Home Ogólnie Desperat z Wall Street czyli o Money Monster

Desperat z Wall Street czyli o Money Monster

autor Zwierz
Desperat z Wall Street czyli o Money Monster

Zwierz trochę popa­da ze skra­jnoś­ci w skra­jność. Najpierw na blogu praw­ie nie było recen­zji przez pewien czas a ter­az będziecie mieli trze­cią w ciągu tygod­nia. To najlep­szy przykład jakie zwierz ma ter­az sza­lone życie. A dziś dla odmi­any film, który wywołał w zwierzu mieszane uczu­cia czyli Mon­ey Mon­ster który w Polsce jest w kinach jako Zakład­nik z Wall Street.

Mon­ey Mon­ster” to jeden z tych filmów na który zwierz wybrał się wyłącznie dla nazwisk – George Clooney, Julia Roberts, Dominic West, Jack O’Connell i Jodie Fos­ter za kamerą. Zwierz był ciekawy co z takiego zestaw­ienia tal­en­tów – znanych aktorów amerykańs­kich i lubianych przez niego aktorów bry­tyjs­kich, wyjdzie. Zwłaszcza że film zapowiadał się dość ciekaw­ie – zwłaszcza biorąc pod uwagę, że dziś ktoś kto wchodzi z naład­owaną bronią do stu­dia fil­mowego gdzie udzielane są porady dla niewiel­kich inwest­orów gieł­dowych może zyskać więcej popar­cia niż potępi­enia. Dawno już stra­cil­iśmy złudzenia że na Wall Street kogokol­wiek obchodzą ludzie, a zwłaszcza ci którzy nie ope­ru­ją wielki­mi kwotami.

george-clooney-money-monster

To jest taki film w którym kibicu­jesz face­towi z pistoletem

Film zaczy­na się więc nieco jak pro­dukc­ja sen­sacyj­na. Mamy naszego bohat­era – prowadzącego pro­gram telewiz­yjny, nieco znud­zonego pracą i niezbyt szczęśli­wego w życiu pry­wat­nym. Clooney zna­j­du­je się w takiej roli bez trudu, bo bohater ma być niedo­jrza­ły, aro­ganc­ki  i pewny siebie. To aku­rat cechy które Clooney ode­grać na ekranie potrafi, a to że ma odpowied­nią charyzmę by być dobrym prowadzą­cym pro­gram telewiz­yjny nie trud­no uwierzyć. W ogóle aktor z rola­mi „telewiz­yjny­mi” się lubi, więc nie ma prob­le­mu. Oczy­wiś­cie takim rozwydr­zonym prowadzą­cym ktoś musi zarządzać i jest to rozsąd­na pani reżyser, która westch­nie głośno, będzie szukać pra­cy w innej stacji ale sprawnie i pro­fesjon­al­nie poprowadzi każdy pro­gram, trochę przeko­marza­jąc się a może trochę flir­tu­jąc z niepoprawnym prowadzą­cym. I był­by dzień jak co dzień gdy­by do telewiz­yjnego stu­dio nie wszedł uzbro­jony młody człowiek, nie zagroz­ił pis­to­letem i bom­bą i nie zadał dość kluc­zowego pyta­nia. Jak to się stało, że fir­ma w którą zain­west­ował straciła przez noc 800 mil­ionów dolarów  tym wszys­tkie jego oszczędności.

money-monster-dom-DF-06571_rgb.0

To nie jest his­to­ria o zemś­cie oso­bis­tej raczej o spotka­niu jed­nos­t­ki z systemem

