyku a Thor dojeżdżał metrem do Green­wich. Nic zwierza nie zdziwi.

Screen-Shot-2016-05-20-at-1.01.05-PM

Do tego film opiera się nie tylko na emoc­jach i iluz­jach ale też na schema­cie klasy­cznego heist movie czyli pro­dukcji w których gru­pa włamywaczy ukła­da bard­zo pre­cyzyjny plan by kogoś oszukać, gdzieś się dostać, coś ukraść. Tu bohaterowie aż trzy razy muszą wprowadz­ić w życie genial­ny plan, przy czym raz taki klasy­czny tzn. coś ukraść.  Oczy­wiś­cie wyko­rzys­tu­jąc do tego swo­je niesamowite mag­iczne super moce. I wiecie co – zwierz od daw­na nie widzi­ał tak źle pokazanej sce­ny kradzieży – chao­ty­cznej, pełnej momen­tów przy­pad­kowych, zamiesza­nia. Zami­ast podzi­wiać sprawność bohaterów i ich genial­ny plan człowiek zas­tanaw­ia się co tu się w ogóle dzieje i jakim cud­em ktokol­wiek ich z lab­o­ra­to­ri­um wypuś­cił z bez­cen­nym chipem. Twór­cy bard­zo wyraźne prze­fa­jnowali i tak chcieli pokazać możli­woś­ci bohaterów że wyszła sce­na która nie mogła się udać. Co więcej – właś­ci­wie za każdym razem kiedy nasi bohaterowie mają jak­iś genial­ny plan nie odpowia­da się nam na jed­no z kluc­zowych pytań np. jakim cud­em zdobyli potrzeb­ny sprzęt, jak się tam dostali, czy umieją się tele­por­tować. To wszys­tko spraw­ia, że film który powinien mieć niesły­chanie pre­cyzyjny sce­nar­iusz spraw­ia wraże­nie pisanego na kolanie.

thumb_NowYouSeeMe2_ExclTrailer

Recen­zji pier­wszej Iluzji zwierz nie napisał rozczarowany zakończe­niem. W przy­pad­ku tego fil­mu zwierz nie miał już żad­nych złudzeń ale końcówka jest podob­nie rozczarowu­ją­ca. Kiedy zosta­ją odkryte wszys­tkie kar­ty i bohaterowie pyta­ją „Dlaczego nic o tym nie wiedzieliśmy” to niemal sły­chać odpowiedź „Bo nie mieliśmy tego pomysłu jak krę­cil­iśmy część pier­wszą”. Do tego jest to jed­no z tych kosz­marnych zakończeń gdzie teo­re­ty­cznie mamy plot twist, ale praw­da jest taka, że ponieważ nikt do koń­ca nie wyjaś­nia jak wszys­tko było zro­bione i możli­we to zami­ast plot twistu dosta­je­my jed­ną wielką zionącą dzi­urę. Dzi­urę iry­tu­jącą bo pod­waża­jącą pod­sta­wowe zasady nar­racji. Jeśli chcesz wyjaw­ić wielką tajem­nicę pod koniec to musisz nie tylko powiedzieć co się stało ale też jak się stało, dlaczego się stało, jak było możli­we, kon­trolowane i przeprowad­zone. Jeśli tego wszys­tkiego nie zro­bisz to pod koniec każdego fil­mu mógł­by przy­chodz­ić facet ubrany na czarno i oświad­czać że wszys­tko było od początku jego planem po czym wychodz­ić niko­mu nic nie wyjaś­ni­a­jąc. To lenist­wo i brak sza­cunku dla widza. Po prostu.

4c9c7d4443f6b0f3873e18b77e6fe0bfc07327a7e36d76392c637237556e8df9

Zwierz niedawno pisał o tym jak bard­zo Hol­ly­wood szu­ka sobie nowego rynku w Chi­nach. Tu więk­szość scen roz­gry­wa się w Makao, gdzie rzecz jas­na jest najs­tarszy sklep dla magików na świecie – swoiste cen­trum mag­icznego świa­ta. Bohaterowie okazu­je się mówią po mandaryńsku, kluc­zowy­mi posta­ci­a­mi dla fil­mu jest dwo­je chińs­kich bohaterów a toast za pomyśl­ność akcji wznosi się herbatą. Żeby było jasne, zwierz nie ma nic prze­ci­wko pojaw­ia­n­iu się wątków chińs­kich w fil­mach. W końcu warto odno­tować w kine­matografii taką olbrzymią część pop­u­lacji świa­ta. Ale jed­nocześnie – kiedy wiemy co stoi za taki­mi posunię­ci­a­mi to nie sposób patrzeć na kole­jne sce­ny jako na próbę przy­podoba­nia się chińskiej cen­zurze. I z tym zwierz ma zde­cy­dowanie prob­lem. Nie mniej to ciekawe, że zaraz po tym jak napisał swój tekst zwierz zobaczył dwa filmy tak wyraźnie i bezpośred­nio odnoszące się do tego zjawiska. Wyraźnie jak się raz coś zauważy to potem się już to cią­gle widzi.

