Home Ogólnie Ameryka też woli M jak Miłość czyli inaczej o Netflixie

Ameryka też woli M jak Miłość czyli inaczej o Netflixie

autor Zwierz
Ameryka też woli M jak Miłość czyli inaczej o Netflixie

Kiedy zwierz baw­ił w górach pojaw­iła się infor­ma­c­ja że Net­flix ma wejść do Pol­s­ki. Zan­im zwierz z gór zszedł infor­ma­c­ja nie była już taka pew­na, data w ogóle nie była znana zaś przewidy­wa­nia zaczęły przy­pom­i­nać astro­log­iczne prog­nozy z ruchów gwiazd i obec­noś­ci napisów w języku pol­skim pod wybrany­mi pozy­c­ja­mi. I nie ma w tym nic dzi­wnego — bywa wszak że wiado­mość nie jest ani 100% pew­na ani nie pew­na. Tym jed­nak co zwierza w całej dyskusji o Net­flix­ie zdzi­wiło to fakt, że cały czas miał wraże­nie, że roz­maw­iamy o dwóch zupełnie różnych plat­for­ma­ch i mod­elach biz­ne­sowych. Ten który zna zwierz i ten o którym mówi więk­szość mediów.

f2657a33118f28a1005c725cc057dc30,641,0,0,0

Ta pięk­na grafi­ka nic nie pokazu­je. Ani ile osób jest zain­tere­sowanych, ani co Net­flix ma do zaofer­owa­nia. Pokazu­je co najwyżej gdzie się chęt­nie ścią­ga a i to nir koniecznie. Ogól­nie to ciekawa grafi­ka ale na zupełnie inny temat

Zaczni­jmy od tego co skła­da się na doty­chcza­sowy sukces Net­flixa. Więk­szość z was może powiedzieć, że chodzi tu o dostar­czanie najnowszych prze­bo­jowych pro­dukcji takich jak House of Cards, Orange is The New Black i setek innych które star­tu­ją w konkur­sie na najpop­u­larniejszą pro­dukcję na Zło­tych Globach i roz­da­ni­ach nagród Emmy. Prob­le­my w tym, że to prze­cież nie praw­da. Pop­u­larność najbardziej nagradzanych seri­ali Net­flixa nawet w Stanach Zjed­noc­zonych nie jest aż tak wyso­ka jak­by się mogło pozornie zdawać. Porów­na­jmy dwa seri­ale — Dare­dev­ila — najnowszy ser­i­al na pod­staw­ie Mar­vela na który wszyscy czeka­ją i w ogóle ma być pre­mierą sezonu i jed­nym z naj­ciekawszych seri­ali jakie zaw­ita­ją w tym sezonie na naszych ekranach. Nie mamy dokład­nie takich wyliczeń oglą­dal­noś­ci jak w przy­pad­ku telewiz­ji ale sam Net­flix podał dane które pozwala­ją stwierdz­ić że pier­wszego dnia — czyli w dniu pre­miery ten niesamow­ity hit o którym pisały gaze­ty i ser­wisy na całym świecie obe­jrza­ło — 940 tys. osób. Prawdę powiedzi­awszy — to jak­by seri­alu nikt nie zobaczył. Oczy­wiś­cie w ostate­cznym rozra­chunku w ciągu pier­wszych 11 dni obe­jrza­ły go 4,4 mln widzów (legal­nie w ramach Net­flixa czyli OK. 10 % amerykańs­kich sub­skry­ben­tów. Szuka­jąc jakiegoś porów­na­nia — pre­mierę 11 sezonu Grey’s Anato­my — seri­alu który w tym momen­cie powoli zni­ka ze świado­moś­ci kry­tyków a już na pewno nie jest (jak w cza­sie nadawa­nia pier­wszych sezonów) brany pod uwagę przy roz­dawa­niu nagród obe­jrza­ło ok.9 mil­ionów widzów. A to tylko jeden z licznych przykładów.

