Home Ogólnie Amerykanka w wielkim świecie czyli zjedz, wymódl, zakochaj

Amerykanka w wielkim świecie czyli zjedz, wymódl, zakochaj

autor Zwierz

Hej

Zwierz zazwyczaj stara się recenzować na bieżąco to co zobaczy w kinie ale ponieważ na ” Jedz, Módl się, Kochaj” zwierz się nie udał musicie zadowolić się recenzją jaka naszła zwierza po zakupie DVD ( zwierza skusiła choć nie ostrzegła wysoce promocyjna cena). Otóż zwierz staną oko w oko z kwintesencją współczesnej amerykańskiej filozofii życia. Bohaterka jest zamężną raczej dobrze sytuowaną pisarką książek podróżniczych ale nie jest szczęśliwa. Trudno jej orzec dlaczego nie jest szczęśliwa więc porzuca swego bogu ducha winnego męża i ku jego zaskoczeniu wynosi się z domu i natychmiast wpada w ramiona dużo od siebie młodszego jogina. I co się okazuje? Że znów jest nieszczęśliwa. Porzuca więc bogu ducha winnego jogina i jedzie szukać samej siebie. Tu kończy się pierwsza część filmu która wzbudziła w zwierzu największe osłupienie. Otóż mamy oglądając bohaterkę zrozumieć dlaczego wybiera się w roczną podróż po świecie. Zwierz prawdę powiedziawszy nie zrozumiał. Wydaje się że wszystko czego potrzebuje jest na miejscu – zamiast wybierać się do Włoch, Indii i Bali powinna po prostu wynająć mieszkanie i zacząć żyć przez chwile na własną rękę. No dobra ale nie czepiajmy się – film musi przecież o czymś być a ponieważ bohaterka nic nie robi tylko podróżuje więc po odjęciu podróży nie było by filmu. Z Nowego Jorku jedziemy więc za bohaterką do Rzymu gdzie oglądamy jak je spaghetti i pizzę nie czując wyrzutów sumienia. Jak wszyscy wiemy jest to możliwe tylko w Rzymie. Czy to z resztą nie ciekawe że obżeranie się stało się częścią samorealizacji? Stosunek do jedzenia stał się ostatnio częścią postawy życiowej a nie po prostu elementem codzienności. Problem polega jednak na tym że kiedy na ekranie makaronem objada się Julia Roberts to przeciętna kobieta może czuć się co najmniej sfrustrowana. Bo objedzona Julia Roberts nadal będzie Julią Roberts a nie przeciętną kobietą której nie wygodnie w zbyt obcisłych jeansach. Co więcej jej poszukiwania siebie ograniczają się do znalezienia sobie włoskich znajomych i naiwnej wiary we wszystkie wyobrażenia na temat życia we Włoszech ( zwierz był we Włoszech i nawet udaje się do Rzymu ale jedyne co go w tym kraju zaskoczyło to bardzo zaśmiecone chodniki. Reszta jak wszędzie na świecie). Oczywiście ten fragment opowieści wydaje się cudowny ale każde życie które składa się z jedzenia, nauki języka ( z bardzo przystojnym nauczycielem) i zwiedzania bez martwienia się o pieniądze wydaje się świetne. Ne można jednak zostać w Rzymie za długo więc bohaterka jedzie do Indii. Jest to oczywiście błąd logiczny – skoro bohaterka ma szukać siebie to udawanie się do aśramu guru jej byłego wydaje się być czymś totalnie przeciwnym. Najwyraźniej jednak odnajdywanie się  nie wyklucza wiary w to samo co były. Ta część zirytowała zwierza. Oto w Aśramie bohaterka spotyka faceta z Teksasu który naucza ją że musi sama sobie wybaczyć. Staje się to motywem przewodnim filmu. Zwierz nie do końca wie co ma ona sobie wybaczyć. Że zostawiła męża? Tu raczej należało by czekać na jego wybaczenie. Że nie jest szczęśliwa nawet wtedy kiedy ma wszystko pod nosem? Tu