I tu pojaw­ia się pew­na zmi­ana tonu pro­dukcji. Wymachu­ją­cy pis­to­letem chłopak przes­ta­je być frus­tratem a zaczy­na być głosem rozsąd­ku czy nawet sum­ienia. Pyta – kto właś­ci­wie poda­je infor­ma­c­je który­mi karmi­cie ludzi przed telewiz­orem, kto sprawdza jak dzi­ała rynek, dlaczego nikt nie pod­waża raz podanej infor­ma­cji że za utratę wielu mil­ionów odpowia­da błąd algo­ryt­mu. Choć nadal mamy do czynienia z filmem w którym jest pis­to­let i bom­ba, to jed­nak trud­no już przyglą­dać się his­torii jako spek­tak­lowi o zemś­cie. O’Connell jest tu raczej głosem rozsąd­ku i des­per­acji, człowiekiem które­mu nic nie zostało. Kiedy Clooney próbu­je go uspokoić mówiąc że może mu bez trudu zwró­cić źle zain­west­owane 60 tys. Bohater obrusza się. Nie chodzi bowiem o pieniądze i wyrów­nanie rachunków. Chodzi o ukazanie prawdy – kim są i jak dzi­ała­ją ludzie którzy czer­pią niewyobrażalne zys­ki z inwest­y­cji poczynionych przez szarych obywateli.

maxresdefault (2)

Film jest pozbaw­iony złudzeń. To co w innych pro­dukc­jach przyniosło­by otuchę, tu utwierdza nas w tym że świat jest bardziej cyn­iczny i skomplikowany

Tu zaczy­na się nieco film o dzi­en­nikarst­wie śled­czym bo oto nagle ludzie którzy doty­chczas podawali infor­ma­c­je pra­sowe zaczy­na­ją grze­bać, szukać i dzwonić, prag­nąc się dowiedzieć o co tak naprawdę poszło. Tym­cza­sem atmos­fera gęst­nieje, bo nie jest to już zamknię­ty w stu­dio niewiel­ki spek­takl ale wydarzenia przenoszą się na ulicę.  Jodie Fos­ter nie ma jed­nak złudzeń. Obok chę­ci dosięg­nię­cia prawdy pojaw­ia się także chęć sen­sacji. Po opanowa­niu pier­wszego prz­er­aże­nia, reży­ser­ka zaczy­na krę­cić pro­gram – przestaw­ia­jąc kamerę tak by lep­iej było widać des­per­a­ta z pis­to­letem. Kiedy wydarzenia przenoszą się na ulice, ludzie zami­ast uciekać przed groźbą eksplozji szuka­ją pię­ciu min­ut dla siebie, by wykrzy­czeć swo­je hasło czy wyśmi­ać prezen­ter który znalazł się w sytu­acji zagroże­nia życia. Choć teo­re­ty­cznie zespół dzi­en­nikars­ki dąży do prawdy, to jed­nak nie jest to film o krysz­tałowo dobrych dzi­en­nikarzach. Wręcz prze­ci­wnie – bohater­ka grana przez Julię Roberts spraw­ia wraże­nie niemal zad­owolonej że trafił się jej taki sen­sacyjny kąsek. Zresztą sporo zna­jdziemy w filmie aluzji do współczes­nej kul­tu­ry medi­al­nej, która sta­je się coraz bardziej prymi­ty­w­na, złośli­wa, gotowa zamienić tragedię w mem a potem o tym zupełnie zapomnieć.

SonyFacebook_MoneyMonster-630

Choć teo­re­ty­cznie dzi­en­nikarze są tu “nasi” to szy­bko zaczy­na­ją tragedię reży­serować. Bo się opłaca

