Home Ogólnie Batman i Batman czyli zwierz o dwóch nietoperzych animacjach

Batman i Batman czyli zwierz o dwóch nietoperzych animacjach

autor Zwierz

Hej

Jak wiecie zwierz uwielbia Batmana. Od czasu kiedy jako dziecko czytał komiksy TM-Semic i oglądał cudowną animacje o Batmanie (pamiętacie kreskówkę z lat 90 gdzie wszyscy byli tak cudownie kwadratowi) Mroczny Rycerz niepodzielnie rządził sercem zwierza. Tak jest do dzisiaj i zwierz ilekroć ma okazję poszerza swoją kolekcję komiksów o Batmanie jednocześnie radośnie przyjmując każdą filmową obecność swojego ulubionego bohatera – czy to w filmach fabularnych, (za którymi jak wiecie ostatnio nie przepada) czy to w rolach drugoplanowych (Batman z filmu Lego Movie jest cudowny) czy właśnie w animacjach. Galapagos jakby wiedząc o miłości zwierza postanowił wypuścić serię animacji o Batmanie (świętując przy okazji 75 lecie bohatera). Co więcej nie ustając w swojej miłości do zwierza dwie pierwsze animacje z cyklu zwierzowi przysłano prosto do domu. Czegóż chcieć więcej w tym wypełnionym miłością świecie? Chyba tylko recenzji. Dwa tytuły które zwierz znalazł w skrzynce pocztowej to Batman: Atak na Arkham i Syn Batmana. Zwierz zaczął od Ataku na Arkham bo chciał sobie przed seansem przeczytać jeszcze raz przeczytać komiks Morrisona którego luźną Adaptacją jest Syn Batmana. I w takiej też kolejności opowie wam o filmach.

Zwierz przyzna szczerze – rzadko dostaje dary losu. Tym razem jednak los podrzucił mu coś tak cudownego, że nie obejrzeć i nie zrecenzować byłoby grzechem

Atak na Arkham to taki Batman bez Batmana. Głównymi bohaterami są tu inne postacie ze świata DC – czyli słynny Suicide Squad – grupa złożona z antybohaterów, której skład (jak to zwykle w komiksach bywa) zmieniał się nie raz. Tym razem w jego skład wchodzą Deadshot, Harley Quinn, King Shark, Capitan Boomerang, Killer Frost i Black Spider, którzy niechętnie włamują się do Arkham (jest to misja istotnie samobójcza). Tam zaś czeka na nich Joker, Riddler i mnóstwo problemów. Trzeba powiedzieć, że film ma pewien problem z tempem i akcją. Choć interakcje pomiędzy członkami Suicide Squad są bardzo fajne (zwłaszcza pomiędzy King Sharkiem a Killer Frost) to jednak akcja często siada a całość ma swoje wady. Film toczy się wedle schematu powolnego eliminowania bohaterów i ale za mało ich znanym by było nam z tego powodu jakkolwiek przykro. Ogólnie część postaci nawet nie ma za bardzo charakteru. Oczywiście zawsze fajnie zobaczyć sceny między Jokerem a Harley Quinn ale zwierz przyzna, że całość wyszła bardzo średnio. Poza kilkoma drobnymi niespodziankami zwierz nie mógł się otrząsnąć z wrażenia jakby już kiedyś widział dokładnie taki sam film. Ale w sumie to nie jest największy zarzut zwierza do tej animacji.

Wszystko  fajnie tylko to nie jest film o Batmanie

Największy problem zwierz ma z nazywaniem tego filmu o Batmanie. Pojawia się on w dosłownie kilku scenach, niewiele mówi i jest… w sumie zupełnie w tej historii zbędny. Zwierz ma brzydkie podejrzenia, że DC chciało w ten sposób sprzedać film który opowiada o mniej znanych bohaterach (mniej znanych szerokiej publiczności – bo jednak Harley Quinn to nie jest trzeci garnitur bohaterów). Co ciekawe film łączy się z uniwersum znanym z ostatnich gier o Batmanie – czyli Arkham Asylum i Arkham Origins. Jeśli graliście w grę to kilka miejsc które odwiedzają bohaterowie wyda się wam dziwnie znajomym. Do tego spece od wyłapywania nawiązań znaleźli w filmie też kilka dość jasnych aluzji do Burtonowskiego Powrotu Batmana – zwierz przyzna znalazł sam tylko jedno (w scenie między Harley Quinn i Batmanem) ale może wy będziecie mieli sprawniejsze oko (a potem na Imdb możecie sprawdzić czy wszystko dostrzegliście). Co do animacji to zwierz nie jest specem – osobiście musi powiedzieć, że nie był to najładniejszy animowany film jaki zwierz widział ale z drugiej strony – nie była to z pewnością zła czy niedbała animacja. W każdym razie film jest dużo lepszy jeśli ogląda się go nie myśląc o nim jako o filmie o Batmanie. No i jeszcze jedno (co dotyczy obu filmów ale pierwszego bardziej) – to są animacje nie dla dzieci. To znaczy zwierz wie, że wszyscy tu zdajemy sobie sprawę iż film animowany nie musi być filmem dziecięcym ale w Ataku na Arkham jest jak najbardziej dorośle – seks, przemoc i dużo krwi. I dobrze bo w sumie dlaczego by nie.