9e63b04b01e902f9bc9c125b79e18fcb,640,0,0,0

Net­flix bardziej niż rynek pro­gramów kztał­tu­je mod­el ich oglą­da­nia a to czyni pytanie o oglą­dal­nośćM jak Miłość mało zasadnym

Polscy eksper­ci mówią­cy o szansach powodzenia Net­flixa w Polsce wskazy­wali przede wszys­tkim na dużą pop­u­larność pol­s­kich seri­ali, z którą to pop­u­larnoś­cią Net­flix i jego wysub­limowana ofer­ta nie może konkurować. Nie zna­jdzie się zdaniem ekspertów tylu widzów by oglą­dać Brak­ing Bad, House Of Cards czy Orange is The New Black. I mieli­by jak najbardziej rację, gdy­by kluczem do sukce­su Net­flixa były tylko i wyłącznie własne pro­dukc­je czy prestiżowe pro­dukc­je amerykańs­kich płat­nych stacji telewiz­yjnych. Jasne są one ważne — budu­ją prestiż mar­ki i co ważne — przy­cią­ga­ją do zakupu sub­skrypcji ludzi chcą­cych być na bieżą­co. Tworzą zain­tere­sowanie – zwłaszcza w sezonie przyz­nawa­nia nagród. Ale — w prze­ci­wieńst­wie do wymogów telewiz­ji ogóln­o­dostęp­nych — nie muszą się “zwracać” pod wzglę­dem oglą­dal­noś­ci. Zwierz was zapew­nia, że kon­tynu­ac­ja Wet Hot Amer­i­can Sum­mer to nie jest coś co się pro­duku­je by stawało w szran­ki w zakre­sie oglą­dal­noś­ci z nawet najsłab­szym pro­gramem dostęp­nym w trady­cyjnej telewiz­ji. Dal­iśmy się zła­pać w wiz­ję w której ONI (amerykanie) oglą­da­ją wybitne seri­ale a nasi wid­zowie kiszą się nad marny­mi. Ale to nie praw­da. Więk­szość prestiżowych pro­dukcji nie mieś­ci się w szczy­cie oglą­dal­noś­ci. Wręcz prze­ci­wnie – reko­rdy bite przez najpop­u­larniejsze seri­ale dostęp­ne w telewiz­ji kablowej oznacza­ją częs­to śred­nią dla telewiz­ji ogóln­o­dostęp­nej. Brak­ing Bad mogło pobić reko­rdy z 10 mil­ion­a­mi widzów przy finale (choć w sum­ie Walk­ing Dead z 12 mil­ion­a­mi go pokon­ało). I to wyglą­da wspaniale do cza­su kiedy nie zdamy sobie sprawy że pre­mierę 8 sezonu The Big Bang The­o­ry widzi­ało ok. 19 mil­ionów widzów. A jak­by są to wydarzenia z punk­tu widzenia naszej per­cepcji seri­alowego świa­ta niewspółmierne. Warto zaz­naczyć, że plat­formy inter­ne­towe powoli odchodzą od wyz­naczni­ka oglą­dal­noś­ci jako jedynego wyz­naczni­ka opła­cal­noś­ci pro­dukcji seri­alu. Wskaźni­ki oglą­dal­noś­ci stały się swego rodza­ju kulą u nogi (jeśli coś ma się podobać wszys­tkim to jasne że nie może nad wyżyny wzlatać) amerykańskiej telewiz­ji. Jej gwał­towny rozwój — który Europa od kilku lat z zach­wytem chłonie odby­wa się w sum­ie w niszy — na kanałach płat­nych i niekoniecznie cieszą­cych się dużą czy najwięk­szą oglą­dal­noś­cią. Na kanałach ogóln­o­dostęp­nych królu­ją pro­dukc­je o zupełnie innym poziomie. Jasne dobrze zre­al­i­zowane – bo Amery­ka na pro­dukc­je więcej kasy niż Europa – ale pod wzglę­dem intelek­tu­al­nych wyzwań – niekoniecznie aż tak dalekie od naszych pro­dukcji. Zwierz może was zapewnić Amerykanie sum­ma sum­marum też wolą M jak Miłość. Tylko to nie deter­min­u­je pop­u­larnoś­ci Netflixa.

netflix-600x450

Net­flix nie rywal­izu­je z telewiz­ja­mi bo np. nie czer­pie zysków z reklam. Prędziej rywal­izu­je o tych samych widzów którzy płcą za HBO. Które w Polsce ma usłu­gi cyfrowe (choć też jeszcze nie wszystkie) 