Zwierz nie zdradzi ostate­cznego rozwiąza­nia, ale może powiedzieć, że Jodie Fos­ter uniknęła pod­suwa­nia łatwych inter­pre­tacji. Jasne to film wielce kry­ty­czny wobec tego co obec­nie dzieje się na Wall Street i w ogóle w świecie rząd­zonym przez pieniądz. Ale jak słusznie zauważa podły bohater grany przez Domini­ca Wes­ta – szwin­dle, przekrę­ty czy naduży­cia niko­mu nie przeszkadza­ją kiedy przynoszą zys­ki, dopiero kiedy pojaw­ia­ją się straty budzi się w nas poszuki­wanie prawdy i sum­ie­nie. Takich paradok­sów współczes­noś­ci zna­jdzie się w filmie więcej. Reży­ser­ka jed­nocześnie tworzy film pełen napię­cia, ale też cały czas nieco się dys­tan­su­je. Jak­by chci­ała bard­zo wcześnie i bard­zo wyraźnie zaz­naczyć, że choć to wydarze­nie jest kluc­zowe dla jego uczest­ników to tak naprawdę – gdy spo­jrzymy na nie w sze­rokim, świa­towym kon­tekś­cie, niewiele znaczy. To tylko kole­j­na infor­ma­c­ja z wiec­zornych wiado­moś­ci, sen­sac­ja na którą ludzie patrzą z zain­tere­sowaniem, dopó­ki trwa, i o której wcale nie będą za dużo myśleć następ­nego dnia. Nieste­ty to dys­tan­sowanie się do włas­nej his­torii spraw­ia, że widz też nabiera dys­tan­su i gdzieś tam siada­ją te wielkie emocje.

film-review-money-monster

Dominic West gra tego złego ale ma w filmie wyjątkowo dobre ciuchy

No właśnie, choć niewąt­pli­wie film ma serce po właś­ci­wiej stron­ie i jest nakrę­cony na tyle świadomie by uniknąć pewnych klisz, to jed­nak ostate­cznie nieco rozczarowu­je.  Wśród wielu fil­mowych głosów jakie pod­niosły się po kryzysie finan­sowym wciąż chy­ba niepoko­nany pozosta­je Big Short, który podob­nie jak bohater fil­mu zadawał pyta­nia – jak to się w ogóle mogło stać, ale ich odpowiedzi choć podawane zabawnym tonem są chy­ba jeszcze bardziej przygnębi­a­jące. Tu widz jest trochę prowad­zony za rękę, choć są w pro­dukcji momen­ty abso­lutne fan­tasty­czne – choć raczej w pier­wszej częś­ci kiedy cała akc­ja roz­gry­wa się pomiędzy dwoma mężczyz­na­mi. Szko­da że akc­ja fil­mu (zwierz nic nie zdradza sce­ny na uli­cy poz­nal­iśmy już w trail­erze) nie zamknęła się tylko w telewiz­yjnym stu­dio. Wtedy być może było­by ciekawej.

george-clooney-and-jank-oconnell-money-monster-e1458120531831-650x400

Aktorsko film stoi na wysokim poziomie nawet jeśli niekiedy nieco rozczarowuje

Na pewno film przed byciem kole­jną wartą zapom­nienia pro­dukcją ratu­ją aktorzy. Jak zwierz pisał Clooney doskonale radzi sobie w roli charyz­maty­cznego dup­ka, ale chy­ba naj­ciekawszy aktorsko jest w momen­cie samego por­wa­nia, kiedy przez pier­wsze parę min­ut jest słabą, kulącą się na krześle kup­ką nieszczęś­cia.  Clooney doskonale pokazał ten lęk bohat­era i jego chęć szy­bkiego wydosta­nia się z całej sytu­acji. Julia Roberts gra w try­bie znanym z jej poważniejszych filmów, jest sku­pi­ona i stanow­cza  i choć nie wnosi do fil­mu jakoś wiele energii to jej chemia z Clooneyem jest doskon­ała. Zwłaszcza w sce­nach w których naprawdę są na jed­nym planie. Pojaw­ia­ją­cy się na drugim planie Dominic West jest abso­lut­nie fan­tasty­czny, plus dostał przepiękną garder­obą w tym filmie co nigdy nie jest złym pomysłem w przy­pad­ku Wes­ta. Jed­nak wszys­tkim film krad­nie Jack O’Connell, kole­jny młody i utal­en­towany Bry­tyjczyk który wchodzi i zabiera całą uwagę przez­nac­zoną dla wiel­kich gwiazd. Na O’Connellu już dawno poz­nano się w Wielkiej Bry­tanii i sporo się o nim mówiło po roli u Angeliny Jolie, ale nadal Hol­ly­wood chy­ba nie wie co z nim zro­bić. Chłopak gra fenom­e­nal­nie (zwierz bard­zo pole­ca z nim film „’71” ), ale pro­dukc­je w których się pojaw­ia nie dorównu­ją jego tal­en­towi. W każdym razie gdy­by nie taka dobra obsa­da to pro­dukc­ja wypadła­by dużo gorzej i mniej interesująco.

