Home Film Bocznymi drogami czyli Paryż może zaczekać

Bocznymi drogami czyli Paryż może zaczekać

autor Zwierz
Bocznymi drogami czyli Paryż może zaczekać

Rzadko się zdarza by film który dość powszechnie się nie spodobał, przypadł zwierzowi tak bardzo do gustu jak „Paryż może poczekać”. W recenzjach można przeczytać że to sztampowa i nudna pocztówka z Francji, mająca nas przekonać do tego, że nie ma nic lepszego nad francuskie jedzenie i krajobrazy. Ale w tym skromnym filmie zwierz znalazł całkiem sporo ciekawych wątków. Więcej niż się spodziewał.

Historia rzeczywiście jest prosta. Właśnie kończy się festiwal w  Cannes. Nasza bohaterka, Anne – żona producenta filmowego ma lecieć z nim do Budapesztu (on w interesach, ona by dotrzymać mu towarzystwa) a potem do Paryża. Jednak niewielka infekcja ucha, sprawia, że pilot odradza lot – który może okazać się dość bolesny. Tu pojawia się Jacques – także, producent i wspólnik męża bohaterki, który oferuje, że zawiezie ją do Paryża swoim samochodem. Wszak ma po drodze, a Budapeszt może poczekać. Anne się zgadza i oboje ruszają do Paryża. Dość szybko okazuje się, że Jacques ma specyficzne podejście do podróżowania. Nie jedzie zbyt szybko, lubi się zatrzymywać po drodze, coś zjeść, odpocząć, pooglądać krajobrazy. Z niefrasobliwością, która jest trudna do zrozumienia dla nastawionej na cel amerykanki obwozi ją więc po mniejszych i większych miejscowościach Francuskiej prowincji, i wygląda na to, że nigdy nie dowiezie jej do Paryża.

 

Zwierz nie będzie ukrywał, opowieść na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie doskonale nam znanej przesłodzonej historii turystyczno – kulinarnej

 

Z jednej strony, rzeczywiście, wszystko wygląda to koszmarnie wręcz sztampowo – Anne to kobieta na niewielkim życiowym zakręcie, mąż wciąż zajęty, córka właśnie wyjechała na studia, a dotychczasowy biznes to kwestia przeszłości. Jacques z kolei wydaje się takim typowym stereotypowym francuzem który sporo mówi o kosztowaniu chwili, w każdej miejscowości zna najlepszą knajpę i trochę zbyt wylewnie wita się z kolejnymi kobietami w kolejnych miastach. Do tego wszystko w tym filmie jest ładne, apetyczne a Francja pokazuje się od swojej najlepszej strony, bo gdzie nie spojrzeć tam zachwycające zabytki, urocze małe miejscowości i prawie nie znane knajpy serwujące przepyszne jedzenie na które pewnie rozsądna Anne w Ameryce by sobie nie pozwoliła. Czyli taka sztampa do której przyzwyczaiły nas różne filmy z Diane Lane gdzie gra ona mniej więcej tą samą bohaterkę od dobrych paru lat.

 

Uroczy francuz flirtuje bo się podkochuje czy może nie umie się powstrzymać.

 

Dlaczego więc zwierzowi się ten film spodobał? Bo niesie w sobie pewne niedopowiedzenia, które sprawiają, że cała ta słodka opowieść zaczyna się wydawać nieco ciekawsza niż zwykle. Ot np. Jacques od samego początku wyprawy za nic nie płaci. Tłumaczy się, że to jakieś nieporozumienie finansowe, i że będzie miał gotówkę w Paryżu. Ale czy na pewno? Czy może zdecydował się na wyjazd nie ze względu na uprzejmość, tylko potrzebuje kogoś kto dostarczy mu trochę kasy na drobne ekstrawagancje. Wydaje się też, że niemal przesadzony w swojej stereotypowości Francuz flirtuje z naszą bohaterką. Ale czy na pewno to takie spotkanie dwojga dusz, taki niezwykły flit? A może facet po prostu nie umie się powstrzymać i flirtuje z każdą kobietą. Zwłaszcza że tu nieco zbyt długo i entuzjastycznie przywita się z kelnerką, gdzie indziej- okaże się, że koniecznie musi zajrzeć do przyjaciółki. Może to wcale nie jest nic wyjątkowego w świecie tego uroczego Francuza. Z kolei nasza bohaterka rzeczywiście ma nieco za złe mężowi że za dużo pracuje. Ale to nie jest jakiś drań. Kiedy do niej dzwoni to widać, że rozumie iż coś się w ich życiu musi zmienić. I nawet córka – mimo, że dorosła czasem potrzebuje jakiejś rady. Więc może to nie jest tak, że od tamtego życia trzeba tak bardzo uciekać.