Czym więc wygry­wa Net­flix? Po pier­wsze swoim algo­ryt­mem doboru pro­dukcji. To coś czego chwilowo nie ofer­u­ją (przy­na­jm­niej nie na tym poziomie) pol­skie strony VOD ani strony gdzie pro­dukc­je się piraci. Jak może wiecie House of Cards pow­stało z inspiracji tymi wyszuki­wa­ni­a­mi (tzn. dostrzeżono że zarówno Finch­er jak i tem­aty­ka poli­ty­cz­na spodobała by się wid­zom Net­flixa). Ten mech­a­nizm wyszuki­wa­nia kole­jnych tytułów prowadzi do niekończącego się pas­ma oglą­da­nia — wcale nie pro­dukcji Net­flixa czy ich włas­nych pro­dukcji. Więk­szość zawartoś­ci plat­formy to pop­u­larne filmy i seri­ale innych stacji. Kiedy Net­flix zaczął nadawać w Stanach Przy­jaciół (tzn. pojaw­ili się w ofer­cie) w internecie zaroiło się od tek­stów ludzi którzy w tym samym cza­sie oglą­dali dobrze znany sobie ser­i­al, wybrany dla nich właśnie przez ten sil­nik. To właśnie ten sil­nik spraw­ia, ż korzys­tanie z Net­flixa jest doświad­cze­niem innym niż proste oglą­danie kole­jnych seri­ali ba plat­formie VOD. Bo Net­flix robi to co stanowi dla nas najwięk­szy prob­lem — mówi co obejrzeć.

vod.pl-samsungsmarttv-1

Pol­skie VOD rzad­ko ofer­u­ją jakość usłu­gi podob­ną do Net­flixowej. Nie ma tam takiego sil­ni­ka pro­ponowa­ni­anowych tytułów,często są reklamy, płaci się za jeden pro­dukt a niekoniecznie miesięcznie. Ponown­ie o to się wal­czy a nie o konkret­ny serial

Ale nie tylko o to chodzi. Po wykupi­e­niu dostępu użytkown­ik dosta­je jed­ną z najbardziej bez­cen­nych rzeczy we współczes­nym świecie. Przekaz bez reklam. I nie ma znaczenia czy mówimy o seri­alu z lat 90, najnowszej pro­dukcji Net­flixa czy filmie fab­u­larnym. Więk­szość plat­form streamin­gowych dopuszcza reklamy lub różnicu­je swoich użytkown­ików w zależnoś­ci od tego ile płacą. Ci którzy płacą mniej reklamy mają, za więk­szą opłatą mają pro­gram bez reklam. I jasne wiel­bi­ciele M jak Miłość na ser­i­al bez reklam nie muszą się prze­si­adać. Ale wyobraża­cie sobie kogokol­wiek kto próbu­je obe­jrzeć zagraniczny ser­i­al nadawany na TVN ? Prze­cież tego się nie da znieść. Lep­iej więc prze­nieść się na plat­for­mę gdzie za niewielką opłatą dostaniemy co praw­da to samo (zakłada­jąc że oglą­damy ser­i­al dostęp­ny w usłudze) ale za to seans trwa 45 min­ut a nie godz­inę i nikt nie próbu­je nam sprzedać leków na rozstrój żołąd­ka. Wyda­je się to wam śmieszne? Mat­ka zwierza oglą­da­jąc porusza­ją­cy doku­ment o Hotelu Pol­skim musi­ała w jego tra­cie obe­jrzeć reklamę mydła Dove i jeszcze kilku rados­nych i “lek­kich” pro­duk­tów. Jak sami rozu­miecie nijak nie pasowały do nas­tro­ju doku­men­tu. Net­flix pozbawi nas tego prob­le­mu. I wierz­cie — wiele osób za to zapłaci.

31

Break­ing Bad może zmieniło sposób w jaki wiele osób myśli o poziomie amerykańskiego seri­alu ale nie łódźmy się się że jest w stanie pod wzglę­dem oglą­dal­noś­ci czy pop­u­larnoś­ci prześ­cignąć TBBT