radcliffe-nowyou

Jak wiado­mo Iluz­ja 2 podob­nie jak część pier­wsza ma bard­zo dobrą obsadę. Prob­lem z obsadą jest jed­nak taki, że nie wszyscy jej członkowie gra­ją w tym samym filmie. Mor­gan Free­man mówi tak dużo zza kadru że moż­na odnieść wraże­nie, że pod­pisał umowę na nowy film doku­men­tal­ny o ping­winach. Z kolei Mark Ruf­fa­lo gra w jakimś dużo poważniejszym filmie gdzie jego bohater jest zdes­per­owany i nieza­spoko­jony planowaną przez trzy dekady zem­stą. Jesse Eisen­berg zde­cy­dował się grać w jakimś nieza­leżnym filmie o nad ambit­nych niedos­tosowanych społecznie jed­nos­tkach. Lizzy Caplan dostała sce­nar­iusz komedii sytu­a­cyjnej w której gra na przekór wszys­tkim. Daniel Rad­cliffe gra  w jed­nej z tych swoich niewiel­kich nieza­leżnych pro­dukcji gdzie wyma­ga się od niego by prze­chodz­ił swo­bod­nie od nieco kam­powego humoru do tonu morder­cy. Rad­cliffe gra zresztą całkiem nieźle, i wyglą­da w tym filmie zaskaku­ją­co dobrze. Szko­da tylko, że jego Iluz­ja to inny film niż ten który nakrę­cono. Nikt jed­nak tak nie cier­pi jak Woody Har­rleson który ma w tym filmie pod­wójną rolę gdyż… gra też swo­jego złego bra­ta bliź­ni­a­ka.  W epoce w której człowiek myśli, że ten wątek raz na zawsze został przyp­isany do świa­ta oper myd­lanych. Wszyscy razem nie tworzą ani zgranego zespołu ani nawet jed­noz­nacznej wiz­ji filmu.

Now-You-See-Me-2-pic-6

Zresztą zwierz wró­cił­by na koniec jeszcze do bohater­ki Lizzy Caplan. To nowa postać – Lula – wprowad­zona w zastępst­wie bohater­ki granej przez Islę Fish­er. Fish­er swo­jej roli nie mogła powtórzyć bo zaszła w ciążę, zaan­gażowano więc młodą bard­zo zdol­ną Caplan (która np. w Mas­ters of Sex udowod­niła, że potrafi być wybit­na). I co? Jej bohater­ka jest tak straszną smer­fetką że to aż boli. Jest urocza i dow­cip­na. Ale jed­nocześnie – naty­ch­mi­ast po dołącze­niu do drużyny wybiera sobie obiekt uczuć. Będzie w każdym dia­logu nieco się jed­ne­mu z bohaterów narzu­cała a gdy ten grzecznie stwierdzi że nigdy mu się dobrze nie układało z kobi­eta­mi usłyszymy obow­iązkowe „nie jestem taka jak inne dziew­czyny”. JASNE! One nie były dla niego dobre. Jed­nocześnie jej zdol­noś­ci do wykony­wa­nia mag­icznych trick­ów są właś­ci­wie niewyko­rzys­tane a wręcz jest pod­kreślane że ma ona na kon­cie jak­iś wyjątkowo nieu­dany trick. To wszys­tko razem – przy braku innych ważnych postaci kobiecych, skła­da się na obraz który już dość dawno nie powinien obow­iązy­wać. A jed­nak wciąż – jak się piszę dziew­czynę to ona na ekranie wypa­da jako niepoważ­na, gorsza czy nastaw­iona właśnie na romans. Kur­czę nawet stanik musi obow­iązkowo w filmie zdjąć, bo to dziew­czy­na. Zwierz wiele by darował ale wziąć doskon­ałą aktorkę i dać jej do gra­nia taką sztam­pę.. to zbrodnia.

Now You See Me 2 review

No dobra zwierz się trochę poznę­cał ale praw­da jest taka, że wciąż najwięk­szą mag­iczną sztuczką związaną z tym filmem pozosta­je fakt, że po tej zupełnie nijakiej Iluzji pow­stała kon­tynu­ac­ja i ma pow­stać kole­j­na część. I kto wie, może zatrud­nią do niej jeszcze kilku dobrych aktorów by potem tak bard­zo nie dać im dobrego mate­ri­ału. A na koniec wejdzie ktoś w czarnym gar­ni­turze i powie że to od początku był jego plan. Wtedy zwierz uwierzy, że to mogło mieć jak­iś sens.

Ps: Zwierz był wczo­raj na imprezie społecznoś­ci Patronite.pl i miał okazję spotkać innych twór­ców i twór­ców ser­wisu. Było bard­zo miło i zwierz ma nadzieję, że takich spotkań będzie więcej i pojaw­ią się na nich nie tylko twór­cy ale przede wszys­tkim spon­sorzy. Zwierz planu­je takie własne spotkanie w okoli­cach września.

13 komentarzy
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online