 

Jedzenie jest motywem przewodnim filmu ale nie wszystko zasmakuje naszej bohaterce

 

Ta pewna niejednoznaczność całej sytuacji utrzymuje się aż do końca. Zresztą nawet pod sam koniec to bardziej widz, niż reżyserka ma zdecydować. Co będzie dalej. Czy to była tylko przygoda, miłe doświadczenie, a może Anne nie potrzebowała żadnego ratowania od swojej życiowej sytuacji, a może została uratowana zupełnie inaczej niż sobie taki Jacques mógł wyobrażać. A może w tym wszystkim wcale nie ma historii wielce romantycznej, tylko zwykła przygoda dwójki ludzi którzy udają że nie ma zobowiązań. Tak banalny romans. To miła odmiana, która sprawia, że cały film sprawia wrażenie dużo bardziej zakorzenionego w prawdziwym życiu. Jasne korzysta ze znanych tropów – takich jak np. dwoje przypadkowych ludzi spędza ze sobą dużo czasu, rozmawiają i dzielą się tajemnicami których nie mogą powierzyć nikomu innemu. Ale jednocześnie zwierz miał trochę wrażenie jakby oglądał czyjeś wspomnienie, jakąś wizję tego co się wydarzyło naprawdę. Może stąd takie emocje które zwierz skądś zna  – niepewność bohaterki czy dobrze czyta znaki ale też  jakaś niezręczność wynikająca z tego, że obie osoby czują dokąd może zaprowadzić sytuacja w której się znalazły i chyba nie są pewne czy chcą skorzystać z okazji.

 

Obsadzenie Aleca Baldwina w roli męża to dobry pomysł. Dzięki temu postać która powinna być tylko sztampą nabiera nieco niejednoznaczności

 

Film nakręciła Eleanor Coppola – żona Francisa Forda Coppoli – to jej debiut fabularny. Reżyserka ma 80 lat. Być może to wpłynęło na odbiór filmu przez zwierza. To co zwierz pisał – film sprawia wrażenie jakiegoś przefiltrowanego przez język kina wspomnienia. Czy Eleanor wracała kiedyś samochodem ze wspólnikiem męża? Czy może to był jakiś rok kiedy nie układało się im zbyt dobrze. Może był taki francuz który pokazał jej urocze knajpki i jechał do Paryża najbardziej okrężną trasą jaką można wymyślić. A może to tylko odrobina fantazji, podrasowane wspomnienie, marzenie o tym by zdarzyło się coś co się nie zdarzyło. Gdyby ten film nakręciła młoda reżyserka zwierz byłby nieco mniej zaintrygowany, ale tak patrzy na produkcję inaczej i ma wrażenie, że to jest zdecydowanie ciekawsza produkcja niż może się wydawać.

 

Oglądając film warto zadać sobie pytanie – czy to wspomnienie? marzenie? rzeczywistość alternatywna? To sprawia, że film jest ciekawszy.

 

Aktorsko zwierzowi film przypadł do gustu. Grająca Anne Diane Lane ma doskonale przećwiczoną rolę kobiety, która musi zacząć życie od nowa, albo przynajmniej poważnie je przemyśleć. Pod Słońcem Toskanii było nieco za bardzo cukierkowe, Noce w Rodanthe za bardzo melodramatyczne a Paryż może poczekać wydaje się łapać odpowiedni ton – lekki ale nie za lekki, przyjemny ale jednak nie przesłodzony. Niezłym pomysłem było tez obsadzenie Aleca Baldwina jako Michaela – nieobecnego męża producenta. Baldwin musi w tym filmie głównie dzwonić do swojej żony, a że aktor ma doskonały głos i talent do ról w których tylko go słychać to udało mu się stworzyć małą ale znaczącą dla opowieści role. Co nie jest łatwe kiedy aktor znika z ekran po pierwszych dziesięciu minutach filmu. Natomiast zdecydowanie duszą filmu jest Arnaud Viard grający Jacquesa. Gdyby reżyserka wybrała do tej roli jakiegoś młodego przystojnego aktora – wtedy zapewne film byłby zdecydowanie bardziej jednoznaczny i sztampowy. Ale Viard szczególnie przystojny nie jest, bardzo młody już też nie, i jego bohater jest ciekawy niemal wyłącznie dzięki swojemu urokowi i tym jak podchodzi do życia. Co czyni tę postać ciekawszą a jednocześnie, ponownie, pozwala całej historii uniknąć powtarzania schematu gdzie takie romantyczne historie zakładają, że wszyscy muszą być piękni i młodzi. Nie muszą. Więcej, kiedy bohaterowie na oko nie pasują do znanej nam „estetycznej” konwencji, to wszystko staje się nieco prawdziwsze.

 

Niby to historia ludzi już nie młodych ale tą niezręczność wynikającą z braku pewności czy się dobrze czyta sygnały drugiej strony, doskonale rozpozna człowiek w każdym wieku

 

Paryż może poczekać to nie jest film wybitny.  Zwierz nikogo nie będzie przekonywać, że to dzieło wielkie. Co nie zmienia faktu, że raz na jakiś czas zwierz natyka się na taki właśnie, niezbyt duży, niezbyt oryginalny film, który ma w sobie to „coś” co sprawia, że zamiast po seansie zająć się tylko wytykaniem błędów, zwierz myśli nieco dłużej nad bohaterami i fabułą. I tak jest trochę  z tym filmem. Zwierz streścił go kilku osobom, właśnie dlatego, że chciał razem z nimi zastanowić się nad jego zakończeniem – bo to taka produkcja, że w sumie widz musi sam zdecydować co zobaczył. Zwierz jest zdanie że zobaczył całkiem niezłą historię, która mimo, że wydaje się całkowicie oparta na schematach jest idealną filmową przekąską. Coś jak francuskie makaroniki. Niby tylko ciasteczko. Ale trudno sobie odmówić kolejnego.

 

Ps: Zwierz do końca tygodnia będzie pisał w kratkę, więc nie obiecuje wpisu jutro.

3 komentarze
0

Powiązane wpisy

slot
slot online
slot gacor
judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online