Inna sprawa to w ogóle sposób postrze­ga­nia Net­flixa w całej tej dyskusji. Zwierz odniósł wraże­nie że dla wielu dysku­tan­tów Net­flix jest tylko plat­for­mą z seri­ala­mi. Ale prze­cież nie jest. Na Net­flix­ie oprócz seri­ali, zna­jdziecie pro­gramy doku­men­talne (doskon­ały dzi­ał z doku­men­ta­mi to coś właś­ci­wie bez­cen­nego w świecie gdzie dobry dobór filmów doku­men­tal­nych jest niesły­chanie utrud­niony przez małą dys­try­bucję), czy filmów nieza­leżnych (czy­ta­j­cie: tych których w żaden inny sposób nie moż­na zdobyć). Obec­ność tych dzi­ałów nie powin­na niko­go dzi­wić — Net­flix przede wszys­tkim szu­ka nie tyle prze­cięt­nego zjadacza telewiz­ji które­mu chce wcis­nąć najpop­u­larniejszy pro­dukt ale ludzi którzy chcą czymś telewiz­ję zastąpić. Najlepiej taką plat­for­mą która dobierze im pro­gram niemal wyłącznie pod ich gust. I to nie koniecznie tylko z filmów doku­men­tal­nych, House of Cards czy nieza­leżnej pro­dukcji o miłoś­ci. Net­flix może ci zapro­ponować odcinek pro­gra­mu rozry­wkowego Dance Moms, dorzu­cić Kochane Kłop­ty i skończyć pop­u­larną komedią roman­ty­czną. Nie należy więc sza­cow­ać liczny potenc­jal­nych użytkown­ików Net­flixa biorąc pod uwagę ilość ściąg­nięć House of Cards — to nie ma sen­su. Prędzej należało­by policzyć ilość ściąg­nięć finału Grey’s Anato­my (które a jakże jest dostęp­ne w ofer­cie plat­formy). Albo w ogóle zapy­tać ludzi ile by zapła­cili by ich odcinek seri­alu nie przy­pom­i­nał reklam prze­tykanych aktorski­mi scenami

Jak­by co na Net­flixa zwierz i Mysz już są gotowe

Czy Net­flix odniesie w Polsce sukces? Cholera wie — prob­lem z pol­skim użytkown­ikiem Net­flixa wcale nie musi zasadzać się na jego pref­er­enc­jach doty­czą­cych pro­gramów ale na jego postaw­ie wzglę­dem płace­nia zań. Pola­cy którzy kocha­ją M jak Miłość rzad­ko płacą abona­ment, ci którzy lubią seri­ale (zwłaszcza ten Net­flixowe) rzad­ko wykupu­ją (co przy pewnej gim­nastyce jest możli­we) dostęp do ser­wisu. Do nie płace­nia przyzwycza­il­iśmy się tak bard­zo, że trud­no będzie się przestaw­ić na płat­ną — choć zde­cy­dowanie lep­szą usługę. Przy czym oczy­wiś­cie jest w Polsce całkiem sporo takich osób jak zwierz które ucieszą się w dniu w którym zaczną płacić za Net­flixa w złotówkach. Jed­nocześnie nie oszuku­jmy się .Net­flix nie wejdzie do Pol­s­ki po to by na wstępie ode­brać widzów Telewiz­ji pol­skiej. To nie jest cel firmy. Net­flix rozsz­erza swo­je wpły­wy po to by stanow­ić alter­naty­wę na przyszłość, by wbić się w kon­sumencką świado­mość — głównie pokole­nia które po pros­tu telewiz­orów już nie ma albo pod­pina je tylko do kon­soli. Pod tym wzglę­dem Net­flix nie musi konkurować z M jak Miłość. Bo nie o tych klien­tów zab­ie­ga. Bo Net­flix to nie jest plat­for­ma z seri­ala­mi. To jest pewien mod­el kon­sumpcji pop­kul­tur­al­nych treś­ci. Coś jak Ama­zon który chce niedłu­go zacząć liczyć od strony. Nawet jeśli Pola­cy nadal woleli­by kupować w zwykłych księ­gar­ni­ach, to taki sposób sprzedaży treś­ci zmienia pode­jś­cie do dzieła lit­er­ack­iego. Tak więc rozważa­jąc wejś­cie Net­flixa nie ma sen­su porówny­wać oglą­dal­noś­ci i pytać o pref­er­enc­je doty­czące poszczegól­nych tytułów .Pytanie bowiem nie brz­mi co oglą­dać. Ale jak.

Ps: W sum­ie wyni­ka z tego że my tu jak czekamy na Net­flixa jesteśmy seri­alowy­mi snoba­mi. I dobrze bo Net­flix ma właśnie ofer­tę dla seri­alowych snobów. Chodź­cie w nasze ramiona!

Ps2: Zwierza bard­zo bawi, że wejś­cie plat­formy która wedle ekspertów ma nie przynieść w Polsce zbyt wiel­kich zysków jest tak powszech­nie dysku­towane. Czy to kwes­t­ia prestiżu? Czy po pros­tu artykuły pisze ta gru­pa społecz­na która jest tym żywot­nie zainteresowana.

48 komentarzy
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online