Money Monster

Jodie Fos­ter po raz kole­jny udowod­niła że jest sprawną reży­serką choć trud­no znaleźć tu jak­iś prze­błysk real­iza­cyjnego geniuszu.

 

Zwierz przyz­na szcz­erze, że choć kryzys wchodzi w nową fazę i raczej ekonomiś­ci się kłócą czy będzie gorzej, lep­iej czy inaczej, to zwierz nie czu­je nasyce­nia fil­ma­mi kryzysowy­mi. Zwierz zawsze uwiel­bi­ał pro­dukc­je doty­czące ekonomii a te w których twór­cy próbu­ją finan­sowe tuzy tego świa­ta rozliczyć nie eko­nom­icznie ale moral­nie, podoba­ją się zwier­zowi jeszcze bardziej. Zwłaszcza, że Hol­ly­wood które choć trochę się angażu­je sta­je się ciekawsze, odrobinę mniej przewidy­walne i niekoniecznie cukierkowe. Wręcz prze­ci­wnie, w tych pro­dukc­jach pojaw­ia się nie lubiany przez fab­rykę snów smutek czy poczu­cie bezsil­noś­ci. Co praw­da jest to pew­na para­no­ja że o spraw­iedli­wość i równość doma­ga­ją się ci którzy należą do samej góry jed­nego pro­cen­tu, to jed­nak — dobrze że od cza­su do cza­su pojaw­ia­ją się takie, niezad­owolone, doma­ga­jące się rozliczenia głosy. Choć raczej nie ma wąt­pli­woś­ci, że pro­dukc­je takie niewiele zmienią, to jed­nak powin­niśmy – iść za głosem naszego bied­nego chłopa­ka z bom­bą i zadawać pyta­nia, skąd biorą się kluc­zowe infor­ma­c­je, kto na nich zysku­je. I dlaczego nie my.

Ps: A przy okazji lewicowych zapędów — Ken Loach wygrał w Cannes. Zwierz nie może się doczekać jego pro­dukcji, która ponoć jest bard­zo gorz­ka. Wieść gmin­na niesie też że najnowszy film Jar­muscha jest fenom­e­nal­ny. Adam Dri­ver jako poeta — nawet nie wiedzi­ał zwierz jak bard­zo chce to zobaczyć.

3 komentarze
0

Powiązane wpisy

judi bola judi bola resmi terpercaya Slot Online Indonesia bdslot
slot
slot online
slot gacor
Situs sbobet resmi terpercaya. Daftar situs slot online gacor resmi terbaik. Agen situs judi bola resmi terpercaya. Situs idn poker online resmi. Agen situs idn poker online resmi terpercaya. Situs idn poker terpercaya.

Kunjungi Situs bandar bola online terpercaya dan terbesar se-Indonesia.

liga228 agen bola terbesar dan terpercaya yang menyediakan transaksi via deposit pulsa tanpa potongan.

situs idn poker terbesar di Indonesia.

List website idn poker terbaik. Daftar Nama Situs Judi Bola Resmi QQCuan
situs domino99 Indonesia https://probola.club/ Menyajikan live skor liga inggris
agen bola terpercaya bandar bola terbesar Slot online game slot terbaik agen slot online situs BandarQQ Online Agen judi bola terpercaya poker online