nie ma co sobie wybaczać tylko czas poszukać pomocy psychologa. Można powody wymieniać dalej ale ogólnie zwierz nie ma zielonego pojęcia co należy sobie wybaczać w chwili kiedy zamiast stawić czoła życiowym problemom człowiek urywa się na roczną wycieczkę po świecie. Ostatnia część filmu która dzieje się na Bali pokazuje że nasza bohaterka tak naprawdę niczego się nie nauczyła bo po odnajdywaniu siebie nie ma śladu kiedy na horyzoncie pojawia się uroczy i przystojny Brazylijczyk ( co prawda powstrzymuje się od przypadkowego seksu z Australijczykiem ale czy naprawdę by podjąć taką decyzję należy objechać pół świata? Choć z drugiej strony biorąc pod uwagę jak ładny to Australijczyk…). Dlaczego zwierz uważa że to film amerykański do szpiku kości? Ponieważ głosi zdaniem zwierza bardzo szkodliwą pochwałę jednostkowego egoizmu. Nasza prywatna droga do szczęścia i samorealizacji jest bowiem najważniejszą rzeczą na świecie – jeśli nie jesteśmy w stanie osiągnąć tego w otaczającym nas życiu mamy prawo rzucić wszystko w cholerę i udać się na poszukiwanie tego co nas uszczęśliwi. Co więcej nie musimy czuć z tego powodu wyrzutów sumienia – w końcu to nie nasza wina że inni ludzie nie mogą dać nam szczęścia. W filmie bohaterka pokazywana jest jako ofiara współczesnego stylu życia ale tak naprawdę to ona rani ludzi na swojej drodze i nie czuje się z tego powodu winna. Co chwile mówi się tu o samo zatracaniu się w drugiej osobie sugerując że jeśli robimy coś dla drugiej osoby a nie dla siebie to dążymy do powolnej utraty własnej osobowości. To szkodliwa nauka – jeśli zwierz coś wie o jakim takim szczęściu to może stwierdzić że więcej go znajduje w czynieniu czegoś z myślą o innych ludziach niż myślą o sobie.  Co więcej zwierz nie może się oprzeć przykremu wrażeniu że gdzieś w podtekście tego filmu znajduje się przekonanie że odnalezienie siebie sprowadza się do znalezienia tego naprawdę właściwego faceta z którym będziemy w końcu szczęśliwe. I skoro nie możemy znaleźć go w Nowym Jorku może wpadniemy na niego na Bali. Ale to nie koniec – zwierz doskonale wie że film powstał na podstawie książki która z kolei powstała na podstawie osobistych przeżyć autorki. Sama książka jest olbrzymim hitem już od dłuższego czasu. Zwierz się nie dziwi. Mógłby opisać historię mojej koleżanki do której odezwał się przez facebooka przypadkowy Salwadorczyk a teraz są zaręczeni. Podkolorowałabym napisała że była nieszczęśliwa i wyszła by o tym książka że jeśli nie możesz znaleźć miłości we własnym mieście poszukaj jej na innym kontynencie. Jednak w ostateczności zawsze będzie to ta sama opowieść którą opowiadają sobie wszystkie kobiety kiedy mają dość – o tej jednej która zrobiła coś zupełnie zakręconego i dobrze na tym wyszła. Takie historie opowiadamy sobie najczęściej z pełną świadomością że my nigdzie nie pojedziemy tylko będziemy siedziały w naszych miastach z naszym zupełnie zwykłym życiem. I nawet będziemy szczęśliwe – ze Spaghetti w knajpie na mieście, jogą w centrum sportowym i facetem którego poznałyśmy na studiach. Ale o tym nikt nie pisze książki. Bo to cholernie nie pasuje do współczesnego planu samorealizacji.
0 komentarz
0

Powiązane wpisy

slot
slot online
slot gacor
judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online