Z postaci w filmie zwierzowi chyba najbardziej podobał się Joker. Odpowiednio szalony i nie liczący się z nikim

O ile po Ataku na Arkham zwierz się niczego nie spodziewa o tyle w przypadku Syna Batmana miał pewne oczekiwania. Zwierz bardzo lubi serie o Synu Batmana (późniejszym Robinie) autorstwa Granta Morrisona i był bardzo ciekaw jak początek tej historii (komiks Batman i Syn wyszedł w Polsce) sprawdzi się w filmie. No i niestety – zwierz się trochę zawiódł. Tak jasne Batman i Syn nie porywają historią (choć jak komuś się marzy Gibraltar…) ale mają kilka fajnych scen – jedną z ulubionych zwierza jest przyjęcie, na którym Batman gra playboya Bruce’a Wayne’a czy scena pojedynku Damiana i Tima nowego Robina (serio co Batman ma z tymi chłopcami). Obu tych scen nie znajdziemy w filmie – który pokazuje nam zupełnie inną historię. Tu mamy przede wszystkim wątek zemsty – z jednej strony Deathstroke chce wykończyć biednego Damiana za to, że ten go oślepił z drugiej strony Damian chce się zemścić za śmierć dziadka (od tego cała historia się zaczyna). Poza tym co zwierza najbardziej zdenerwowało to Talia al Ghul zamiast być może nie tyle głównym złym ale osobą która kontroluje całą sytuację zostaje sprowadzona raczej do roli damy w opałach która pakuje się dość bezmyślnie w kłopoty – co nie do końca do niej pasuje. Natomiast zdecydowanie więcej mamy scen z Batmanem i Damianem który jest w filmie nieco mniej psychopatyczny niż w komiksach (w komiksie to było to mocno zaburzone dziecię) i zdecydowanie szybciej dogaduje się z ojcem. No i nie próbuje nikogo zabić by zostać jedynym towarzyszem Batmana – co zawsze jest na plus. W filmie Tima zastąpiono Nightwingiem (czyli pierwszym Robinem – Dickiem Graysonem) co z jednej strony daje kilka zabawnych scen z drugiej – zazdrość dorosłego już Dicka o syna Batmana jest nieco mniej zrozumiała niż zazdrość Tima z komiksu.

Bycie ojcem nie jest łatwe. Na całe szczęście Batman ma już wieloletnie doświadczenie w opiece nad małymi niepokornymi chłopcami

W tym całym korowodzie podopiecznych Batmana można się pogubić, ale cały film ogląda się całkiem przyjemnie, animacja jest dobra (poza Talią która niestety ma koszmarny kostium) a dowcipy całkiem niezłe (zwłaszcza Alfred jest odpowiednio sarkastyczny). Oczywiście pomysł że Batman ma dziecko ma spory potencjał komediowy (choć jak się zna komiksy o Damianie to trochę trudno się śmiać) ale cały film podobnie jak jego poprzednik jest raczej dla dorosłych choć w mniejszym stopniu (zwierz wie, że będziecie się z niego śmiali że to powtarza ale nie ukrywajmy wciąż są ludzie traktujący animacje jako zabawę dla dzieci). Jeśli zwierz miałby się czegoś czepiać to sposobu przedstawienia Batmana w tym filmie – nie jest on ani jakoś szczególnie bystry (w ogóle ro jest ciekawe że Batman od razu przyjmuje do wiadomości, ze Damian jest jego synem i żadnych badań nie robi – choćby dla pewności) ani też nie za bardzo jest tu wielkim detektywem (zdecydowanie lwią część roboty odwalają za niego pomocnicy). W sumie jedyne co dobrze mu wychodzi do noszenie kostiumu (ale w komiksie wyglądał jeszcze lepiej). Ale to chyba ogólnie jest problem z Batmanem – rzadko twórcy wykorzystują pełen potencjał tej postaci.

Batman właśnie dowiedział się że ma syna. Wszyscy widzimy poruszenie i niedowierzanie na jego twarzy

Zwierz ma do obu filmów swoje zastrzeżenia ale strasznie si cieszy, że na rynku jest co raz więcej animacji z super bohaterami. Kiedyś właściwie nie sposób było ich dostać teraz pojawiają się coraz częściej choć są dość konsekwentnie stawiane w dziale z filmami dla dzieci. A szkoda bo choć Batman najlepiej sprawdza się na kartach komiksu to jednak zawsze fajnie go zobaczyć w animacji zwłaszcza, że jednego DC nie można odmówić – doskonale dobiera aktorów którzy podkładają głos pod postacie (zresztą często są to osoby doskonale fanom gier i animacji znane). Jeśli więc tęsknicie za Batmanem i nie jesteście do końca pewni czy dożyjecie Superman v Batman to nowe animacje doskonale wypełnią wam oczekiwanie. I pozostaje mieć tylko nadzieję, że na naszym rynku będzie się ich pojawiać co raz więcej.

Animacje pojawiły się na naszym rynku z okazji rocznicy powstania Batmana – którego jak ostatnio wszyscy powtarzamy jak mantrę stworzył Bill Finger i Bob Kane. 

Ps: To nie jest spis sponsorowany choć istotnie nie da się ukryć, że zwierz znalazł oba filmy o Batmanie w swojej skrzynce pocztowej co niesłychanie go ucieszyło. Nie mniej i tak pewnie by je kupił. I by o nich napisał.

Ps2: To chyba nie koniec naszych randek z animacją w tym tygodniu.

7 komentarzy
0

Powiązane wpisy

slot
slot online
slot gacor
judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online